rozwińzwiń

Niepoprawna

Okładka książki Niepoprawna Jenny Downham
Okładka książki Niepoprawna
Jenny Downham Wydawnictwo: Wydawnictwo Młodzieżówka literatura młodzieżowa
484 str. 8 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Tytuł oryginału:
Unbecoming
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Młodzieżówka
Data wydania:
2021-04-28
Data 1. wyd. pol.:
2021-04-28
Data 1. wydania:
2015-01-01
Liczba stron:
484
Czas czytania
8 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365830494
Tłumacz:
Dorota Olejnik
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
22 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
994
969

Na półkach: , ,

Ciężka historia. Na początku nie mogłam się w niej połapać, ale w końcu się wciągnęłam.

Ciężka historia. Na początku nie mogłam się w niej połapać, ale w końcu się wciągnęłam.

Pokaż mimo to

avatar
372
264

Na półkach:

Sięgając po „Niepoprawną” bałam się. Bałam się rozczarowania, że trzecia książka mojej ulubionej pisarki okaże się słaba, tak jak to miało miejsce w przypadku trzeciej książki Niven czy Yoon. Na szczęście nic takiego się nie stało! Ta książka jest po prostu bardzo, ale to bardzo dobra. Choć różni się od pozostałych jeśli chodzi o tematykę, to autorka utrzymała poziom. Zresztą książki Downham mają to do siebie, że na pewno nie są na jedno kopyto. Akcja „Niepoprawnej” rozwija się dość powolnie, to jest ona bardzo wciągająca i na każdym kroku zostawia nas z pytaniami, na które chcemy koniecznie poznać odpowiedź. Nasza główna bohaterka Katie odkrywa krok po kroku losy swojej babci Mary, która trafia pod ich dach w zaawansowanym stadium demencji oraz historię mamy Caroline, która jest bardzo powściągliwa w uczuciach, chłodna i trzyma dzieci pod szklanym kloszem – zupełne przeciwieństwo Mary. Jednak książka nie tylko porusza trudne relacje matka-córka, na różnych poziomach, ale także relacje między rodzeństwem, poznajemy różne osobowości, a przede wszystkim różne oblicza macierzyństwa i żadne z nich nie jest idealne. Zdecydowanie najciekawszą postacią jest „niepoprawna” Mary, jej dość szalona młodość, wczesne zajście w ciąże. Próbujemy odkryć dlaczego Mary porzuciła swoją córkę i czy aby na pewno zrobiła to z własnej woli, czy tak naprawdę kochała swoje dziecko i czy byłaby dobrą matką? Do tego rozdziały pisane z jej perspektywy, jak ciągle próbuje sobie przypomnieć z kim rozmawia i gdzie jest, jej wymijające odpowiedzi oraz dialogi z nieżyjącym ukochanym, były bardzo wzruszające. We mnie poruszyły coś szczególnego, ponieważ moja babcia również zmagała się z demencją, ale to było wiele lat temu i pewnych rzeczy nie rozumiałam. Caroline również była mocną postacią, choć tu było mało jej perspektywy to możemy obserwować jej przemianę z zimnej perfekcyjnej matki w kobietę, która również popełniała błędy, która podobnie jak Pat (ciocia która ją wychowała) poświęca wszystko dla rodziny, choć wcale to ją nie uszczęśliwiło, jednak stała się taka pchana poczuciem winy i tak właściwie, podobnie jak Mary, również potrafiła być „niepoprawna”. No i wreszcie Katie – jej historia akurat mnie najmniej interesowała, nie rozumiałam jej niektórych zachowań, decyzji i nie bardzo mnie interesowało odkrywanie jej orientacji, ale nie dało jej się nie lubić, zwłaszcza za to jak ciepło potrafiła opiekować się Mary, do której miała dużo cierpliwości. Jednak mam wrażenie, że wątek homoseksualny był tu wprowadzony trochę na siłę, w ramach manifestu (zwłaszcza końcowa scena z Simone) i po to, żeby książka była politycznie poprawna. Trochę dziwiło mnie zachowanie koleżanek, ale książka powstała w 2014 roku, może wtedy dopiero ta tolerancja tam się wykluwała, bo myślałam, że Anglicy są dużo do przodu w tym temacie – nie wiem, nie znam się. Dla mnie był to najsłabszy punkt w całej książce, ale wyjątkowo bardziej interesowała mnie przeszłość niż problemy sercowe głównej bohaterki.
Jak pisałam wcześniej, Downham utrzymała poziom, jej styl jest nadal przyjemny, a przy tym jako narratorka nie ocenia, nie wyraża swojej opinii (nie licząc manifestu wspomnianego wcześniej),a pozwala nam samym wyrobić sobie oponie o bohaterkach. Pokazuje, że są różne prawdy, i wszystko zależy od punktu widzenia, choć Mary mogłaby przyznać, że matką roku to ona by nie była, nie ważne jak bardzo kochała swoje dziecko na odległość ;)Pokazuje nam nie tylko różne oblicza macierzyństwa, ale także kobiecości.
Książkę gorąco polecam.

Sięgając po „Niepoprawną” bałam się. Bałam się rozczarowania, że trzecia książka mojej ulubionej pisarki okaże się słaba, tak jak to miało miejsce w przypadku trzeciej książki Niven czy Yoon. Na szczęście nic takiego się nie stało! Ta książka jest po prostu bardzo, ale to bardzo dobra. Choć różni się od pozostałych jeśli chodzi o tematykę, to autorka utrzymała poziom....

więcej Pokaż mimo to

avatar
386
361

Na półkach:

Czy istnieje matka idealna?

Czy matka zmęczona, czasem mająca dość swoich dzieci to zła matka?

Czy to od razu oznacza, że nie kocha swoich dzieci?

Jak długa drogę trzeba pokonać do prawdy i wybaczenia?

Sporo pytań z rana? To prawda, nie odpowiadajcie, nie po to je zadaję, lecz dlatego, że książka, którą dziś chcę Wam pokazać opowiada właśnie o więzi matki i córki, o kolejnych pokoleniach, ale i upływie czasu,starości, zapomnieniu. Podczas czytania nasuwało mi się mnóstwo pytań, skłoniła mnie ku refleksjom. To smutna książka o więzach pomiędzy najbliższymi sobie kobietami, tworzącymi trzy pokolenia.

Bo mowa tutaj o Caroline, matce dwójki dzieci, nadmiernie dbającej o ich obowiązki, szczególnie Catie, która z kolei nie chce zawieść matki, jednocześnie borykając się z problemami natury nastoletniej, ale i miłosnej. Wreszcie poznajemy Mary, kobietę, która zostawiła córkę tuż po porodzie swojej siostrze, myśląc, że tak będzie lepiej dla Caroline, ale czy było? Nagłe pojawienie się staruszki burzy świat bohaterów, życie z nią nie jest łatwe, gdyż kobieta cierpi na demencję, ale między nią, a wnuczką rodzi się wyjątkowa więź,a Catie postanawia sprawdzić co tak bardzo babcia chce sobie przypomnieć i jakie tajemnice skrywa jej pochodzenie. Dokąd zajdą?

Niejednokrotnie podczas czytania czułam żal. Żal straconego czasu, żal spowodowany niedomówieniami, intrygami, knutymi przez osoby, które miały być wsparciem, a okazały się sprawcami nieszczęść. Ta historia jest wielowątkowa, opowiada o poświęceniu dla drugiej osoby, tylko czy czasem nie stanowi ono tylko wymówki? To historia o bezgranicznym zaufaniu, które nie zawsze ma dobre zakończenie. To historia o poszukiwaniu siebie, zrozumieniu i znalezieniu tej drogi, którą każdy z nas chce kroczyć. To historia o pokonywaniu trudnej drogi do prawdy, o wybaczaniu, o upływie czasu, o starczym zapomnieniu. Cieszę się bardzo, że trafiłam na tę książkę, nie należy ona do łatwych,ale to jedna z ważniejszych dla mnie historii.

Czy istnieje matka idealna?

Czy matka zmęczona, czasem mająca dość swoich dzieci to zła matka?

Czy to od razu oznacza, że nie kocha swoich dzieci?

Jak długa drogę trzeba pokonać do prawdy i wybaczenia?

Sporo pytań z rana? To prawda, nie odpowiadajcie, nie po to je zadaję, lecz dlatego, że książka, którą dziś chcę Wam pokazać opowiada właśnie o więzi matki i córki, o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
78
64

Na półkach:

Ciekawa opowieść o relacjach rodzinnych w świetle trzech pokoleń kobiet - babci, matki i córki. Każda ma swoją prawdę i historię. Każda inaczej postrzega rzeczywistość. A jednak wiele je łączy i to odkrycie spaja wszystkie trzy ze sobą. Wątek młodzieńczej miłości i odkrycia tożsamości homoseksunej jak dla mnie zbędny, ale tak teraz chyba musi być. Nie jest to książka, która zapada w pamięci, ale nie jest to napewno strata czasu.

Ciekawa opowieść o relacjach rodzinnych w świetle trzech pokoleń kobiet - babci, matki i córki. Każda ma swoją prawdę i historię. Każda inaczej postrzega rzeczywistość. A jednak wiele je łączy i to odkrycie spaja wszystkie trzy ze sobą. Wątek młodzieńczej miłości i odkrycia tożsamości homoseksunej jak dla mnie zbędny, ale tak teraz chyba musi być. Nie jest to książka, która...

więcej Pokaż mimo to

avatar
220
190

Na półkach:

Trzy pokolenia, trzy kobiety, trzy sposoby na odnajdywanie własnego szczęścia. Babcia, mama i córka. Każda z nich jest zagubiona na swój sposób. Katie zdaje się mieć najwięcej wspólnego ze swoją babcią. Życie ich wszystkich odmienia się w dniu, kiedy to Mary ląduje w domu swojej córki. Starsza kobieta przejawia zachowania typowe dla Alzheimera, co niestety nie ułatwia nikomu codziennego życia. Opieka nad babcią zostaje w rękach Katie, dzięki której pewne tajemnice z przeszłości zaczną wychodzić na jaw. Ale młoda dziewczyna też ma swoje tajemnice. Sama boi się tego co czuje, a zagubienie jakie temu towarzyszy nie pomaga w codziennym funkcjonowaniu.

To lektura łącząca pokolenia. Przy czytaniu jej, towarzyszyły mi wszelkie możliwe emocje od radości aż po głęboki smutek. Życie jest tutaj pokazane we wszystkich możliwym barwach i tylko czeka na odkrycie i zrozumienie innych ludzi. Pewne aspekty tutaj zawarte, między innymi adopcja dziecka, niepełnosprawność, rozpad rodziny, choroba czy zagubienie we własnej orientacji seksualnej, dają czytelnikowi bardzo dużo do myślenia. Nie ma szans, żeby tę książkę można było przeczytać obojętnie. Co to, to nie. Bardzo szczególnie poruszyły mnie te fragmenty, gdzie oglądamy świat oczami młodej Mary. Jej listy, które pisała ze swoją siostrą i swoim ojcem. Zawała w nich całą paletę emocji, jakie tylko może mieć kobieta kochająca całym sercem swoje dziecko, a nie mogąca go wychowywać.

Czy jest to dobra powieść? Zdecydowanie tak. Czy jest ona łatwa? Myślę, że nie. Autorka nie upiększa tutaj realnego życia i pokazuje je ze wszystkimi dobrymi stronami oraz z trudnościami, przez które muszą przejść bohaterowie. Jednocześnie historie postaci oraz oni sami zostali wykreowani w taki sposób, że bardzo łatwo czytelnik się do nich przywiązuje, a później odczuwa się tylko niestety smutek, kiedy książka się kończy.

Trzy pokolenia, trzy kobiety, trzy sposoby na odnajdywanie własnego szczęścia. Babcia, mama i córka. Każda z nich jest zagubiona na swój sposób. Katie zdaje się mieć najwięcej wspólnego ze swoją babcią. Życie ich wszystkich odmienia się w dniu, kiedy to Mary ląduje w domu swojej córki. Starsza kobieta przejawia zachowania typowe dla Alzheimera, co niestety nie ułatwia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
402
395

Na półkach:

Caroline nagle musi zająć się swoją matką, starsza kobieta ma problemy z pamięcią, nie rozpoznaje córki i nie wie dlaczego jej świat nagle się załamał. Mary do tej pory mieszkała z Jackiem, mężczyzna miał zawał a po jego śmierci opieka społeczna skontaktowała się z Caroline. Opieka nad Mary może być uciążliwa, ale Caroline może liczyć na pomoc 17-letniej córki i 14-letniego syna (chociaż on też wymaga stałej opieki).

Pobyt Mary u rodziny się przedłuża. Katie nie może zrozumieć dlaczego przez tyle lat nie wiedziała że ma babcie, teraz opiekując się staruszką bardzo się do jej zbliża. Mary codziennie ucieka, codziennie ma do załatwienia jakaś sprawę, ale jeśli tylko ją o to zapytać kobieta zapomina. W bardzo plastyczny ale i dosadny sposób autorka ukazała początki demencji. Zmaganie się z tą chorobą jest straszne i dla pacjenta i dla jego opiekunów. Katie zaczyna pisać notatki w zeszycie, zapisuje wszystko co tylko przypomni się Mary, chce poznać jej historie, dziewczyna nie wie tylko że zbliża się do głęboko ukrywanej rodzinnej tajemnicy.

- Prawda nie istnieje?

- Nie dlatego, że moja mama skłamała, ale ponieważ - każdy ma swoją własną wersję danej historii.

Mama Mary zmarła kilka dni po porodzie, a dziewczynką zaopiekowała się starsza siostra Pat i wymagający ojciec. Pat zawsze była tą porządną, ułożoną dziewczyną,a Mary zawsze gdzieś nosiło, miała w sobie ogień chciała podążać za marzeniami.

Caroline ma w sobie dużo złości, zbyt dużo nie wyjaśnionych spraw zaczyna ją przytłaczać. Od lat nie kontaktowała się z matką, zarzuca jej to że zniszczyła jej dzieciństwo. Mary pojawiała się i znikała, a teraz zupełnie tego nie pamiętam, chociaż ma świadomość że w przeszłości wydarzyło się coś złego.

Katie nie ma przyjaciół, najbliższej koleżance zdradziła swój sekret, a później dowiedziała się o tym cała szkoła. Katie jest inna, ale tak naprawdę dopiero poznaje siebie i reakcje otoczenia. Musi się oswoić ze swoim ja, czy ma w sobie odwagę i ogień odziedziczony po Mary?

Powieść jest bardzo złożona, wielowątkowa. Problemy z którymi mierzą się trzy bohaterki są jak najbardziej realne. Żadnej z kobiet nie można jednoznacznie ocenić, trzeba doczytać do końca, poznać złożoność ich wyborów oraz przekonać się jak raz podjęta decyzja wpływa na kolejne pokolenia.

To nie jest wzruszający melodramat, to powieść o relacji matka - córka. Relacji wcale nie tak łatwej. Pamięć Mary płata figle, a czytelnik powoli odkrywa co wytworzyło taką przepaść między staruszką a Caroline. Akcja toczy się jednostajnym tempem, ale mimo ponad 400 stron nie nuży. Dobrze sprawdza się tutaj przeplatanie wątków i retrospekcje. Emocje płyną z każdej przedstawionej historii, sporo tutaj tych bolesnych, trudnych spraw które trzeba przepracować.

Historia którą polecę każdej kobiecie, na każdym etapie życia.

Caroline nagle musi zająć się swoją matką, starsza kobieta ma problemy z pamięcią, nie rozpoznaje córki i nie wie dlaczego jej świat nagle się załamał. Mary do tej pory mieszkała z Jackiem, mężczyzna miał zawał a po jego śmierci opieka społeczna skontaktowała się z Caroline. Opieka nad Mary może być uciążliwa, ale Caroline może liczyć na pomoc 17-letniej córki i 14-letniego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
935
799

Na półkach:

Niepoprawną wzięłam na tapet ze względu na opis. Szykowała się obszerna powieść obyczajowa o losach trzech pokoleń kobiet. Cóż, cieszę się, że się pomyliłam, bo otrzymałam solidną porcję emocji i rasowy dramat. A takie niespodzianki lubię.

Jest to opowieść o trzech kobietach: babci, mamie i córce, które żyją z pewnym piętnem, tajemnicami i szeregiem problemów ukrywanych skrzętnie przed bliskimi. I nie są to rzeczy, które można zamieść pod dywan. Z pewnymi sprawami należy się skonfrontować, inne przepracować, a kolejne ustawić w poczekalni żeby dojrzały.

„Patrzy, jak łzy kapią na jej spódnicę i rozlewają się jak kwiaty, i wie, że to koniec każdej przyszłości, jaką sobie wyobrażała”.

To bardzo elastyczna książka. Ma swoje tempo, które autorka dostosowuje do fabuły. Nie pędzi na złamanie karku, nie zatyka czytelnika rozbuchaną do granic możliwości akcją, a grzecznie i spokojnie wprowadza w kolejne etapy historii nie epatując nadmiernymi informacjami. Wszystko ma tu swój czas i miejsce, co powoduje, że czytelnik doskonale i dogłębnie może zapoznać się z bohaterami.

Mamy tu niebywale delikatną rodzinną historię, sportretowaną w sposób wysoce kulturalny i delikatny. Dramatyczne i niejasne losy bohaterek to szalenie wrażliwe i pełne nieporozumień i niesnasek kompendium wiedzy o ludziach żyjących obok nas. Bohaterowie są bardzo ludzcy i prawdziwi. Popełniają błędy, są nieidealni i tacy, jakich widzimy nie raz we własnych bliskich.

Książka pełna jest wspomnień, opowieści o przeszłości i czasach sprzed kilku dekad. Dzięki temu, czytelnik ma szansę nie tylko poznać życie i charakter bohaterek, ale też zderzyć te dwa światy ze sobą, porównać ich zachowania, światopogląd i zagłębić się w ich myśli. To bardzo skomplikowany, ale ładnie i logicznie zrobiony zabieg.

Muszę też wspomnieć o tym, że książka w żadnym razie nie jest melodramatyczna, a czytelnik nie zostaje unurzany w oparach smutku i rozpaczy. To jest dramat, z którego można wysnuć mnóstwo wniosków, ale jakie one będą zależy od indywidualnych preferencji odbiorcy.

Niepoprawną wzięłam na tapet ze względu na opis. Szykowała się obszerna powieść obyczajowa o losach trzech pokoleń kobiet. Cóż, cieszę się, że się pomyliłam, bo otrzymałam solidną porcję emocji i rasowy dramat. A takie niespodzianki lubię.

Jest to opowieść o trzech kobietach: babci, mamie i córce, które żyją z pewnym piętnem, tajemnicami i szeregiem problemów ukrywanych...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    66
  • Przeczytane
    22
  • Legimi
    3
  • Posiadam
    2
  • Samodzielne
    2
  • Ebooki
    2
  • 2021
    1
  • Trudne sprawy
    1
  • NOWOŚCI lit. młodzieżowa
    1
  • Kindle
    1

Cytaty

Więcej
Jenny Downham Niepoprawna Zobacz więcej
Jenny Downham Niepoprawna Zobacz więcej
Jenny Downham Niepoprawna Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także