Drewniane morze

Okładka książki Drewniane morze
Jonathan Carroll Wydawnictwo: Rebis Cykl: Crane's View (tom 3) Seria: Salamandra literatura piękna
298 str. 4 godz. 58 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Crane's View (tom 3)
Seria:
Salamandra
Tytuł oryginału:
The Wooden Sea
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2000-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2000-01-01
Data 1. wydania:
2002-01-01
Liczba stron:
298
Czas czytania
4 godz. 58 min.
Język:
polski
ISBN:
8371209347
Tłumacz:
Radosław Kot
Średnia ocen

                7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
815 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
870
686

Na półkach: ,

Ostatnia część trylogii „Crane’s View”. Bezsprzecznie można powiedzieć, że „Drewniane morze” jest najlepszą częścią trylogii. Jonathan Carroll zawarł w niej cały, charakterystyczny kunszt pisarski. Rzeczywistość przeplata się z nierealnością, przy czym w odróżnieniu od „Całując ul” jest ona w pełni wyeksponowana, natomiast w odróżnieniu od „Zaślubin patyków” nie tak bardzo surrealistyczna. Należy zaznaczyć, że oprócz swej podstawowej funkcji czytelniczej, cała trylogia Crane’s View niesie w sobie pewne przesłanie. „Drewniane morze” cechuje się odpowiednią dawką realizmu magicznego, natomiast zakończenie jest w pełni satysfakcjonujące.

Frannie McCabe musi wykonać pewne zadanie, choć nie wie jeszcze, kto mu je zlecił i dlaczego. To, co go spotyka, przekracza wyobraźnię nawet tak twardego faceta jak on: tajemnicze zniknięcia, równie tajemnicze spotkania w najmniej spodziewanych miejscach, goście nie z tego świata. Granica między tym co realne, a tym co nierzeczywiste wielokrotnie zostaje przekroczona.

Ostatnia część trylogii została poświęcona osobie, która w pozostałych tomach odgrywała rolę drugoplanową. Mianowicie chodzi o Franniego McCabe, który jeśli spojrzy się na całą trylogię, stanowił ostoję normalności w świecie tak niesamowitych wydarzeń. Jednocześnie był on prawdziwie pozytywną postacią. Dlatego też kanwę swej opowieści Jonathan Carroll oparł właśnie na tym bohaterze. Oczywiście w charakterystyczny dla tego pisarza sposób nie pozbawił bohatera najbardziej niesamowitych przygód.

Otóż, w życiu Frannego McCaba, policjanta o dosyć szarganej przeszłości, zaczynają się dziać dziwne zdarzenia. Spotkanie trójnożnego psa, który wydaje się ciągle powracać zza grobu jest tylko preludium do co raz to bardziej dziwnych wydarzeń. Zazwyczaj Carroll bardzo powoli, wręcz w typowy obyczajowy sposób konstruuje fabułę. Dopiero później stopniowo wplata elementy realizmu magicznego. W przypadku „Drewnianego morza” nie co ten proces przyśpieszył, jednak uczynił to w charakterystyczny dla siebie subtelny sposób. Czytelnik wraz z bohaterem doświadcza kolejnych niesamowitych zdarzeń: odnalezienie niesamowitego pióra, kości, spotkanie tajemniczego Astopela itp. Dobrze, że główny narrator nie jest wszechwiedzący, dzięki czemu czytelnik wraz z głównym bohaterem może być początkowo zdezorientowany, by następnie podjąć próby wyjaśnienia tego wszystkiego.

Można zauważyć specyficzny schemat, jeśli chodzi o wdrażanie elementów nierealistycznych. Po pierwszych tych elementach, mamy do czynienia z typowym przyspieszeniem jeśli chodzi o ich występowanie. Niesamowitość goni niesamowitość, czytelnik jak i bohater może czuć się bardzo zdezorientowany. Jednakże w odróżnieniu od „Zaślubin patyków” (i całe szczęście) proces ten nie trwa aż do samego finału. Po tym przyspieszeniu mamy moment wyjaśnienia kilku kluczowych kwestii, które jednocześnie zmieniają bieg wydarzeń, ale również cel dążenia głównego bohatera. Później ten proces jest jednolity, trochę realizmu magicznego, trochę wyjaśnień i znów realizm magiczny i tak do końca.

Należy zaznaczyć, że po raz pierwszy widoczne są w twórczości Carrola nawiązania do fantasy, czy też typowej science fiction. Chodzi chociażby o Astopela oraz jemu podobnych. Również koncepcja Boga została przedstawiona w dosyć oryginalny sposób. Jeśli chodzi o podróże w czasie w obrębie własnego życia, owszem jest to element należący do science fiction, ale Carroll nie skupia się na problemie zagięć czasoprzestrzennych, problemach związanych ze zmianami w przeszłości itd. Tutaj kluczową rolę odgrywają właśnie spotkania z samym sobą z różnych okresów przeszłości, które zasadniczo wiążą się z wykonaniem zadania. Na koniec tej kwestii mogę zacytować: „nie ma niczego ważniejszego niż świadomość minionych wersji samego siebie”.

Zakończenie w przypadku samego Carrola jest nacechowane surrealizmem. Oczywiście wiąże się ono z zadaniem, które musiał wykonać Frannie McCabe. Znalezienie czwartego elementu do machiny świata (przeczytacie zrozumiecie) okazuje się nie lada wyzwaniem. Wyzwaniem, które z perspektywy okazuje się awykonalne. Jednocześnie cieszy mnie fakt, że autor pozostawił je otwarte, dzięki czemu każdy może dokończyć historię po swojemu. Na koniec można zadać pytanie : „Jak przepłynąć drewniane morze?”. Podpowiedź- sięgnijcie w głąb wcześniejszy wersji siebie.

Podsumowując całą trylogię można rzec, że Jonathan Carroll stworzył ucztę dla wyobraźni. Każda opowieść jest swoistym indywiduum, mówiącym o czymś innym. Można powiedzieć, że trylogie łączy miejsce oraz niektóre postacie. Jednak takie stwierdzenie byłoby kłamstwem, można jeszcze znaleźć jedną rzecz, która w „morzu symbolizmu” jakim jest trylogia jest widoczna. Chodzi o poświęcenie, które w każdym tomie gra zasadniczą rolę. Chociaż w każdym ma inne znaczenie to i tak sprawia, że świecie nierealnych zdarzeń można dostrzec zasadniczy sens, który mówi prawdę nie tylko o bohaterach, ale również o nas samych. Jeszcze raz podsumowując, bardzo interesująca trylogia nacechowana symbolizmem, który bynajmniej nie jest tandetny. W moim prywatnym rankingu umieściłbym najpierw „Drewniane morze”, potem „Całując ul”, a na koniec „Zaślubiny patyków”.

Ostatnia część trylogii „Crane’s View”. Bezsprzecznie można powiedzieć, że „Drewniane morze” jest najlepszą częścią trylogii. Jonathan Carroll zawarł w niej cały, charakterystyczny kunszt pisarski. Rzeczywistość przeplata się z nierealnością, przy czym w odróżnieniu od „Całując ul” jest ona w pełni wyeksponowana, natomiast w odróżnieniu od „Zaślubin patyków” nie tak bardzo...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 348
  • Chcę przeczytać
    568
  • Posiadam
    243
  • Ulubione
    50
  • Jonathan Carroll
    14
  • Chcę w prezencie
    6
  • 2013
    6
  • E-book
    4
  • Realizm magiczny
    4
  • Fantastyka
    3

Cytaty

Więcej
Jonathan Carroll Drewniane morze Zobacz więcej
Jonathan Carroll Drewniane morze Zobacz więcej
Jonathan Carroll Drewniane morze Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także