rozwińzwiń

Assassin's Creed. Ostatni Potomkowie: Grobowiec chana

Okładka książki Assassin's Creed. Ostatni Potomkowie: Grobowiec chana Matthew J. Kirby
Okładka książki Assassin's Creed. Ostatni Potomkowie: Grobowiec chana
Matthew J. Kirby Wydawnictwo: Insignis Cykl: Assassin's Creed. Ostatni Potomkowie (tom 2) Seria: Assassin's Creed fantasy, science fiction
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Assassin's Creed. Ostatni Potomkowie (tom 2)
Seria:
Assassin's Creed
Tytuł oryginału:
Last Descendants: Assassin's Creed: Tomb Of The Khan
Wydawnictwo:
Insignis
Data wydania:
2017-07-05
Data 1. wyd. pol.:
2017-07-05
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365743091
Tłumacz:
Michał Jóźwiak
Tagi:
Assassin's Creed Ostatni Potomkowie asasyni
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
106 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
245
26

Na półkach:

𑁍1𑁍 𝙼𝚘𝚓𝚊 𝚘𝚌𝚎𝚗𝚊
Książka zasługuje na mocne 8,5/10 - akcja i klimaty, a autor wiedział co chce i jak ma to przekazać. Odejmuję kilka punktów za to, że trochę chuda i ma nawet wielkie litery - mało czytania.

𑁍2𑁍 𝚃𝚎𝚖𝚊𝚝𝚢𝚔𝚊
Jest to drugi tom trylogii, więc nie za wiele mogę powiedzieć w tym punkcie (bez spojlerów). Mogę jednak wspomnieć, że w trakcie czytania tego tomu poznamy światopogląd ludzi z różnych części świata i epok (w tym najwięcej z Chin 13 wieku). Nie jest to książka historyczna, jednak występują czasem historyczne nazwy, imiona i zdarzenia - proszę pamiętać, że to młodzieżówka sci-fi.

𑁍3𑁍 𝙿𝚘𝚙𝚞𝚕𝚊𝚛𝚗𝚘𝚜́𝚌́ 𝚜𝚎𝚛𝚒𝚒
Piękna, wzniosła nazwa punktu, jednak zawartość już mniej... Seria, co dla mnie nie zrozumiałe, W OGÓLE nie jest popularna. Nie słyszałam o niej NIGDY, dopóki nie znalazłam jej na zapomnianej półce w sklepie. Czemu? Nie wiem...

𑁍1𑁍 𝙼𝚘𝚓𝚊 𝚘𝚌𝚎𝚗𝚊
Książka zasługuje na mocne 8,5/10 - akcja i klimaty, a autor wiedział co chce i jak ma to przekazać. Odejmuję kilka punktów za to, że trochę chuda i ma nawet wielkie litery - mało czytania.

𑁍2𑁍 𝚃𝚎𝚖𝚊𝚝𝚢𝚔𝚊
Jest to drugi tom trylogii, więc nie za wiele mogę powiedzieć w tym punkcie (bez spojlerów). Mogę jednak wspomnieć, że w trakcie czytania tego tomu poznamy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
61
2

Na półkach: ,

Z początku nudnawa, rozkręca się pod koniec.

Z początku nudnawa, rozkręca się pod koniec.

Pokaż mimo to

avatar
85
20

Na półkach: , ,

Zabierając się za książkę nie spodziewałem się żadnych wodotrysków, tylko po prostu młodzieżówkę z paroma dobrymi scenami akcji, które podane zostaną w sosie historycznym. A kiedy skończyłem ją czytać to momentalnie oniemiałem... Bohaterowie względem poprzedniczki, zostali o wiele lepiej nakreśleni, dużo akcji jak wspomniałem i masa zwrotów fabularnych. Co prawda mam jedno zastrzeżenie, do symulacji jednej z bohaterek, która nagle w trakcie jej trwania została przerwana i do niej już nigdy nie powrócono. Suma summarum, druga część "Ostatnich potomków" zdecydowanie lepsza od pierwszego tomu. Na razie najlepsza młodzieżówka, jaką przeczytałem i jedna z lepszych książek, jakie miałem okazje przeczytać w tym roku, jak i w całym życiu.

Zabierając się za książkę nie spodziewałem się żadnych wodotrysków, tylko po prostu młodzieżówkę z paroma dobrymi scenami akcji, które podane zostaną w sosie historycznym. A kiedy skończyłem ją czytać to momentalnie oniemiałem... Bohaterowie względem poprzedniczki, zostali o wiele lepiej nakreśleni, dużo akcji jak wspomniałem i masa zwrotów fabularnych. Co prawda mam jedno...

więcej Pokaż mimo to

avatar
43
18

Na półkach: ,

Pierwszy tom bardziej mnie ciekawił. Czekam na zwieńczenie akcji w 3 tomie.

Pierwszy tom bardziej mnie ciekawił. Czekam na zwieńczenie akcji w 3 tomie.

Pokaż mimo to

avatar
3
2

Na półkach: ,

Czas: 11godzin 7 minut

Czas: 11godzin 7 minut

Pokaż mimo to

avatar
113
113

Na półkach: ,

Owen i spółka powracają! Dalszy ciąg przygód nastolatków w świecie pogrążonym w konflikcie templariuszy i asasynów możemy odkrywać już od 5 lipca 2017 roku. Wtedy to na sklepowych półkach pojawił się Grobowiec Chana, powieść będąca drugą częścią trylogii Ostatni potomkowie autorstwa Matthew J. Kirby’ego. To właśnie on po raz pierwszy postanowił zaserwować nam historię należącą do uniwersum Assassin’s Creed, skierowaną do młodzieży – w przeciwieństwie do pozostałych produktów, sygnowanych oznaczeniem 18+. Warto przypomnieć, że Ostatni potomkowie zostali przeze mnie dość wysoko ocenieni m.in. za odejście od fabuły gier z jednoczesnym rozszerzeniem już istniejących wątków. Czy Grobowiec Chana również spełnia pokładane w nim nadzieje?

Na początku przypomnijmy wydarzenia, na których zakończyła się poprzednia historia. Owen i reszta paczki za pomocą Animusa odkrywają położenie fragmentu Trójzębu Edenu, starożytnego artefaktu poszukiwanego przez zakon templariuszy i bractwo asasynów. Na miejscu jednak okazuje się, że zdążyła ich ubiec jeszcze jedna, tajemnicza strona konfliktu. W międzyczasie nastolatkowie zostają rozdzieleni. Owen i Javier trafiają pod skrzydła bractwa, zaś reszta wraz z Abstergo bierze udział w projekcie Aerie, opierającym się na poszukiwaniu kolejnych fragmentów Edenu. W taki sposób przechodzimy do wydarzeń z Grobowca Chana. Templariusze i asasyni podążają śladami drugiej części Trójzębu. Głównym miejscem akcji są zaś średniowieczne Chiny, a przypuszczalną lokalizacją artefaktu jest grobowiec wnuka Czyngis-chana, Möngke-chana.

Przy okazji Ostatnich potomków chwaliłem niespotykany wcześniej w uniwersum zabieg zbiorowego przeżywania wspomnień. Użytkownicy Animusa, gdy zbieżność ich pamięci genetycznej okazała się wystarczająco wysoka, mogli wspólnie brać udział w wydarzeniach z przeszłości. W Grobowcu Chana z przyczyn fabularnych autor zrezygnował z tej nowinki technicznej, co okazało się przykrym krokiem w tył względem poprzedniej części. Znacznie bardziej znaczące dla książki okazały się jednak konsekwencje tego braku. Mianowicie większość bohaterów przeżywa teraz inne, niezależne od siebie wspomnienia. W trakcie lektury zwiedzimy m.in. Skandynawię, Irlandię czy też Chiny. Fakt ten tylko pozornie wydaje się być zaletą opowiedzianej historii, lecz efektem finalnym jest rozdrobnienie powieści i jednoczesne spłycenie jej fabuły. Nawet wątek główny, czyli dzieje Möngke-chana to tylko parę stron, a przez tak krótki czas nie mamy nawet cienia szansy na przywiązanie się do któregokolwiek z bohaterów. Podsumowując, Grobowiec Chana to pierwsza historia z uniwersum Assassin’s Creed, gdzie wątek historyczny – mimo posiadania potencjału – poległ na całej linii.

Drugim problemem, który pojawił się w trakcie lektury, jest mankament występujący w popkulturze dosłownie wszędzie. Takie klasyki jak Atak klonów, Imperium kontratakuje czy też Metro 2034 również nie są moim zdaniem go pozbawione. Chodzi mianowicie o fakt, że Grobowiec Chana to środkowa część trylogii. Pozycje te nie wprowadzają nas w fabułę i nie przedstawiają nam bohaterów, ale też daleko im do finałowych wydarzeń. Drugi tom ma być łącznikiem między początkiem i końcem, a także ma przygotować nas do zakończenia historii. Jest to jednak kilkaset stron (lub dwie godziny w przypadku filmu),które trzeba wypełnić treścią. W efekcie w Grobowcu Chana odczuwalne jest przygotowanie do wielkiego finału, lecz mamy do czynienia ze swoistą ciszą przed burzą. Można odnieść wrażenie, że całość zmierza w dobrym kierunku, ale jednocześnie momentami wieje nudą i nie ma nic, co mogłoby utkwić czytelnikowi w pamięci. Pewnym rozwiązaniem jest założenie, że przez środek trylogii trzeba się przebić, by w pełni zrozumieć wydarzenia zawarte w finale, ale chyba nie o to chodzi w książce, by się przez nią przemęczyć.

Sporo ponarzekałem, jednak powieść Kirby’ego posiada również swoje plusy. Jednym z nich jest z pewnością główny atut serii, czyli wycieczki w przeszłość. Ciężko znaleźć na rynku konkurencję – pozycję, w której w jednej chwili czytamy o płynących statkiem wikingach, by parę stron dalej przemierzać w wyobraźni średniowieczną Azję. Przy Assassin’s Creed nie sposób narzekać na monotonię, a Grobowiec Chana to kolejny tego dowód. Wprawdzie przed chwilą narzekałem na wkradającą się nudę, lecz jako powieść przygodowa książka sprawdza się całkiem dobrze.

Podsumowując, druga część Ostatnich potomków w roli elementu serii jest sporym krokiem w tył względem pierwowzoru. Fabuła została w dużej mierze pozbawiona atutów, które wprowadziły świeżość u poprzedniczki. Również przedstawione wydarzenia przygotowano głównie z myślą o nadchodzącej trylogii. W efekcie odczuwamy zwiększające się napięcie, lecz nie otrzymaliśmy żadnych zapadających w pamięć momentów. Pierwotnie ocena końcowa miała być o oczko niższa, ale trzeba powieść Kirby’ego pochwalić – mimo uchybień wciąż jest fajną książką, skierowaną do młodzieży i nie tylko. Atuty charakteryzujące uniwersum Assassin’s Creed po raz kolejny zagrały bez zarzutu, serwując nam wycieczkę po różnych miejscach oraz okresach historycznych. Jednym zdaniem: polecam, lecz jednocześnie przestrzegam. Z niecierpliwością również czekam na wielki finał.

Szczegóły: https://nietylkogry.pl/post/recenzja-ksiazki-assassins-creed-ostatni-potomkowie-grobowiec-chana/

Owen i spółka powracają! Dalszy ciąg przygód nastolatków w świecie pogrążonym w konflikcie templariuszy i asasynów możemy odkrywać już od 5 lipca 2017 roku. Wtedy to na sklepowych półkach pojawił się Grobowiec Chana, powieść będąca drugą częścią trylogii Ostatni potomkowie autorstwa Matthew J. Kirby’ego. To właśnie on po raz pierwszy postanowił zaserwować nam historię...

więcej Pokaż mimo to

avatar
310
129

Na półkach: ,

Wakacji czas, lato, słońce, Woodstock (zaraz będzie ciemno!),to też na ciężką i trudną i mroczną książkę zwyczajnie nie miałem ochoty. A ponieważ pierwsza część "Ostatnich Potomków" Matta J. Kirby'ego była lekturą lekką, i przyjemną, wybór padł na kontynuację o podtytule "Grobowiec Chana". Z wyjątkowo szpetną okładką, nawiasem mówiąc.

I przyznam się, że mam problem z tą częścią. O ile pierwszy tom mnie wciągnął, a końcówka zaciekawiła, tak przy kontynuacji autor nie ustrzegł się pewnych błędów, i w moim odczuciu zrobił spory krok w tył w porównaniu z pierwszą częścią.

Przede wszystkim zrezygnował z fajnego pomysłu wspólnych symulacji, kiedy bohaterowie ze świata współczesnego dzielą historię z symulacji w Animusie. Było to ciekawe nowium w porównaniu z grą, wydarzenia z przeszłości obserwowane z perspektywy kilku bohaterów. Tym razem tego nie ma, za to symulacji jest kilka. W efekcie dostajemy po kilka krótkich rozdziałów, przeskakujemy między nimi bardzo szybko, i robi się po prostu misz-masz :P. Bohaterowie w tych symulacjach są opisani po macoszemu, fabuła też goni, robi się chaos w głowie Czytelnika, i zupełnie nijak nie można się wczuć w klimat. A przecież w pierwszym tomie sesja w Animusie była tylko jedna, za to obszerna, i naprawdę dało się, niczym w grze, poczuć ducha epoki. Pod tym względem jest znacznie gorzej.


Nie podobało mi się podejście Kirby'ego do swoich bohaterów. Jak już pisałem przy okazji pierwszego tomu, seria "Ostatni Potomkowie" jest młodzieżowa. Bohaterami są nastolatki. Nastolatki, które śmigają bezproblemowo samochodem (dwa razy),po wstępnym i krótkim szkoleniu trwającym dwa tygodnie potrafią mniej więcej tyle, co wyszkolony assasin. Poważnie, gdyby to rzeczywiście tak krótko trwało, to założę się, że w godzinach szczytu większe korki były by na dachach niż na ulicach ;).

Aaa, i dziwne jest podejście rodziców do naszych dzieciaków. Cześć z nich pozwalają zamknąć w laboratorium Abstergo na bliżej nieokreślony czas w zamian za kupę pieniędzy. A Owen i Javier znikają na sporo ponad 2 tygodnie u Assasynów, i nie ma nic.... ani słowa na temat tego, żeby ich rodzina się martwiła, szukała, or something. A przecież jak w pierwszej części Owen zniknął na noc to matka i dziadkowie martwili się o niego. Naprawdę mocno uwiarygodniło by to powieść Kirby'ego, gdyby dołożył wątek zmartwionych rodziców, tymczasem temat albo przemilczał, albo opisał bardzo bzdurną historyjkę by go ominąć. Szkoda....

Ale było w "Grobowcu Chana" kilka rzeczy, które mi się podobało. Największą z nich są relacje między bohaterami, to, jak symulacje w Animusie mają wpływ na nich. Konflikty, sympatie.... widać, że autor starał się urozmaicić ten temat i stworzyć bohaterów z krwi i kości. Przedłożyło się to na to, że przez większą część powieści po prostu ciekawiło mnie, co się z nimi stanie dalej. Pod tym względem jest zdecydowanie lepiej niż poprzednim razem.

Bardzo fajnie ukazane są też opisy pojedynków, i walk. Czyta się je z zapartym tchem, nie nużą, są czytelne. Czy to w symulacjach w Animusie, czy w czasach współczesnych po wciągają.
Podoba mi się też fakt, że w tym tomie autor bardziej rozróżnił strony konwiktów. OK, może spowodowało to, że podział na dobro i zło powrócił, ale wreszcie ktoś nieobeznany z serią prędzej się w tym połapie. Intryguje pojawiający się coraz częściej wątek trzeciej strony konfliktu….

Mimo wszystko nie mogę „Grobowca Chana” z czystym sumieniem polecić. Było w tej książce wiele rzeczy, które mi się nie podobały, choć były też rzeczy dobre. Jest zauważalnie słabiej niż w przypadku pierwszego tomu. Mam tylko szczerą nadzieję, że Matthew J. Kirby zrobił krok w tył po to, by nabrać rozpędu przez trzecim tomem.

Wakacji czas, lato, słońce, Woodstock (zaraz będzie ciemno!),to też na ciężką i trudną i mroczną książkę zwyczajnie nie miałem ochoty. A ponieważ pierwsza część "Ostatnich Potomków" Matta J. Kirby'ego była lekturą lekką, i przyjemną, wybór padł na kontynuację o podtytule "Grobowiec Chana". Z wyjątkowo szpetną okładką, nawiasem mówiąc.

I przyznam się, że mam problem z tą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
13
2

Na półkach:

Książka przeczytana, myśląc, że to koniec, a tu niespodzianka!Będzie jeszcze jedna część,ale będzie trzeba trochę poczekać :( No i plus, za umieszczenie krótkiej historii o Polsce, a konkretnie o Legnicy, ale to dosłownie parę zdań :)

Książka przeczytana, myśląc, że to koniec, a tu niespodzianka!Będzie jeszcze jedna część,ale będzie trzeba trochę poczekać :( No i plus, za umieszczenie krótkiej historii o Polsce, a konkretnie o Legnicy, ale to dosłownie parę zdań :)

Pokaż mimo to

avatar
1169
1006

Na półkach:

Zacznę od okładki . Jest wyjątkowo nieudana i jak dla mnie grafik niezbyt postarał się o coś, co będzie przyciągało wzrok. Okładka przypomina mi jedną z tych dla młodzieży, co w treści nie do końca jest zgodne z prawdą. Sam język jest prosty, ale to akurat jest zaletą. Trudno w powieści przygodowej doszukiwać się wzniosłych słów. Kolejnym minusem jest zbyt małe zobrazowanie postaci, które się pojawiają. Brakło mi tutaj pewnych opisów, rozwinięć i tajemnicy.

Fabuła jest ciekawa. Losy postaci znanych nam z pierwszej części. Wydawać by się mogło, że Owen i przyjaciele ponoszą porażkę, a jednak jest inaczej, mimo podziałów i to one są głównym niebezpieczeństwem,w jakim się znajdą. Zaczyna się walka na wyścig mający na celu odnalezienie fragmentu artefaktu – legendarnego Trójzębu Edenu.

Mamy przeniesienie w czasie, mamy średniowieczne Chiny. Niestety, ta cześć jest słabsza od pierwszego tomu, co jednak nie oznacza, że nie warto po nią sięgnąć. czterysta stron czyta się szybko i w ogólnym rozrachunku książka nie wypada najgorzej.

Zacznę od okładki . Jest wyjątkowo nieudana i jak dla mnie grafik niezbyt postarał się o coś, co będzie przyciągało wzrok. Okładka przypomina mi jedną z tych dla młodzieży, co w treści nie do końca jest zgodne z prawdą. Sam język jest prosty, ale to akurat jest zaletą. Trudno w powieści przygodowej doszukiwać się wzniosłych słów. Kolejnym minusem jest zbyt małe zobrazowanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1014
682

Na półkach: , ,

Po lekturze książki Ostatni potomkowie Matthew J. Kirby'ego, miałem mieszane uczucia i nie do końca byłem przekonany, czy aby na pewno chcę poznać dalsze losy Owena i jego przyjaciół. Wszystko za sprawą dość słabo wykreowanych postaci oraz niewielu starć asasynów z templariuszami, które tak polubiłem w książkach Oliviera Bowdena. Tym, co mnie jednak ostatecznie przekonało, aby sięgnąć po kontynuację było osadzenie we współczesności konfliktu asasynów i templariuszy i chęć poznania jak się on rozwinie.

Tuż po odkryciu miejsca, gdzie znajduje się jeden z zębów legendarnego Trójzębu Edenu, zostaje on wykradziony w tajemniczych okolicznościach... Nie mają go jednak ani asasyni, ani templariusze, zatem kto? Co więcej, w wyniku pewnych wydarzeń, grupa nastolatków uległa rozdzieleniu - Owen wraz z Javierem przeszli na stronę asasynów, pozostali zaś sprzymierzyli się z templariuszami. Do odszukania wciąż pozostały dwa fragmenty artefaktu i obie grupy zrobią teraz wszystko, by je odnaleźć. Kluczem jest trop prowadzący do wnuka Czyngis-chana Möngke-chan, który ponoć został pochowany z fragmentem Trójzębu Edenu. Tylko gdzie dokładnie znajduje się jego grobowiec?

Pierwsze kilkadziesiąt stron spowodowały, że zaczynałem się zastanawiać, czy aby autor nie popełnił błędu, którego się obawiałem. A mianowicie, że w drugim tomie pokaże, jak każdy z nastolatków przeżywa przygody innego swojego przodka, na dodatek w innych czasach, przez co będzie natłok informacji i nic z nich nie będzie wynikać. Tak się jednak nie stało. Fabuła koncentruje się głównie na wydarzeniach dotyczących oblężenia ostatniej twierdzy dynastii Song przez wojska mongolskie pod wodzą Möngke-chana. Co prawda, obserwujemy jedynie krótki wycinek całej tej historii, ale za to została ona przedstawiona interesująco, jako pełna emocji i zaangażowania walka, której końca nie widać i obie strony ponoszą dotkliwe straty. Niemniej jednak chwilami aż się prosiło, aby dodać kilka zdań, dopowiedzieć coś więcej o bohaterach, o samej wojnie i ogólnej sytuacji obu stron podczas oblężenia. Informacje o tym oczywiście są, ale jedynie fragmentaryczne. Można to zrzucić na karb tego, że jest to symulacja i odgrywanie historii przodka. Jednakże kilka szczegółów więcej nie spowodowałoby spadku tempa akcji, a pozwoliło wynieść coś więcej z tej historii aniżeli to, że z przodek jednego z nastolatków walczył w jakiejś wojnie w Chinach kilkaset lat temu.

W przypadku bohaterów nastąpiła poprawa. Nie otrzymamy wspaniale zarysowanych bohaterów, ale niemniej mamy okazję każdego z nich zdecydowanie lepiej poznać i zacząłem ich w końcu rozróżniać. Po lekturze pierwszego tomu właściwie mógłbym powiedzieć coś więcej tylko o Owenie, a o pozostałych osobach maksymalnie jedno zdanie. Owszem, bohaterowie są stworzeni dość schematycznie to fakt, ale nie daje się tego aż tak odczuć podczas czytania, ponieważ nie ma chwili na nudę - są ucieczki, odbijanie przyjaciół Owena, poszukiwania kolejnego sztyletu i wiele wiele więcej. Cieszy mnie, że autor nie skupił się tak bardzo na symulacjach, tylko na bieżących wydarzeniach, dzięki czemu mamy okazję lepiej poznać jak współcześnie wygląda konflikt pomiędzy Bractwem Asasynów a Zakonem Templariuszy.

W Grobowcu Chana autor poprawił kilka z największych mankamentów poprzedniej części, co powoduje, że książkę czytało mi się zdecydowanie lepiej. Bohaterowie są bardziej wyraziści, nie obserwujemy głównie symulacji, lecz w większości aktualne wydarzenia, zaś intrygujące zakończenie spowodowało, że z niemałą cierpliwością czekam na trzeci tom.

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Insignis!

http://hrosskar.blogspot.com/2017/07/assassins-creed-grobowiec-chana.html

Po lekturze książki Ostatni potomkowie Matthew J. Kirby'ego, miałem mieszane uczucia i nie do końca byłem przekonany, czy aby na pewno chcę poznać dalsze losy Owena i jego przyjaciół. Wszystko za sprawą dość słabo wykreowanych postaci oraz niewielu starć asasynów z templariuszami, które tak polubiłem w książkach Oliviera Bowdena. Tym, co mnie jednak ostatecznie przekonało,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    162
  • Chcę przeczytać
    158
  • Posiadam
    99
  • Assassin's Creed
    8
  • Ulubione
    7
  • Chcę w prezencie
    6
  • 2018
    5
  • Teraz czytam
    5
  • Fantastyka
    3
  • 2020
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Assassin's Creed. Ostatni Potomkowie: Grobowiec chana


Podobne książki

Przeczytaj także