Każdy z nas na własnej skórze doświadczył zawodu miłosnego, odrzucenia i skrzywdzenia. Czy to było przez bliższe czy dalsze osoby - zawsze boli tak samo. Obwiniamy siebie i innych o spowodowanie takiej sytuacji. Zachowujemy urazę, którą nawet lata świetlne nie są w stanie wymazać z naszego serca. Ale czy takie rozwiązanie jest dobre. Mówię się, że "nie sztuką jest nienawidzić, sztuką jest wybaczać" i tą właśnie mantrę przedstawia nam Marcin Kurnik w swojej książce.

Cała lektura podzielona jest na cztery obszerne rozdziały, w których to można znaleźć takie podtytuły jak: "Łzy - nośnik emocji", "Radość w działaniu" czy "Wybaczyć sobie". Od podstaw zostajemy zapoznani z pojęciem wybaczania, oraz tym jak wprowadzić je w życie. Nie ma teraz, zaraz i natychmiast. Autor krok po kroku wyjaśnia czytelnikowi jak oczyścić serce i umysł, uwolnić duszę od negatywnych myśli, i cóż...od nienawiści. Pierwsze trzy rozdziały to czysta wiedza Macieja, rozdział czwarty to historie opowiedziane przez postronne osoby. Oprócz tego w "Inspiracjach miłości" znajdziemy masę ćwiczeń by poprawić swoją zdolność wybaczania. Ale czy jesteśmy na to gotowi?

Powiem szczerze, że kiedy wybierałam kolejną książkę do recenzji, w tym wypadku kierowałam się głównie piękną okładką i intrygującym opisem z tylu. Co do samego wybaczania miałam już swoje jasne i twarde zdanie: nie da się wybaczyć wszystkiego i zapomnieć o tym co było. Nie często się zdarza, że moje zdanie ulega zmianie - jako iż z natury jestem osobą upartą i twardo stojącą przy swoim, nie spodziewałam się po tej książce, że coś nowego wniesie do mojego poglądu na dany temat. Teraz mogę powiedzieć: myliłam się, oj i to bardzo. "Inspiracje miłości" to nie tylko głupi poradnik który mówi Ci, że musisz zapomnieć i puścić w niepamięć to co było, dodatkowo wybaczyć sprawcy wszystko i żyć z nim w zgodzie od tej chwili. Nie, nie...to książka, która ukazuje jak wyzbyć się nienawiści, i chociaż pamiętając o krzywdach zacząć normalne i nowe życie. Przede wszystkim, szczęśliwe.

Wiedza, poglądy i techniki jakie proponuje nam autor to jedno, ale historie ludzi to już drugie. Czytając po kolei zdarzenia z życia innych osób poruszyły mnie do głębi. Alkoholizm, zdrady, brak miłości - a wszystko to tak bliskie i rzeczywiste. Nie raz miała łzy w oczach zapoznając się z każdą opowieścią. Ci ludzie mieli naprawdę zostali skrzywdzeni przez los - a mimo to wybaczyli i odnaleźli szczęście. I to jest właśnie główny motyw książki. Pokazanie, że życie w ciągłym rozpamiętywaniu starych dziejów, wytykanie błędów i naszych krzywd do niczego nie prowadzi, a jedynie szczera rozmowa, wyciszenie i zajrzenie w głąb siebie, może doprowadzić nas do wybaczenia i odnalezienia spokoju ducha.

Maciej Kurnik posługuje się prostym językiem osadzonym w lekkim stylu. Czyta się szybko łatwo i przyjemnie, ale z wielkimi emocjami. Jest to pięknie wydana książka, wzbogacona niesamowitymi aforyzmami które na długo zostaną w pamięci czytelnika. Z tego względu polecam każdemu bez wyjątku zapoznanie się z tą lekturą. Nie widzę w niej barier ani wiekowych, ani płciowych. Jest książka która daje powiew świeżości, skłania do refleksji i zmienia nasze podejście do każdej sytuacji z przeszłości, która wywołała łzy i ból. Daje szansę na lepsze i pełniejsze życie, w zgodzie i harmonii z własną naturą.

Ocena: 5,5/6
larysa-recenzuje.blogspot.com

Każdy z nas na własnej skórze doświadczył zawodu miłosnego, odrzucenia i skrzywdzenia. Czy to było przez bliższe czy dalsze osoby - zawsze boli tak samo. Obwiniamy siebie i innych o spowodowanie takiej sytuacji. Zachowujemy urazę, którą nawet lata świetlne nie są w stanie wymazać z naszego serca. Ale czy takie rozwiązanie jest dobre. Mówię się, że "nie sztuką jest...