Dałam się oszukać. Ale w sumie jestem zadowolona.

Jeśli chodzi o książki pani Tess w pierwszej kolejności czytam serię Rizzoli/Isles. Sięgam więc po kolejną w serii Anatomia Zbrodni część po Umrzeć po raz drugi tj. Ogród kości, patrzę na opis z tyłu widzę zdanie: "Julia Hamil odkrywa w swoim ogrodzie kobiecą czaszkę, która według Maury Isles nosi ślady morderstwa. [..]". Wiec nie zastanawiam się tylko zaczynam czytać. W końcu przy tajemniczym znalezisku pojawia się doktor Maura. Czytam dalej. Jestem gdzieś w 1/2 książki i nagle zorientowałam się, że coś jest nie tak. Gdzie Maura? Gdzie Jane? Czytam dalej ale wchodzę również na LC. Patrzę a tu niespodzianka. Ogród kości nie należy do serii Rizzoli/Isles.
Czy byłam zdziwiona? TAK.
Czy byłam zła? NIE- ponieważ książka jest świetna.
Nie żałuję, że ją przeczytałam. Tess jak zwykle dostarczyła dużo wrażeń. Barwne postacie. Ciekawa zagadka. A dodatkowo po raz pierwszy czytając jej książkę zasmuciłam się. Wzruszyłam to za dużo powiedziane. Ale na pewno było mi przykro, że akcja potoczyła się tak jak się potoczyła (kto czytał rozumiem, kto nie czytał polecam).

Niech autorka pisze jak najdłużej i niech nie kończą się jej pomysł.

Dałam się oszukać. Ale w sumie jestem zadowolona.

Jeśli chodzi o książki pani Tess w pierwszej kolejności czytam serię Rizzoli/Isles. Sięgam więc po kolejną w serii Anatomia Zbrodni część po Umrzeć po raz drugi tj. Ogród kości, patrzę na opis z tyłu widzę zdanie: "Julia Hamil odkrywa w swoim ogrodzie kobiecą czaszkę, która według Maury Isles nosi ślady morderstwa....