Hmm.. Bardzo czekałam na tę książkę i niestety czuję spory niedosyt. Miałam okazję mieszkać w dzielnicy opisywanej przez autorkę i poczuć niesamowity klimat tej części miasta. Przewaga imigrantów (w dużej części nielegalnych) - owszem. Brudne i odrapane klatki schodowe bez światła i gwarancji bezpiecznego dotarcia na wyższe piętra - zgadza się. Małe sklepiki prowadzone przez Pakistańczyków, Chińczyków i przyjezdnych innych narodowości - jak najbardziej. Ale co z tego wynika? Książka jest zbiorem luźnych obserwacji autorki (swoją drogą wyciągane przez nią wnioski są w ogromnej większości bardzo infantylne i trącą gimnazjalnymi przemyśleniami niedojrzałych szesnastolatek), fabuła nijak nie układa się w całość. Męczą ciągłe rozważania autorki nad własną samotnością (raz twierdzi, że jest to samotność z wyboru, innym razem, że życie po prostu jej się nie ułożyło). Umawia się na seks z mężczyzną z którym nic poza łóżkiem jej nie łączy i bez przerwy pakuje się w potencjalnie niebezpieczne sytuacje z udziałem podejrzanych nieznajomych. W pewnym momencie ma się ochotę potrząsnąć tą kobietą i powiedzieć "ogarnij się!". Można przeczytać jeśli komuś bardzo się nudzi ale nie ma co spodziewać się fantastycznej prozy.

Hmm.. Bardzo czekałam na tę książkę i niestety czuję spory niedosyt. Miałam okazję mieszkać w dzielnicy opisywanej przez autorkę i poczuć niesamowity klimat tej części miasta. Przewaga imigrantów (w dużej części nielegalnych) - owszem. Brudne i odrapane klatki schodowe bez światła i gwarancji bezpiecznego dotarcia na wyższe piętra - zgadza się. Małe sklepiki prowadzone...