Niezwykła decyzja Abuelo Caduco. Humoreski i inne opowiadania

Okładka książki Niezwykła decyzja Abuelo Caduco. Humoreski i inne opowiadania Michael Tequila
Okładka książki Niezwykła decyzja Abuelo Caduco. Humoreski i inne opowiadania
Michael Tequila Wydawnictwo: Michał Wrzesiński literatura piękna
208 str. 3 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Michał Wrzesiński
Data wydania:
2017-04-24
Data 1. wyd. pol.:
2017-04-24
Liczba stron:
208
Czas czytania
3 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788393886937
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
379
341

Na półkach:

Zacznę od tego, czym się zaczynać nie powinno: ależ mi się podoba ta okładka! Pierwsze wrażenie nowa książka Tequili robi bardzo dobre. Jest oszczędnie, ale jednocześnie mocno i estetycznie, czego nie widać na powyższym zdjęciu z racji mojej patologicznej nieumiejętności robienia zdjęć. Bardzo lubię takie rozwiązania. Jedyne czego mi brakuje, to opis z tyłu, który jasno określałby, o czym możemy przeczytać w antologii. W zamian mamy lakoniczny biograf, z którego można się nieco dowiedzieć o samym autorze, człowieku orkiestrze. Bowiem Michael Tequila to jednocześnie doktor nauk ekonomicznych, dziennikarz społeczny, nauczyciel akademicki, psychoterapeuta i zawodowy tłumacz polsko-angielski. Tę różnicę zainteresowań można zaobserwować w zbiorze czternastu opowiadań, w którym poruszonych zostaje wiele tematów z różnych dziedzin życia.

Dla przypomnienia humoreska to krótkie, wesołe opowiadanie z dowcipną pointą. A że autor cieszy się ciekawym poczuciem humoru i trzeźwością obserwacji, przekonałem się przy lekturze jego powieści pt. „Sędzia od świętego Jerzego". Świat, z jakim stykamy się w antologii, jest tak wspaniale przesiąknięty groteską i satyrą, że lektura jest z góry skazana na dowcipne sytuacje oraz zabawne dialogi. Czytelnik ma okazję wyśmiać własne wady i paradoksy różnych systemów istotnych dla naszego życia społecznego, jak i osobistego, a także zwyczajnie zanurzyć się w świat fantazji, gdzie ludzkie zachowania są wyolbrzymiane i karykaturowane. Nierzadko jednak okazuje się, że bardzo podobnie, choć w mniejszym nasileniu, zachowujemy się na co dzień. Już same tytuły opowiadań dają do zrozumienia, że rzeczywistość została poddana grotesce, chociażby „Ślepy koń, który handlował ludźmi na ulicach Ułan Kator", „Hanuman Bóg-Małpa" czy „Wypożyczalnia psów".

Warto zwrócić też uwagę na fakt, że „Niezwykła decyzja Abuelo Caduco" niejednokrotnie wymyka się spod schematów, autor nie boi się eksperymentowania słowem czy formą, co z pewnością dodaje antologii atrakcyjności, choć zdarzały się sytuacje, w której chęć stworzenia czegoś nowego działała na niekorzyść i dość ciężko było zrozumieć, co autor chciał przekazać odbiorcy. Tak zwane przekombinowanie. Opowiadania zawarte w tym zbiorze są często także komentarzem do naszej rzeczywistości albo wizją tego, co nastanie, jeśli niektóre zachowania ciągle będziemy powtarzać. Podsumowując, najnowsze dzieło Michaela Tequili to dobrze napisana, z dużą dawką humoru i groteski antologia poruszająca aktualną problematykę, ale będąca jednocześnie podróżą w fantastyczny świat, który jest przeciwieństwem lub karykaturą tego, co znamy na co dzień. Polecam.

Recenzja pochodzi z: http://recenzjeoptymisty.blogspot.com/2017/07/czego-sie-podja-abuelo-caduco.html#more

Zacznę od tego, czym się zaczynać nie powinno: ależ mi się podoba ta okładka! Pierwsze wrażenie nowa książka Tequili robi bardzo dobre. Jest oszczędnie, ale jednocześnie mocno i estetycznie, czego nie widać na powyższym zdjęciu z racji mojej patologicznej nieumiejętności robienia zdjęć. Bardzo lubię takie rozwiązania. Jedyne czego mi brakuje, to opis z tyłu, który jasno...

więcej Pokaż mimo to

avatar
11
9

Na półkach:

W miejsce opinii: wszystkie recenzje tej książki jak i moich pozostałych dwóch książek (powieść i zbiór poezji, w sprzedaży w księgarniach stacjonarnych i internetowych, polskich i polonijnych za granicą) są dostępne na górnym pasku menu na stronie autorskiej www.MichaelTequila.com, każda w postaci fragmentu oryginalnej recenzji oraz linku do pełnej recenzji na stronie autorki/autora recenzji.

Z poważaniem,
Michael Tequila, autor

W miejsce opinii: wszystkie recenzje tej książki jak i moich pozostałych dwóch książek (powieść i zbiór poezji, w sprzedaży w księgarniach stacjonarnych i internetowych, polskich i polonijnych za granicą) są dostępne na górnym pasku menu na stronie autorskiej www.MichaelTequila.com, każda w postaci fragmentu oryginalnej recenzji oraz linku do pełnej recenzji na stronie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
239
87

Na półkach: ,

Nie ukrywam, że gdyby nie interwencja autora, raczej nie sięgnęłabym po tę pozycję. Jednak gust czytelniczy zazwyczaj nas ogranicza, a wychodzenie spoza własnej tzw. czytelniczej strefy komfortu, nie raz pokazuje, że w każdej dziedzinie życia eksperymenty popłacają.

Niezwykła decyzja Abuelo Caduco to zbiór czternastu humoresek poruszających różnorodne tematy, poczynając od relacji damsko- męskich, a kończąc na utożsamianiu się ze zwierzętami różnej maści. W książce nie zabrakło kontrowersyjnych tematów wywołujących niemałe poruszenie, dlatego od razu zaznaczam, że nie jest to pozycja dla tych, którzy stronią od nawiązań do religii, transseksualizmu, polityki oraz kilku innych pikantnych kwestii.

Moim początkowym zamysłem było opisanie każdego z opowiadań osobno, jednak po zapoznaniu się z kilkoma z nich, zauważyłam, że jest to zadanie niemożliwe. Każda historia zawiera w sobie unikatowe postacie, których portrety psychologiczne (niesłychanie przemyślane, a czasem nawet wykraczające poza wszelkie wyobrażenia) powodują natłok myśli i skojarzeń (choć nie jestem w stanie stwierdzić, czy był to celowy zabieg). Od wiarołomnych brutali po Końskich amantów! Niesforni, niefrasobliwi i na pewno nieprzewidywalni, co tylko dodaje uroku całej książce.

Sceneria każdego z opowiadań niesie ze sobą inny przekaz, ukazując niesamowite obycie i elastyczność autora. Nie raz zastanawiałam się czy opisane wydarzenia nawiązują do osobistych przeżyć Pana Tequili, czy jednak realistyczna otoczka została stworzona na potrzeby tego zbioru. Tak czy inaczej, nawiązania do kultury iberyjskiej i barwna sceneria wprowadzają czytelnika w pełen życia, gorący klimat.

Przyznam szczerze, że niejednokrotnie zdarzyło mi się zastanawiać, czy zbiór powstał dzięki fantastycznej wyobraźni i inteligencji, czy może poprzez jakieś fantazyjne wspomagacze, ponieważ wiele elementów wychodziło poza wszelkie wyobrażenia! Oczywiście nie jest to żaden przytyk, raczej słowa uwielbienia skierowane w stronę człowieka, który szturmem wykracza poza granice komfortu, prowokuje, daje do myślenia i bawi jednocześnie. Nawiązania do wielu współczesnych zdarzeń bądź relacji międzyludzkich pozwalają na zobaczenie wszystkiego z innej perspektywy, a mądre i umiejętnie wplecione kwestie filozoficzne nie powodują przerażenia, ale sprawiają, że wszystko wydaje się banalnie proste.

Chapeau bas za niezwykłą grę słów, porządną dawkę końskiego (i nie tylko) humoru oraz przekomiczne spojrzenie na wszystkie zagwozdki ludzkości, które oprócz kontrowersji, wywołują niepotrzebne spory.

Nie ukrywam, że gdyby nie interwencja autora, raczej nie sięgnęłabym po tę pozycję. Jednak gust czytelniczy zazwyczaj nas ogranicza, a wychodzenie spoza własnej tzw. czytelniczej strefy komfortu, nie raz pokazuje, że w każdej dziedzinie życia eksperymenty popłacają.

Niezwykła decyzja Abuelo Caduco to zbiór czternastu humoresek poruszających różnorodne tematy, poczynając...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1978
1456

Na półkach:

To moje drugie już spotkanie z tym autorem. Pozwólcie, że opowiem, co zaserwował mi tym razem.

Humoreski nie są moją mocną stroną. Sięgam po nie rzadko. Nie jest łatwo mnie zadowolić tego typu literaturą. Choć wiem, na co się pisałam, zgadzając się na recenzję, nie miałam pojęcia, czy autorowi uda się spełnić moje oczekiwania wobec niego.

Nie będę streszczać tych opowiadań. Jeśli chcecie się dowiedzieć, co się w nich działo, sami je przeczytajcie. Jeżeli nie przepadacie za satyrą i dość specyficznym humorem, lepiej poszukajcie czegoś innego. Co czeka na osoby, które zdecydują się na lekturę?
Do tej książki nie można podejść na poważnie. Autor bombarduje nas satyrą, komizmem sytuacyjnym, parodią i zwierzęcymi bohaterami. To, co się dzieje, w wielu przypadkach jest niewytłumaczalne, ale bawi i to jest najważniejsze. Jeśli nie podejdziecie do tej publikacji z przymrużeniem oka, padniecie na zawał, czytając o koniu, który siedział przy stole i był całkiem niezły, jeśli chodzi o jogę.

Historie zaczynają się tak jakby w środku, ale nie uważam, żeby było w tym coś złego? Dlaczego? Możemy w takim wypadku sami sobie pewne rzeczy dopowiedzieć, spróbować wyjaśnić niektóre kwestie. Opowiedzenie tych historii od początku do końca zabiłoby ich urok i podejrzewam, że zanudziłoby mnie na śmierć. Na szczęście autor zaserwował mi tylko to, co było istotne i nie nudziłam się w trakcie lektury.

Świat wykreowany przez Michaela Tequilę stanął na głowie. Nie wiem, czy umiałabym się w nim odnaleźć, ale cieszę się, że mogłam go poznać. To przyjemna lektura. Nie trzeba jej czytać ciurkiem, można sobie dawkować opowiadania. Nie bójcie się, że coś przez to stracicie. Te historie nie są ze sobą połączone. Wspólnym mianownikiem jest za to humor, którego tu nie brakuje.

www.czytelnia-mola-ksiazkowego.pl

To moje drugie już spotkanie z tym autorem. Pozwólcie, że opowiem, co zaserwował mi tym razem.

Humoreski nie są moją mocną stroną. Sięgam po nie rzadko. Nie jest łatwo mnie zadowolić tego typu literaturą. Choć wiem, na co się pisałam, zgadzając się na recenzję, nie miałam pojęcia, czy autorowi uda się spełnić moje oczekiwania wobec niego.

Nie będę streszczać tych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
351
126

Na półkach: ,

Kolejny raz próbuję czegoś nowego, wychodzę poza czytelniczą strefę komfortu. Co można powiedzieć o tej pozycji, na którą składa się 14 utworów, obleczonej w minimalistyczną, acz estetyczną i efektowną okładkę? Jerome Klapka Jerome, autor „Trzech panów w łódce nie licząc psa”, został wymieniony nawet w jednym opowiadaniu, chyba ostatecznie potwierdzając źródło inspiracji autora, zapewne nie jedyne. Zanim przejdę do zawartości, najpierw kilka słów o autorze.

Michael Tequila to relatywnie początkujący polsko-australijski autor, mający jednak w dorobku dzieła zarówno epickie, jak i liryczne, a z drugiej strony to bardzo doświadczona jednostka, która odznacza się, można by rzec, kosmopolitycznym życiorysem wypełnionym podróżami, kontaktami z różnorodnymi kulturami oraz interesującymi ludźmi spotykanymi na swej drodze. Z wykształcenia doktor nauk ekonomicznych, tłumacz, nauczyciel akademicki; mieszkał i pracował w wielu krajach, na kilku kontynentach - w branży bankowej oraz handlowej, obecnie zamieszkały w Gdańsku.

O zawartości. W opowiadaniu tytułowym - „Niezwykła decyzja Abuelo Caduco”, które otwiera zbiór, główny bohater, napędzany nienawiścią do drugiego człowieka i powziąwszy jasne postanowienie, sprawia wrażenie jakby utknął w nieszczęsnej pętli czasu, powtarzającym się kontinuum. Drugi na liście to „Konio”, czyli pozycja o nietypowym, czworonożnym jegomościu i o dwóch ważnych świętach, które akurat wypadają tego samego dnia. Innymi słowy - o koniu czytającym Kierkegaarda. Trzeci, króciutki, tytuł jest inny niż pozostałe. „Dry Creek Story” to zwroty akcji oraz budowanie napięcia. Opowiada o marszu pewnego malarza wzdłuż potoku i niespodziewanym spotkaniu z tajemniczą istotą. Czwarty w kolejności „Hanuman Bóg-Małpa”, czyli rzecz o nieplanowanej wyprawie do Indii i Nepalu bohatera, który zmaga się z otyłością. „Fatamorgana dnia powszedniego” dotyczy pewnego podglądacza, który wziął sobie na cel sąsiadkę z telefonem na spacerze z psem. Następny, czyli „Hysio-35” traktuje o przypadłości, jaka grozi uczestnikom długich podróży kosmicznych i o samotności jednostki w erze nowoczesności. Jedno jest pewne – nie można przywiązywać się do tytułu, a zwłaszcza do drugiego członu. W „Konferencji poszukiwaczy prawdy” Arturo przemierza całe miasteczko, aby trafić na tytułowe posiedzenie nt. poznawania sekretu udanych relacji między paniami i panami, którego sam jest organizatorem. Bohater mija wiele ulic, spotykając przy tym różnorakie indywidua. Utwór w połowie retrospektywny, a w tle sprawy damsko-męskie mocno wyłuszczone. I jeszcze chodzi o to, że najprostsze rozwiązania zaliczają się do tych najlepszych. „Hrabina de Polo”, czyli o pisarzu-Polaku, który spotyka ową arystokratkę i jej młodą asystentkę. Hrabina posiada firmę wydawniczą i aby pisarz dostał od niej szansę twórczego zaistnienia, wpierw musi wykonać pewne zadanie. Utwór mocno erudycyjny. Moją uwagę dodatkowo zwrócił fragment, w którym zawarto gorzką diagnozę stanu czytelnictwa i procesy rynkowe rządzące książką. W przypadku „Jednego dnia w życiu Prezydenta Lulu Uribe”, tytuł jest właściwie opisem. To charakterystyka najważniejszej osoby w kraju, ale czy aby na pewno? Lulu Uribe to posiadacz wymownego nazwiska, z którym jakoś musi żyć i znosić nieustanne komentarze otoczenia. Kolejne w spisie - „Pasje i cierpienia Aleksandra N” - opowiadają o Aleksie, który kochał kobiety, a może samo patrzenie na nie okazywało się na tyle satysfakcjonujące, iż stał się podglądaczem. Utwór jakże adekwatny do czasów, w których przyszło nam żyć: o niezdecydowaniu jednostki, o przystosowaniu się do nowej sytuacji i wreszcie o próbie znalezienia swojej niszy na tym świecie. Następna historia, czyli „Ślepy koń, który handlował ludźmi na ulicach Ułan Kator”, przedstawia pewnego sprytnego, doskonałego wręcz przestępcę, który ścigany przez organy państwa, zostaje schwytany i aresztowany na ulicach osobliwego miasta w równie osobliwym kraju. O procederach przestępczych oraz specyficznej mafii w wydaniu ‘light’, w tle zaś polityka i gospodarka. Idąc dalej, spotkamy Klaudiusza, głównego bohatera utworu pt. „Wypożyczalnia psów”. To postać zbioru, z którą, z kilku powodów, najbardziej się utożsamiam. Po pierwsze facet ten odznacza się niechęcią do własnego gatunku, stracił wiarę w człowieka. Po drugie ma on krytyczne zdanie odnośnie postępu technologicznego, który nierzadko wyręcza i otępia ludzkie inicjatywy i zdolności, pozbawia nas refleksji i potrafi zagrozić środowisku naturalnemu. Po trzecie, i zdecydowanie najważniejsze, Klaudiusz ogromnie kocha zwierzęta, a w szczególności psy, może nawet zbyt przesadnie przedkłada ich dobro nad dobro innych istnień. Nasz bohater doświadcza perturbacji zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym, ale w końcu wpada na pewne obiecujące rozwiązanie. Z tego opowiadania nie tyle wieje samym humorem, co miłością do zwierząt i optymizmem, ale tylko do czasu, gdy na scenę wkracza proza życia. Świetnie się czyta, pomimo sporej dawki pesymizmu w formie starcia człowieka z murem ignorancji, zaślepienia i sybarytyzmu. Może warto podążać za głosem serca, za intuicją i zafundować sobie, choćby na moment, taką rzeczywistość, o jakiej marzymy, nawet jeśli potem przyjdzie nam spaść na ziemię z wysokości. W „Idealnym państwie” opozycjonista wyznaje miłość przewodniczącemu parlamentu, który najpierw upomina, a następnie usuwa zakochanego z izby. Następuje szereg nadzwyczajnych zdarzeń, w których woda odegra kluczową rolę. Jeśli chodzi o zamykające zbiór „Medytacje dyrektora Zapaty”, który odznacza się zbytnią agresywnością w miejscu pracy, zalecono mu, aby uporał się ze swoją przypadłością. Jaką rolę w próbie wyciszenia i medytacji odegra pewna posiadająca imię kura?

Jako że w większości mamy do czynienia z humoreskami, czyli „krótkimi opowiadaniami o zabawnym zdarzeniu, zwykle zamkniętymi dowcipną puentą” (za: Słownik Języka Polskiego SJP),warto zatrzymać się na moment nad dwoma składowymi, tj. humorem oraz puentą. Niektórzy z nas wolą puenty nieco bardziej zawoalowane. Czasem to, co autor chce przekazać jest podane w zbyt oczywisty sposób. Nie ma tu miejsca na domysły, na jedynie pozostawioną dla odbiorcy wskazówkę. Czasem mniej dosłownie, a więcej sugestii i zabawy z czytelnikiem (patrz: „Dry Creek Story”, „Hysio-35”, „Medytacje dyrektora Zapaty”). Jest to pierwszy zbiór opowiadań autora, w dodatku humoresek, i widać, że owa satyra próbuje dojrzeć; jako byt narodzić się, przebić pierwotną błonę, by wyjść na świat w pełnej krasie, ale to jeszcze nie do końca następuje. Ta artystyczna istota spod pióra Tequili znajduje się ciągle w fazie dojrzewania – wystawia głowę, patrząc na świat, czasem głowę z kawałkiem korpusu, jednak pozostała część nadal tkwi w obrębie swego rodziciela. Jeśli pisarz zdecyduje się na kolejny tego typu zbiór, powinniśmy ujrzeć wspomnianą istotę już w pełnej krasie.

W poszukiwaniu wspólnego mianownika. Wielokrotnie pojawiają się w utworach zwierzęta, odgrywając nierzadko istotną rolę. Autor często dopuszcza się antropomorfizacji. Jedno z przesłań tego zbioru brzmi: świat ludzi i zwierząt powinien koegzystować w harmonii, trzeba szanować zwierzęta - to istoty odczuwające tak samo jak my. Bohaterami są zazwyczaj mężczyźni charakteryzujący się problemami z kobietami. W ogóle dominują tu kwestie damsko-męskie, próby zrozumienia jednych przez drugich; postacie opowiadań często mają problemy w relacjach z kobietami; czasem też kończą swój żywot, nim zakończy się dany utwór. Niektóre teksty, mniej lub bardziej zakamuflowane, są komentarzem do naszej własnej „kolorowej” sceny politycznej. Mam tu na myśli „Jeden dzień w życiu Prezydenta Lulu Uribe”, a przede wszystkim „Idealne państwo”. W ramach tego zbioru można przyjąć jedną zasadę za pewnik – tam, gdzie polityka, tam dużo dobrej satyry, pisarz w owej tematyce czuje się po prostu dobrze. Tequila poruszył kwestie niezwykle aktualne, będące znakiem naszych czasów, problemy, z którymi zmagają się i starsi i młodsi (nowe technologie, polityka, zagubienie jednostki, transgenderyzm). Podkreśla nasze ograniczenia, punktuje liczne wady nie tylko ludzi, ale i systemów przez nich stworzonych.


Podsumowanie. Jak można wywnioskować z długości charakterystyk poszczególnych utworów, wśród tych najlepiej ocenionych, pierwsze miejsce zajmuje „Wypożyczalnia psów”, inne to: opowiadanie tytułowe, „Dry Creek Story”, „Hysio-35”, „Jeden dzień w życiu Prezydenta Lulu Uribe” oraz „Idealne państwo”.

Pozycja, której warto przyjrzeć się w wolnej chwili – przyjemna, lekka, nie wymagająca od odbiorcy zbyt wielkiej uwagi – dla mnie niezły przerywnik, który zwłaszcza pod koniec, wynagradza pewne wcześniejsze niedostatki.
Południowo brzmiące imiona i nazwiska postaci, tytuły opowiadań oraz miejsca akcji, okładka, która jednoznacznie kojarzy mi się z Hiszpanią (za sprawą licznych makiet czarnych byków w sąsiedztwie tamtejszych dróg),osoba autora tak mocno związana z krajami południowymi oraz jego zamiłowanie do literatury południowoamerykańskiej... A jak Południe to ciepło, relaks, sjesta i wakacje. Ukazanie się omawianego zbioru wypadło w najlepszym okresie roku. Jeśli czytać to właśnie teraz, gdy letnia pora (powoli) zaczyna władać kalendarzem.

Recenzja pochodzi z bloga:
dobrakomplementarne.blogspot.com

Kolejny raz próbuję czegoś nowego, wychodzę poza czytelniczą strefę komfortu. Co można powiedzieć o tej pozycji, na którą składa się 14 utworów, obleczonej w minimalistyczną, acz estetyczną i efektowną okładkę? Jerome Klapka Jerome, autor „Trzech panów w łódce nie licząc psa”, został wymieniony nawet w jednym opowiadaniu, chyba ostatecznie potwierdzając źródło inspiracji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1659
1659

Na półkach: ,

Od razu muszę nadmienić, że po humoreski czy opowiadania bardzo rzadko sięgam. Nie pamiętam, kiedy coś takiego czytałam. To przyjemna odskocznia od tego, co na co dzień czytuję.

"Niezwykła decyzja Abuelo Caduco" to zbiór 14-tu opowiadań, w większości humoresek, które nawiązują do spraw natury ludzkiej, uzależnienia od nowych technologii, poczucia godności, zagubienia, transseksualizmu, przestępczości, terroryzmu. W kilku opowiadaniach czołowa rolę odgrywają zwierzęta, takie jak konie czy psy.

To, co w założeniu ma charakteryzować humoreski, to potoczny język, liczne wykrzyknienia, znaki zapytania, wielokropki czy kolokwializmy. W tej publikacji część z tego znalazłam. Autor operuje trafnym doborem słów. Zarówno język i styl są barwne i plastyczne. To, co od razu da się zauważyć, to brak jakiejkolwiek klamry kompozycyjnej. Poszczególne wątki nie mają ani początku, ani końca. Ale to plus, bo daje to popis naszej wyobraźni. Jednak każde z opowiadań kończy się puentą, niekiedy nawet dowcipną. Pojawiający się zaś humor ma zadanie niejako terapeutyczne. Przynajmniej ja takie odniosłam wrażenie. Poza tym utwory charakteryzuje dynamika akcji. Forma niby króciutka, ale można w niej zawrzeć i przekazać bardzo dużo. A tylko od nas samych zależy czy wszystko wychwycimy. Trzeba tylko się odpowiednio wczytać.

"Punktualnie o godzinie 11:45 Abuelo Caduco zdecydował się umrzeć. (...) Dojrzał do odejścia. Był już starym człowiekiem, czuł to w kościach. Tu go bolało, tam go strzykało, coraz bardziej dolegał mu kręgosłup. (...) Abuelo nie mógł jednak zrealizować swego planu, ponieważ miał jeszcze sprawy do załatwienia."

W opowiadaniach tych znajdziemy karykaturę, ironię, groteskę, komizm sytuacyjny, parodię czy absurd. Dzieją się w nich takie rzeczy, które niekiedy trudno było mi je sobie wyobrazić. Samych bohaterów trzeba potraktować niejako z pobłażliwością, z pewnym przymrużeniem oka. Tu wszystko wydaje się być przerysowane, wywrócone do góry nogami. Bo czy koń może razem z nami siedzieć przy stole i wspólnie jeść? A ślepy koń handlować ludźmi? Czasami zastanawiałam się, jak to by było znaleźć się w takiej rzeczywistości, jaką przedstawia Michael Tequila.

"Zaprosiłem Koniego do środka i zaproponowałem krzesło przy stole. Podziękował, odsunął je na bok i usiadł na zadzie. Oczy mi się otworzyły szeroko ze zdumienia.
- Chyba pracowałeś w cyrku, Konio? Czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Niesamowita sztuczka.
Popatrzył na mnie od niechcenia i spokojnie wyjaśnił:
- Żadna sztuczka, tylko lata ćwiczeń. To nasza joga, siad w pozycji końskiego lotosu."

Podsumowując, niniejszą lekturę uważam za udaną. To coś innego, nowego, zachęcam każdego do zmierzenia się z taką literaturą.

Od razu muszę nadmienić, że po humoreski czy opowiadania bardzo rzadko sięgam. Nie pamiętam, kiedy coś takiego czytałam. To przyjemna odskocznia od tego, co na co dzień czytuję.

"Niezwykła decyzja Abuelo Caduco" to zbiór 14-tu opowiadań, w większości humoresek, które nawiązują do spraw natury ludzkiej, uzależnienia od nowych technologii, poczucia godności, zagubienia,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    10
  • Przeczytane
    7
  • Posiadam
    2
  • 2017 rok
    1

Cytaty

Więcej
Michael Tequila Niezwykła decyzja Abuelo Caduco. Humoreski i inne opowiadania Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także