Bardzo cenie sobie twórczość Younga i ta książka ani trochę mnie nie zawiodła. To miejscami trudna i zagmatwana, lecz piękna i wzruszająca opowieść o bezwarunkowej miłości, uzdrowieniu, akceptacji. Bardzo polecam.

Bardzo cenie sobie twórczość Younga i ta książka ani trochę mnie nie zawiodła. To miejscami trudna i zagmatwana, lecz piękna i wzruszająca opowieść o bezwarunkowej miłości, uzdrowieniu, akceptacji. Bardzo polecam.

Zapraszam serdecznie na oficjalną recenzję na blogu! :)
https://shiracoffeebook.blogspot.com/2022/07/ewa-william-paul-young.html

Zapraszam serdecznie na oficjalną recenzję na blogu! :)
https://shiracoffeebook.blogspot.com/2022/07/ewa-william-paul-young.html

Dziwnie zaczynająca się książka nabiera sensu przy kolejnych stronnicach opowieści a imię Ewa, biblijne przecież, zabiera nas w czasy Stworzenia a także walki dobra ze złem.
Autor Chaty pragnie nadal utrzymywać nas w klimacie utrzymanym w Biblii, czy mu się to udało? Musicie sprawdzić sami :)

Dziwnie zaczynająca się książka nabiera sensu przy kolejnych stronnicach opowieści a imię Ewa, biblijne przecież, zabiera nas w czasy Stworzenia a także walki dobra ze złem.
Autor Chaty pragnie nadal utrzymywać nas w klimacie utrzymanym w Biblii, czy mu się to udało? Musicie sprawdzić sami :)

Fabuła długo się rozwijała, ale to nie ona a wzruszające fragmenty dotyczące przeszłości Lilly i jej uzdrowienia sprawiły, że polecam tą książkę.
"- Zaufanie nigdy nie było łatwe - powiedziała z westrchnieniem.
- Wymaga oddania siebie drugiej osobie, bycia słabym, nagim i bezwstydnym. Twoja historia i doświadczenie podpowiadają ci, że zaufanie to góra, na którą nie sposób się wspiąć. Ale możesz tego dokonać i zrobisz to."
Zaufanie jest walką z lękiem, decyzją którą trzeba podejmować każdego dnia. Ale Bóg może dokonać niemożliwego, więc zaufanie mu jest najlepszym co można zrobić.

Fabuła długo się rozwijała, ale to nie ona a wzruszające fragmenty dotyczące przeszłości Lilly i jej uzdrowienia sprawiły, że polecam tą książkę.
"- Zaufanie nigdy nie było łatwe - powiedziała z westrchnieniem.
- Wymaga oddania siebie drugiej osobie, bycia słabym, nagim i bezwstydnym. Twoja historia i doświadczenie podpowiadają ci, że zaufanie to góra, na którą nie sposób...

Bardzo polecam,trafiłam na tę książkę szczęśliwym przypadkiem. Z chęcią przeczytałabym jeszcze raz.

Bardzo polecam,trafiłam na tę książkę szczęśliwym przypadkiem. Z chęcią przeczytałabym jeszcze raz.

Chata i Rozdroża wprost mnie zafascynowały 10/10. Ewa ma też to coś w sobie, ale cięższego kalibru...
POLECAM!

Chata i Rozdroża wprost mnie zafascynowały 10/10. Ewa ma też to coś w sobie, ale cięższego kalibru...
POLECAM!

Nie każdy, kogo poruszyła "Chata", odnajdzie się w świecie stworzonym na kartach "Ewy". Do biblijnych odniesień dochodzi postać Lilith, pochodząca z literatury talnudycznej, zostaje wykorzystana w powieści w sposób wręcz brawurowy, co nie znaczy efekciarski. Warto moim zdaniem wejść po raz kolejny w sposób pisania i odczuwania zawarty w "Ewie=, dzięki czemu ogrom bólu, podłości i bezsensu, większy chyba niż w "Chacie", może przestać sączyć nihilistyczny jad. I, o dziwo, może się okazać, że odkryjemy w powieści realizm głębszy, niż to, co za realizm uchodzi.

Nie każdy, kogo poruszyła "Chata", odnajdzie się w świecie stworzonym na kartach "Ewy". Do biblijnych odniesień dochodzi postać Lilith, pochodząca z literatury talnudycznej, zostaje wykorzystana w powieści w sposób wręcz brawurowy, co nie znaczy efekciarski. Warto moim zdaniem wejść po raz kolejny w sposób pisania i odczuwania zawarty w "Ewie=, dzięki czemu ogrom bólu,...

Bardzo zawiła akcja, niestety momentami nie mogłam się połapać, kto kim jest i co robi w całej historii. Dużo postaci, grup o dziwnych nazwach dodatkowo komplikowało całą treść. W porównaniu do "Chaty", ta książka wypadła bardzo słabo.

Bardzo zawiła akcja, niestety momentami nie mogłam się połapać, kto kim jest i co robi w całej historii. Dużo postaci, grup o dziwnych nazwach dodatkowo komplikowało całą treść. W porównaniu do "Chaty", ta książka wypadła bardzo słabo.

Siłą „Chaty” była prosta fabuła i głębia treści przekazywanych. Natomiast w każdej następnej książce autor coraz bardziej rozbudowuje fabułę ze szkodą dla treści które pragnie przekazać. Przez pierwsze około 100 stron nie wiedziałam nic. Jakaś kraina poza Ziemią i czasem , gdzie ratują z ziemskiego konteneru kobietą. Wokół niej i w jej snach pojawia się wiele postaci o imionach biblijnych. Istnieje tam jakaś społeczność dość zróżnicowana. Nie rozumiałam fabuły, jej enigmatyczność i chaos były dla mnie męcząca. Parę razy już miałam odłożyć książkę, tylko ciekawość, co autor chce przekazać powstrzymała mnie od tej decyzji. Dopiero w drugiej części książki pojęłam treść i to co autor chce nam przekazać. Czy proste treści dotyczące stworzenia świata, Adama, Ewy i ich relacji z Bogiem trzeba tak pogmatwać? Dla mnie jest to przerost formy nad treścią. Książkę raczej wymęczyłam niż przeczytałam.
Nie polecam.

Siłą „Chaty” była prosta fabuła i głębia treści przekazywanych. Natomiast w każdej następnej książce autor coraz bardziej rozbudowuje fabułę ze szkodą dla treści które pragnie przekazać. Przez pierwsze około 100 stron nie wiedziałam nic. Jakaś kraina poza Ziemią i czasem , gdzie ratują z ziemskiego konteneru kobietą. Wokół niej i w jej snach pojawia się wiele postaci...

William Paul Young potrafi namieszać swoimi książkami i zawartymi w nich wizjami.
Już "Chata" była pozycją kontrowersyjną. Wizja Boga w kobiecej postaci nie wszystkim przypadła do gustu. Pisarz ma zarówno swoich zwolenników jak i przeciwników.
Trzeba jedynie przyznać, że każda jego kolejna książka jest trudniejsza w odbiorze.
"Chata" była przyjemną opowieścią kładącą nacisk na poszukiwanie własnej osobistej relacji z Bogiem.
"Ewa" sięga do biblijnej opowieści o dziele stworzenia i grzechu pierworodnym. Każdy z grubsza zna tę historię.
Autor nie byłby jednak sobą, gdyby nie przedstawił własnej alternatywnej wersji zdarzeń.
Jest to książka, którą dość trudno się czyta, szczególnie początkowe rozdziały. Wplecione wątki fantastyczne gmatwają wątki. Trudno miejscami nadążyć za tokiem myślenia pisarza i tym, co chce przekazać czytelnikowi.
Trzeba się mocno skupić, ale w efekcie to się opłaca, bo podążanie za przemyśleniami pisarza nieraz zaskakuje i wręcz zatrzymuje w miejscu.
Oryginalna i wymagająca lektura, ale warta poznania.

William Paul Young potrafi namieszać swoimi książkami i zawartymi w nich wizjami.
Już "Chata" była pozycją kontrowersyjną. Wizja Boga w kobiecej postaci nie wszystkim przypadła do gustu. Pisarz ma zarówno swoich zwolenników jak i przeciwników.
Trzeba jedynie przyznać, że każda jego kolejna książka jest trudniejsza w odbiorze.
"Chata" była przyjemną opowieścią kładącą nacisk...