Wymagająca lektura ze względu na treść i styl. Dotyka ważnych problemów współczesnego człowieka - egocentryzmu, nieumiejętności budowania relacji, nastawienia na "mieć" zamiast "być". Kolejny raz treści religijne, moralne są wplecione w treść powieści w trochę metafizyczny sposób, a jednak są bardzo czytelne.

Wymagająca lektura ze względu na treść i styl. Dotyka ważnych problemów współczesnego człowieka - egocentryzmu, nieumiejętności budowania relacji, nastawienia na "mieć" zamiast "być". Kolejny raz treści religijne, moralne są wplecione w treść powieści w trochę metafizyczny sposób, a jednak są bardzo czytelne.

Egoista, człowiek interesów, zimny i bezwzględny dostaje szansę by przebaczyć... Musi dokonać krytycznego wyboru... "Rozdroża" WM. Paula Yonga to książka o budowanie relacji, o uzdrawianiu, bólu i przestrzeni pomiędzy tym co na ziemi, a tym co w Niebie. Ten autor potrafi pisać o prawdziwej miłości Wszechobecnego... Jeśli jednak czytaliście wcześniej "Chatę" - możecie czuć się trochę zawiedzeni...

Egoista, człowiek interesów, zimny i bezwzględny dostaje szansę by przebaczyć... Musi dokonać krytycznego wyboru... "Rozdroża" WM. Paula Yonga to książka o budowanie relacji, o uzdrawianiu, bólu i przestrzeni pomiędzy tym co na ziemi, a tym co w Niebie. Ten autor potrafi pisać o prawdziwej miłości Wszechobecnego... Jeśli jednak czytaliście wcześniej "Chatę" - możecie...

Bardzo ciekawa opowieść w klimacie "Chaty"

Bardzo ciekawa opowieść w klimacie "Chaty"

Fabuła książki to w zasadzie opis majaków sennych, które roją się w głowie, znajdującego się w śpiączce, bogatego i pogubionego życiowo Amerykanina. Dla urozmaicenia akcji, dusza nieprzytomnego przy okazji pocałunków 'wślizguje się' w umysły pobocznych bohaterów i prowadzi z nimi rozmowy. Co więcej, nawet uzdrawia chorą dziewczynkę.
W międzyczasie owa dusza spotyka też Jezusa i Ducha Św., dzięki którym nawraca się i staje się cudownie uświęcona.
Podsumowując, wszystko to jakieś niby wzruszające i przesłodzone 'pierdy' nawiedzonego religijnie synka misjonarzy.
Pod kątem czysto literackim czyta się to okropnie. Zwłaszcza pierwsza połowa napisana jest po prostu słabo. Aż nie mogę uwierzyć, że ta pozycja ma aż takie wysokie oceny...

Fabuła książki to w zasadzie opis majaków sennych, które roją się w głowie, znajdującego się w śpiączce, bogatego i pogubionego życiowo Amerykanina. Dla urozmaicenia akcji, dusza nieprzytomnego przy okazji pocałunków 'wślizguje się' w umysły pobocznych bohaterów i prowadzi z nimi rozmowy. Co więcej, nawet uzdrawia chorą dziewczynkę.
W międzyczasie owa dusza spotyka też...

"𝐑𝐨𝐳𝐝𝐫𝐨ż𝐚" nie zrobiły na mnie aż tak wielkiego wrażenia jak "Chata", którą przeczytałam wiele lat temu. Nie mniej jednak jest to bardzo dobra książka godna uwagi i polecenia.

Powieść nie jest obszerna, ma trochę ponad trzysta stron, więc teoretycznie do przeczytania w chwilę. Praktycznie wymaga głębszej analizy, refleksji, skupienia.

Fabuła opowiada o bardzo bogatym i wprost proporcjonalnie samotnym człowieku. Główny bohater, Anthony Spencer, sam o sobie mówi, że "miał zwyczaj być krzyżem, który inni musieli dźwigać". Gdy ulega wypadkowi i zapada w śpiączkę, udaje się długą podróż. Spotyka Samochwała, Pyszałka i Ego. Zderza się z własnymi przywarami i ułomnościami. Ma możliwość spojrzeć na wszystkie przewinienia, których dokonał i krzywdy, które wyrządził najbliższym.

Podróż wgłąb samego siebie jest możliwa dzięki tajemniczym postaciom - Jackowi z Irlandii, rdzennej Amerykance w podeszłym wieku i małej dziewczynce w niebiesko-zielonej sukience.

Bardzo podoba mi się sposób w jaki Autor przedstawia Trójcę Świętą w swoich powieściach. Wm. Paul Young uświadamia, że Bóg to nie staruszek, który siedzi na białej chmurce, a drugi człowiek, który znienacka wyciąga do nas pomocną dłoń.

"𝐑𝐨𝐳𝐝𝐫𝐨ż𝐚" przybliżą Cię do Boga. Choć powieść jest pełna metafor i alegorii, daje jasny i czytelny przekaz. Możesz nie widzieć Boga, nie czuć Jego obecności, a nawet w Niego nie wierzyć, ale On jest zawsze przy Tobie, bez względu na okoliczności. Twój brak ufności nie wpływa na Jego nieskończoną miłość i troskę, którą Cię otacza.

Zapewniam, że ta dość kontrowersyjna powieść zachęci Cię do niejednej rozmowy i wzbudzi w Tobie dziesiątki pytań.

Boży dar wolnej woli, którą otrzymał każdy z nas, daje nam możliwość swobodnego wyboru. Od nas samych zależy, którą drogą pójdziemy stając na życiowym rozdrożu...
__
"Życie jest ciągiem niezliczonych wyborów, człowiek co rusz staje na rozdrożu".
"Piekłem jest wierzenie w prawdziwe, które nie jest prawdą".
"Każda istotą ludzka jest sama w sobie wszechświatem".
"Przemiana bez pracy i bólu, bez cierpienia, bez wrażenia utraty, jest tylko iluzją prawdziwej zmiany".

"𝐑𝐨𝐳𝐝𝐫𝐨ż𝐚" nie zrobiły na mnie aż tak wielkiego wrażenia jak "Chata", którą przeczytałam wiele lat temu. Nie mniej jednak jest to bardzo dobra książka godna uwagi i polecenia.

Powieść nie jest obszerna, ma trochę ponad trzysta stron, więc teoretycznie do przeczytania w chwilę. Praktycznie wymaga głębszej analizy, refleksji, skupienia.

Fabuła opowiada o bardzo bogatym i...

Sięgnęłam po nia , zaraz po przeczytaniu „Chaty”, i to był błąd. Nie zrobiła na mnie tak wielkiego wrażenia jak „Chata” ale napewno godna polecenia.

Sięgnęłam po nia , zaraz po przeczytaniu „Chaty”, i to był błąd. Nie zrobiła na mnie tak wielkiego wrażenia jak „Chata” ale napewno godna polecenia.

Książka opowiada historię biznesmena, który w swoim życiu opierał się tylko na własnym "JA" i swoich uczuciach. Kiedy pewnego dnia zapada w śpiączkę odbywa podróż, dzięki której coś zaczyna się w nim zmieniać.
Utwór z początku jest dość nudny, ale później się rozkręca. Sama historia w nim opisana może skłonić czytelnika do refleksji nad swoim postępowaniem
Myślę, że "Rozdroża" autorstwa W. P. Young'a to pozycja, którą powinien przeczytać każdy dorosły człowiek.

Książka opowiada historię biznesmena, który w swoim życiu opierał się tylko na własnym "JA" i swoich uczuciach. Kiedy pewnego dnia zapada w śpiączkę odbywa podróż, dzięki której coś zaczyna się w nim zmieniać.
Utwór z początku jest dość nudny, ale później się rozkręca. Sama historia w nim opisana może skłonić czytelnika do refleksji nad swoim postępowaniem
Myślę, że...

Chęć czynienia dobra, którą można odczuć po przeczytaniu książki Williama Paula Younga jest czym niepowtarzalnym.
To kolejne dzieło tego autora, które przybliża nas do Boga. Opis uczuć, relacji, wyobrażeń są tak rzeczywiste, że mogą być prawdopodobne. A to z kolei daje nadzieję.
Nadzieja jak wiadomo umiera ostatnia.

Chęć czynienia dobra, którą można odczuć po przeczytaniu książki Williama Paula Younga jest czym niepowtarzalnym.
To kolejne dzieło tego autora, które przybliża nas do Boga. Opis uczuć, relacji, wyobrażeń są tak rzeczywiste, że mogą być prawdopodobne. A to z kolei daje nadzieję.
Nadzieja jak wiadomo umiera ostatnia.

Niewątpliwie dobra książka. Dająca sporo do myślenia. Wymaga jednak sporo skupienia przy czytaniu ,nie jest to lekka ,niezobowiązująca lektura ,tylko coś dużo głębszego.

Niewątpliwie dobra książka. Dająca sporo do myślenia. Wymaga jednak sporo skupienia przy czytaniu ,nie jest to lekka ,niezobowiązująca lektura ,tylko coś dużo głębszego.

Interesująca i budująca książka o tematyce religijnej, przypomina mi przypowieści biblijne. Fabuła jest osadzona w dzisiejszych czasach i odsłania dylematy moralne oraz troski współczesnego człowieka. Treść książki dla osoby wierzącej daje otuchę i wsparcie, a dla niewierzącej to niezobowiązujący drogowskaz. Mamy wolną wolę i tylko od nas zależy jaką drogę wybierzemy, stojąc na rozdrożu.

Interesująca i budująca książka o tematyce religijnej, przypomina mi przypowieści biblijne. Fabuła jest osadzona w dzisiejszych czasach i odsłania dylematy moralne oraz troski współczesnego człowieka. Treść książki dla osoby wierzącej daje otuchę i wsparcie, a dla niewierzącej to niezobowiązujący drogowskaz. Mamy wolną wolę i tylko od nas zależy jaką drogę wybierzemy,...