Książka "Magia olewania" zaintrygowała mnie swoim tytułem w empiku, aczkolwiek wciąż powtarzam sobie - nie kupuj książki po okładce lub też po tytule. No i co z tego, że sobie to powtarzam...

Książka jest dość ciekawa, porusza temat olewania spraw, które są dla nas niekomfortowe, ale czytając tą książkę odnosi się wrażenie, że to takie proste.
Czy tak jest? Trudno stwierdzić. Wiele rzeczy robimy, by komuś nie było przykro, nie uważam tego za błąd. Ale w tych zabawnych trzech etapach dotarło do mnie, że mogę zmienić pewne słowa na inne, a teorię zastosować do swojego życia.

Bardzo ciekawa jest metoda "Zero żalu", aczkolwiek tego co mnie nauczyła ta książka to fakt, że można być szczerym i miłym jednocześnie. Oczywiście nie zawsze, a na dodatek jak tak na to popatrzę to nie jest to w żaden sposób odkrywcze czy innowacyjne.
Książka ta raczej służyła mi za pewnego rodzaju przypomnienie czegoś, co już wiedziałam. I tak ją traktuję, jak przypominajkę.

Jeżeli ktoś chce sobie przypomnieć jak olewać w swoim życiu niektóre rzeczy to polecam. Jedyna rzecz z której kompletnie nie skorzystam to praca, z goła odmienna od mojej, i nawet bym nie chciała tego zastosować.

6/10.

Książka "Magia olewania" zaintrygowała mnie swoim tytułem w empiku, aczkolwiek wciąż powtarzam sobie - nie kupuj książki po okładce lub też po tytule. No i co z tego, że sobie to powtarzam...

Książka jest dość ciekawa, porusza temat olewania spraw, które są dla nas niekomfortowe, ale czytając tą książkę odnosi się wrażenie, że to takie proste.
Czy tak jest? Trudno...