Trzeci tom serii Matki , czyli córki doskonale opinający dwie pozostałe części.Znajdziemy tu sporo przemyśleń na tematy damsko-męskie jak również niebagatelną dawkę trudnych relacji między kobietami. Autorka porusza temat wierności i zdrady.
Dwie kobiety, dwie historie, dwie przestrzenie czasowe, gdzie przeszłość przeplata się z teraźniejszością. Przedwojenna, klimatyczna Warszawa i dzień dzisiejszy. Dwie silne odważne i niezłomne w dążeniu do celu osobowości. Kwiryna i Kira dość charakterystyczne o skomplikowanych charakterach.Silne kobiety prowadzące kontrowersyjny styl życia. Co je łączy?. Wspólny mianownik to mężczyźni i powody , że były takimi a nie innymi kobietami. Wykorzystują swoje atuty do własnych celów. Mężczyźni są jedynie dodatkiem w ich życiu. Bawią się nimi a wyzwanie i zainteresowanie stanowią tylko ci zajęci.

KWIRYNA to luksusowa dama do towarzystwa w przedwojennej Warszawie.
Nie marzy o wielkiej miłości, księciu na białym koniu. Uwodzi bogatych i wpływowych mężczyzn,by osiągnąć swoje cele. Nie ważne czy chodzi o władzę, uznanie, dowartościowanie samej siebie, czy też pieniądze. Robi to co chce, wypełnia życie wyłącznie swoimi potrzebami nie oglądając się na innych.Wykorzystuje mężczyzn , by żyć na poziomie, być niezależną i mieć pieniądze.
To był ciężki kawałek chleba, okupiony rezygnacją z własnego ja i chowanie się za maską zupełnie innej kobiety. Nie ma tam miejsca na smutek, łzy, gorsze dni czy nawet zwykła migrenę.Musi być perfekcyjna o każdej porze dnia i nocy. Musi się uśmiechać, być zalotna, kusząca i zawsze gotowa na seks.

KIRA- prawnuczka KWIRYNY, której matka nie chcąc być toksyczną i zaborczą rodzicielką nie nauczyła jej samodzielności. Nie grzebała w jej życiu. Zawsze stała obok lub z tyłu, w cieniu i to z odwróconą głową nie próbując nawet otrzeć się o emocje własnej córki. Nie ganiła, nie krytykowała, ale też nie chwaliła. Nie mówiła jej , że ma śliczne oczy, że jest piękna, mądra i najlepsza.Nie pokazała jej co jest dobre, a co złe, nie wychwyciła w porę talentów,nie uświadomiła własnej córce, na czy polega zdrowe , normalne podejście do samej siebie.
Kira dzięki mężczyznom buduje swoje poczucie własnej wartości. Szuka w nich tego, czego nie dała jej matka .Fascynuje ją zjawisko zdrady. Wie, że istnieją mechanizmy psychologiczne, które zmuszają płeć męska do ciągłego poszukiwania różnorodności. KIRA potrzebuje silnej dawki pochlebstw i uwielbienia. Dowodu, że nie można jej się oprzeć, że jest kimś wyjątkowym i takiej ilości zachwytu, że mogłaby nim obdarować miliony niepewnych siebie kobiet. To taka modliszka kradnąca miłość na lewo i prawo.To taka trochę dziwka najbardziej luksusowa z możliwych , ale jednak dziwka - oznajmił mężczyzna, którego prawie widziała w roli swojego męża.

Podsumowując obie potrafią osiągnąć swój cel, ale ich historie mają gorzki posmak. Nie wiem, czy można znaleźć prawdziwe szczęście żyjąc taki życiem?. Romans z żonatym mężczyzną to nie tabletka przeciwbólowa dla kogoś, kto nie jest pewny swojej atrakcyjności. To niszczenie życia sobie i innym.Umacnia się w ten sposób wiarę w siebie jedynie na chwilę, a w końcu zacznie się żałować, płakać i lubić samą siebie.

Książka bardzo dobra o ciekawej tematyce, którą warto przeczytać. Zakończenie pozostaje otwarte i niedokończone, co pozwala mieć nadzieję na dalszy ciąg. Ciekawie przedstawiona przedwojenna Warszawa z jej kawiarniami, kabaretami i uroczymi zakątkami.

Trzeci tom serii Matki , czyli córki doskonale opinający dwie pozostałe części.Znajdziemy tu sporo przemyśleń na tematy damsko-męskie jak również niebagatelną dawkę trudnych relacji między kobietami. Autorka porusza temat wierności i zdrady.
Dwie kobiety, dwie historie, dwie przestrzenie czasowe, gdzie przeszłość przeplata się z teraźniejszością. Przedwojenna, klimatyczna...