Bestia najgorsza
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- Kontrapunkty
- Wydawnictwo:
- Powergraph
- Data wydania:
- 2017-04-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-04-07
- Liczba stron:
- 382
- Czas czytania
- 6 godz. 22 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788364384592
- Tagi:
- bunt ironia kryzys wieku średniego literatura polska nieśmiertelność poszukiwanie sensu życia relacje rodzinne uczucie zbiór opowiadań
Bestia najgorsza i inne sny o wolności i miłości to literacki concept album: zbiór sześciu długich nowel, dowcipnych, ale nie ironicznych, pisanych na serio i bez taryfy ulgowej, odmiennych stylistycznie, ale krążących wokół tych samych tematów. Tytułowa Bestia najgorsza – to historia najsłynniejszego polskiego świętego i terrorysty w jednym, Jana Marii Korwina Pałuby, który wysadził Pałac Kultury; Pustynia rośnie – poruszające studium męskiego kryzysu, kronika niezasłużonego upadku; RP Productions – historia wytwórni filmowej specjalizującej się w kręceniu polskiego porno historycznego; Kwantowi kochankowie – romans kwantowy, dzieje pary akademików, których życie rozmazało się w superpozycji stanów; Strach. Historia rodzinna – saga rodziny Strachów, zrodzonych przez Potwora; i Żadna na Ziemi rzecz – dostojewszczyzna young adult, czyli rozmowy o duszy nieśmiertelnej rozpisane na nastolatki, opowiadanie, które wygląda jak gotowy scenariusz do filmu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Kwanty, Strachy i polskie porno
Choć Michał Cetnarowski w środowisku literackim kojarzony jest przede wszystkim jako redaktor, nie można jednak zapominać, że jest także autorem niezliczonej liczby opowiadań i dwóch książek: zbioru „Labirynty” oraz powieści „I dusza moja”. „Bestia najgorsza” to kolejna antologia jego krótszych tekstów.
Zacznijmy może, na przekór tytułowi, od tego co w zbiorze najlepsze. Dwa spośród sześciu opowiadań to prawdziwe perełki, które wręcz oszałamiają formą. Pierwsze z nich to „Kwantowi kochankowie” - tekst osnuty wokół prostej historii o mężczyźnie, co to wyszedł z domu i nie wrócił. Miłośnicy wielowątkowych, skomplikowanych fabuł z pewnością będą jego rozwojem zawiedzeni, bo Cetnarowski pokazuje właściwie tylko ten wyjściowy koncept; kluczowe jest natomiast to, jak pokazuje. I nie chodzi tu o towarzyszące nieustannie protagonistce tęsknotę czy graniczące z niewiarą zaskoczenie, że takie coś przydarzyło się ze wszystkich ludzi na świecie właśnie jej. W tekście najciekawsza jest nieprzenikalna niepewność dotycząca tego, co właściwie się stało – główna bohaterka gubi się wśród nieskończonej liczby możliwych przeszłości. Przypomina ze swoim na poły naukowym, na poły emocjonalnym rozstrojem protagonistkę „Dzielenia przez zero” Teda Chianga, innego świetnego tekstu – ci, którym spodobali się „Kwantowi kochankowie” powinni po niego jak najszybciej sięgnąć.
Drugą ozdobą „Bestii najgorszej” z pewnością jest „Strach. Historia rodzinna”. W tym przypadku, podobnie jak w poprzednim, tytuł sporo mówi o samym opowiadaniu: tym razem Cetnarowski skupił się na połączeniu bardzo subtelnie podanej literatury grozy z tematem obyczajowym. I trzeba przyznać, że zrobił to w wielkim stylu: czytelnik żarłocznie przewraca kolejne strony, bo chce jak najszybciej poznać szczegóły dotyczące życia kolejnych Strachów. Jednocześnie toczy wewnętrzną walkę, bo autor sugeruje, iż sekret związany z tą dziwaczną rodziną może okazać się bardzo nieprzyjemny. Brawa należą się Cetnarowskiemu przede wszystkim za fragmenty dotyczące Joanny i Bartłomieja – to prawdziwe majstersztyki celnego, ciekawego i oryginalnego opisu. Zresztą całe opowiadanie ma tylko jedną wadę: po przeczytaniu zakończenia pozostaje lekki niedosyt; „Strach. Historia rodzinna” obiecuje nieco więcej niż daje.
Pozostałe teksty, niestety, już tak mocne nie są, choć żaden z nich nie schodzi poniżej pewnego solidnego poziomu. Tytułowa i otwierająca zbiór „Bestia najgorsza” to stosunkowo lekki i całkiem zabawny obrazek walącego się Pałacu Kultury. Jego lektura jest przyjemna, ale niczym szczególnym się nie wyróżnia – Jan Korwin Maria Pałuba, wielki terrorysta i nauczyciel, z pewnością nie zostanie gwiazdą polskiej literatury.
„Pustynia rośnie” stanowi próbę zmierzenia się z prozą psychologiczną w czystej postaci, która kończy się klinczem: wszystko jest na swoim miejscu, wszystko wydaje się w porządku, ale czegoś pod tą grubą warstwą technicznej poprawności brakuje. Na usta ciśnie się banalna parafraza: jak to mnie wzrusza, kiedy mnie nie wzrusza?
Czytelnicy, którzy śledzą działalność wydawnictwa Powergraph nieco dokładniej z pewnością kojarzą antologię „Pożądanie”. To w niej debiutowało „RP Productions” - opowiadanie o wzroście potentata polskiego rynku kinematografii dla dorosłych, kryzysie wieku średniego i...poszukiwaniu kolejnych nazw dla masturbacji. Czy zabawne? Względnie. Czy obrzydliwe? Na szczęście nie, choć estetów na pewno odrzuci. Cóż, każdemu jego porno.
„Bestię najgorszą” zamyka kolejne mocne uderzenie: „Żadna na ziemi rzecz”. Cetnarowski w swoisty i stonowany sposób wraca do tematu szkolnych traum, który z powodzeniem podjął w „I dusza moja”. I choć dostojeńszczyzna young adult brzmi absurdalnie, a opowiadanie wręcz skrzy się od scen próbujących wymusić łzy z suchych oczu czytelnika, to pisarzowi jedno trzeba oddać: potrafi nie tylko doskonale portretować nastolatków z ich szczególnymi problemami, ale także pokazać świat z ich perspektywy – skomplikowany tak, że wpędza w rozpacz i odbiera nadzieję.
„Bestia najgorsza” to zbiór nierówny, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu: wszystkie zgromadzone w nim opowiadania stanowią co najmniej niezłą lekturę, jedno („Żadna na ziemi rzecz”) to tekst bardzo dobry, dwa natomiast są naprawdę doskonałe („Kwantowi kochankowie” oraz „Strach. Historia rodzinna”). Po najnowszą książkę Michała Centarowskiego warto sięgnąć choćby dla nich.
Bartosz Szczyżański
Książka na półkach
- 171
- 64
- 35
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
Cytaty
- Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż nam się wydaje.
Leżał z oczami otwartymi na ciemność; był sam, czuł tę samotność jak esencję życia; przed sobą, jak ziemskie królestwa, widział wszystkie zł...
Rozwiń
Opinia
Rzadko kiedy sięgam po szeroko rekomendowane pozycje, o których wzmianki pojawiają się często. Spośród nowości również najczęściej sięgam po nowe książki znanych mi autorów, zamiast po utwory pisarzy prawie zupełnie mi obcych. Nieco inaczej było z „Bestią najgorszą” Michała Cetnarowskiego, której zapowiedzi i recenzje widziałam dość często. Mój kontakt z twórczością pisarza ograniczał się do utworu „Wywiad z Borutą”, który współtworzył wraz z Łukaszem Orbitowskim. Jednak z bliżej nieokreślonych przyczyn najnowsza pozycja w serii powergraphowych „Kontrapunków” przyciągnęła moją uwagę. Po lekturze mogę stwierdzić jedno – intuicja mnie nie zawiodła.
„Bestia najgorsza” to zbiór sześciu opowiadań, których akcja rozgrywa się we współczesnej Polsce. Większość z nich wprowadza czytelnika w ciężki, mroczny klimat, z którego niełatwo się uwolnić. Pełny tytuł zbioru opowiadań wspomina o miłości i wolności, i w tekstach Michała Cetnarowskiego znajdziemy zarówno różne odmiany tej pierwszej, jak i silne pragnienie zasmakowania tej drugiej. Większość przedstawionych bohaterów poszukuje ścieżki, która ich w jakimś stopniu wyzwoli, czy jest to „nauczający społeczeństwo” Jan Korwin Maria Pałuba z tytułowego opowiadania, czy zagubiona bohaterka „Kwantowych kochanków”, czy też uzależniony od seksu Paweł Łazarczuk, kochający wszystkie spotkane na swej drodze kobiety z utworu „RP Productions”.
Przedstawionych, bardzo różnorodnych bohaterów, łączy dogłębna samotność i poczucie pustki. Każde z nich samodzielnie stawia czoła okolicznościom w jakich się znalazło, gdyż nie mają przy sobie kogoś, kto by przyspieszył z pomocą. Nawet wspólnota przedstawiona na kartach opowiadania „Strach. Historia rodzinna” jest raczej zbiorem osób o podobnych problemach, połączonych we wspólnym celu, niż rodziną, którą łączyłaby prawdziwa bliskość. Takie zaprezentowanie bohaterów jest bardzo bliskie współczesności. W świecie piętnującym każdą słabość i spłycającym prawdziwe uczucia, niezwykle trudno o bratnią duszę, kogoś z kim można osiągnąć pełnię porozumienia i poczuć wyjątkową bliskość.
Autor w niezwykle plastyczny sposób przedstawia otaczającą nas rzeczywistość. Począwszy od lat dziewięćdziesiątych i burzliwego okres przełomu mileniów aż do drugiej dekady obecnego wieku. Świat, który większość z czytelników bardzo dobrze zna z własnych wspomnień został przedstawiony niezwykle realistycznie. Poznajemy tylko jego wyrywki, fragmenty jakie zapisały się w umysłach bohaterów, jednak mimo tego możemy być pewni, że jest to nasz, dobrze znany nam z codzienności świat, a nie surrealistyczna wizja autora.
Od pozostałych opowiadań odstaje ostatni tekst w tym tomie: „Żadna na świecie rzecz”. W przeciwieństwie do poprzednich, tu bohaterowie są bardzo młodzi. Już nie są to zmęczeni życiem dorośli po różnych przejściach i traumach hodowanych przez lata, a nastolatkowie i ich pierwsze „dorosłe” problemy. I choć również tu od początku pogrążamy się w mrocznej atmosferze duchowej samotności głównej bohaterki, to jednak zakończenie niesie ze sobą sporą dawkę optymizmu. To właśnie on najbardziej wyróżnia to opowiadanie, po jego lekturze nie czujemy się przytłoczeni beznadziejnością położenia głównego bohatera i ciężaru problemów, z którymi nie potrafi sobie poradzić. Tu nastąpiło wyzwolenie.
Książki nie czyta się łatwo czego powodem jest niełatwy język jakim posługuje się Michał Cetnarowski. Wielokrotnie złożone zdania są tak naszpikowane epitetami, że łatwo jest zgubić ich kontekst. W wielu miejscach natrafimy na prawdziwą wyliczankę określeń i synonimów, podkreślających emocje jakie autor chce w nas wzbudzić. Niezbyt często pojawiające się dialogi są wolne od tego przeglądu metafor i epitetów. Poprowadzone zostały w bardzo naturalny sposób, co nadaje bohaterom realizmu. Czasem zamiast pełnych dialogów pojawia się jedynie wyliczanka fraz padających z ust jednego z rozmówców, przez co stajemy się ich bezpośrednimi odbiorcami i sami zaczynamy zastanawiać się nad tym, jak na nie odpowiedzieć.
Lektura opowiadań zdecydowanie wymaga od czytelnika skupienia i cierpliwości, gdyż czasem można poczuć się przytłoczonym nadmiarem epitetów. O ile nie jest to aż takim problemem, gdy w tekście pojawia się jeden narrator, o tyle, gdy jest ich kilkoro, jak w opowiadaniu „Strach. Historia rodzinna” można poczuć się nieco zagubionym. Tym bardziej, że przejścia między narratorami są bardzo płynne, więc nie zawsze mamy pewność czyje wrażenia poznajemy w danej chwili.
Ogromna ciekawość, jaką obudziła we mnie ta książka, została w pełni zaspokojona. Spodziewałam się niełatwej lektury, która wzbudzi prawdziwe emocje i taka właśnie jest ta pozycja. Wymagająca ale i niezwykle wciągająca, pozwalająca w pełni poznać emocje i nastroje przedstawionych bohaterów jest jedną z takich książek obok, których trudno przejść obojętnie. „Bestia najgorsza” to zbiór opowiadań, o którym szybko się nie zapomina, gdyż lektura pozostawia po sobie, nieco przyciężkie, ale silne i trudne do zatarcia wrażenia.
Rzadko kiedy sięgam po szeroko rekomendowane pozycje, o których wzmianki pojawiają się często. Spośród nowości również najczęściej sięgam po nowe książki znanych mi autorów, zamiast po utwory pisarzy prawie zupełnie mi obcych. Nieco inaczej było z „Bestią najgorszą” Michała Cetnarowskiego, której zapowiedzi i recenzje widziałam dość często. Mój kontakt z twórczością pisarza...
więcej Pokaż mimo to