Dobrze napisana powieść, którą czyta się płynnie i bez znużenia. Jednocześnie historia jest do zapomnienia w pięć minut od odłożenia książki na półkę.

Jest swobodna, niepretensjonalna, ale nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że mówi właściwie o niczym. Nie nazwę czasu spędzonego z tą książką straconym, ale te dwa wieczory wiele do mojego życia również nie wniosły.

Handlarz organizuje surrealistyczne aukcje, na których sprzedaje przedmioty sławnych ludzi. Wiele sobie wyobraża, wiele nakazuje o sobie myśleć. Prawda o jego życiu jest inna niż w jego opowieściach.

Dobrze napisana powieść, którą czyta się płynnie i bez znużenia. Jednocześnie historia jest do zapomnienia w pięć minut od odłożenia książki na półkę.

Jest swobodna, niepretensjonalna, ale nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że mówi właściwie o niczym. Nie nazwę czasu spędzonego z tą książką straconym, ale te dwa wieczory wiele do mojego życia również nie wniosły.

Handlarz...

Jakbym miała komuś opowiedzieć, o czym jest ta książka, to w sumie nie wiem. Ale przyznam, że czytałam z ciekawością na zasadzie "jak to się skończy i może coś się wyjaśni?" I o co chodzi z tą obsesją na temat zębów? W każdym razie na pewno ciekawy przykład lektury z obszaru kultury meksykańskiej, choć nie wiem czy akurat to skupienie się na "ja, ja i ja" głównego bohatera to właśnie kwestia kultury czy po prostu ten typ tak ma ;) (chociaż pisała kobieta). Na szczęście długa nie jest, więc w jeden wieczór da radę.

Jakbym miała komuś opowiedzieć, o czym jest ta książka, to w sumie nie wiem. Ale przyznam, że czytałam z ciekawością na zasadzie "jak to się skończy i może coś się wyjaśni?" I o co chodzi z tą obsesją na temat zębów? W każdym razie na pewno ciekawy przykład lektury z obszaru kultury meksykańskiej, choć nie wiem czy akurat to skupienie się na "ja, ja i ja" głównego...

- bardzo szybka i przyjemna lektura
- specyficzny humor - niektórym się spodoba, niektórym nie
- bardzo ciekawy background (autorka pisała powieść w odcinkach, były one czytane pracownikom pewnej fabryki w Meksyku, autorka odsłuchiwała nagrań z komentarzami pracowników po ich wspólnym odczytywaniu odcinków i na tej podstawie pisała dalszy ciąg historii)
- książka nie wniosła niczego do mojego życia, po prostu zaprezentowała mi latynoamerykański humor i ciekawy styl pisania, sama fabuła nie była jakoś bardzo odkrywcza, ale na pewno nie nudziła
- ocena waha się między 6 a 7, ale daję 7, czemu nie

- bardzo szybka i przyjemna lektura
- specyficzny humor - niektórym się spodoba, niektórym nie
- bardzo ciekawy background (autorka pisała powieść w odcinkach, były one czytane pracownikom pewnej fabryki w Meksyku, autorka odsłuchiwała nagrań z komentarzami pracowników po ich wspólnym odczytywaniu odcinków i na tej podstawie pisała dalszy ciąg historii)
- książka nie...

Fajne napisana bzdura, przykład kreatywnego pisania za duze pieniadze z wytwórni soków, karkołomnie niemozliwa próba połaczenia sztuki wspołczesnej z ludzmi dzielnicy biedy.
Ksiazka tez dla studentów językoznawstwa.

Fajne napisana bzdura, przykład kreatywnego pisania za duze pieniadze z wytwórni soków, karkołomnie niemozliwa próba połaczenia sztuki wspołczesnej z ludzmi dzielnicy biedy.
Ksiazka tez dla studentów językoznawstwa.

Dziwna, oryginalna i zupełnie inna niż oczekiwałam.

Dziwna, oryginalna i zupełnie inna niż oczekiwałam.

Początek intrygujący, zaciekawił mnie, niestety dalsza część była o wiele gorsza. Historia życia opisana skrótowo w książce na jedno popołudnie. Zmyślone opisy przedmiotów czytałam pobieżnie bądź wcale bo były nudne, jak i całą książka. Można by doszukiwać się jakiejś głębszej myśli, ale ja chyba nie mam na to ochoty.

Początek intrygujący, zaciekawił mnie, niestety dalsza część była o wiele gorsza. Historia życia opisana skrótowo w książce na jedno popołudnie. Zmyślone opisy przedmiotów czytałam pobieżnie bądź wcale bo były nudne, jak i całą książka. Można by doszukiwać się jakiejś głębszej myśli, ale ja chyba nie mam na to ochoty.

Nie wiem czy jest to bardzo dobra książka, ale z czystym sumieniem można powiedzieć że bardzo oryginalna. Nie spotkałam się wcześniej z podobnym "projektem".

Nie wiem czy jest to bardzo dobra książka, ale z czystym sumieniem można powiedzieć że bardzo oryginalna. Nie spotkałam się wcześniej z podobnym "projektem".

Osobliwa :O

Osobliwa :O

Krótka, zabawna, wiele nawiązań do innych pisarzy, taka zabawa. Dla mnie dobra rozrywka.

Krótka, zabawna, wiele nawiązań do innych pisarzy, taka zabawa. Dla mnie dobra rozrywka.

Szosa a tak naprawę Gustavo Sánchez zajmował się w życiu wieloma rzeczami, ale zawsze fascynowała go zbieractwo. Jego życie kręci się wokół zębów, urodził się on z czterema zębami co jest niespotkane. Gdy jest już dorosły nie jest zadowolony ze stanu swojego uzębienia, dlatego chce uzbierać pieniądze, aby zafundować sobie nowy uśmiech. Podróże i kolekcjonerstwo są jego żywiołem, aktualnie zajmuje się licytowaniem przedmiotów. W sowich zbiorach posiada on zęby gwiazd takich jak: Platona, Petrarki, Borgesa, Virginini Woolf czy Marylin Monroe. Ma on bardzo skuteczne metody licytowania dzięki opowiadaniu historii potrafi on zachęcić kupców i dzięki swojej charyzmie może on sprzedać praktycznie wszystko.
***
Widząc ten tytuł spodziewałam się w ogóle czegoś innego i niestety zawiodła mnie ta książka. Bardzo szybko mi się ją czytało, bo ma niecałe 200 stron, ale mnie nie zachwyciła. Skończyłam ją już jakiś czas temu i szczerze mówiąc nie za wiele z niej pamiętam a to nie świadczy dobrze o książce. Jest ona naprawdę bardzo specyficzna może po prostu nie pojęłam intencji autora. Historia w niej opisana mnie nie porwała i często czułam się zagubiona podczas jej czytania.

Szosa a tak naprawę Gustavo Sánchez zajmował się w życiu wieloma rzeczami, ale zawsze fascynowała go zbieractwo. Jego życie kręci się wokół zębów, urodził się on z czterema zębami co jest niespotkane. Gdy jest już dorosły nie jest zadowolony ze stanu swojego uzębienia, dlatego chce uzbierać pieniądze, aby zafundować sobie nowy uśmiech. Podróże i kolekcjonerstwo są jego...