Nieważcy
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Los ingrávidos
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2016-08-31
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-08-31
- Data 1. wydania:
- 2014-05-13
- Liczba stron:
- 256
- Czas czytania
- 4 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328026179
- Tłumacz:
- Katarzyna Okrasko
- Tagi:
- Katarzyna Okrasko
W życiu i w literaturze wszystko się może zdarzyć…
Przewrotna i misternie skonstruowana opowieść o płynności granic pomiędzy życiem a śmiercią, a także o podróżujących metrem duchach i pewnym zapomnianym poecie…
Młoda kobieta, mieszkająca razem z rodziną w Mexico City, pisze autobiograficzną powieść, która ma być jej ucieczką od nie do końca udanego życia. Opisuje w niej lata młodości, kiedy pracowała w małym wydawnictwie w Nowym Jorku i spędzała długie godziny w bibliotece, szukając literackiej perełki, którą można by wznowić lub przetłumaczyć. Podczas jednej z takich sesji poszukiwania książki idealnej trafiła na poezje Gilberta Owena… Zafascynowana twórczością i postacią zapomnianego już autora postanawia się do niego zbliżyć, przekraczając kolejne granice, również tę między życiem a śmiercią.
Teraz sama pisze swoją opowieść, gdzie pojęcie czasu nie ma miejsca. Gdzie przeszłość miesza się i przeplata z teraźniejszością, a duchy towarzyszą żywym. Metafizyczność i ulotność chwili połączona z przyziemną codziennością tworzą magiczną i pełną niedopowiedzeń historię…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Opowieść o duchach
„Nieważcy” bez wątpienia jest opowieścią o duchach. I tu pojawia się pierwszy problem, bo oczywiste skojarzenie – literatura grozy! - jest zupełnie niesłuszne. Debiutancka powieść Valerii Luiselli to tekst obyczajowy o eskapizmie, który posunięty zostaje tak daleko, że fikcja zaczyna oddziaływać na rzeczywisty świat – i to tak potężnie, że jest w stanie dokonać jego dekonstrukcji.
Pierwszą rzeczą, która może czytelnika zaskoczyć, jest mocno rozwarstwiona przestrzeń, w której toczą się opisane wydarzenia. Na pierwszym planie znajduje się zupełnie szare życie narratorki: przede wszystkim zajmuje się dwójką dzieci. Jej ucieczką od nudnawej codzienności jest pisanie powieści. W tym miejscu trzeba zacząć główkować – bo choć odbiorca może oczekiwać, że właśnie tę powieść czyta, to za sprawą uwag męża głównej bohaterki szybko przekonuje się,, iż w niektórych punktach różni się ona od „Nieważkich”. Skomplikowane? Nie dla Luiselli, bo bez wahania dorzuca kolejną przestrzeń: narratorka szybko zaczyna wspominać bodaj najważniejsze wydarzenie w swoim życiu, którym było sfałszowanie przekładów poezji Gilberto Owena, a pod wpływem komentarzy partnera zupełnie zmienia założenia pisanego tekstu i zajmuje się opisem ostatnich lat meksykańskiego poety. Chaos? To mało powiedziane: ten supeł kolejnych wymiarów zaciska się coraz mocniej, bo autorka pisze bardzo krótkimi akapitami – skacze z jednej przestrzeni w drugą, bardzo często zmieniając perspektywę chwilę po tym, jak czytelnik zorientuje się, który z bohaterów właściwie mówił.
Wypada zadać oczywiste pytanie: czy widać w tym szaleństwie metodę? Odpowiedź jest prosta: tak. „Nieważcy” wbrew pozorom wydają się tworem głęboko przemyślanym: pisarka najpierw pokazuje narratorkę w mrowiu banalnych scen, które wyraźnie sugerują, że ta jest nieco znudzona (nie zblazowana, nie zmęczona, nie znużona – a tylko lekko znudzona),powoli tkając sieć, w którą ją wrzuci w dalszej części. Główną bohaterka jest coraz bardziej zamyślona, ucieka coraz dalej, aż w końcu – trudno wskazać konkretny moment – okazuje się, iż pędzi w narracyjnym rollercoasterze: wydarzenia z różnych planów zaczynają wzajemnie na siebie oddziaływać poza oczywistymi związkami czasoprzestrzennymi. Wątek literackiego oszustwa gdzieś znika, światy Owena i narratorki zlewają się w jeden, który zresztą szybko upada pod własnym ciężarem, a „Nieważcy” wybuchają czytelnikowi w twarz. A ten szalony sprint odbywa się na dystansie zaledwie dwustu stron.
Lektura pierwszej powieści Valerii Luiselli to niezwykła przygoda. Tekst łączy w sobie odwagę w igraniu z formą, wyjątkowo ciekawe realia historyczne (przyznaję bez bicia, że o meksykańskiej poezji nie mam najmniejszego pojęcia) oraz fabularną dynamikę. Gdyby tylko autorka dysponowała nieco lepszym warsztatem stylistycznym i pewniejszym piórem – język bywa nieco zbyt suchy, aby oddać całe to poplątanie – „Nieważcy” byliby wymarzonym debiutem.
Bartosz Szczyżański
Książka na półkach
- 84
- 70
- 17
- 4
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Zupełnie nie przypadła mi do gustu. To jest dokładnie ten typ książek, których sensu powstawania nie rozumiem, obowiązkowo z dziwnymi scenami erotycznymi i dialogami od czapy. Nie polecam.
Zupełnie nie przypadła mi do gustu. To jest dokładnie ten typ książek, których sensu powstawania nie rozumiem, obowiązkowo z dziwnymi scenami erotycznymi i dialogami od czapy. Nie polecam.
Pokaż mimo toCzytając odczuwałam niepokój. Miałam wrażenie, że nakładające się narracje mają wprowadzić mój umysł w stan otumanienia. Czułam oderwanie od rzeczywistości. Za wszelką cenę próbowałam ocalić i umiejscowić drzewko pomarańczy, które ostatecznie okazuje się być elementem materii łączącym różną czasoprzestrzeń.
Czytając odczuwałam niepokój. Miałam wrażenie, że nakładające się narracje mają wprowadzić mój umysł w stan otumanienia. Czułam oderwanie od rzeczywistości. Za wszelką cenę próbowałam ocalić i umiejscowić drzewko pomarańczy, które ostatecznie okazuje się być elementem materii łączącym różną czasoprzestrzeń.
Pokaż mimo toUfff... wreszcie to skończyłam... Okropna jest ta książka. I to nie dlatego, że jest źle napisana, bo tak nie jest, a ze względu na to, o czym traktuje. Nie pamiętam, żebym czytała tak dołujący tekst. Forma jest dość oryginalna, do czytania całkiem znośna, natomiast opis rozpadu rodziny i w pewien sposób człowieczeństwa jest potworny. Wszyscy tu uciekają od tego, co się dzieje, i umierają w sposób metafizyczny. Wiele razy, nieszczęśliwie, zmierzając ku zagładzie. Dla nikogo i niczego nie ma ratunku, ciągle w dół, aż rzygać się chce. Czuję się chora po i w stanie depresji po tej książce. Powinno się do niej dołączać karnet na psychoterapię. I dlatego nie ma gwiazdek. Za formę byłoby sporo, za moje wrażenia i emocje nie mogę postawić wcale. Ech... nie ma już nadziei...
Ufff... wreszcie to skończyłam... Okropna jest ta książka. I to nie dlatego, że jest źle napisana, bo tak nie jest, a ze względu na to, o czym traktuje. Nie pamiętam, żebym czytała tak dołujący tekst. Forma jest dość oryginalna, do czytania całkiem znośna, natomiast opis rozpadu rodziny i w pewien sposób człowieczeństwa jest potworny. Wszyscy tu uciekają od tego, co się...
więcej Pokaż mimo to"Nieważcy" to trzy powieści w jednej: kobieta mieszkająca z rodziną w Meksyku zaczyna pisać książkę o swoim dawnym życiu. Jej bohaterka pracuje jako tłumacz w niszowym nowojorskim wydawnictwie i zaczyna obsesyjnie badać życie i twórczość mało znanego meksykańskiego poety, Gilberta Owena, by w rezultacie spreparować jego rzekome manuskrypty. Tenże z kolei opisuje swój nieciekawy pobyt w Nowym Jorku w 1928 r. i przymierza się do napisania powieści o nieznajomej z metra, uderzająco podobnej do pisarki z Meksyku.
Te trzy poszatkowane historie są na tyle misternie ze sobą splecione, że chwilami trudno rozróżnić szwy i stwierdzić jednoznacznie, kto opowiada. Głosy poszczególnych narratorów nakładają się na siebie i rezonują; przenikają się osoby, miejsca i czasy, a na koniec fabuła zgrabnie się zapętla, bo – jak mówi Owen – ludzie umierają wielokrotnie, opuszczają jedno życie, by rozpocząć następne. Kolejne wcielenia zawsze jednak coś łączy, w "Nieważkich" takim łącznikiem będzie przede wszystkim pisanie, ale też metro i wyschnięte drzewko pomarańczowe w charakterystycznej doniczce.
Valeria Luiselli stworzyła znakomitą książkę o literatach i literaturze, która może stanowić jednocześnie wygodny azyl oraz pole do gry (pisarka nie bez powodu bawi się z synem w chowanego). "Nieważcy" to również opowieść o Nowym Jorku – współczesnym i tym z okresu rozkwitu Harlemu, kiedy w klubach grywał Duke Ellington, a na ulicy można było spotkać Ezrę Pounda albo Federico Lorkę. Stworzyć strukturę pełną luk, żeby zawsze można było przewrócić stronę i zamieszkać w kolejnej [s. 21] – to założenie autorka zrealizowała w pełni i z brawurą.
http://czytankianki.blogspot.com/2017/02/twarze-w-tumie.html
"Nieważcy" to trzy powieści w jednej: kobieta mieszkająca z rodziną w Meksyku zaczyna pisać książkę o swoim dawnym życiu. Jej bohaterka pracuje jako tłumacz w niszowym nowojorskim wydawnictwie i zaczyna obsesyjnie badać życie i twórczość mało znanego meksykańskiego poety, Gilberta Owena, by w rezultacie spreparować jego rzekome manuskrypty. Tenże z kolei opisuje swój...
więcej Pokaż mimo toZasugerowałam się opiniami czytelników, dlatego oczekiwałam czegoś wyjątkowego. Moje oczekiwania nie zostały spełnione.
Szczerze mówiąc to okropnie się wynudziłam i zmęczyłam. Walczyłam z formą wypowiedzi, próbując ułożyć w całość porozrzucaną i przemieszaną treść. Autorka nie potrafiła mnie zainteresować, przykuć uwagi, sprowokować emocji.
To nie była moja wrażliwość.
Zasugerowałam się opiniami czytelników, dlatego oczekiwałam czegoś wyjątkowego. Moje oczekiwania nie zostały spełnione.
Pokaż mimo toSzczerze mówiąc to okropnie się wynudziłam i zmęczyłam. Walczyłam z formą wypowiedzi, próbując ułożyć w całość porozrzucaną i przemieszaną treść. Autorka nie potrafiła mnie zainteresować, przykuć uwagi, sprowokować emocji.
To nie była moja wrażliwość.
Książka jest absolutnie rewelacyjna dlatego nie dziwię się, ze tak wiele osób po nią sięga. Jest dobrze napisana, zaskakuje, ale pokazuje nam też troszkę inny świat. Brawo dla autorki, że pomimo tak młodego wieku potrafiła stworzyć tak dojrzałe dzieło.
Książka jest absolutnie rewelacyjna dlatego nie dziwię się, ze tak wiele osób po nią sięga. Jest dobrze napisana, zaskakuje, ale pokazuje nam też troszkę inny świat. Brawo dla autorki, że pomimo tak młodego wieku potrafiła stworzyć tak dojrzałe dzieło.
Pokaż mimo toMnie osobiście książka ta bardzo przypadła do gustu i zgadzam się tutaj ze wszystkimi opiniami, mówiącymi o tym, że jest to idealne lektura na jesienne wieczory. Przede wszystkim sama fabuła jest bardzo ciekawa, bo zawiera liczne nawiązania do zjawisk paranormalnych, a w końcu raczej na co dzień nie obcujemy z duchami, przynajmniej ja takich doświadczeń nie mam. Poza tym generalnie Nieważcy wciągają na maksa i sprawiają, że zaczynamy się zastanawiać, nad sensem egzystencji i tym, co będzie, kiedy już odejdziemy. Przynajmniej ja tak mam.
Mnie osobiście książka ta bardzo przypadła do gustu i zgadzam się tutaj ze wszystkimi opiniami, mówiącymi o tym, że jest to idealne lektura na jesienne wieczory. Przede wszystkim sama fabuła jest bardzo ciekawa, bo zawiera liczne nawiązania do zjawisk paranormalnych, a w końcu raczej na co dzień nie obcujemy z duchami, przynajmniej ja takich doświadczeń nie mam. Poza tym...
więcej Pokaż mimo tociekawa, niepokojąca z dużą dozą melancholijnego nastroju..uwielbiam takie pozycje - w sam raz na jesienne, długie wieczory. Książka nie jest łatwa i na pewno każdemu nie przypadnie do gustu.
ciekawa, niepokojąca z dużą dozą melancholijnego nastroju..uwielbiam takie pozycje - w sam raz na jesienne, długie wieczory. Książka nie jest łatwa i na pewno każdemu nie przypadnie do gustu.
Pokaż mimo toŚwietna pozycja! Wreszcie jakiś powiew świeżości. Książka pisana niekonwencjonalnie - kilka historii przeplata się na każdej stronie. Jedyny minus to taki, że łatwo można się pogubić w wątkach jak się odejdzie od książki. Dlatego polecam przysiąść w sobotę lub niedzielę i przerobić ją na raz :)
Świetna pozycja! Wreszcie jakiś powiew świeżości. Książka pisana niekonwencjonalnie - kilka historii przeplata się na każdej stronie. Jedyny minus to taki, że łatwo można się pogubić w wątkach jak się odejdzie od książki. Dlatego polecam przysiąść w sobotę lub niedzielę i przerobić ją na raz :)
Pokaż mimo tociekawa pozycja...klimat dość ciężki i gęsty w książce przeplatany fajnymi historyjkami rodzinnymi z dziećmi w roli głównej. Pasuje na długie jesienne wieczory.
ciekawa pozycja...klimat dość ciężki i gęsty w książce przeplatany fajnymi historyjkami rodzinnymi z dziećmi w roli głównej. Pasuje na długie jesienne wieczory.
Pokaż mimo to