Uśmiałam się ogromnie , rodzina Kimberly Ann jest rodziną z piekła rodem w pozytywnym tego słowa znaczeniu , świetna książka . Polecam.

Uśmiałam się ogromnie , rodzina Kimberly Ann jest rodziną z piekła rodem w pozytywnym tego słowa znaczeniu , świetna książka . Polecam.

Co tu się rozpisywać. Opowieść przyjemna, nie nudna, nie ciągnięta na siłę, napisana z dawką humoru (co ja osobiście bardzo cenię w książkach) . Myślę że jest to jedna z tych książek do których wrócę :)

Co tu się rozpisywać. Opowieść przyjemna, nie nudna, nie ciągnięta na siłę, napisana z dawką humoru (co ja osobiście bardzo cenię w książkach) . Myślę że jest to jedna z tych książek do których wrócę :)

Bardzo słaba i nudna.
To co mnie bardzo zirytowało, to
Duncan - facet, który zakochał się od pierwszego widzenia i nie zrobił z tym nic przez 3 lata ?! To chyba jakiś żart.
Odradzam chyba, że szukacie typowego erotyka. Scen seksu jest bardzo dużo, za dużo.

Bardzo słaba i nudna.
To co mnie bardzo zirytowało, to
Duncan - facet, który zakochał się od pierwszego widzenia i nie zrobił z tym nic przez 3 lata ?! To chyba jakiś żart.
Odradzam chyba, że szukacie typowego erotyka. Scen seksu jest bardzo dużo, za dużo.

Zabawna historia na zimowe popołudnie :) Babcia Helen wymiata :)

Zabawna historia na zimowe popołudnie :) Babcia Helen wymiata :)

Najgorsza książka Aleathy, jaką przeczytałam do tej pory. Ani zabawna, ani intrygująca, postaci bez wyrazu oraz wszechobecne sceny seksu. Na plus zasługuje jedynie babcia głównej bohaterki - stąd dodatkowa gwiazdka.
Zdecydowanie wolę pióro A. Romig w innym wydaniu.
Dla mnie strata czasu.

Najgorsza książka Aleathy, jaką przeczytałam do tej pory. Ani zabawna, ani intrygująca, postaci bez wyrazu oraz wszechobecne sceny seksu. Na plus zasługuje jedynie babcia głównej bohaterki - stąd dodatkowa gwiazdka.
Zdecydowanie wolę pióro A. Romig w innym wydaniu.
Dla mnie strata czasu.

Dla mnie bohaterkami tej powieści są babcia Helen i matka Judy! :):):) to one były motorkiem tej powieści! Ich dialogi po prostu powalały na głowę! Hahaha. I sama nie mgoę się przestać śmiać jak używam mojej elektronicznej szczoteczki do zębów! :D prawdziwej! :D jeśli chodzi o historie biuryjne to nie przepadam za nimi, ale dzięki rodzince Kimbry mnie nie rozczrowała :D Kimbra choź wydaje się dość zwariowana, jest bardziej konwencjonalna niż się spodziewałam. Może nie nudna, ale brakowało mi w niej czegoś. Natomiast Duncan to dupek nad dupkami - co za facet "czeka" 3 lata na rych dziewczyny po drodze nie zaliczając innych dziewczyn? Jak dla mnie od pcozątku był skreślony. I chociaż później zachowywał się jak zakochany piesek mnie do siebie nie przekonał. Gdyby nie niezwykła rodzinka Kimbry chyba bym go nie strawiła :) liczyłam na jakiś boom pod koniec książki w sprawie molestowania seksualnego, ale nie było mi jakoś przykro, że rozwiązali to poza książką. Epilog jest słodki i oczywiście babunia Helen nie mogła sobie darować prezentu dla młodej pary! :D hhahahaha. Zaintrygowana jestem Shoną i bratem Dunca - być może się okaże lepszym mężczyzną, a Shoną polubiłam za jej cannoli :D bardzo lekka, świeża książka. Ostatnimi czasy nie przepadam za darkami dlatego ujęła mnie ta pozycja.

Dla mnie bohaterkami tej powieści są babcia Helen i matka Judy! :):):) to one były motorkiem tej powieści! Ich dialogi po prostu powalały na głowę! Hahaha. I sama nie mgoę się przestać śmiać jak używam mojej elektronicznej szczoteczki do zębów! :D prawdziwej! :D jeśli chodzi o historie biuryjne to nie przepadam za nimi, ale dzięki rodzince Kimbry mnie nie rozczrowała :D...

Książka bardzo fajna, lekka i przyjemna, banan z twarzy wciąż nie schodzi 😀. Babcia Helena jest rewelacyjna, gdy już w parze z matką zaczną gadkę można płakać z śmiechu. No i prezenty na noc poślubną widać zdają egzamin skoro szybko dzieci się rodzą😅. Przy takiej ilości baterii może będą u Kim i Duncana bliźniaki. Książka tak szybko się skończyła że chciałoby się więcej. Duncan przyzwyczajony że panny klękają przed nim nie może zapomnieć o tej jedynej która nie chce zaciągnąć go do toalety ale gdy zdaża się okazja wykorzystuje ją by spędzić razem czas. Chociaż Kim wmawia sobie że jest to udawane Duncan inaczej podchodzi do spraw, nie przypuszczał jeszcze wtedy że ich układ będzie bezterminowy. POLECAM 😀

Książka bardzo fajna, lekka i przyjemna, banan z twarzy wciąż nie schodzi 😀. Babcia Helena jest rewelacyjna, gdy już w parze z matką zaczną gadkę można płakać z śmiechu. No i prezenty na noc poślubną widać zdają egzamin skoro szybko dzieci się rodzą😅. Przy takiej ilości baterii może będą u Kim i Duncana bliźniaki. Książka tak szybko się skończyła że chciałoby się więcej....

Książka ogólnie mi się podobała – zabawny, delikatny (choć czasami gorący!!) romans, bez wzlotów i upadków;). Bardzo mi się podobało dawanie Kimbrze kwiatka za każdym „pierwszym razem” jak coś robili.
A babcia i mama Kimbry … niesamowite! Pod ziemię zapadłabym się, gdybym przyprowadziła do domu faceta, a tu mama opowiada o korkach analnych a babcia o wibratorach :D
Książka bardzo przyjemna (i czasami gorąca!!!) na spędzenie leniwego popołudnia … lub może wieczoru ;)

Książka ogólnie mi się podobała – zabawny, delikatny (choć czasami gorący!!) romans, bez wzlotów i upadków;). Bardzo mi się podobało dawanie Kimbrze kwiatka za każdym „pierwszym razem” jak coś robili.
A babcia i mama Kimbry … niesamowite! Pod ziemię zapadłabym się, gdybym przyprowadziła do domu faceta, a tu mama opowiada o korkach analnych a babcia o wibratorach :D
Książka...

Ksiazka lekka i przyjemna pelna humoru i swietnego seksu. Typowe romansidlo bez zadnych dramatow, na jeden wieczor, polecam!

Ksiazka lekka i przyjemna pelna humoru i swietnego seksu. Typowe romansidlo bez zadnych dramatow, na jeden wieczor, polecam!

Lekka, przyjemna i bardzo romantyczna historia. Odprężająca i poprawiająca humor.

Lekka, przyjemna i bardzo romantyczna historia. Odprężająca i poprawiająca humor.