Światło na śniegu

Okładka książki Światło na śniegu
Anita Shreve Wydawnictwo: Świat Książki literatura piękna
240 str. 4 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Light on Snow
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Liczba stron:
240
Czas czytania
4 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324700066
Tłumacz:
Zofia Uhrynowska-Hanasz
Tagi:
Boże Narodzenie dziecko bohater dziecięcy śnieg wypadek samochodowy wypadek śledztwo
Średnia ocen

                6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
279 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1759
1758

Na półkach:

Lubię śnieg, zwłaszcza, gdy wygrzeje mnie lato, a zima zwleka z nadejściem, wtedy śnieg lubię nawet bardzo i zaczynam tęsknić za jego magiczną umiejętnością pokrywania szarych, zrudziałych i łysych skutków jesieni niewinną i sterylną bielą. Świat wtedy staje się dookoła pejzażem, dla jednych monotonnym, a dla autorki tłem, na który rzuca fioletowe światło zmierzchu, dostrzega niebieską plamę zgubionej czapki, wskazuje malinową kropę budynku w oddali i pozwala znajdować… noworodka porzuconego w lesie. Jeszcze z mazią płodową i resztkami krwi.
Muszę koniecznie dodać, że to MNIE na to pozwala i zostawia z tym znaleziskiem z dwunastolatką!
Sprytny zabieg z jej strony. Jakby mnie znała. Jakby wiedziała, że chcę przeżyć przygodę przede wszystkim bezpieczną, chociaż ryzykowną. Tak skonstruowała narrację i tak dobrała bohaterów, żebym mogła, bez poczucia winy, złamać prawo i nie ponieść konsekwencji. Jeżeli głos rozsądku reprezentował ojciec Robert, a głos serca i ciekawości jego córka Nicky, to hulaj dusza piekła nie ma! Z dwunastolatką można wszystko, szczególnie, że to ona była narratorką. W tym wieku wiele uchodzi, zwłaszcza, że znalezienie porzuconego noworodka, daleko od domów i jej mieszkańców, stawia tyle znaków zapytania wymagających natychmiastowej odpowiedzi, stwarza tyle sytuacji koniecznych do rozwiązania, decyzji do przeforsowania przez logiczną barierę ojca i wreszcie wyborów dających radość bycia wspólnikiem przestępstwa!
Jak nie być z Nicky i jak nie popierać ją w dążeniach do poznania, rozwiązania, odkrycia, rozłożenia na czynniki pierwsze tej tajemnicy? Chociaż przyznam się, że mną bardziej kierowała pospolita ciekawość i tęsknota za śniegiem, a Nicky szukała ciepła, przyjaźni, zrozumienia, a przede wszystkim wydostania się spod całunu żałoby, w jakiej tkwiła razem z ojcem po stracie mamy i młodszej siostry.
A wszystko rozegrane w przepięknej, zimowej scenerii, z mokrym śniegiem za kołnierzem, zaspami powyżej metra, śnieżycą odcinającą dom od innych mieszkańców, ze zbliżającą się wigilią, z ogromną dbałością o szczegóły, kolory, zapachy czy drobne gesty w ludzkich zachowaniach, dodających dialogom dynamiki.
I bardzo ważne – nie tylko rozwiązałyśmy zagadkę, nie tylko wszystko uszło nam na sucho, ale dowiedziałam się również co zrobić, żeby naleśniki były zawsze chrupiące.
Informacja bezcenna. Warta poniesionego ryzyka.
http://naostrzuksiazki.pl/

Lubię śnieg, zwłaszcza, gdy wygrzeje mnie lato, a zima zwleka z nadejściem, wtedy śnieg lubię nawet bardzo i zaczynam tęsknić za jego magiczną umiejętnością pokrywania szarych, zrudziałych i łysych skutków jesieni niewinną i sterylną bielą. Świat wtedy staje się dookoła pejzażem, dla jednych monotonnym, a dla autorki tłem, na który rzuca fioletowe światło zmierzchu,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    363
  • Chcę przeczytać
    229
  • Posiadam
    80
  • Ulubione
    8
  • Obyczajowe
    5
  • Z biblioteki
    4
  • 2012
    3
  • 2011
    3
  • Teraz czytam
    3
  • 2015
    3

Cytaty

Więcej
Anita Shreve Światło na śniegu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także