Urodziła się w Yorkshire. Jako córka żołnierza podróżowała przez całe dzieciństwo, Uczęszczała do szkoły teatralnej w Londynie, a następnie pracowała w telewizji i w teatrze. Poślubiwszy żołnierza ponownie zaczęła podróżować po świecie, aż w końcu osiadła w Kornwalii, gdzie mieszka do dziś wraz z dwoma synami.http://www.saramacdonald.co.uk/
Bardzo dobrze zbudowany nastrój.
Z jednej strony teraźniejszość - klimatyczna Kornwalia - dzikie krajobrazy, długa i urozmaicona linia brzegowa, spienione fale, smagający wiatr.
Przeszłość to piękno polskiej natury, bogate lasy, kolorowe ogrody, przejażdżki konne... przeszłość to niestety również getto i Oświęcim.
Skrywana tajemnica drąży powoli umysły bohaterów, budzi ich niepokój a w czytelniku coraz większą ciekawość.
Nie można oddzielić swoich losów od przeszłości, za dnia pozory normalnego życia, noce to nawiedzające koszmary ... sielanka i dobro zniweczone przez podłość - niewyobrażalne bestialstwo, które zgotowali jedni ludzie drugim.
" Jeśli człowiek postępuje okrutnie i potrafi płakać, czy jego okrucieństwo jest mniej brutalne niż wówczas, gdy popełnia je z obojętnością albo radością? "
Właśnie skończyłam czytać powieść pt.: Muzyka fal i choć o muzyce ani słowa, to dałam się ponieść falom morza oblewającego piękną i aromatyczną Kornwalię.
Autorka w ciekawy sposób przeplata teraźniejszość z tragiczną przeszłością bohaterów, która przez całe życie miała wpływ na wybory, jakich dokonywali. Kolejne strony odsłaniają mroczną tajemnicę starych, schorowanych ludzi, którzy zmierzyli się z okrucieństwami wojny. I choć powieści nie napisała Polka, to ukazane przez nią wydarzenia są bardzo realistyczne, niemal namacalne i wciąż wzbudzające emocje. Wystarczy jedno słowo: Oświęcim, aby moja wyobraźnia została uruchomiona, a ta powieść potwierdza te wyobrażenia.
Wydawać by się mogło, że czasy II wojny światowej za nami i demony powinny już dawno popaść w zapomnienie. Nic bardziej mylnego. Historia bowiem wciąż zatacza krąg i wciąż wybuchają kolejne konflikty. W tym kontekście gdzieś jakby na marginesie autorka "przemyca" informacje o konflikcie na Bałkanach i kolejnych czystkach etnicznych, nad którymi nikt nie był w stanie zapanować. Historia lubi się powtarzać.
Jeśli szukacie powieści, która ma głębsze przesłanie, skłania do refleksji i nie pozwala przejść obojętnie nad ludzką tragedią, to jest to idealny tekst.
Beznadziejna jest tylko okładka, która absolutnie nie potrafiła mnie zainteresować i uważam, że szpeci książkę...