Kontrakt panny Brandt

Okładka książki Kontrakt panny Brandt Mija Kabat
Okładka książki Kontrakt panny Brandt
Mija Kabat Wydawnictwo: Świat Książki literatura obyczajowa, romans
224 str. 3 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
224
Czas czytania
3 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324713530
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
286 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
224
75

Na półkach: , ,

Bardzo piękna i słodka opowieść♡
ja dałam ocenę 10/10
Można się zauroczyć czytając tę książkę i choć nie lubię czytać z tematem drugiej wojny światowej to było dla mnie mile zaskoczenie.
Trafiła mi się w wieku 15-16 lat, tak się składa że babcia mi ją w tedy poleciła.
Nawet wróg potrafi być miły, czuły i kochający, nie musi być też bestią w środku.
Jak dla mnie Top książek obyczajowo-romansowych, polecam z całym serduszkiem💖

Bardzo piękna i słodka opowieść♡
ja dałam ocenę 10/10
Można się zauroczyć czytając tę książkę i choć nie lubię czytać z tematem drugiej wojny światowej to było dla mnie mile zaskoczenie.
Trafiła mi się w wieku 15-16 lat, tak się składa że babcia mi ją w tedy poleciła.
Nawet wróg potrafi być miły, czuły i kochający, nie musi być też bestią w środku.
Jak dla mnie Top książek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
15
15

Na półkach:

Jak dla mnie fabuła jest bardzo fajna i ciekawa. Czytałam ją chyba 3 razy, a ponieważ jest ona krótka i napisana prostym językiem, bardzo szybko się ją czyta. Jedyny minus jak dla mnie to właśnie to, że wszystko mogłoby być opisywane dokładniej, mogło być więcej ukazane, po prostu książka mogłaby być dłuższa. Jednak uważam że czyta się ją lekko i przyjemnie. Dla mnie ok.

Jak dla mnie fabuła jest bardzo fajna i ciekawa. Czytałam ją chyba 3 razy, a ponieważ jest ona krótka i napisana prostym językiem, bardzo szybko się ją czyta. Jedyny minus jak dla mnie to właśnie to, że wszystko mogłoby być opisywane dokładniej, mogło być więcej ukazane, po prostu książka mogłaby być dłuższa. Jednak uważam że czyta się ją lekko i przyjemnie. Dla mnie ok.

Pokaż mimo to

avatar
367
115

Na półkach:

Wiele razy mówiłam sobie, że nie będę mieć oczekiwań nim sięgnę po książkę. Ale ciągle mam jakieś „ekspektejszyn” i to jest moja zguba. Przeczytałam opis książki i myślę sobie – coś dla mnie. Już dawno jednak żadna książka tak bardzo mnie nie zwiodła. Dialogi krótkie i monotonne, postaci bezbarwne i mdłe, a już zwłaszcza główna bohaterka, która najnormalniej w świecie działała mi na nerwy. Zero emocji, zero uczuć. I nagle wielkie „kocham cię”. Autorka chyba nie ma pojęcia o miłości… Jest to wspaniały przykład jak można totalnie spartolić ciekawy pomysł na książkę.

Wiele razy mówiłam sobie, że nie będę mieć oczekiwań nim sięgnę po książkę. Ale ciągle mam jakieś „ekspektejszyn” i to jest moja zguba. Przeczytałam opis książki i myślę sobie – coś dla mnie. Już dawno jednak żadna książka tak bardzo mnie nie zwiodła. Dialogi krótkie i monotonne, postaci bezbarwne i mdłe, a już zwłaszcza główna bohaterka, która najnormalniej w świecie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1759
1758

Na półkach:

Z ogromną nieufnością podeszłam do tej książki. Do tego stopnia, że gdybym miała pod ręką rękawiczki lateksowe, nie zawahałabym się ich użyć. Tak restrykcyjne myśli, towarzyszące mi podczas wstępnego oswajania się z nią, zawdzięczałam rozczarowaniu i przykremu doświadczeniu jakie zapamiętałam z lektury "Dziewczyna komendanta" napisanej przez Amerykankę. Tym razem to właśnie autorka była tym czynnikiem, który ostatecznie przekonał mnie do jej przeczytania. Bo temat wprawdzie ten sam – zakazana miłość w okupowanej Polsce między kobietą a mężczyzną z walczących ze sobą wrogich stron konfliktu , ale tym razem napisana przez Polkę.
Czyżbym usłyszała, że to nie ma znaczenia?
Ma i to ogromne!
Mija Kabat nie popełniła błędów Amerykanki. Nie stworzyła prostego, naiwnego romansu, na tle historii, której nie rozumiała, nie znała, a przede wszystkim nie czuła, ale pozwoliła na pojawienie się uczucia, przy całym spektrum różnic dzielących zakochanych, kładąc jednak nacisk na podkreślenie koniecznych warunków prawdopodobieństwa jego zaistnienia oraz na złożoność procesów psychicznych mu towarzyszących. Tym razem między niemieckim oficerem a Polką. On komendant obozu jenieckiego w Gross Born, ona konspiracyjna działaczka w szeregach AK. On uważający wojnę za idiotyzm i wariactwo szaleńców, którą najlepiej przetrwać w zaciszu obozu przyjmując dowództwo z najwyższym obrzydzeniem, ona widząca w nim wroga, z którym trzeba walczyć. On zblazowany, rozkapryszony potomek znaczącego rodu Steinbergów, ona wykształcona panna z dobrego domu ziemiańskiej rodziny Lubienieckich. Różniło ich wszystko, a najbardziej czas wojny, podczas którego oficjalne kontakty seksualne Niemców z ludnością krajów okupowanych były zhańbieniem rasy nadludzi, a dla Polaków godności i honoru oraz zdradą ojczyzny.
A jednak kontrakt między nimi został zawarty.
Nieoficjalnie – życie najbliższych, siostry i jej synka, bohaterki opowieści za dotrzymywanie towarzystwa w nudnym, urzędniczym życiu kierującego pracą obozu – swoisty kompromis kaprysu Franza i przymusu Anny. Oficjalnie – posada panny Brandt jako sekretarki komendanta obozu. To co wydarzyło się później nie miało prawa zaistnieć.
A jednak…
Czas tworzył nowe, coraz bardziej skomplikowane relacje, aż ona "złapała się na tym, że minęło ledwie kilka miesięcy i już jej pierwszą myślą nie jest to, jak unicestwić swego wroga, ale jak zdobyć jego względy, a on odpychał od siebie myśl – Masz kobietę na każde zawołanie, a jednocześnie każdego dnia musisz o nią walczyć, żebrać o dobre słowo czy przychylny gest. Jak jakiś Syzyf."
Chciałam uwierzyć w to uczucie. W powolny proces zmiany wyrachowanej, wymuszonej umowy w bezinteresowną miłość. A właściwie w możliwość jej prawdopodobieństwa, którą autorka uwiarygodniła liberalnymi poglądami Franza na temat wojny, polityki Hitlera i ryzykownymi zachowaniami, narażającymi go nie tyle na degradację w hierarchii wojskowej, co na pewną śmierć. Wewnętrzną walką Anny z rodzącym się, niechcianym uczuciem, do którego nie przyznawała się nawet przed samą sobą, ale której podszeptów do zachowań potwierdzających jej istnienie, opanować już nie potrafiła. Początkowy jasny, łatwy do osądzenia obraz, jaki naszkicowała autorka, przestał być jednoznaczny, godny jedynie potępienia. Uzupełniony o łagodzące okoliczności mu towarzyszące, pozytywne fakty go rozbudowujące, szlachetne motywy postępowania go wyjaśniające stał się przyczyną podziału otoczenia pary na dwa obozy. Zwolennicy pierwszego golili Polkom głowy lub wydawali wyroki śmierci za zdradę i kolaborację, a Niemcy wysyłali zdrajców rasy na front wschodni. Natomiast zwolennicy drugiego usprawiedliwiali korzyściami politycznymi w ramach pracy szpiegowskiej. Żaden obóz nie uwzględniał w tych rozważaniach człowieczych emocji. W warunkach wojennych nie było miejsca na miłość, bo nie miało prawa jej być. To był czas nienawiści walczących ze sobą stron. Bez wyjątków.
Ale ona była!
Wbrew wszystkiemu i na przekór wszystkim rodziła się, nie zważając na morderczy dla niej czas, polityczne, rasowe i narodowościowe podziały, wojenne fronty i ludzi ją zabijających. Również przez tych, których dotknęła.
Ta książka to prowokacyjna manifestacja jej niezniszczalnej potęgi.
Mam jednak jedno ale, które krzyczało przez cały czas trwania opowieści, a które podważało mi moją wiarę w tak misternie podawane powody prawdopodobieństwa wypadków. Nigdy nie uczyniłabym bohatera komendantem obozu. Możliwość ucieczki i uniknięcia kary natychmiastowej lub odroczonej w czasie, tak wysoko postawionego oficera w hierarchii obozowej, była skrajnie prawdopodobna. Zbyt skrajnie bym mogła uwierzyć w zakończenie tej opowieści.
A przecież tak bardzo chciałam uwierzyć w tę miłość…
http://naostrzuksiazki.pl/

Z ogromną nieufnością podeszłam do tej książki. Do tego stopnia, że gdybym miała pod ręką rękawiczki lateksowe, nie zawahałabym się ich użyć. Tak restrykcyjne myśli, towarzyszące mi podczas wstępnego oswajania się z nią, zawdzięczałam rozczarowaniu i przykremu doświadczeniu jakie zapamiętałam z lektury "Dziewczyna komendanta" napisanej przez Amerykankę. Tym razem to właśnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
359
89

Na półkach:

Miła bajeczka do poczytania

Miła bajeczka do poczytania

Pokaż mimo to

avatar
588
218

Na półkach: ,

Zamysł jest w porządku. Ale książka jest za krótka, przypomina raczej szkic. Wszystko można opisać znacznie dokładniej, co pozwoliłoby czytelnikowi zrozumieć relacje bohaterów. A tak wszystko jest suche, chociaż interesujące.

Zamysł jest w porządku. Ale książka jest za krótka, przypomina raczej szkic. Wszystko można opisać znacznie dokładniej, co pozwoliłoby czytelnikowi zrozumieć relacje bohaterów. A tak wszystko jest suche, chociaż interesujące.

Pokaż mimo to

avatar
125
48

Na półkach: , , ,

Książka trochę mnie rozczarowała. Jest bardzo cienka w porównaniu do fabuły. Powieść powinna być o wiele bardziej rozwinięta, gdyż obecne opisy postaci czy dialogi są bardzo pobieżne, przez co ciężko zaciekawić się historią. I nie powiedziałabym, że ta historia jest "zaskakująca", jak to jest napisane na okładce - raczej dość przewidywalna :)

Książka trochę mnie rozczarowała. Jest bardzo cienka w porównaniu do fabuły. Powieść powinna być o wiele bardziej rozwinięta, gdyż obecne opisy postaci czy dialogi są bardzo pobieżne, przez co ciężko zaciekawić się historią. I nie powiedziałabym, że ta historia jest "zaskakująca", jak to jest napisane na okładce - raczej dość przewidywalna :)

Pokaż mimo to

avatar
83
40

Na półkach: ,

Książka, która porwała mnie od pierwszych stron i nie pozwoliła zasnąć w nocy. Chyba była mi potrzebna porządna dawka dobrego romansu❤️.

Warszawa, rok 1942. Anna Lubieniecka, Polka działająca w konspiracji zostaje schwytana wraz z siostrą i siostrzeńcem podczas łapanki. Niemiecki oficer - Franz von Steinberg składa jej bardzo nietypową propozycję, a ona zgadza się w zamian za uwolnienie siostry z dzieckiem. W ten oto sposób zostaje osobistą sekretarką i damą do towarzystwa komendanta obozu w Gross Born. Młoda kobieta z początku nienawidzi oficera ale...przed pewnymi uczuciami nie da się uciec...
Trochę takie PRETTY WOMAN z wojennym tłem :)

Książka, która porwała mnie od pierwszych stron i nie pozwoliła zasnąć w nocy. Chyba była mi potrzebna porządna dawka dobrego romansu❤️.

Warszawa, rok 1942. Anna Lubieniecka, Polka działająca w konspiracji zostaje schwytana wraz z siostrą i siostrzeńcem podczas łapanki. Niemiecki oficer - Franz von Steinberg składa jej bardzo nietypową propozycję, a ona zgadza się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
2

Na półkach:

Zgodzę się z opiniami tych, którzy szukali powieści historycznej, że obraz wojny jest spłycony. Ale jeśli szukasz romansu wojennego to jest to lektura dla Ciebie. Czytałam ją już dwa razy i przeczytam znów.

Zgodzę się z opiniami tych, którzy szukali powieści historycznej, że obraz wojny jest spłycony. Ale jeśli szukasz romansu wojennego to jest to lektura dla Ciebie. Czytałam ją już dwa razy i przeczytam znów.

Pokaż mimo to

avatar
331
201

Na półkach: ,

Lekka i nieskomplikowana historia o miłości między niemieckim oficerem, a uwięzioną przez niego polką. Pomysł na powieść ciekawy, ale wykonanie niestety dosyć kiepskie. Książka nie jest dobrze napisana, brak w niej emocji, ciężko zaangażować się w losy głównych bohaterów, a fabuła jest prosta i przewidywalna. Przeczytać można, bo powieść jest króciutka, ale nie należy nastawiać się na zbyt wiele :)

Lekka i nieskomplikowana historia o miłości między niemieckim oficerem, a uwięzioną przez niego polką. Pomysł na powieść ciekawy, ale wykonanie niestety dosyć kiepskie. Książka nie jest dobrze napisana, brak w niej emocji, ciężko zaangażować się w losy głównych bohaterów, a fabuła jest prosta i przewidywalna. Przeczytać można, bo powieść jest króciutka, ale nie należy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    364
  • Chcę przeczytać
    146
  • Posiadam
    62
  • Ulubione
    20
  • 2018
    5
  • II wojna światowa
    5
  • Chcę w prezencie
    4
  • Wojenne
    4
  • Z biblioteki
    3
  • 2009
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kontrakt panny Brandt


Podobne książki

Przeczytaj także