Aparat, który dała mi matka
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Sic!
- Data wydania:
- 2008-06-05
- Data 1. wyd. pol.:
- 2008-06-05
- Liczba stron:
- 136
- Czas czytania
- 2 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-60457-54-2
"Aparat, który dała mi matka" - opowiada o chorobie. W niezwykle szczery, otwarty, a zarazem dowcipny sposób Kaysen opisuje tu swoje zmagania z przeróżnymi lekarzami - internistami, ginekologami, lekarzami medycyny naturalnej, zielarzami, u których bezskutecznie szukała pomocy, gdy coś zaczęło być nie tak z jej pochwą. Tytuł powieści nawiązuje do sceny z filmu Luisa Bunuela Viridiana, w której grupa wieśniaków, zgromadzonych na wspólnym obiedzie, prosi młodą dziewczynę o zrobienie im zdjęcia, na co ona, podnosząc do góry spódnicę, mówi, że użyje `aparatu, który dostała od swojej matki`. Książka Susanny Kaysen opowiada o ogromnej roli, jaką seksualność odgrywa w naszym życiu. Autorka pokazuje, co dzieje się, gdy miejsce erotyki zajmuje ból i cierpienie. Opisuje, w jaki sposób choroba wpłynęła na jej relacje z najbliższymi - z chłopakiem i przyjaciółmi oraz na jej stosunek do samej siebie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 86
- 76
- 21
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Sussana Kaysen, autorka głośnej „Przerwanej lekcji muzyki” na podstawie, której wyreżyserowany został nagrodzony Oskarem film z gwiazdorską obsadą, napisała również „Aparat, który dała mi matka”.
Ta niewielkich rozmiarów książka, kryje opis problemów, z którymi zmagała się autorka, a mianowicie z dolegliwościami bólowymi pochwy i jej długą drogę po zdrowie. Nikt właściwe nie wiedział jak zaradzić problemowi i co właściwie dolega kobiecie. Nie pomógł ginekolog, internista, lekarz medycyny alternatywnej ani inni specjaliści. Jej życie erotyczne legło w gruzach, co zweryfikowało jej związek.
Autorka z humorem, dystansem i bez pruderyjności opisuje swoją historię (brawa za odwagę). Podejmuje temat bardzo ważny - seksualność i to jak ogromną rolę pełni w życiu człowieka.
Odniosłam wrażenie, że autorka nadal jest osobą zagubioną i samotną. Temat poruszony jest ważny, ale jego stała obecność w książce przy kolacjach, podczas rozmów z kilkoma przyjaciółmi, jakoś mnie znudził. I nie jest to tak, że ja jestem pruderyjna czy bagatelizuję problem, przeciwnie, ale pochwa autorki to już prawie mi się śniła po nocach.
Tytuł książki ma swoje źródło w scenie z „Viridiany” Buñuela, podczas której grupka wieśniaków, prosi młodą dziewczynę o zdobienie im zdjęcia, na co panna odpowiada zadzierając spódnicę, że „użyje aparatu, który dostała od matki”.
Polecam może tym, którzy czytali „Przerwaną lekcję muzyki” i są ciekawi kolejnej pozycji autorki. Cudów jednak nie oczekujcie.
#przerwanalekcjamuzyki#sussanakaysen#aparatktórydałamimatka#aparatktorydalamimatka#bookstagram#bookstagrampl#lisicaczyta#literature
Sussana Kaysen, autorka głośnej „Przerwanej lekcji muzyki” na podstawie, której wyreżyserowany został nagrodzony Oskarem film z gwiazdorską obsadą, napisała również „Aparat, który dała mi matka”.
więcej Pokaż mimo toTa niewielkich rozmiarów książka, kryje opis problemów, z którymi zmagała się autorka, a mianowicie z dolegliwościami bólowymi pochwy i jej długą drogę po zdrowie. Nikt właściwe...
Nie pamiętam już dokładnie, jak i kiedy książka ta trafiła na moją listę "Must read". Przypadkowo przyuważyłam ją na bibliotecznej półce, kojarzyłam, że kiedyś chciałam ją przeczytać i po prostu ... powędrowała do torby. Dopiero w domu spojrzałam na okładkę i ... powiem szczerze - zdumiałam się niezmiernie i z lekka przeraziłam. Tak, moi drodzy, w moje ręce trafiła książka o pochwie.
Nadszedł ten dzień i zaczęłam czytać książkę. Początek był trudny - niesmak łączył się z niewytłumaczalnym zażenowaniem. Bohaterka opowiada o podrażnieniu w pochwie i o swojej walce z tym problemem. Z grubsza byłam przygotowana na taką tematykę, ale ... moja mina musiała być zaiste bezcenna. No przyznam się, niech stracę - zgorszyłam się. Jednak w myśl zasady - dajemy szanse każdej książce (i biorąc pod uwagę, że tu cierpienia za dużo nie będzie, bo to jedynie 130 stron) - brnęłam dalej. I co się okazało - wagina była tylko pretekstem do rozważań dużo głębszych (i tak, użyłam tego słowa świadomie).
"Aparat ..." to powieść o tym, jak wielką rolę w naszym życiu odgrywa seksualność. Jak wiele jej brak, nadmiar, bądź jakiekolwiek jej niedobory mogą narobić szkody. W nas samych. To historia o tym, że nasze ciało również potrafi bronić się przed nieodpowiednim partnerem. Spostrzeżenia autorki, początkowo traktowane przeze mnie z ogromnym przymrużeniem oka, okazały się być niezwykle trafne. "Jeśli masz pochwę, to wiesz, że przez większość czasu nic w niej nie odczuwasz. (...) Pochwa jest zazwyczaj jak trzustka i nic nie czuje. Jeśli coś czuje, to jest albo zaangażowana erotycznie albo chora" *.
Co jednak najważniejsze - tak bardzo kobiecej powieści jeszcze nie czytałam. Ta kobiecość to nie tylko wszechobecność narządów płciowych, sromologów, ginekologów, seksu etc. Sposób, w jaki autorka prowadzi grę z czytelnikiem - logika w iście kobiecym wydaniu. Mężczyzn to wkurzy, kobieta pokiwa głową ze zrozumieniem. Bo tak po prostu mamy. Mimo wszystko polecam i nieśmiało zachęcam panów do zmierzenia się z "Aparatem ... ". Pełne współzrozumienie płci jest zapewne niemożliwe, ale powieść ta nakreśla w bardzo ciekawy i naturalistyczny sposób różnice postrzegania rzeczy tak fundamentalnych jak partnerstwo i seksualność. Złość głównej bohaterki na swojego partnera, próba zrozumienia samej siebie, jej rozdarcie pomiędzy tym, co czuje jej mózg i jej wagina - genialnie uchwycona kobiecość. Bez koloryzowania i upiększania.
Jest zabawnie, bywa ironicznie, gorzko, nieco groteskowo. Lecz przede wszystkim prawdziwie. Na okładce napisano "Kaysen tworzy błyskotliwy monolog waginy". Mam wrażenie, że jest to raczej wyznanie rzucone w stronę kobiet z pytaniem, które zawisło gdzieś w przestrzeni - czy Ty też tak masz? Polecam, polecam przegorąco. Zdecydowanie najlepsza książka, jaką ostatnio czytałam.
http://bazgradelko.blogspot.com
Nie pamiętam już dokładnie, jak i kiedy książka ta trafiła na moją listę "Must read". Przypadkowo przyuważyłam ją na bibliotecznej półce, kojarzyłam, że kiedyś chciałam ją przeczytać i po prostu ... powędrowała do torby. Dopiero w domu spojrzałam na okładkę i ... powiem szczerze - zdumiałam się niezmiernie i z lekka przeraziłam. Tak, moi drodzy, w moje ręce trafiła książka...
więcej Pokaż mimo toPo książkę sięgnęłam ze względu na autorkę i "Przerwaną lekcję muzyki". Wymęczyłam do końca, jednak problemy ginekologiczne nie są moim ulubionym tematem, momentami było nawet niesmacznie.
Po książkę sięgnęłam ze względu na autorkę i "Przerwaną lekcję muzyki". Wymęczyłam do końca, jednak problemy ginekologiczne nie są moim ulubionym tematem, momentami było nawet niesmacznie.
Pokaż mimo toŚwietnie napisana, z humorem i lekką dawką autoironii :)
Świetnie napisana, z humorem i lekką dawką autoironii :)
Pokaż mimo toDosyć mona książka dla ludzi o normalnych nerwach.
Dosyć mona książka dla ludzi o normalnych nerwach.
Pokaż mimo toNie zgadzam się z opinią wydawcy, jakoby ta książka była zabawna. Subiektywnie odbieram ją jako smutną, chwilami przerażającą. I szalenie frustrującą. Nie wiem, jak ją ocenić.
Nie zgadzam się z opinią wydawcy, jakoby ta książka była zabawna. Subiektywnie odbieram ją jako smutną, chwilami przerażającą. I szalenie frustrującą. Nie wiem, jak ją ocenić.
Pokaż mimo to