Kolejna już przeczytana przeze mnie książka Mary Higgins Clark i kolejny raz jestem bardzo zadowolona. Powieść spełniła moje oczekiwania. Akcja była zmienna mimo iż toczyła się w zamkniętym kręgu wokół głównej bohaterki. Wywołała u mnie wiele różnych emocji od gniewu, że zaginęły i zostały zamordowane młode samotne kobiety po niedowierzanie gdy poznałam motyw działania zabójcy. Cóż, tym razem prawdziwe okazało się powiedzenie, że pozory często mylą. Rozwiązanie zagadki i wskazanie zabójcy było dla mnie zaskoczeniem, nie podejrzewałam tej osoby niemal do końca i trudno było mi się pogodzić z tym, kto okazał się mordercą.

Kolejna już przeczytana przeze mnie książka Mary Higgins Clark i kolejny raz jestem bardzo zadowolona. Powieść spełniła moje oczekiwania. Akcja była zmienna mimo iż toczyła się w zamkniętym kręgu wokół głównej bohaterki. Wywołała u mnie wiele różnych emocji od gniewu, że zaginęły i zostały zamordowane młode samotne kobiety po niedowierzanie gdy poznałam motyw działania...

Zastanawiałam się, czy recenzję tej książki napisać w języku angielskim, czyli oryginalnym, w jakim czytałam „You Belong to Me” Mary Higgins Clark, czy może po polsku. Rozważyłam za i przeciw i w efekcie uznałam, że jednak po polsku, ponieważ moim zamierzeniem jest dzielenie się opiniami przede wszystkim z polskim czytelnikami. A po literaturę angielskojęzyczną w oryginale sięgnęłam właściwie impulsywnie, bo węsząc między regałami w bibliotece, natknęłam się na nią jak zwykle przypadkowo. Czy ktoś mi jeszcze wierzy w te moje przypadki? Zrobiła się z nich już seria przypadków, hihihi, jak seria zabójstw, ale nie uprzedzajmy faktów. W każdym razie z biblioteki – za podszeptem bibliotekarki – wyszłam z pokaźnym pakietem, a w nim znalazła się właśnie Mary Higgins Clark z „You Belong to Me”.
Doktor Susan Chandler jest psychologiem, wcześniej pracowała w biurze prokuratora, obecnie prowadzi w Nowym Jorku program radiowy, w którym na żywo rozmawia ze słuchaczami. Jest specjalistką z dużym wyczuciem taktu, a jej audycja z poradnictwem psychologicznym cieszy się dużym zainteresowaniem. Najnowszy temat rozmów skupia się na wątku kobiet, które znikają bez śladu. Niespodziewanie ofiarą okazuje się być także jedna ze słuchaczek, która wcześniej łączyła się na żywo z Susan i której wspomnienia z rejsu luksusowym statkiem naprowadzają panią doktor na trop mordercy.
„You Belong to Me” Mary Higgins Clark to nie jest literatura wysokich lotów, ale tym razem szukałam w niej może nie tyle ambitnych treści, co bardziej zależało mi na czymś, co będzie narzędziem do szlifowania języka, a w razie gdyby poprzeczka okazała się być postawiona za wysoko, to ciekawość wiążąca się z rozwiązaniem zagadki miała być motorem napędzającym, by nie odkładać książki na bok, a raczej przedzierać się dalej. Tymczasem okazało się, że nie wzięłam pod uwagę faktu, że książka może być napisana naprawdę prostym językiem i nie będzie stanowić językowego wyzwania. Okazało się, że obawiając się, iż mogę nie sprostać stylowi noblistów w oryginale, wybrałam strukturę nie nazbyt wyszukaną. „You Belong to Me” śmiało polecam do szlifowania angielskich zwrotów i wyrażeń, z gramatyką razem wziętych, dla osób już na poziomie intermediate. Sporo dialogów, niewiele filozoficznych rozważań, no i kontekst wraz z zaciekawieniem, kto okaże się tym złym, powodują, że osoby ze znajomością języka na poziomie średniozaawansowanym poradzą sobie ze zrozumieniem bez problemu.
Inaczej natomiast kształtuje się moja ocena pod kątem narracyjno-stylistycznym. Jak wspomniałam wcześniej, nie jest to literatura wysokich lotów. Uważam, że książka jest prosta, by nie powiedzieć infantylna jak na kryminał czy sensację. Oparta jedynie na przypadkowych zdarzeniach, intuicji, założeniach i dedukcji może sprawdziłaby się w epoce wiktoriańskiego Sherlocka, lecz nie w drapieżnym Nowym Jorku z końcówki lat dziewięćdziesiątych XX w. Tu bez technicznych nowinek dochodzeniowych nie da się przecież prowadzić śledztwa. Autorka nie zadała sobie nawet odrobiny trudu, by książce nadać choćby cień wiarygodności. Znamy natomiast szczegóły codziennej garderoby bohaterów, a także wystrój ich apartamentów w samym sercu Wielkiego Jabłka. Na osłodę muszę jednak przyznać, że pewien plus dostrzegam w sposobie, jak sprytnie Clark utrzymuje nas w niepewności co do tego, kto mógłby być sprawcą. Niby wydaje się, że już, już wiemy, kogo obarczyć winą, a za chwilę, okazuje się, że inny bohater też miałby swoje powody, by przyłożyć rękę do zbrodni.
Podsumowując, jeśli szukacie kryminału czy sensacji w dobrym stylu, to raczej „You Belong to Me” może Was rozczarować. Jeśli natomiast pragniecie podejść do tej lektury w sposób nazwijmy to edukacyjno-lingwistyczny, to jak najbardziej polecam, bo to obcowanie z żywym językiem i na dodatek językiem praktykowanym w codziennej komunikacji.

Zastanawiałam się, czy recenzję tej książki napisać w języku angielskim, czyli oryginalnym, w jakim czytałam „You Belong to Me” Mary Higgins Clark, czy może po polsku. Rozważyłam za i przeciw i w efekcie uznałam, że jednak po polsku, ponieważ moim zamierzeniem jest dzielenie się opiniami przede wszystkim z polskim czytelnikami. A po literaturę angielskojęzyczną w oryginale...

Jesteś tylko moja to klasyczny thiller z końca lat 90. XX wieku. Motywem przewodnim są seryjne morderstwa kobiet. Na ich trop wpada pani psycholog – Susan Chandler, która prowadzi audycję radiową. Pewnego dnia rozpoczyna temat zaginionych kobiet. Dzwoni do niej jedna ze słuchaczek, która twierdzi, że prawdopodobnie umknęła mordercy, ale ma jego zdjęcie... Okazuje się, że audycji słucha także zabójca. Giną kolejne osoby.
Narrator podsuwa nam trzy tropy: przystojny filantrop, autor książki o zaginionych kobietach, pracownik fundacji założonej przez matkę pierwszej ofiary. Który z nich to seryjny morderca?
Dobrze się czyta, dialogi są bardzo sprawnie napisane, Mary Higgins Clark to przecież mistrzyni takiej prozy – napisała ponad 20 kryminałów, Jesteś tylko moja zostało również sfilmowane w 2001 roku. 

Jesteś tylko moja to klasyczny thiller z końca lat 90. XX wieku. Motywem przewodnim są seryjne morderstwa kobiet. Na ich trop wpada pani psycholog – Susan Chandler, która prowadzi audycję radiową. Pewnego dnia rozpoczyna temat zaginionych kobiet. Dzwoni do niej jedna ze słuchaczek, która twierdzi, że prawdopodobnie umknęła mordercy, ale ma jego zdjęcie... Okazuje się, że...

Dobrze napisana książka historii pewnego mordercy. Mordercy który aby ukryć jedno zabójstwo, dokonuje kolejnego.Morderca który działa według ściśle określonego schematu.
W jaki sposób go schwytać gdy policja odmawia współpracy?
Jest to niewykonalne.
Tym gorzej gdy morderca wie że jesteś na jego tropie.

Bardzo dobrze czytało Mi się daną książkę ze względu na krótkie rozdziały. Fakt, występuje tam masa postaci, lecz autorka za każdym razem w taki sposób prowadzi opowieść aby przypomnieć nam kiedy i w jakiej sytuacji znalazła się dana osoba.
Mam mieszane uczucia co do zakończenia. Wszystko kończy się zdecydowanie zbyt szybko.

Dobrze napisana książka historii pewnego mordercy. Mordercy który aby ukryć jedno zabójstwo, dokonuje kolejnego.Morderca który działa według ściśle określonego schematu.
W jaki sposób go schwytać gdy policja odmawia współpracy?
Jest to niewykonalne.
Tym gorzej gdy morderca wie że jesteś na jego tropie.

Bardzo dobrze czytało Mi się daną książkę ze względu na krótkie...

Główna frajda czerpana z kryminałów w ogólnych ich słowa znaczeniu to zagadki i tajemnice, które z rozwijaniem się historii składają się w coraz bardziej logiczną całość, a ja jako odbiorca mogę sam domyślać się oraz obstawiać zakończenia. W "Jesteś tylko moja" tego zabrakło, bo wytypowanie i selekcja rozwiązań była w tej książce bardzo prosta - zwłaszcza, że przyszła samoistnie w trakcie czytania. Może to przez to,że sama powieść długa nie jest, a przez to bardzo skompresowania treść nie daje możliwości długiej analizy, bo ~160 stron można połknąć na raz. Jest to moja pierwsza styczność z twórczością Mary Higgins Clark i choć nie zostałem odurzony miłością do dzieł autorki, to jestem zdania, że na pewno dam szansę jeszcze kilku jej książkom. "Jesteś tylko moja" to zdecydowanie godna polecenia rozrywka lecz nie można od niej oczekiwać cudów na kiju. Dobrze się to czyta przez przyjemny styl autorki, historia jest w porządku i trzyma się kupy, a pomimo niewymagającego zakończenia nie pozostawia po sobie rozczarowania po zamknięciu tytułu.

Główna frajda czerpana z kryminałów w ogólnych ich słowa znaczeniu to zagadki i tajemnice, które z rozwijaniem się historii składają się w coraz bardziej logiczną całość, a ja jako odbiorca mogę sam domyślać się oraz obstawiać zakończenia. W "Jesteś tylko moja" tego zabrakło, bo wytypowanie i selekcja rozwiązań była w tej książce bardzo prosta - zwłaszcza, że przyszła...

HISTORIA PEWNEGO PIERŚCIONKA

You Belong To Me - powieść wydana w 1998 roku napisana przez amerykańską pisarkę Mary Higgins Clark.

+
"Jesteś tylko moja" to ten rodzaj kryminału, gdzie atuty kryją się na drugim planie. Autorka - bądź co bądź - urodzona w Nowym Jorku, realistycznie zbudowała klimat Wielkiego Jabłka. Czytelnik może odczuć jak to jest mieszkać w Greenwich Village albo spacerować Central Park West końca lat 90-ych, gdzie telefony stacjonarne i automatyczne sekretarki były na porządku dziennym.
Na korzyść wpływa też przystępny język pozbawiony wymyślnych metafor i długich opisów, a także umiejętne mylenie tropów, co sprawia, że dla większości (w tym mnie) czarny charakter wyklaruje się dopiero na ostatnich stronach.

-
Postać głównej bohaterki (wokół której kręci się cała fabuła) pozostawia niestety wiele do życzenia. Przede wszystkim brakuje jej motywu, no może poza zwykłą ciekawością. Koncepcja psycholog angażującej się w prywatne śledztwo wygląda mniej więcej tak:
- rano poprowadzić audycję radiową,
- popołudniu przyjąć pacjentów,
- wieczorem wyskoczyć na randkę z przystojnym filantropem albo kolegą po fachu,
- w weekend odwiedzić rodzinę za miastem, a w wolnym czasie rozwiązać zagadkę serii zbrodni.
I tak przez ponad 300-stron.

=
"Jesteś tylko moja" to przystępny, niewymagający kryminał dla fanów zgadywanek, pozbawiony głębszej treści. Czytelnicy Camilli Lackberg mogą się tu odnaleźć, ale już zwolennicy duetu Child/Preston raczej niczego odkrywczego nie uświadczą.
Ot, co kto lubi.

A teraz ciekawostka:
Jeśli ktoś miał w ręku powieść autorstwa Carol Higgins Clark, to nie jest zbieżność nazwisk, tylko kultywowana z pokolenia na pokolenie rodzinna tradycja literacka.

HISTORIA PEWNEGO PIERŚCIONKA

You Belong To Me - powieść wydana w 1998 roku napisana przez amerykańską pisarkę Mary Higgins Clark.

+
"Jesteś tylko moja" to ten rodzaj kryminału, gdzie atuty kryją się na drugim planie. Autorka - bądź co bądź - urodzona w Nowym Jorku, realistycznie zbudowała klimat Wielkiego Jabłka. Czytelnik może odczuć jak to jest mieszkać w Greenwich...

Wciągnęła mnie historia i oczywiście zaskoczyła osoba mordercy ujawniona na koniec....

Wciągnęła mnie historia i oczywiście zaskoczyła osoba mordercy ujawniona na koniec....

Ciekawa, lekka, do popołudniowej kawy na weekend idealna. Dla zwolenników sensacji i tajemnicy.

Ciekawa, lekka, do popołudniowej kawy na weekend idealna. Dla zwolenników sensacji i tajemnicy.

Małe śledztwo przeprowadzone przez panią psycholog, a rezultat tak ważny dla wielu osób. Podoba mi się, że stopniowo rośnie napięcie, że nie od początku wiadomo, kto będzie 'rozwiązaniem' zagadki. Czyta się bardzo przyjemnie.

Małe śledztwo przeprowadzone przez panią psycholog, a rezultat tak ważny dla wielu osób. Podoba mi się, że stopniowo rośnie napięcie, że nie od początku wiadomo, kto będzie 'rozwiązaniem' zagadki. Czyta się bardzo przyjemnie.

Bardzo dobry thriller - polecam

Bardzo dobry thriller - polecam