rozwińzwiń

Czarny koń

Okładka książki Czarny koń Tami Hoag
Okładka książki Czarny koń
Tami Hoag Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie Cykl: Elena Estes (tom 1) literatura piękna
432 str. 7 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Elena Estes (tom 1)
Tytuł oryginału:
Dark Horse
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Dolnośląskie
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2006-01-01
Liczba stron:
432
Czas czytania
7 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788373844650
Tłumacz:
Maria Miecielica
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
112 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
5150
1255

Na półkach: ,

Kiedy zaczynałam „Czarnego konia” wydawało mi się, że jest to najsłabsza powieść Hoag. Początek był mało wciągający, dość opornie szła mi lektura. Nie mogłam polubić, czy może przyzwyczaić się do głównej bohaterki. Ale po kilkudziesięciu stronach zmieniłam całkowicie zdanie, kiedy przepadłam i zostałam wchłonięta w treść książki. Bo „Czarny koń” porywa, pochłania, nie pozawala się odłożyć, nie pozwala o sobie zapomnieć. Mogę tylko żałować, że to już koniec. Treść interesująca, intrygująca, fascynująca. Zakończenie i wszystkie wyjaśnienia inne, niż można się spodziewać. Bohaterowie bardzo zróżnicowani, ciekawi, barwni i żywi, pełni wad, a przez to realni. Ale byli i tacy, których da się polubić. Dla mnie, jako miłośniczki, kryminału/ thrillera ta pisarka podjeżdża właśnie do szczytowych miejsc na liście ulubionych autorów (no dobra, już od jakiegoś czasu tam jest).

Kiedy zaczynałam „Czarnego konia” wydawało mi się, że jest to najsłabsza powieść Hoag. Początek był mało wciągający, dość opornie szła mi lektura. Nie mogłam polubić, czy może przyzwyczaić się do głównej bohaterki. Ale po kilkudziesięciu stronach zmieniłam całkowicie zdanie, kiedy przepadłam i zostałam wchłonięta w treść książki. Bo „Czarny koń” porywa, pochłania, nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
776
658

Na półkach:

Konie są jak ludzie; jednym los przypisał rolę szkap pociągowych, a innym gwiazd, budzących niezwykłe emocje i których kariery śledzą szerokie rzesze fanów oraz biznesmenów. Do tych wybrańców fortuny w zwierzęcym świecie należą konie startujące w takich dyscyplinach, jak różnego rodzaju wyścigi, skoki i ujeżdżenie (dresaż, z fr. dressage – tresura). Jakiś czas temu podzieliłem się z Wami moimi wrażeniami z lektury polskiej odsłony tego tematu, czyli szóstej powieści z cyklu Komisarz Maciejewski pióra Marcina Wrońskiego, zatytułowanej Haiti. Dziś czas na podsumowanie wersji made in USA, czyli na refleksje ze spotkania z Czarnym koniem napisanym przez amerykańską mistrzynię kryminału Tami Hoag.




Elena Estates pracowała jako agent do spraw narkotyków w biurze szeryfa na Florydzie. Podczas ostatniej akcji wszystko się zawaliło. Zginął jeden z towarzyszących jej policjantów, a ona sama została ciężko ranna. Obwiniana przez kolegów o śmierć jednego z nich, poraniona fizycznie i psychicznie, zrezygnowała ze służby. Uciekając przed światem, przed sobą i przeszłością, zaszyła się na farmie znajomego hodowcy koni, pomagając mu jako dodatkowa stajenna. Tę monotonną wegetację składającą się z równie regularnie powtarzających się obowiązków za dnia i koszmarów w nocy, przerywa pojawienie się dwunastoletniej dziewczynki Molly, która zaniepokojona zniknięciem starszej siostry, zatrudnionej w jednej z pobliskich stajni, poszukuje kogoś, kto zechciałby jej pomóc. Ponieważ rodzina i policja lekceważy małą, bagatelizując jej zawiadomienie, Elena podejmuje się roli detektywa i obiecuje przyjrzeć się sprawie. Jak nietrudno się domyślić, rzecz okaże się poważna, ale nikomu nawet nie przyjdzie z początku do głowy, jak bardzo.

Nie taję, że dotąd Tami była jedną z autorek, której książki bardzo lubiłem. Trochę obawiałem się, czy tym razem się nie zawiodę, gdyż to jedna ze starszych jej powieści, choć nie z samego początku kariery, raczej ze środka. Okazało się jednak, że znów był to strzał w dziesiątkę!

Zarysów fabuły oczywiście nie zdradzę, ale trzeba poświęcić jej sporo miejsca. Intryga jest niezwykle rozbudowana, składająca się z interesów, dążeń i działań wielu osób. Nie sposób przed czasem przewidzieć kto jest kim, kto dobry, a kto zły. Krzyżujące się pragnienia, sprzeczne i zmienne motywy; galimatias jak w realnym świecie. Wyraziście ukazane typowe dla koniarskiego środowiska pokusy, mechanizmy prowokujące patologie, crème de la crème socjologii kryminalnej.

Nasuwa się też pewne porównanie do wspomnianego już naszego rodzimego kryminału rozgrywającego się również w świecie koniarzy – jakże inne są realia! Parafrazując słowa z pewnej znanej polskiej komedii – w Ameryce wszystko jest większe! Poziom perfidii sprawców, perwersyjność motywów, komplikacja ich wzajemnych interakcji. Polska wypada tutaj siermiężnie, choć akurat w tym rankingu byłby to pozytyw. I tak pewnie było aż do końca komuny. A teraz? Mamy już bogactwa na niemal amerykańskim poziomie, ceny może nawet wyższe, a aspiracje... Ba! Za tym na pewno podążają i zbrodnie. Oczywiście, dalej królują proste czyny, proste motywy. Co jednak w przypadku przestępstw takich jak to z Czarnego konia? Czy nasz system wykrywania i ścigania sprawców, idący najczęściej na łatwiznę, po najmniejszej linii oporu, bezradny wobec firm i osób, które niczego nie czynią własnymi rękami, ma szansę rozwikłać tego typu spawy? Świat komplikuje się coraz bardziej i trudno byłoby prorokować, że zbrodnie nie staną się coraz bardziej zawiłe. Naiwne przekonanie, iż technika jest panaceum na tę bolączkę, zasadza się na infantylnym założeniu, że przestępca będzie głupi i nie wykorzysta postępu przeciwko śledczym. Tami poniekąd stawia przewrotne pytanie o sytuację, gdy to zły będzie tym mądrzejszym, gdy będzie dysponował większymi środkami i wykorzysta nowoczesne narzędzia, by zwieść siły dobra.

Kryminalna warstwa powieści, doskonała i na miarę XXI wieku, pięknie ukazuje, jak zmienił się świat zbrodni od czasów Conan Doyla i w realu, i w literaturze. Od osoby sprawcy poczynając, przez motywy, zamiar i dokonanie, aż po odpowiadający im proces po drugiej stronie barykady prawa. Wątek przestępczy jest bardzo mocno oparty w środowisku miłośników sportów konnych. Autorka, jako osoba, które je czynnie uprawiała i do dziś ma własną stadninę, zna temat od podszewki. Dodaje to opowieści niespotykanego realizmu, a pisarka, choć do dziś związana z kręgami koniarzy, pokazuje, że również w tym światku prawdą jest, iż nigdzie nie znajdzie się takiego zepsucia, takiej pazerności i takiego odczłowieczenia, jak w pobliżu wielkich pieniędzy.

Postać protagonistki jest ciekawym studium stresu pourazowego (PTSD). Być może wypadek na torze, któremu swego czasu uległa autorka, wpłynął na przejmujący realizm problemów, z którymi zmaga się Elena. Droga do normalnego życia, do pokonania PTSD, nie jest łatwa, ale jest możliwa, i na pewno nie jest nią wałkowanie złych chwil oraz powracanie do nich w nieskończoność. To wartościowy aspekt, gdyż u nas do dziś wielu, nawet profesjonalistów, uważa wielokrotne „przepracowanie” traumy za świetną drogę do jej pokonania. Pozostałe postacie też są zresztą bardzo ciekawym obrazem pewnych interesujących sylwetek psychologicznych niezbyt często goszczących na kartach powieści kryminalnych, zwłaszcza w takim zagęszczeniu i we wzajemnych oddziaływaniach.

W moim odczuciu wielką zaletą Czarnego konia jest to, że choć amerykański, to trup nie ściele się w nim gęsto, pisarka powstrzymała się też od tak ulubionych przez Amerykanów zbędnych makabresek, a jednocześnie, zgodnie z charakterystyczną dla Tami Hoag konwencją, klimat jest mroczny, ewidentnie zahaczający o thriller.

Mamy również wątek nieśmiałego, rodzącego się uczucia między protagonistką i jednym z bohaterów drugoplanowych skontrastowany z wypaczonymi, chorymi związkami innych postaci, zepsutymi przede wszystkim przez pogoń za bogactwem. Jednym słowem jest w tym kryminale wszystko, co być powinno w tym gatunku, a nawet dużo, dużo więcej.

Ciekawostką jest, iż większość amerykańskich policjantów, nie tylko powieściowych, deklaruje, iż do zawodu trafili z przekonania, bo o wyborze tego fachu dla pieniędzy trudno mówić. Jakież to zderzenie z naszymi obecnymi realiami, w których jest dokładnie odwrotnie. Najgorsze, że nie świadczy to o dobrych zarobkach polskiej policji, ale raczej o żałosnych dochodach większości Polaków. To jednak tylko taka dygresja.

Czarny koń posiada już kontynuację – jest nią powieść Alibi. Nie czytajcie jej jednak (ani mojej recenzji na jej temat) przed poznaniem pierwszej odsłony. Pewnych rzeczy lepiej nie wiedzieć przed czasem.

Tymczasem gorąco zachęcam do lektury Czarnego konia. Tylko uprzedzam – od tej powieści trudno się oderwać. Klimat, fabuła, zagadka, postacie i akcja – kryminał niemal doskonały, a przy okazji interesująca książka w ogólniejszym znaczeniu


Wasz Andrew

tekst opublikowany również na klub-aa.blogspot.com/2015/10/czarny-kon.html

Konie są jak ludzie; jednym los przypisał rolę szkap pociągowych, a innym gwiazd, budzących niezwykłe emocje i których kariery śledzą szerokie rzesze fanów oraz biznesmenów. Do tych wybrańców fortuny w zwierzęcym świecie należą konie startujące w takich dyscyplinach, jak różnego rodzaju wyścigi, skoki i ujeżdżenie (dresaż, z fr. dressage – tresura). Jakiś czas temu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
704
263

Na półkach: ,

Życie Eleny Estes,agentki do spraw narkotyków,po nieudanej akcji legło w gruzach.Przyjmuje posadę stajennej na farmie przyjaciela.Pewnego dnia, przychodzi do niej dwunastoletnia dziewczynka,zaniepokojona zniknięciem siostry.Elena nie bez oporów postanawia pomóc Molly.Książka jest pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji,zakończenie zaskakujące.

Życie Eleny Estes,agentki do spraw narkotyków,po nieudanej akcji legło w gruzach.Przyjmuje posadę stajennej na farmie przyjaciela.Pewnego dnia, przychodzi do niej dwunastoletnia dziewczynka,zaniepokojona zniknięciem siostry.Elena nie bez oporów postanawia pomóc Molly.Książka jest pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji,zakończenie zaskakujące.

Pokaż mimo to

avatar
697
116

Na półkach: , ,

Wspaniała książka. Wątek romantyczny ledwie widoczny, nie przysłania nam kryminalistyki w tej powieści, nie jest wysunięty na pierwszy plan. Świetnie rozbudowani bohaterowie, wartka akcja. Polecam :)

Wspaniała książka. Wątek romantyczny ledwie widoczny, nie przysłania nam kryminalistyki w tej powieści, nie jest wysunięty na pierwszy plan. Świetnie rozbudowani bohaterowie, wartka akcja. Polecam :)

Pokaż mimo to

avatar
1693
155

Na półkach:

Może tak bardzo nie porywająca, ale czyta się bardzo dobrze. Mogę z czystym sumieniem polecić. Jest to pierwsza pozycja tej autorki przeczytana przeze mnie. Chętnie sięgnę jeszcze po inne książki autorstwa pani Tami Hoag, jest w czym wybierać.

Może tak bardzo nie porywająca, ale czyta się bardzo dobrze. Mogę z czystym sumieniem polecić. Jest to pierwsza pozycja tej autorki przeczytana przeze mnie. Chętnie sięgnę jeszcze po inne książki autorstwa pani Tami Hoag, jest w czym wybierać.

Pokaż mimo to

avatar
76
56

Na półkach: ,

Łatwa,lekka i przyjemna ale nie nastawiajcie się na fajerwerki.

Łatwa,lekka i przyjemna ale nie nastawiajcie się na fajerwerki.

Pokaż mimo to

avatar
1453
128

Na półkach: ,

Piękne na wybiegach, budzące podziw warte fortunę ale jak zawiodą to odsuwane na boczny tor, likwidowane. To samo zachowanie można obserwować wśród ludzi. Książkę dobrze się czyta, zakończenie zaskakujące.

Piękne na wybiegach, budzące podziw warte fortunę ale jak zawiodą to odsuwane na boczny tor, likwidowane. To samo zachowanie można obserwować wśród ludzi. Książkę dobrze się czyta, zakończenie zaskakujące.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    163
  • Chcę przeczytać
    90
  • Posiadam
    37
  • Ulubione
    10
  • Z biblioteki
    3
  • Kryminały
    2
  • Konie
    2
  • 2013
    2
  • 2023
    2
  • Kryminał
    1

Cytaty

Więcej
Tami Hoag Czarny koń Zobacz więcej
Tami Hoag Czarny koń Zobacz więcej
Tami Hoag Czarny koń Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także