Gorzej być (nie) może
376 str.
6 godz. 16 min.
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Cykl:
- Mąż potrzebny na już (tom 2)
- Wydawnictwo:
- Videograf
- Data wydania:
- 2017-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-01-01
- Liczba stron:
- 376
- Czas czytania
- 6 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378355564
Kontynuacja przygód sześciu zwariowanych przyjaciółek, bohaterek książki "Mąż potrzebny na już". Życie Zosi wydaje się wręcz idealne. Bogata dziedziczka nie ma w zwyczaju się niczym przejmować. Przyziemne problemy zdają się ją omijać szerokim łukiem, jednak los, a w zasadzie bliscy postanawiają to zmienić. Kiedy wydaje się, że gorzej być już nie może, Zosia uświadamia sobie, w jak wielkim jest błędzie. Czy zakochana w sobie bogaczka poradzi sobie z problemami, których nie są w stanie rozwiązać pieniądze jej ojca? Nadeszła pora, aby rozpocząć walkę egocentryzmu, pieczołowicie pielęgnowanego od urodzenia, z uśpionym głęboko ziarnem altruizmu, które chce wykiełkować.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 189
- 138
- 31
- 8
- 7
- 6
- 6
- 5
- 4
- 3
Opinia
Za oknem zima, ciemność i wszech panujący nam smog (gorszy od najstraszliwszego smoka), a do tego perspektywa długich kilku miesięcy do upragnionej wiosny... Prawda, że nie napawa to nazbyt wielkim optymizmem...? Na szczęście, istnieje oto pewien fantastyczny i magiczny wspomagacz, który odgoni ten ponury nastrój daleko wstecz i zastąpi go świetnym humorem, potężną dawką optymizmu i uśmiechem, którego nigdy za wiele! Tym środkiem jest oczywiście literatura, a konkretnie lektura najnowszej powieści Małgorzaty Falkowskiej - "Gorzej być (nie) może", która to ukazała się nakładem Wydawnictwa Videograf. Zasiadamy zatem w wygodnym fotelu, wyłączamy telefon komórkowy, zapominamy o naszych troskach i kłopotach, a następnie udajemy się na czytelnicze spotkanie z pewną wielce oryginalną bohaterką...:)
Niniejsza powieść stanowi luźną kontynuację debiutanckiej książki Pani Małgorzaty - "Mąż potrzebny na już", która to ukazała się latem ubiegłego roku. I tak oto wraz z lekturą tej historii wkraczamy ponownie w życie sześciu zwariowanych i oddanych sobie przyjaciółek, choć tym razem obserwujemy ich życiowe perypetie z zupełnie innej perspektywy. Oto bowiem Berka - główna bohaterka i narratorka poprzedniej książki, ustępuję pola i tę zaszczytną rolę Zosi - bogatej, rozpuszczonej i absolutnie nieprzewidywalnej w swym postępowaniu i sposobie myślenia dziewczynie. Ta oto żyjąca samymi przyjemnościami, zabawą, luksusem i kompletnie oderwanymi od codzienności kwestiami, po raz pierwszy będzie musiała zetknąć się z prawdziwym życiem, a przyjemność tą zafundują jej najbliżsi, chcący dać Zosi ważną lekcję pokory... Od tej chwili na dziewczynę spada cala masa większych lub mniejszych katastrof, i gdy już wydaje się że gorzej być nie może, to dodatkowo na horyzoncie pojawia się bardzo skomplikowana miłość...;)
Powieść "Gorzej być (nie) może" stanowi sobą niezwykle ciepłą, interesującą i kompletnie nieprzewidywalną komedię literacką, której to odkrywanie strona po strona, niesie nam niezapomniane i wyjątkowe przeżycia. Lekturze tej pozycji towarzyszy bowiem niedający się niczym powstrzymać śmiech, wywoływany w nas zawartym tu dowcipem, humorem, żartem, zarówno natury słownej, jak i sytuacyjnej. Śmiejemy się tu ze zwariowanych pomysłów głównej bohaterki, z wielce nieprzewidywalnych i zaskakujących rezultatów wprowadzania ich w życie, jak i również z interpretacji tychże wydarzeń przez Zosię, która to nie uznaje w swym języku znaczenia słowa "porażka". Pola nie ustępują jej tutaj także pozostałe panie z "przyjacielskiej paczki", jak i również absztyfikant Zosi - Sebastian, który jest niespełnionym pisarzem...:) Jednak sam humor to nie wszystko, gdyż opowieść ta oferuje nam także potężną dawkę ciepłych wzruszeń, które to pozwalają spojrzeć nieco piękniej na naszą współczesną rzeczywistość...:)
Tak jak to miało miejsce w debiutanckiej książce Małgorzaty Falkowskiej, tak i tym razem fabuła tej opowieści prezentuje się iście wybornie. Cały czas coś się dzieje, nieustannie jesteśmy czymś zaskakiwani i ani przez moment nie możemy się tu nudzić:) I tak początek stanowi swoiste wprowadzenie w realia tej historii, jak i również przypomnienie, lub też w przypadku czytelników nie znających fabuły "Męża..." - zapoznanie z jej bohaterami. I gdy już wiemy kto jest kim i jakich szaleństw po nim możemy się spodziewać..., wkraczamy w życie Zosi, jej ojca, przyszywanej macochy (wieloletnia przyjaciółka Zosi - długa historia...), kilkuletniej siostry "diablicy", oraz wspominanego już ukochanego mężczyzny - Sebastiana. A życie to jest bardzo barwne, o czym dobitnie informują nas kolejne rozdziały opisujące domowe perypetii Zosi, jej skomplikowany związek z chłopakiem, udział w społecznych pracach w Domu Dziecka, odbywanych przez Zosię za karę za pewne niefortunne wydarzenie w przedszkolu, czy też wreszcie jej próby wspomagania przyjaciółek w ich problemach i kłopotach... Całość zaś puentuje bardzo zaskakujący finał, którego chyba nikt z nas nie mógłby się spodziewać, nawet po Zosi Majer, z TYCH Majerów!;)
Sercem i zarazem mózgiem tej opowieści jest bez wątpienia jej główna bohaterka, której to zinterpretowania charakteru i osobowości nie podjęliby się chyba najznamienitsi z psychoanalityków:) To postać wyjątkowa, niezwykła, nieodgadniona, mająca milion pomysłów na sekundę, i co ciekawsze, wprowadzające je wszystkie w życie:) Piękna, bogata, rozpieszczona córeczka tatusia-milionera, stająca tym razem po raz pierwszy oko w oko z prawdziwym życiem, z problemami zwykłych ludzi, z krzywdą i niesprawiedliwością dotykającą tych najbardziej bezbronnych - czyli dzieci. I choć charakter Zosi jest niezmienny, jak i również jej wyjątkowa umiejętność i talent do tworzenia własnych językowych zwrotów (uwielbiam ja za to!), to pewne jest jedno - wraz z kolejnymi rozdziałami tej opowieści, Zosia dojrzewa, dorasta, staje się lepszym człowiekiem:) I muszę tutaj przyznać, iż czytając debiutancką książkę Pani Małgorzaty nie koniecznie pałałam najcieplejszymi uczuciami do panny Majer, ale po lekturze niniejszej opowieści, moje odczucia względem tej postaci uległy diametralnej zmianie:) Cieszę się, że autorce udało się przedstawić tę bohaterkę w zupełnie innym świetle... Naturalnie, kolorytu tej historii dodają także pozostałe panie, z ciężarną i bardzo przejętą swoim stanem Berką, z postanawiającą diametralnie "odsztywnić" swój wizerunek Mari, z próbującą okiełznać Zosię w okolicznościach wspólnego mieszkania z nią pod jednym dachem i pretendującą do roli jej macochy Basią, oraz z przechodzącymi burzliwe chwile w swoim związku Jolką i Moniką, na czele..:)
Ważną stronę tej historii stanowi wątek społeczny, odnoszący się do losu sierot, realiów ich życia w Domu Dziecka, jak i również potrzeby bliskości i miłości, jaką to odczuwają te dzieci. To, jak autorka buduje i przedstawia nam tutaj relacje Zosi z wychowankami "bidula", stanowi naprawdę bardzo przejmujące, wzruszające i poruszające doświadczenie. I mimo, iż całość podszyta jest potężną dawką humoru i uśmiechu, to i tak gdzieś tam w rogu naszej rzęsy kręci się łza nad tym, jak życie potrafi być okrutne... Cieszę się, iż Pani Małgosia zdecydowała się na zamieszczenie tego wątku w swojej opowieści, gdyż dzięki temu każdy z czytelników może się przekonać i przypomnieć sobie o tym, jak nie wiele trzeba, by móc komuś pomóc, przywołać uśmiech na jego twarzy, dać mu odrobinę ciepła i szczęścia... Brawo, Pani Gosiu!:)
Pani Małgorzata Falkowska, skądinąd człowiek o wielkim sercu dla wszystkich potrzebujących, wyrasta nam na jedną z najciekawszych i najbardziej obiecujących polskich autorek spod znaku literatury obyczajowej, z ukierunkowaniem na tę bardziej komediową:) Potrafi ona bowiem rozweselać, intrygować i zmuszać nas do refleksji swoją twórczością, co już samo w sobie ma wielką wartość. Ponadto coraz lepiej prezentuje się także warsztat pisarski tej autorki, która to jak widać z każdą kolejną książką, nabiera doświadczenia i swojego indywidualnego, dobrego stylu. Intrygująca fabuła, barwni bohaterowie, przekonywające dialogi, perfekcyjna umiejętność wykorzystywania potencjału naszego współczesnego i potocznego języka - wszystko to znajdziemy w tej powieści, którą to czyta się nie tylko z wielką pasją, ale i nie mniejszą przyjemnością:).
Lektura tej opowieści to najwspanialszy, najzdrowszy i najbezpieczniejszy antydepresant na długie, zimowe miesiące, jaki tylko można sobie wyobrazić. To książka pełna humoru, ciepła, miłości, a także ironicznego spojrzenia na nasze życie, otaczającą nas rzeczywistość i nas samych, którzy czasami zachowujemy się gorzej od dzieci:) Naturalnie, siłą rzeczy pozycja ta z pewnością bardziej przypadnie do gustu paniom, choć oczywiście i panowie mogą sięgnąć po nią z wielką ochotą, choćby po to by lepiej zrozumieć kobiecą naturę, a i także nasycić wzrok jakże intrygującą okładką;) Najważniejsze jednak jest to, iż książka ta upiększa naszą rzeczywistość, czyniąc ją zabawniejszą, kolorowszą i zdecydowanie bardziej luźną, nie tak nadętą i poważną do granic wytrzymałości. Takie lektury są potrzebne od czasu do czasu każdemu z nas, gdyż czasami śmiech i humor są jedynym sposobem na to, by dało się żyć na tym naszym świecie...:)
Książka "Gorzej być (nie) może", to idealna propozycja na najbliższe miesiące, zastępująca w pełni swoim ciepłem i humorem, tak bardzo nam potrzebne dziś słońce:) Przednia zabawa, intrygująca fabuła, inteligentny i lekki dowcip, a do tego wzruszające spojrzenie na kwestię niesienia bezinteresowniej pomocy innym - to tylko niektóre z wielu powodów, zachęcających do sięgnięcia po tę pozycję. Polecam lekturę tej książki tym bardziej, iż kolejna - trzecia już odsłona sagi o sześciu zwariowanych przyjaciółkach, z pewnością powstanie szybciej, niż nam się wydaje...;)
Za oknem zima, ciemność i wszech panujący nam smog (gorszy od najstraszliwszego smoka), a do tego perspektywa długich kilku miesięcy do upragnionej wiosny... Prawda, że nie napawa to nazbyt wielkim optymizmem...? Na szczęście, istnieje oto pewien fantastyczny i magiczny wspomagacz, który odgoni ten ponury nastrój daleko wstecz i zastąpi go świetnym humorem, potężną dawką...
więcej Pokaż mimo to