rozwiń zwiń

Od oddechu do oddechu. Najpiękniejsze wiersze i piosenki

Okładka książki Od oddechu do oddechu. Najpiękniejsze wiersze i piosenki
Wojciech Młynarski Wydawnictwo: Prószyński i S-ka poezja
480 str. 8 godz. 0 min.
Kategoria:
poezja
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2017-01-10
Data 1. wyd. pol.:
2017-01-10
Liczba stron:
480
Czas czytania
8 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380970564
Tagi:
Literatura polska
Średnia ocen

                8,2 8,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Od słowa do serca



719 1 155

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
71 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
215
216

Na półkach: , , , , ,

Na początku lat dziewięćdziesiątych jako młoda dziewczyna zostałam zaproszona na koncert Wojciecha Młynarskiego. Nie znałam zbyt dobrze jego twórczości (a przynajmniej wydawało mi się, że jej nie znam). Pamiętam, że nie byłam zachwycona perspektywą tej imprezy, miałam inne plany. Ale dałam się namówić. Myślałam – co może mi zaproponować facet, nie najmłodszy już w końcu, co by mi się mogło spodobać? (takimi kategoriami się myśli chyba jak się ma te -naście lat, a ja byłam wtedy świeżo upieczoną licealistką). To był koncert zatytułowany "Zamknięty rozdział", którego myślą przewodnią były potyczki artysty z PRL-owską cenzurą. Co mnie wtedy obchodziła jakaś cenzura? Co ja o tym wtedy wiedziałam? A mimo wszystko siedziałam zasłuchana w te teksty jak zaczarowana. Faktycznie nie znałam żadnego z nich. To były wszystko premierowe utwory pana Wojciecha, na ogół nieznane, choć część z nich dość długo się przeleżała na różnych półkach czekając na lepsze czasy. A ja wyszłam z tego koncertu z kasetą z autografem, o który się wystarałam (kaseta ma prawie 30 lat, a jeszcze ją mam i przechowuję jako jedną z moich cennych pamiątek). Pan Wojciech zrobił na mnie wrażenie. Jako osoba niezwykle charyzmatyczna odstawił kapitalne show. Słuchałam potem tej kasety na okrągło. Do dziś potrafię odśpiewać większość z tych tekstów z pamięci. A kiedy pomyślę jak wiele z nich jest aktualna i dziś, to mnie od razu głowa boli. Bo taki miał właśnie pan Wojciech talent, że potrafił pisać utwory, które są ponadczasowe, zawsze aktualne. Ale najbardziej mnie boli, że tu się pan Wojciech trochę pomylił, albo też był niebywałym optymistą nazwawszy ten zbiór "zamknięty rozdział". Sam powiedział kiedyś tak: "Mam nadzieję, że po latach słucha się tego interesująco, że jest to jakiś dokument absurdalnych czasów, w których żyliśmy stosunkowo niedawno." Ciekawe czy dziś by to powtórzył? Dziś oficjalnie nie ma cenzury. Istnieją za to bojówki, które przez nikogo nie niepokojone skutecznie zakłócają wykłady na uczelni, grupy, które usiłują nie dopuścić do przedstawienia teatralnego, ludzie, którzy mają władzę wymienić dyrektora teatru jeśli nie podoba im się spektakl, telewizja "narodowa", a także przepisy, które swoją groźną wymową usiłują zamknąć usta ludziom kultury. Gdy myślę o utworach takich jak: "Ballada o przeszkoleniu kamerzystów", "Smutne miasteczko", "Przetrwamy", czy "Wymiana jelit", to dzisiejszy mój odbiór jest pełen ekscytacji i smutku zarazem. Ale dosyć dygresji na temat. Pora coś powiedzieć o niniejszym, dość obszernym zbiorze poezji.
Gdy wzięłam do ręki "Od oddechu do oddechu", to nawet w najśmielszych snach nie śniłam, że aż tyle tych utworów znam, niektóre na pamięć, bo wiele z nich to po prostu fantastyczne, popularne piosenki. O niektórych, znanych mi od dawna, nawet nie miałam pojęcia, że są utworami pana Młynarskiego. To mnóstwo pięknych tekstów o życiu, o ludziach, w szczególności o nas, Polakach. O naszej naturze, o naszych przywarach, o wszystkim co w nas najgorsze, ale i najlepsze. Ta pozycja, to jak dla mnie prawdziwy rarytas. Czytam te teksty po ileśtam razy, a niektóre odkrywam na nowo. Serdecznie wszystkim polecam. Myślę, że każdy z nas powinien się zapoznać z tymi utworami. Nieodmiennie od lat robią na mnie wrażenie swoją prostotą i celnością spostrzeżeń. Wiem, że jeszcze nieraz będę do nich wracać.

Na początku lat dziewięćdziesiątych jako młoda dziewczyna zostałam zaproszona na koncert Wojciecha Młynarskiego. Nie znałam zbyt dobrze jego twórczości (a przynajmniej wydawało mi się, że jej nie znam). Pamiętam, że nie byłam zachwycona perspektywą tej imprezy, miałam inne plany. Ale dałam się namówić. Myślałam – co może mi zaproponować facet, nie najmłodszy już w końcu, co...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    153
  • Przeczytane
    93
  • Posiadam
    53
  • Teraz czytam
    10
  • Ulubione
    8
  • Poezja
    5
  • Domowa biblioteczka
    3
  • 2017
    2
  • E-book
    2
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Więcej
Wojciech Młynarski Od oddechu do oddechu. Najpiękniejsze wiersze i piosenki Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także