Dwór mgieł i furii

Okładka książki Dwór mgieł i furii Sarah J. Maas
Logo plebiscytu Książka Roku Książka Roku 2017
Okładka książki Dwór mgieł i furii
Sarah J. Maas
8,6 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Książka Roku 2017
Wydawnictwo: Uroboros Cykl: Dwór cierni i róż (tom 2) romantasy
768 str. 12 godz. 48 min.
Kategoria:
romantasy
Cykl:
Dwór cierni i róż (tom 2)
Tytuł oryginału:
A Court of Mist and Fury
Wydawnictwo:
Uroboros
Data wydania:
2022-06-22
Data 1. wyd. pol.:
2022-06-22
Liczba stron:
768
Czas czytania
12 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383180007
Tłumacz:
Jakub Radzimiński
Tagi:
fantastyka literatura amerykańska magia nastolatka niebezpieczeństwo nienawiść uczucie walka dobra ze złem walka o przetrwanie walka o władzę zemsta
Inne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Opinia

avatar
322
315

Na półkach:

"Za gwiazdy, które słuchają. I marzenia, które się spełniają."


Kiedy umierasz, pochłania cię wspaniała, słodka ciemność.
Ale kiedy nie poddasz się, spotkasz na swojej drodze wiele stworzeń.
Nie zabraknie w twoim życiu cierpienia, ale chwile szczęścia i radości wynagrodzą ci to wszystko.
Miłość, przyjaźń, poddani, to będzie liczyło się dla ciebie.
Z łani, staniesz się wilkiem i pokonasz wszelkie przeciwności losu.
Wróg stanie się przyjacielem, a przyjaciel wrogiem.

"Są różne rodzaje ciemności(...) Jest ciemność, która przeraża; ciemność, która koi; ciemność, która daje odpoczynek(...) Jest ciemność kochanków i ciemność skrytobójców. Staje się tym, czym jej nosiciel chce, żeby się stała; czym potrzebuje, żeby się stała. Sama z siebie nie jest ani zła, ani dobra."

Po przeczytaniu "Dworu cierni i róż" nie mogłam doczekać się, aż pojawi się kolejny tom. Pierwszy tom bowiem wywołał u mnie niesamowitego kaca książkowego, wiele emocji, a także zaintrygował swoją fabułą. Świat Prythianu zaparł mi dech, a wydarzenia, które toczyły się tam skradły moje serce. Pokochałam bohaterów, doceniłam ich charaktery, pokochałam przygody, jakie ich spotkały i nie mogłam doczekać się, aż poznam dalsze ich losy.
Sarah J. Maas ma w swoim piórze magnes, który przyciąga. Jej zakończenia sprawiają, że mam chęć walnąć głową o ścianę i obudzić się w momencie, gdy kolejny tom pojawi się na rynku. I kiedy w końcu mogłam dorwać w swoje rączki "Dwór cierni i róż", to nie potrafiłam oderwać się od niego. A gdy pozostało mi ostatnie sto stron do przeczytania, toczyłam ze sobą wewnętrzną walkę, bowiem chciałam poznać zakończenie, a także nie potrafiłam rozstać się z bohaterami. Jest to ten rodzaj lektur, które sprawiają, że kocha się je całym sercem, pomimo ich wad. I tak właśnie pokochałam pióro Maas i wykreowany przez nią świat, że nie potrafię poradzić sobie z książkowym kacem, który pozostał po przeczytaniu drugiego tomu.

"- On mnie kochał... wciąż mnie kocha, Rhysandzie.
- Problemem nie jest to, czy cię kocha, tylko jak bardzo. Za bardzo. Miłość potrafi być trucizną."

Zacznijmy jednak od bohaterów, bowiem wiem, że moja recenzja będzie dziś chaotyczna. Mam wam do przekazania tyle, że tak naprawdę ciężko zacząć mi od czegokolwiek. Ale dobra, bohaterowie.

Feyra, po wydarzeniach, które miały miejsce pod Górą, stała się całkowicie inna. Już nie jest tą dziewczynką, którą każdy mógł pomiatać. Stała się silną i piękną kobietą, którą niestety dręczą koszmary przeszłości. Jest nieszczęśliwa i nie wie, czego chce, ale w jej żyłach tętni moc, której nie spodziewała się, i która ożywa od nadmiaru emocji. Żyje ze swoim ukochanym Tamlinem, który stał się nieznośnym stwrem. Otrzymała nowe, nieśmiertelne życie, z którym nie potrafi sobie poradzić. Jednak w jej życiu jest ktoś, wróg, który okazał się przyjacielem, i który zmieni wszystko. Przyjaciel stanie się wrogiem, a wróg sprzymierzeńcem.
Hm, hm, hm... zawsze mam problem z głównymi bohaterkami, bo albo je lubię, albo nienawidzę. A Feyra jest tak pomiędzy nimi. Na początku ją lubiłam, akceptowałam jej wewnętrzne rozterki i użalanie się nad sobą. Pomyślałam "Okej, wiele przeżyła, rozumiem, jest jej ciężko". Później przyszedł moment "Mam chęć oderwać jej głowę". Jej wewnętrzne monologi i użalanie są nad swoim życiem zaczęły mnie poważnie wkurzać. Żaliła się i żaliła, a zamiast uciec od tego, co ją dręczy, od osoby, która trzymała ją w klatce, to ta płakała po nocach. Ale! Następnie Feyra zmądrzała i polubiłam ją. Stała się bestią, która miała w sobie ogień i pazur, który był w pierwszym tomie, potrafiła zawalczyć o siebie i w końcu przestała marudzić. I to mi się podobało. Stała się lepsza, mądrzejsza. I chociaż postępowała czasami lekkomyślnie, a jej obrażanie i wścibskość wkurzały mnie, to z drugiej strony fajnie było dzięki temu poznawać nowe informacje.
A więc Feyra jest tak pomiędzy dla mnie, jednak za zakończenie ma ode mnie ogromnego plusa. Uwielbiam jej złą, koszmarną stronę!

"- Jesteś wolna - powiedziała napiętym głosem. - Jesteś wolna.
Nie bezpieczna. Nie chroniona.
Wolna."

Tamlin, tak bardzo go lubiłam w pierwszym tomie! Doceniałam jego szlachetne zachowanie, dbanie o swoich poddanych. Miałam go za przecudownego, mądrego, wspaniałego mężczyznę, którego bardzo polubiłam. Podobało mi się, jak troszczył się o Feyre, jak dbał o nią, zabiegał. A jak dowiedziałam się, że to była tylko bańka, która teraz pękła, byłam w ogromnym szoku! Tamlin się zmienił, stał się osobą, która zagubiła swoje wspaniałe cechy. Chciał posiadać wszystko, uważał, że to czego pragnie, ma stać się jego własnością. Chciał zniewolić Feyre, aby ta była jego klaczą rozpłodową. Już nie było między nimi tej pięknej miłości, która kwitła w pierwszym tomie. Tamlin stał się okrutną bestią, której szczerze nienawidzę. A jego poddani... niby tak ich kocha, a jednak pokazuje coś innego. Jego Dwór, Dwór Wiosny, jest miejscem fałszu i strachu i okazało się, że pozory mylą.

Rhysand, o jak ja kocham tego fae wysokiego rodu! Od pierwszego tomu był moim ulubionym bohaterem. Pokochałam go już wtedy, za jego charakter oraz poczucie humoru, a teraz ta miłość do tego książkowego bohatera powiększyła się.
Rhys jest bardzo mądrym mężczyzną, którego w tym tomie możemy poznać bliżej i od drugiej strony, tej dobrej, wspaniałe i kochanej. I chociaż ma swoje wady, to jest dla mnie takim ideałem. Dba o swoich przyjaciół i poddanych za wszelką cenę. Nie cofa się przed niczym, aby zadbać o nich. Jest niesamowicie inteligentny, a to co robi jest godne podziwu. Spodobała się mi jego otwartość i szczerość, pogląd na świat oraz cudowny charakter. Dodatkowym jego atutem jest poczucie humoru, które jest rewelacyjne. Uwielbiałam, gdy pojawiał się i rozśmieszał wszystkich swoim stylem bycia. Ogromnie go polubiłam i mam nadzieję, że nigdy nie zmieni się.

"Wtedy pojawił się Rhysand.
Uwolnił swoją magię, ukazując, kim naprawdę był. Jego moc wypełniała salę tronową, zamek, górę. Świat. Nie miała końca ani początku.
Bez skrzydeł. Bez broni. Bez żadnego atrybuty wojownika. Elegancki i okrutny książę, za jakiego mieli go wszyscy inni. Dłonie trzymał w kieszeniach, a czarna tunika zdawała się pochłaniać światło. Na jego głowie spoczywała korona z gwiazd.
Ani śladu mężczyzny, który pił na dachu. Ani śladu upadłego księcia klęczącego na swoim łóżku. Emanująca z niego siła groziła zmieceniem mnie pod ścianę.
Oto był najpotężniejszy książę, jaki kiedykolwiek przyszedł na świat."

W tym tomie poznajemy także Kasjana, Azriela, Morrigan, Amrene, czwórkę wspaniałych stworzeń, którzy chociaż kłócą się i ogromnie różnią się między sobą, to tak naprawdę są wspaniałymi przyjaciółmi, oddanymi wobec siebie, i potrafiącymi oddać wzajemnie za siebie życie. Bardzo ich polubiłam, intrygują mnie tajemnice, jakie w sobie skrywają i pragnę poznać ich bliżej. Każdy z nich ma brutalną historię, a tajemniczość skrywa ich prawdziwe oblicze. Szczególnie mocno polubiłam Azriela i to jego myśli chcę poznać. Mam zatem ogromną nadzieję, że kolejny tom przyniesie odpowiedzi na pytania, które kłębią się w mojej głowie.

Bohaterowie są wspaniali, ale fabuła, to jest dopiero totalnie odjechana! Kocham świat, który wykreowała Maas, on jest taki wspaniały, tyle w nim tajemnic i rzeczy, których nie potrafiłabym wyśnić. To wszystko jest tak genialne, że z przyjemnością przeniosłabym się tam. Te wszystkie intrygi, wzajemna nienawiść, tajemnice, zróżnicowane stworzenia. To wszystko jest tak ciężko pojąć, Prythian jest ogromny, ale całość jest wspaniała, niesamowita i niepowtarzalna. Świat, który przedstawiła tutaj autorka jest po prostu nie do opisania. Ciężko wyrazić to wszystko, co odczuwa się podczas poznawania go. Ekscytacja, zamiłowanie, fascynacja, tego z pewnością nie brakuje.

A to wszystko napędza tak niesamowitą akcję, która zaskakuje wielokrotnie. Ciągle coś się dzieje, emocje nie opadają, a ja siedziałam podczas czytania jak na szpilkach. Błagałam wręcz, aby nie zginął żaden z moich ulubionych bohaterów, aby nie zostali ranni. No i cóż... Maas zdecydowanie zmiotła mnie z powierzchni, a ja jednocześnie kocham ją i nienawidzę za to, co ona wyprawiła ze mną, bohaterami, fabułą. Ja nie wierzę w to, co wydarzyło się pod sam koniec, chociaż i wcześniej działo się wiele. Ale ten koniec! Koniec jest po prostu... genialny, wybuchowy, fantastyczny, przecudowny, niesamowity i super wystrzałowy, tak jak cała książka! Aż brakuje mi słów na opisanie emocji, jakie towarzyszyły mi podczas czytania. Ta fabuła, niesamowity styl autorki, akcja, bohaterowie, całość jest po prostu kosmicznie genialna!
Z całego serca polecam wam obie części. Kiedy zapoznacie się z tą serią, wasze serce będzie pękało i sklejało się, a kac książkowy jest murowany. Nie zabraknie emocji, fascynacji i pragnienia poznania dalszych losów bohaterów. Zachęcam do sięgnięcia, a z pewnością nie pożałujecie! Drugi tom jest jeszcze lepszy niż pierwszy.

"Ukląkł na tych gwiazdach i górach wytatuowanych na jego kolanach. Nie ukłoniłby się przed nikim i niczym... Poza swoją towarzyszką. Kimś równym jemu."

"Za gwiazdy, które słuchają. I marzenia, które się spełniają."


Kiedy umierasz, pochłania cię wspaniała, słodka ciemność.
Ale kiedy nie poddasz się, spotkasz na swojej drodze wiele stworzeń.
Nie zabraknie w twoim życiu cierpienia, ale chwile szczęścia i radości wynagrodzą ci to wszystko.
Miłość, przyjaźń, poddani, to będzie liczyło się dla ciebie.
Z łani, staniesz się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    12 328
  • Chcę przeczytać
    3 637
  • Posiadam
    2 704
  • Ulubione
    1 629
  • Teraz czytam
    243
  • Fantastyka
    228
  • 2018
    201
  • Fantasy
    185
  • 2021
    133
  • Chcę w prezencie
    128

Cytaty

Więcej
Sarah J. Maas Dwór mgieł i furii Zobacz więcej
Sarah J. Maas Dwór mgieł i furii Zobacz więcej
Sarah J. Maas A Court of Mist and Fury Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także