Dzieci psychiatryka. Historie z ich życia

Okładka książki Dzieci psychiatryka. Historie z ich życia Czesława Joanna Drałus
Okładka książki Dzieci psychiatryka. Historie z ich życia
Czesława Joanna Drałus Wydawnictwo: Ridero reportaż
301 str. 5 godz. 1 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Ridero
Data wydania:
2016-10-01
Data 1. wyd. pol.:
2016-10-01
Liczba stron:
301
Czas czytania
5 godz. 1 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381042369
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
33 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
167
133

Na półkach:

Uważam, ze to bardzo wartościowa pozycja zarówno dla studentów jak i medyków oraz terapeutów.
Może tez być bardzo dobra lektura dla nauczycieli.

Uważam, ze to bardzo wartościowa pozycja zarówno dla studentów jak i medyków oraz terapeutów.
Może tez być bardzo dobra lektura dla nauczycieli.

Pokaż mimo to

avatar
369
364

Na półkach:

Książka na początku wydaje się być powazna- ważny temat, przerażajace historię różnych dzieci/ nastolatków oraz to jak radzili sobie z traumą.
Później od strony technicznej opisane funkcjonowanie szpitala psychiatrycznego, w którym leczy się te i inne podobne przypadki. Tutaj niestety książka traci na wartości, gdyż ten rozdział jest pisany raczej w kierunku młodzieży, zdania typu "ma wyjebane na szkole" nie pasują mi do tak poważnych tematów poruszanych w książce....
Nie wiem czy tym zabiegiem autor chciał zachęcić do czytania młodzież (choć wątpię,że młodzi ludzie sięgną po tak powazna pozycję) czy jedynie chciał wpleść trochę slangu uzytkowanego przez dzieci leczace się na oddziale....

Książka na początku wydaje się być powazna- ważny temat, przerażajace historię różnych dzieci/ nastolatków oraz to jak radzili sobie z traumą.
Później od strony technicznej opisane funkcjonowanie szpitala psychiatrycznego, w którym leczy się te i inne podobne przypadki. Tutaj niestety książka traci na wartości, gdyż ten rozdział jest pisany raczej w kierunku młodzieży,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
401
76

Na półkach:

Prostym językiem opowiedziane straszne historie. To się dzieje, tu i teraz... a dziecięca psychiatria w Polsce kona.

Prostym językiem opowiedziane straszne historie. To się dzieje, tu i teraz... a dziecięca psychiatria w Polsce kona.

Pokaż mimo to

avatar
879
412

Na półkach: , ,

Tak jak przedmówczyni dwie opinie poniżej - zgadzam się w całej rozciągłości. Książka - choć temat sam w sobie ciekawy i warty zatrzymania się oraz refleksji - wydana jest w sposób pretensjonalny, najeżona błędami stylistycznymi i jakąś połamaną składnią. To zdecydowanie odstrasza. Dla amatorów tematu nie ma tutaj nic nowego. Wiele zachowań zostało spłyconych, a jakieś dziwne powiedzonka, o których nikt nie słyszał przydają śmieszności tym jakże tragicznym i smutnym historiom. Dokończyłam ją, bo miałam akurat trochę wolnego czasu, ale nie warto. Co dziwne, bo polecił mi ją kolega po fachu, też polonista... Widzę, że jest kontynuacja, ale zdecydowanie się nie skuszę.

Tak jak przedmówczyni dwie opinie poniżej - zgadzam się w całej rozciągłości. Książka - choć temat sam w sobie ciekawy i warty zatrzymania się oraz refleksji - wydana jest w sposób pretensjonalny, najeżona błędami stylistycznymi i jakąś połamaną składnią. To zdecydowanie odstrasza. Dla amatorów tematu nie ma tutaj nic nowego. Wiele zachowań zostało spłyconych, a jakieś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach: ,

Książka bardzo ciekawa, aczkolwiek w niektóre stwierdzenia autorki ciężko uwierzyć (np. że "Prawie wszystkie przyjmowane do szpitala dzieci mają już za sobą inicjację seksualną, i to bez względu na wiek, a uprawianie samogwałtu opracowały do perfekcji"). Serio?

Wyłapałem też pewne sprzeczności. Autorka najpierw napisała, że "...Bunty wybuchały właściwie tylko wśród chłopców. Mimo trudnych charakterów i zadziorności dziewczynki były bardziej wyważone. Trafiały się pacjentki bardzo trudne, ale to były jednostki, które w razie konieczności uspakajano lekami i odosobnieniem...". Tymczasem podczas czytania kolejnych stron okazało się, że najgorsze zachowania (w sensie: niedające się usprawiedliwić przeszłością / nielogiczne) to domena dziewczynek. I to pomimo tego, że - jak autorka napisała - było ich mniej, niż chłopców. Dodam przy okazji, że niedawno był wywiad z jednym z pracowników poprawczaka, który na pytanie: "Mówi pan o chłopakach, a z dziewczynami pracuje się lepiej?" Powiedział: "Gorzej. Wśród dziewczyn jest znacznie więcej agresji, kłótni, nieporozumień, bójek. Ciężko nadążyć za piętrzącymi się wśród nich konfliktami i im zapobiec. Poza tym jest problem seksu. One zaczynają współżyć w wieku 12, 13 lat. Niekiedy w wieku 14 już trudnią się nierządem."

Kolejna kwestia, to wielokrotnie i bezrefleksyjnie podkreślana przez autorkę zasada, że psychiatrycznych dzieci nie wolno przytulać. Tymczasem z większości opisanych przez autorkę spraw wynika jednoznacznie, że te dzieci byłyby takie jak rówieśnicy, gdyby je wcześniej kochano (przytulano). To w końcu jak jest naprawdę? Ja rozumiem, że pracownicy szpitala boją się posądzenia o "zły dotyk", ale w takim razie, dlaczego w ogóle wychodzą z domu do pracy? Przecież jest tak ogromna liczba wypadków komunikacyjnych. Toż to prawdziwy cud, że jeszcze żyją (ironia). Proponuję więc zweryfikować tę fałszywą "poprawność" i okazywać ludzkie uczucia lub natychmiast przestać wychodzić z domu (skoro tak się wszystkiego boją)...

Książka bardzo ciekawa, aczkolwiek w niektóre stwierdzenia autorki ciężko uwierzyć (np. że "Prawie wszystkie przyjmowane do szpitala dzieci mają już za sobą inicjację seksualną, i to bez względu na wiek, a uprawianie samogwałtu opracowały do perfekcji"). Serio?

Wyłapałem też pewne sprzeczności. Autorka najpierw napisała, że "...Bunty wybuchały właściwie tylko wśród...

więcej Pokaż mimo to

avatar
948
104

Na półkach: ,

Jeśli chodzi o treść, książka jest bardzo ciekawa i poruszająca. Może też otworzyć oczy ty, którzy uważają, że bunt u dzieci bierze się znikąd. Niestety, warstwa językowa i stylistyczna tekstu pozostawia wiele do życzenia. Ogromna ilość błędów językowych, interpunkcyjnych i stylistycznych oraz dziwna momentami konstrukcja zdań utrudniała odbiór książki do tego stopnia, że nie byłam w stanie jej dokończyć.

Jeśli chodzi o treść, książka jest bardzo ciekawa i poruszająca. Może też otworzyć oczy ty, którzy uważają, że bunt u dzieci bierze się znikąd. Niestety, warstwa językowa i stylistyczna tekstu pozostawia wiele do życzenia. Ogromna ilość błędów językowych, interpunkcyjnych i stylistycznych oraz dziwna momentami konstrukcja zdań utrudniała odbiór książki do tego stopnia, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
326
127

Na półkach:

Styl pisania tej książki jest po prostu tragiczny. Błędy interpunkcyjne, używanie bardzo prostych, wręcz prymitywnych określeń powoduje niesmak czytania. Szkoda, bo pomysł sam w sobie był świetny. Zawiodła realizacja. Mam wrażenie, że to wydane notatki spisane gdzieś na kolanie pomiędzy jedną kanapką a drugą. Moim zdaniem to zbyt poważny temat.

Styl pisania tej książki jest po prostu tragiczny. Błędy interpunkcyjne, używanie bardzo prostych, wręcz prymitywnych określeń powoduje niesmak czytania. Szkoda, bo pomysł sam w sobie był świetny. Zawiodła realizacja. Mam wrażenie, że to wydane notatki spisane gdzieś na kolanie pomiędzy jedną kanapką a drugą. Moim zdaniem to zbyt poważny temat.

Pokaż mimo to

avatar
76
33

Na półkach: ,

http://www.kulturatka.pl/2017/10/06/dzieci-psychiatryka-historie-z-ich-zycia-recenzja/
_______________________________________
Bycie rodzicem to bodaj jedna z najtrudniejszych ról, a równocześnie jedno z największych wyzwań, jakie można podjąć w całym swoim życiu. Wychowanie dziecka nie jest łatwe, a jego rozwój w bardzo dużym stopniu determinowany jest przez funkcjonowanie systemu rodzinnego. Egzamin z bycia dobrym ojcem lub dobrą matką wcale nie jest łatwy do zdania, a o jego końcowym wyniku decydują ich pociechy. I choć przygotowanie dziecka do życia to bardzo długi proces, a błędy wychowawcze nieuniknione, to każda wspólnie spędzona z nim chwila ma istotny wpływ na dalszy jego rozwój. Należy więc pamiętać, że egzaminu z bycia rodzicem nie da się powtórzyć oraz że nie można być nim tylko na chwilę.

Historie młodych pacjentów, których to przeżycia zaprowadziły je do szpitala psychiatrycznego opisała w swojej książce Sara Romska. Autorka, tak naprawdę nazywa się Czesława Joanna Drałus i była pielęgniarką w jednym ze szpitali, do którego trafiają chore psychicznie dzieci. Zdobyte doświadczenie zawodowe oraz liczne obserwacje, skłoniły ją do pochylenia się nad tematem zaburzonych emocjonalnie i psychicznie pacjentów, zamkniętych w ośrodku o wzmożonym zabezpieczeniu.

Nie jest łatwo – jak podkreśla we wstępie autorka – być idealnym rodzicem. Jest to ogromna odpowiedzialność oraz rola, do której trzeba się należycie przygotować i w całości jej poświęcić. Bez wątpienia ogromny wpływ w kształtowaniu się osobowości dziecka odgrywa jego wychowanie. Można odnieść jednak wrażenie (przynajmniej na początku),że autorka zrzuca na rodziców całą odpowiedzialność tego jak zachowuje się jego dziecko. Robi to trochę nieporadnie, jednak domniemam, że chciała tym podkreślić rolę wychowania i obecności osoby dorosłej w procesie kształtowania się i rozwoju każdej istoty ludzkiej. Po nie do końca udanym początku, autorka w końcu pozwala zagłębić się nam w prawdziwe, brutalne, a co za tym idzie wstrząsające historie skrzywdzonych do granic możliwości dzieci. Pokazuje, że przemoc nie tylko fizyczna, ale również psychiczna rozlewa się na każdą sferę życia człowieka. Widzimy różne sytuacje, które doprowadziły do dramatów rodzinnych, oraz skutki jakie niesie w życiu dorosłym toksyczna miłość rodzicielska.
Sara Romska opisała historie dzieci, których rodzice oblali egzamin z wychowania i kształtowania się ich osobowości. Brak miłości, samotność, ból i cierpienie potrafią w sposób niewyobrażalny skrzywić charakter młodego człowieka. Każde dziecko potrzebuje uwagi, a kiedy odczuwa jego brak, dopomina się zainteresowania, troski czy jakikolwiek gestu życzliwości. Zazdrość, a przy tym rodzące się liczne negatywne emocje prowadzą niejednokrotnie do destrukcyjnych zachowań. Dzieci nie potrafią (bo nikt ich nie nauczył),jak reagować na niektóre sytuacje oraz jak panować nad emocjami. Uciekają się więc często do najgorszych rozwiązań – agresja, przemoc, pogwałcenie praw, używki. Oddają innym to co same dostały, nierzadko zamykają się na otoczenie i tracą wiarę w siebie. To co przeżyły jest już nieodwracalne i na zawsze pozostaje w ich pamięci. Autorka, stara się nam pokazać, że ciągła krytyka, poniżanie, sadyzm, zaniedbywanie, odmawianie miłości, nadużycia seksualne i wiele innych sytuacji powodować mogą różne zaburzenia.

„Dzieci psychiatryka. Historie z ich życia” to książka, która zwraca uwagę nie tylko na problemy pacjentów, którzy trafiają do takich placówek, ale również na wszelkie nieprawidłowości, które mają miejsce w takich ośrodkach. O wielu rzeczach głośno się nie mówi, a nierzadko metody stosowane w szpitalach psychiatrycznych odbiegają od przyjętych norm.

Autorka pisze bardzo prostym językiem, czym trafia w samo sedno problemu. Nie do końca jednak poradziła sobie stylistycznie. W oczy rzucają się (niestety) liczne błędy językowe, również w sposób rażący kłania się interpunkcja. Krótkie zdania (zwłaszcza na początku książki) bardzo drażniły, było ich za dużo i sprawiały, że zamiast ułatwić lekturę męczyły. Nie da się oprzeć całego tekstu na krótkich zdaniach, a autorka robi to zdecydowanie zbyt często. Zabieg ten sprawia, że czytelnik nie ma zbyt wiele czasu na przemyślenia czy refleksje. Często pojawiały się też zbędne i wtrącane znienacka opisy, a autorka zupełnie nieporadnie przeskakiwała z jednego tematu na drugi, o czym świadczy poniższy fragment: „Po około piętnastu minutach przyszło dwóch sanitariuszy i pielęgniarka zabierając chłopca ze sobą. Próbowali coś mówić, o coś pytać, ale chłopiec był milczący i zamyślony. Droga była nierówna z popękanymi, betonowymi elementami” (fragment książki).
Pomijając liczne kwestie językowe (gdyż nie to jest w całej książce najważniejsze),autorce udało się zwrócić uwagę na skutki jakie niesie za sobą brak jakichkolwiek pozytywnych wzorców zachowań w życiu młodego człowieka. Brutalne historie poruszają serca i ciężko uwierzyć, że są prawdziwe. Jest to również apel autorki do rodziców i opiekunów, aby nie zapominali okazywać swoim pociechom miłości. Dziecko skrzywdzone, porzucone, samotne i pozostawione samemu sobie jest nieszczęśliwe, czuje się niekochane i zagubione. Taka osoba bardzo szybko traci wiarę w świat dorosłych, a kiedy brak jej autorytetu szuka wzoru i pocieszenia w innego rodzaju rozrywkach. Niestety, rodzice czy opiekunowie często czują się zwolnieni ze swojej roli, kiedy tylko dziecko staje się samodzielne i jest w stanie wykonać codzienne czynności bez ich udziału. Pamiętajmy, więc że nasze człowieczeństwo spełnia się w bliskich relacjach z innymi ludźmi.
_______________________________________________
*czytaj całość: http://www.kulturatka.pl/2017/10/06/dzieci-psychiatryka-historie-z-ich-zycia-recenzja/

http://www.kulturatka.pl/2017/10/06/dzieci-psychiatryka-historie-z-ich-zycia-recenzja/
_______________________________________
Bycie rodzicem to bodaj jedna z najtrudniejszych ról, a równocześnie jedno z największych wyzwań, jakie można podjąć w całym swoim życiu. Wychowanie dziecka nie jest łatwe, a jego rozwój w bardzo dużym stopniu determinowany jest przez funkcjonowanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
454
252

Na półkach:

Ciężko odnieść się do tej pozycji i ją ocenić. Jeśli chodzi o historie dzieci to były one przerażające. Autorka w ciekawy sposób wprowadza czytelnika w temat. Próbuje przedstawić nam co doprowadza do tego,że młody człowiek ląduje wpsychiatryku. Jednak całość jest napisana okropnie-liczne błędy,używanie znaków interpunkcyjnych tam,gdzie ich niepotrzeba oraz poprzestawiana kontrukcja zdań powoduje,że odbiór książki jest bardzo trudny.

Ciężko odnieść się do tej pozycji i ją ocenić. Jeśli chodzi o historie dzieci to były one przerażające. Autorka w ciekawy sposób wprowadza czytelnika w temat. Próbuje przedstawić nam co doprowadza do tego,że młody człowiek ląduje wpsychiatryku. Jednak całość jest napisana okropnie-liczne błędy,używanie znaków interpunkcyjnych tam,gdzie ich niepotrzeba oraz poprzestawiana...

więcej Pokaż mimo to

avatar
185
100

Na półkach:

Historie opisane przez autorkę są wyjątkowo poruszające...
Chwilami ciężko było mi uwierzyć przez jakie dramaty życiowe musiały przejść te dzieciaki...i ile było w nich emocji.

Niestety jeśli chodzi o styl pisania...oj pozostawia wiele do życzenia. Błędy stylistyczne, ortograficzne, interpunkcja bez ładu i składu momentami. Zdarzały się fragmenty, które musiałam czytać po dwa razy, żeby jakoś logicznie poskładać całość. Także korekty brak, a szkoda, książka wiele na tym traci.

Mimo tych niedociągnięć polecam przeczytać. Warto bym świadomym jak dziecięca psychika jest wrażliwa...

Historie opisane przez autorkę są wyjątkowo poruszające...
Chwilami ciężko było mi uwierzyć przez jakie dramaty życiowe musiały przejść te dzieciaki...i ile było w nich emocji.

Niestety jeśli chodzi o styl pisania...oj pozostawia wiele do życzenia. Błędy stylistyczne, ortograficzne, interpunkcja bez ładu i składu momentami. Zdarzały się fragmenty, które musiałam czytać po...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    104
  • Chcę przeczytać
    103
  • Posiadam
    13
  • Legimi
    5
  • 2018
    4
  • E-booki
    2
  • 2019
    2
  • 2020
    2
  • 2020
    2
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Więcej
Czesława Joanna Drałus Dzieci psychiatryka Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także