wiat leśnych trolli. Doprawdy dziwne miejsce. Stworki dosyć duże silne, a jednak na tyle strachliwe, że boją się nawet zejść z jakiejś byle ścieżki. Dosyć tego "kumple" Stróżka którzy są chyba chorzy na nerwice. Hmmm... aż nie mogłam się doczekać, kiedy Stróżek wreszcie się stamtąd wyniesie.

Gdy Stróżek się wyniósł byłam trochę zdziwiona. Wszyscy mówią mu, że "jemu pisane jest zbaczać ze ścieżki", czy coś w tym guście, a on z tego powodu najzwyczajniej w świecie ryczy! To jest własnie to co irytowało mnie w Stróżku. Jego naiwność bojaźliwość itd. Aż dziw, że pod koniec książki jeszcze żył.

Co do zakończenia. Przewidywalne na maxa! Jedyne co mnie zdziwiło. Czemu Stróżek nie pytał o swoją matkę??? I w ogóle jego końcowe zachowanie było doprawdy baaardzo zaskakujące.

Co mi się podobało? Hmm... szczerze mówiác nie wiem jak to wyjasnic, ale z tá ksiázká jest podobnie jak z 2 czésciá Wédrójácych Jeansów. Niby nudna, nieciekawa, a jednak masz chéc czytac dalej. Dziwne, nieprawdaz?

O! Jeszcze jedna rzecz! Ilustracje! Po prostu bombowe! Totalnie realistyczne. Podoba mi sié w nich to, ze nie wszystkie postacie w ksiázce sá piékne. Nie ma tak, ze kazda z nich musi byc cudowna. Nie! Sa postacie, nieladne, odrazajace, ale tez piekne i neutralne. To mi sie podoba!


przepraszam za dziwne znaki, ale cos mi sie stalo z komputerem w polowie pisania recenzji.

wiat leśnych trolli. Doprawdy dziwne miejsce. Stworki dosyć duże silne, a jednak na tyle strachliwe, że boją się nawet zejść z jakiejś byle ścieżki. Dosyć tego "kumple" Stróżka którzy są chyba chorzy na nerwice. Hmmm... aż nie mogłam się doczekać, kiedy Stróżek wreszcie się stamtąd wyniesie.

Gdy Stróżek się wyniósł byłam trochę zdziwiona. Wszyscy mówią mu, że "jemu pisane...