Jakoś zmęczyłam tę książkę.
Chociaż nigdy tego nie robię, pod koniec już leciałam trochę po łebkach, byle dobrnąć do ostatniej strony. Zapewne zamierzeniem autorki było napisanie thrillera medycznego, ale gdzie jej do mistrzów?? Wyszło - w sumie nie wiadomo co - ani to thriller, ani nawet dobry kryminał. Dużo niepotrzebnych retrospekcji, opisów koneksji rodzinnych bohaterów, w których trudno się połapać, nie ma napięcia, nie ma akcji - z wyjątkiem akcji ratowniczych na izbie przyjęć - i są to jedyne fragmenty, gdzie coś ciekawego się dzieje. Reszta wieje nudą i niemiłosiernie się dłuży, tak, że już w końcu człowiek przestaje być ciekawy zakończenia całej historii. No i - nie żebym coś miała do gejów, w żadnym razie - ale jednak wątek homoseksualny jakiś taki kiczowaty ...
Po prostu kiepska książka. Nie polecam jej.

Jakoś zmęczyłam tę książkę.
Chociaż nigdy tego nie robię, pod koniec już leciałam trochę po łebkach, byle dobrnąć do ostatniej strony. Zapewne zamierzeniem autorki było napisanie thrillera medycznego, ale gdzie jej do mistrzów?? Wyszło - w sumie nie wiadomo co - ani to thriller, ani nawet dobry kryminał. Dużo niepotrzebnych retrospekcji, opisów koneksji rodzinnych...

Pierwszy raz czytalam medyczny thiller, jak dla mnie super. Czytalam z zapartym tchem, koncowka mnie zskoczyla a serce walilo jak mlotem:)) Polecam, napewno siegne po kolejna ksizke tej autorki

Pierwszy raz czytalam medyczny thiller, jak dla mnie super. Czytalam z zapartym tchem, koncowka mnie zskoczyla a serce walilo jak mlotem:)) Polecam, napewno siegne po kolejna ksizke tej autorki