Dziecię boże

Okładka książki Dziecię boże
Cormac McCarthy Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura piękna
224 str. 3 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Child of God
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Data 1. wydania:
2010-01-01
Liczba stron:
224
Czas czytania
3 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308043332
Tłumacz:
Anna Kołyszko
Tagi:
literatura amerykańska

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
946 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
351
126

Na półkach:

Kolejne, po „W ciemność”, dzieło McCarthy’ego z cyklu „Nieźle odjechane”.

Lester Ballard – na wpół zdziczały, opóźniony osobnik, który „zna” dwa pierwsze poziomy piramidy potrzeb Maslova. I muszę Wam powiedzieć, że to mu w zupełności wystarcza. Nie ma rodziny, przyjaciół, traci, umownie nazwijmy to, dom. Jego najlepszą przyjaciółką jest jego strzelba, która gdyby mogła pisać, stworzyłaby z pewnością porywającą biografię Lestera. Potem do tego grona dojdą jeszcze, a jakże, pluszaki. Lekceważony, traktowany z przymrużeniem oka przez mieszkańców miasteczka, do którego czasem zagląda. Jednak od zawsze był samotnikiem, dziwadłem i pisane mu było życie w swoim własnym świecie, na łonie natury.

Świat naszego bohatera jest skrajnie prymitywny. To świat drapieżnika i ofiary. Wszystko kręci się wokół zaspokajania potrzeb. Brak miejsca na człowieczeństwo, uczucia, sumienie. Miejsce dla nich przeznaczone zajęły wcześniej agresja, żądze, instynkty, wulgarność. Lester egzystuje w zwierzęcym świecie, gdzie jednak obowiązują pewne zasady: pilnuje i zaznacza swoje terytorium, głównymi atutami są siła i bezwzględność.

Konstruktywny kontakt, nie wspominając nawet o dojrzałej relacji, z drugą osobą jest dla Lestera celem wybitnie nieosiągalnym. Dlatego czeka (z tym kontaktem) do momentu, aż dusza opuści ciało danej osoby. I stąd „przyszywana” rodzina, wspomniane już wcześniej pluszaki. Podążamy za bohaterem jakbyśmy –niczym ptak – siedzieli mu na ramieniu i widzieli świat jego oczami. A naturę podziwiać Lester bardzo lubił.

Za swój życiorys, Lester Ballard powinien z miejsca zostać rozstrzelany, bez jakiegokolwiek procesu. Szkoda czasu i pieniędzy. McCarthy jednak nie próbuje wyjaśniać, dlaczego Lester stał się potworem; nie poucza, nie moralizuje. Wszystko, jak zwykle, z dystansem.

Książka stawia ważne, odwieczne pytanie: Czy rodzimy się dobrzy a dopiero w toku życia zło przejmuje nad nami kontrolę i psuje nas a może odwrotnie: ludzie są z natury źli i tylko dzięki wytworzonym mechanizmom społecznym, sile woli, zasadom kulturowym udaje im się trzymać swoje pierwotne żądze w ryzach? Czy przypadkiem sam Lester nie jest jedną z wielu ofiar tej historii?

McCarthy'ego nie czyta się łatwo. Charakterystycznie dla siebie łączy minimalizm, surowość dialogów z poetyckimi, niepodrabialnym opisami. Lasy, ścieżki, strumyki u Cormaca pobudzają wyobraźnię. Na uwagę zasługują zwłaszcza groty, które opisuje jako wnętrze jakiegoś wielkiego organizmu, gdzie wszystko jest „organiczne”, żyje.

To czwarta pozycja McCarthy’ego ( „droga” „to nie jest kraj” „w ciemność”), którą przeczytałem i przyzwyczajony do ogromnego talentu i pisarskiej jakości, muszę przyznać, że trochę się rozczarowałem. Niczego nowego, ponad to, co wcześniej czytałem nie dostałem. Może poza tak dużą dawką brutalności. Jeśli chodzi o postać mordercy to zdecydowanie bardziej cenie sobie Chigurha, jak również powieści McCarthy’ego mniej poetyckie a bardziej osadzone w rzeczywistości, jak „to nie jest kraj”. Z poprzednich powieści McCarthy’ego, które przeczytałem, "Dziecię Boże" najbliżej do książki „W ciemność”. Wyjątkowy poetycki świat, podobny klimat, dialogi, postaci. Z tym że „W ciemność” jest bardziej „baśniowa”, poetycka zaś „Dziecię Boże” uderza wulgarnością, bezpośredniością.

Podoba mi się tytuł. Każdy jest dzieckiem Boga…w świecie bez Boga?

Pierwszy raz czytałem historię mordercy, potwora, wykolejeńca w tak oryginalnej formie. Trudno i wręcz nie na miejscu interpretować dzieła tego autora, bo gdy czytasz Cormaca czujesz się małym ludzikiem. Używa on do opisów słów, jakich nie uświadczymy u żadnego innego autora. Niezwykle POETYCKA proza! Cały McCarthy. To, że jest nieco słabsza od poprzedniczek, w żadnym stopniu nie zmniejsza mojego podziwu dla autora i nadal będę go czytał.

Kolejne, po „W ciemność”, dzieło McCarthy’ego z cyklu „Nieźle odjechane”.

Lester Ballard – na wpół zdziczały, opóźniony osobnik, który „zna” dwa pierwsze poziomy piramidy potrzeb Maslova. I muszę Wam powiedzieć, że to mu w zupełności wystarcza. Nie ma...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 179
  • Chcę przeczytać
    845
  • Posiadam
    277
  • Ulubione
    36
  • 2013
    17
  • 2018
    11
  • Cormac McCarthy
    11
  • Literatura amerykańska
    11
  • 2012
    8
  • 2014
    8

Cytaty

Więcej
Cormac McCarthy Dziecię boże Zobacz więcej
Cormac McCarthy Dziecię boże Zobacz więcej
Cormac McCarthy Dziecię boże Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także