"Osaczona" to moje pierwsze spotkanie z tworczością Tess Gerritsen. Przyznam od razu, że liczyłam na więcej- w końcu to czołowa pisarka amerykańskich kryminałów. Spodziewałam się dostać dobry thiller z odrobiną mroku, a dostałam romans z wątkiem sensacyjnym. Jednak- tutaj muszę oddać Autorce sprawiedliwość- jest to ponoć jedna z jej pierwszych książek, opublikowana już wtedy, gdy pani Gerritsen zaczęła być znaną i lubiana pisarką. Abstrahując od tego, trzeba przyznać, że powieść napisana jest dość zgrabnie (jeśli chodzi o warsztat)- owszem, pewne fragmenty się dłużą, a bohaterowie są troszkę "płascy", ale sama zagadka śmierci Richarda zostaje poprowadzona tak, że Czytelnik nie raz da się wodzić za nos. I to jest niewątpliwy i największy plus tej książki. Niestety, wspomniany wcześniej "wątek romantyczny" nieco mnie denerwował, a raczej sposób jego poprowadzenia. Z grubsza okresliłabym to tak: zarówno Miranda, jak i Chase zachowują się- nawet po zbliżeniu- na zasadzie "chciał(a)bym, ale boję się". Ona boi się że facet ją zrani tak jak jego brat (Richard), on- do końca nie wierzy Mirandzie (w końcu początkowo to główna podejrzana śmierci brata). I może miałoby to ręce i nogi, gdyby nie kilka zamachów na życie Mirandy- coś takiego powinno rozwiać jego watpliwości. Osobiście strasznie bym się wkurzyła, gdyby facet, z którym poszłabym do łóżka, ciągle by mi nie wierzył (i to w takiej kwestii).
Widać tutaj pewne niedociągnięcia, ale książkę czyta się szybko, choć nie porywa. Mam nadzieję, ze cykl Rizzoli/Isles okaże się dużo lepszy- w końcu pani Gerritsen studiowała medycynę.

"Osaczona" to moje pierwsze spotkanie z tworczością Tess Gerritsen. Przyznam od razu, że liczyłam na więcej- w końcu to czołowa pisarka amerykańskich kryminałów. Spodziewałam się dostać dobry thiller z odrobiną mroku, a dostałam romans z wątkiem sensacyjnym. Jednak- tutaj muszę oddać Autorce sprawiedliwość- jest to ponoć jedna z jej pierwszych książek, opublikowana już...