Luis Montero Manglano zadebiutował na naszym rynku wydawniczym pierwszym tomem trylogii Poszukiwacze. Stół Króla Salomona okazał się ciekawym, przepełnionym tajemnicami thrillerem przygodowym, który zafascynował wielu czytelników. Nic więc dziwnego, że Dom Wydawniczy Rebis poszedł za ciosem i wydał kolejną część. Tym razem autor zabiera nas w podróż do serca Afryki śladem arabskiej relikwii.

Drugi tom, mimo iż skupia się na osobnej fabule, zawiera wiele nawiązań do pierwszej części. Książkę można czytać jako samodzielną powieść, jednak w kilku momentach bez znajomości wydarzeń ukazanych w Stole Króla Salomona, można się lekko pogubić. Autor serwuje także wiele nawiązań do przeszłości głównego bohatera, którego dobrze mogliśmy poznać w pierwszej części, gdzie zarysowana zostaje jego relacja z ojcem. Teraz możemy dowiedzieć się dużo więcej na temat jego ojca, który także należał do korpusu Poszukiwaczy i zginął na służbie.


Akcja powieści zaczyna się od kradzieży starego islamskiego kodeksu zwanego Mardudem z Sewilli, który to niedawno odzyskany został w Malii przez Alfaro. Książka zostaje ponownie szybko odzyskana, jednak nie bez wielu trudności i problemów. Największym jest zainteresowanie Interpolu głównym bohaterem, który został uchwycony na jednej z kamer podczas pierwszego odzyskania Mardudu. Sprawa się jeszcze bardziej komplikuje, gdy okazuje się że w sprawę kradzieży zamieszana jest tajemnicza korporacja Voynich, z którą Poszukiwacze mieli już do czynienia podczas poszukiwań Stołu Salomona.


Jakby tego było mało, korpus Poszukiwaczy zostaje zawieszony w działaniach w terenie, co powoduje, że podejmują sprawę na własną rękę, gdy dowiadują się, że w islamskim kodeksie opisana jest droga do mistycznego skarbu jakim jest tajemniczy Łańcuch Proroka. Misja jednak okazuje się bardzo trudna i już od samego początku bohaterowie popadają w poważne tarapaty.


Ci co czytali część pierwszą, mogą być trochę zaskoczeni. Przede wszystkim autor zmienia całkowicie koncepcję powieści. Manglano od razu rzuca czytelników w wir akcji. Później następuje jej zwolnienie, gdzie zostaje rozbudowana podstawa intrygi. Może się momentami wydawać, że jest odrobinę nudno. Jest to jednak cisza przed burzą, ponieważ autor w pewnym momencie narzuca takie szalone tempo akcji, że czytelnik dosłownie nie nadąża za wydarzeniami. Mnóstwo zwrotów akcji i rozwiązanych tajemnic. Mangalano w rewelacyjny sposób wiąże prawdę z fikcją, co było mocną stroną poprzedniej części i nadal element ten stoi na wysokim poziomie.


Bohaterowie zaś nie zaskakują niczym nowym. Większość z nich nie zmienia swoich cech charakterów. Zmiany dotyczą za to głównego bohatera. Jest on o wiele bardziej odważny i zdecydowany. Stracił swoją nieśmiałość, która charakteryzowała jego osobę w pierwszej części. Autor serwuje dużo więcej historii z przeszłości bohaterów, co jest też mocnym elementem tej książki. Wprowadzene zostają także nowe postaci, które mają dużo do powiedzenia i być może staną się ważnymi bohaterami w kolejnej odsłonie przygód Poszukiwaczy.


Łańcuch Proroka jest godną kontynuacją serii, choć w porównaniu do tomu pierwszego można zauważyć lekki spadek jakości. Mimo to pozycja wciąga od pierwszych stron i zachwyca rozbudowaną fabułą z mnóstwem tajemnic, okraszoną pędząca akcją. Oczywiście autor nie rozwiązuje wszystkich sekretów, a czytelnik zostaje z mnóstwem pytań bez odpowiedzi. Dzięki temu jednak z niecierpliwością czeka się na kolejną odsłonę serii. Polecam.

http://www.mechaniczna-kulturacja.pl/2016/10/luis-montero-manglano-ancuch-proroka.html

Luis Montero Manglano zadebiutował na naszym rynku wydawniczym pierwszym tomem trylogii Poszukiwacze. Stół Króla Salomona okazał się ciekawym, przepełnionym tajemnicami thrillerem przygodowym, który zafascynował wielu czytelników. Nic więc dziwnego, że Dom Wydawniczy Rebis poszedł za ciosem i wydał kolejną część. Tym razem autor zabiera nas w podróż do serca Afryki śladem...