Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię?

Okładka książki Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię?
Estelle Maskame Wydawnictwo: Feeria Young Cykl: Dimily (tom 3) literatura młodzieżowa
330 str. 5 godz. 30 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Cykl:
Dimily (tom 3)
Tytuł oryginału:
Did I Mention I Miss You?
Wydawnictwo:
Feeria Young
Data wydania:
2016-10-26
Data 1. wyd. pol.:
2016-10-26
Data 1. wydania:
2016-02-25
Liczba stron:
330
Czas czytania
5 godz. 30 min.
Język:
polski
ISBN:
9788372296207
Tłumacz:
Joanna Wasilewska, Anna Dobrzańska
Tagi:
literatura brytyjska literatura szkocka przyrodnie rodzeństwo

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
1524 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
590
489

Na półkach: , , ,

„Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię?” to książka, której nie mogłam się doczekać. Odliczałam każdy dzień do jej premiery, a inne pozycje nie wzbudzały mojego zainteresowania. O zgrozo, nie czytałam, nie pisałam i nie mogłam znaleźć sobie miejsca. Kiedy kurier dostarczył mi paczkę, nie minęło pięć minut, a już byłam całkowicie pochłonięta czytaniem! Tylko, czy mój głód został zaspokojony? A ostatni tom Dimily okazał się tak rewelacyjny, jak tego oczekiwałam? Wyobrażenia to jedno, a rzeczywistość może okazać się zbyt brutalna i bardzo szybko sprowadzić na ziemię…

Minął rok, od kiedy Tyler wyjechał…
Eden musiała sama zmierzyć się z konsekwencjami wyjawienia ich sekretu. Miłość się skończyła, zastąpił ją gniew i rozczarowanie. Studia w Chicago tylko pomogły oderwać się od rzeczywistości, a każdy powrót do Santa Monica był nieprzyjemnym doświadczeniem. Wściekła rodzina, szepty ludzi na ulicy, to tylko wierzchołek tego, co musiała znosić.
Kiedy niespodziewanie Tyler się pojawia, nic już nie jest takie samo. A konflikt w rodzinie narasta.
Czy Eden wybaczy Tylerowi?
Czy zrozumie, dlaczego tak nagle wyjechał?
Czy jest jeszcze dla nich szansa, aby byli razem?


„I oto stoi tam. Tak po prostu. Minął rok, a on staje przede mną, wysoki, dobrze zbudowany, w czarnych dżinsach i białej koszulce, z tymi swoimi ciemnymi włosami i szmaragdowymi oczami… Człowiek, który kiedyś był dla mnie całym światem, o czym przekonałam się dopiero wtedy, gdy odszedł i nigdy nie wrócił.”


Czuję niedosyt i to nie w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Ostatni tom Dimily już nie był taki sam jak jego poprzedniczki. Brakowało w nim tej głębi uczuć, która tak porwała mnie na początku tej historii. Wszystko było zbyt powierzchowne. To już nie było to samo. I niestety, jestem zawiedziona, bo oczekiwałam czegoś lepszego. Czegoś, co sprawiłoby, że moje serce znów zaczęłoby mocniej bić. Owszem to miało być zakończenie, ale to nie znaczy, że wszystko miało być tak gładko prowadzone. Gdzie podziały się te wszystkie wzloty i upadki. Dlaczego zabrakło „tego czegoś”, co było jak magnez, co tak bardzo hipnotyzowało czytelnika? Na to pytanie nie jestem w stanie odpowiedzieć.


„Jego zachowanie jeszcze bardziej mnie rozwściecza. Uważa, że ma prawo tak po prostu pojawić się po roku i uśmiechać się, jakby nic się nie stało, jakby wystarczyło wypowiedzieć moje imię, żebym zapomniała o dwunastu długich miesiącach, pełnych bólu, złości i upokorzeń.
Powodowana wściekłością, nie mogę się powstrzymać i zanim uświadomię sobie, co właściwie robię, moja ręka z głośnym plaśnięciem ląduje na jego lewym policzku.”


Życie Eden nigdy nie należało do najprostszych, ale teraz wszystko jeszcze bardziej się skomplikowało. Ojciec jej nienawidzi, traktuje, jak intruza. Jamie robi to samo. Oni po prostu jej nienawidzą. Ludzie szepczą, plotki bardzo szybko się rozniosły. Każdy mieszkaniec Santa Monica wie o niej i jej przyrodnim bracie. Tylko mama i Rachel są po jej stronie. Ella co jakiś czas przemyca dla niej informacje, co u Tylera, choć ona już nie chce tego słuchać. Nie chce go znać i widzieć. Jest wściekła i ma do tego prawo. Od roku zna tylko dwa uczucia – rozpacz i gniew.


„Teraz wszystko przewróciło się do góry nogami i nie bardzo wiem, jak sobie z tym poradzić, i co powinnam zrobić, wiedząc, że Tyler tu jest. Unikanie go bez końca jest, niestety, niemożliwe. Jednak najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że jeszcze rok temu byłam w nim bez pamięci zakochana. Teraz nie chcę nawet przebywać w jego towarzystwie i to najbardziej mnie złości.”


Niby ta sama książka, ci sami bohaterowie, a tak bardzo różni się od tego, co wcześniej przeczytałam. Na pierwszy rzut oka może wydawać się idealna, ale to już nie to samo. Różnica jest diametralna, tak jakby autorka nie miała pomysłu, jak napisać to zakończenie. Owszem doprowadziła wszystkie wątki do samego końca, ale pogubiła w tym wszystkim tę głębię, która sprawiała, że Dimily tak bardzo było wyjątkowe. I naprawdę szkoda, że tak się stało, bo zmarnowała cały potencjał tej pozycji. Owszem jest kilka momentów, które są idealne, ale dla mnie jest stanowczo tego za mało.

Mimo wszystko nie mogłam oderwać się od lektury, cały czas liczyłam na jakieś wielkie bum! No i oczywiście chciałam znać zakończenie jak najszybciej. Tym razem jednak nie mam żalu, że książka skończyła się tak szybko, bo tak naprawdę dłużyła mi się niemiłosiernie. Było nudno. A tego za żadne skarby świata bym się nie spodziewała, a jeżeli ktoś, kilka dni temu, powiedziałby mi, że tak będzie, po prostu bym go wyśmiała. No ale tak już bywa z książkami, jedne nas zachwycają, a drugie pozostawiają po sobie tylko rozczarowanie…

Moja ocena: 4/10

„Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię?” to książka, której nie mogłam się doczekać. Odliczałam każdy dzień do jej premiery, a inne pozycje nie wzbudzały mojego zainteresowania. O zgrozo, nie czytałam, nie pisałam i nie mogłam znaleźć sobie miejsca. Kiedy kurier dostarczył mi paczkę, nie minęło pięć minut, a już byłam całkowicie pochłonięta czytaniem! Tylko, czy mój głód...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 212
  • Chcę przeczytać
    1 144
  • Posiadam
    446
  • Ulubione
    157
  • 2018
    30
  • Chcę w prezencie
    24
  • Teraz czytam
    23
  • 2017
    22
  • E-book
    15
  • 2020
    14

Cytaty

Więcej
Estelle Maskame Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię? Zobacz więcej
Estelle Maskame Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię? Zobacz więcej
Estelle Maskame Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię? Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także