Bystre zwierzę. Czy jesteśmy dość mądrzy, aby zrozumieć mądrość zwierząt?
- Kategoria:
- nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
- Tytuł oryginału:
- Are We Smart Enough to Know How Smart Animals Are?
- Wydawnictwo:
- Copernicus Center Press
- Data wydania:
- 2022-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-01-01
- Data 1. wydania:
- 2016-04-25
- Liczba stron:
- 436
- Czas czytania
- 7 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378866435
- Tłumacz:
- Łukasz Lamża
- Tagi:
- homo sapiens psychologia paleobiologia prymatologia
Frans de Waal, holenderski prymatolog i badacz zachowania zwierząt, broni przekonania, że niektóre zachowania zwierząt wcale nie różnią się od zachowań ludzkich. Szympansy całują się na przywitanie, z tego samego powodu, dla którego robią to ludzie. Możemy rozsądnie oczekiwać, że zwierzęta chcą, dążą ku czemuś, bawią się, niepokoją, współczują i czują smutek.
Książka de Waala to pełen pasji, napisany żywym, a miejscami wręcz dosadnym językiem manifest "nowego antropomorfizmu" - programu rzetelnego, naukowego zmierzenia się z faktem, że jesteśmy nie tyle podobni do zwierząt, ale w ścisłym sensie po prostu nimi jesteśmy. Z drugiej strony każdy gatunek jest jednak inny i w kontakcie ze słoniem, foką, psem czy lemurem musimy użyć wszelkiej naszej domyślności i empatii, aby "wejść w ich świat" i dostrzec inteligencję i spryt tych istot. Czy jednak sami jesteśmy na to wystarczająco sprytni?
Ta książka całkowicie odmieni twoje zdanie na temat możliwości poznawczych zwierząt. Zabiera czytelnika w fascynującą podróż w świat rozwiązywania problemów przez zwierzęta. - Temple Grandin, autorka m.in. "Zrozumieć zwierzęta" i "Zwierzęta czynią nas ludźmi"
Zdumiewające... przejdzie do klasyki gatunku - i świetnie się czyta. - „People”
Dunbar wytrąca z równowagi i zmusza do przyjrzenia się sobie samemu na nowo - „Observer”
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Człowiek też zwierzę
Etologia bada zdolności poznawcze zwierząt, a gdy przeczytamy definicję z wikipedii, która określa etologię dużo ostrożniej, jako naukę zajmującą się zachowaniami zwierząt, dostaniemy bardzo interesująca różnicę semantyczną. Ta rozbieżność obydwu znaczeń to rewolucja, która dokonała się w nauce w ostatnich dziesięcioleciach, a której gorącym propagatorem jest autor „Bystrego zwierzęcia” Frans de Waaal. Bo nie da się życia zwierząt opisać wyłącznie za pomocą instynktów i zachowań wyuczonych (na przykład za pomocą dobrze znanej wszystkim wielbicielom udomowionych czworonogów teorii dominacji). Zwierzęta nie tylko się uczą. Zwierzęta komunikują się, wyrażają intencje i preferencje, rozpoznają towarzyszy (delfiny nadają sobie wzajemnie imiona!), zawiązują sojusze polityczne, planują, pamiętają, niektóre gatunki mają silnie rozwinięte poczucie sprawiedliwości, narzędziami posługuje się nawet pewien mięczak, a ludzkie twarze świetnie rozpoznają ptaki.
Krótko mówiąc de Waal napisał książkę o tym jak zwierzęta myślą. A że jest nie tylko wybitnym naukowcem, ale też znakomitym popularyzatorem nauki i jej wielkim pasjonatem, napisał ją zachowując idealną proporcję między anegdotą a nauką, językiem ścisłych definicji i fascynującą opowieścią.
Współcześnie w sukurs etologii przychodzą nauki biologiczne, zwłaszcza nauki o mózgu, udowadniając między innymi, że do myślenia nie jest potrzebny język. U Fransa de Waal w badaniach naukowych i anegdotach zwierzęta udowadniają to cały czas. Dla mnie najbardziej spektakularny był przykład papugi żako - Alexa. Alexa, jego opiekunka, wybitna zoolog, nauczyła mówić. Liczył, rozpoznawał kolory, materiał z którego wykonano przedmiot, wielkość, kształty. Używał pojęć zawartych w słowach, języka jako narzędzia do komunikowania się z ludźmi. (Swoją drogą nawet w świecie człowieka komunikowanie się nie jest domeną zawłaszczoną przez język, co świetnie ilustruje anegdota o pacjentach z afazją oglądających przemówienie polityka.) Niezwykła jest też historia szympansa Ayumu, którego zdolność zapamiętywania sekwencji liczb daleko przerosła ludzką. Symptomatyczne, że od razu znaleźli się naukowcy z potrzebą udowodnienia, że to niemożliwe. (awansując tym samym pojęcie ludzkiego honoru do naukowych paradygmatów). Wystawiano przeciw Ayumu osoby szkolone w technikach zapamiętywania, pomylono naukę z zawodami (które notabene Ayumu wygrał). Jak wielokrotnie podkreśla Frans de Waal, człowiek nie jest miarą wszechrzeczy i traktowanie go jako takiej miary, jest zwyczajnym błędem naukowym, tak jak jest nim zapominanie, że ewolucja objęła również głowę, i gdzieś w mrokach dziejów, nie dokonał się żaden magiczny przeskok czyniący z nas ludzi. Chyba że przyjmiemy kreacjonizm za teorię naukową.
Zresztą bardzo pouczająca jest historia odpowiedzi na sztandarowe antropocentryczne pytanie: co czyni człowieka wyjątkowym? (dodałabym: na tle innych gatunków zwierząt, ale przecież wyjątkowy człowiek nie ma tła). Frans de Waal żartuje, że bardzo trudno powiedzieć, bo co innego odróżnia nas od słonia, a co innego od ośmiornicy. W miarę rozwoju nauki kolejne definicje człowieczeństwa upadają w obliczu dowodów, zapewne najbardziej spektakularnie powinęła się noga wyjaśnieniu z naszą gatunkową super-zdolnością używania narzędzi, ale padły też tezy o unikalności tworzenia kultury (w znaczeniu rozprzestrzeniania się zwyczajów), okazywania empatii, zachowań altruistycznych. Najostrożniej Frans de Waal wyraża się o samoświadomości zwierząt, niemniej i tu podkreśla: samoświadomość jest w ogóle trudno definiowalna w terminach naukowych, a test lustra (rozpoznanie w nim siebie) zdało przynajmniej kilka gatunków.
Wskrzesza bardzo pomocne pojęcie umweltu - świata postrzeganego przez dany gatunek: najoczywistszy literacki przykład to "Przemiana" Kafki. W zoologii zapewne najpowszechniej znaną ilustracją postrzegania rzeczywistości w sposób nam umykający jest echolokacja u nietoperzy. Holenderski uczony podkreśla też jak słabo poznanym pod tym względem gatunkiem są słonie - zwierzęta wyjątkowo nie laboratoryjne. Nie znamy na przykład mechanizmu dzięki któremu potrafią one wyczuć burzę z odległości setek kilometrów. Dla codziennego doświadczenia najprostszym ćwiczeniem wyobrażenia sobie jeśli nie umweltu, to przynajmniej różnic miedzy światem postrzeganym przez nas i zwierzę, będzie wyciągnięcie konsekwencji z faktu, że głównym psim zmysłem jest węch nie wzrok.
Jest to książka pod pewnym względem szalenie trudna, choć czyta się ją łatwo i do zrozumienia treści nie potrzeba naukowego przygotowania i dostępu do Internetu. „Bystre zwierzę” obraca w pył ludzkie przekonanie o wyjątkowości „człowieczeństwa” - warto przeczytać jak stanowczo, ze względu na błędy metodologiczne, de Waal odrzuca wyniki badań porównawczych miedzy małpami a dziećmi. Holenderski uczony dokonuje rewolucji w naszym myśleniu o sobie. Już Karol Darwin pisał, że różnica między ludźmi a zwierzętami ma charakter skali nie jakości. Człowiek to też zwierzę.
O psach i kotach jest w tej książce niewiele. Ale i tak sądzę że jest to pozycja znakomita również dla właścicieli udomowionych zwierząt, tym bardziej, że całkiem sporo książek „gatunkowych” serwuje zbyt wiele uproszczeń czy też zwyczajnie, w świetle nauki, się zestarzało (jak na przykład słynne „Okiem psa”).
Na koniec coś o czym pomyślałam przy okazji niedawnej dyskusji o kanonie lektur szkolnych. Otóż „Bystre zwierzę” jest książką, którą chętnie w takim kanonie bym zobaczyła. To bardzo ważna książka naukowa, pokazująca jak zmienił się pewien naukowy paradygmat, ale napisana znakomitym stylem i „łatwa w czytaniu”, jestem przekonana, że spora cześć 14-latków przyswaja dużo bardziej skomplikowaną literaturę. De Waal dużo miejsca poświęca metodologii badań, co uważam za niezwykle cenne dla młodego, współczesnego człowieka, który, wybaczcie truizm, żyje w epoce zalewu trudno weryfikowalnych informacji, a żeby informacje selekcjonować, niezbędna jest i pewna umysłowa wprawa, i wiedza o tym, czym jest metoda naukowa. Do tej selekcji szkoły wciąż przygotowują w niewystarczający sposób. Jest to też pozycja niezwykle ważna pod względem etycznym, ucząca szacunku do świata przyrody i tolerancji w znaczeniu zrozumienia inności, pokazująca, że warto zachować pewien dystans do przekonania o własnej wyjątkowości. Poza tym to po prostu świetna lektura.
Agnieszka Ardanowska
Oceny
Książka na półkach
- 821
- 258
- 100
- 26
- 15
- 7
- 7
- 7
- 6
- 6
Opinia
To moja druga książka de Waala, znanego badacza małp naczelnych, i zwierząt w ogóle, wiedziałam więc czego mogę się spodziewać. Przystępnie napisanej książki o mocach poznawczych zwierząt. Miałam pewne obawy, że autor skupi się na swojej działce badawczej, na szczęście przytoczył ogrom informacji o różnych gatunkach, włączając w to bezkręgowce. Książka nie jest jedynie zbiorem mniej lub bardziej zaskakujących anegdot na temat myślenia zwierząt, ich umiejętności społecznych (budowanie sojuszy, rozróżnianie pozycji w stadzie, godzenie się po konflikcie itp.), sposobów komunikacji, planowania i pamiętania. Nie mniej interesujące są opisy badań tych zaobserwowanych zachowań, tak, by mieć pewność, że są wynikiem aktywności poznawczej, a nie zwykłych instynktów. Bez wątpienia prowadzenie badań na tak nietypowej grupie obiektów wymaga szczególnej dbałości o poprawność metodologiczną, a ja bardzo sobie cenię rzetelność w pracy naukowej. Tym bardziej, że dyscyplina uprawiana przez de Waala budzi kontrowersje - chcąc nie chcąc - zrzuca człowieka z piedestału pokazując, że przymioty kiedyś uznawane za unikalne dla ludzi, występują dość powszechnie u zwierząt. To oczywiście wiąże się z pytaniem o świadomość, jej definicje, o naszą wyjątkowość jako gatunku używającego narzędzi czy potrafiącego operować pojęciami przeszłości czy przyszłości. Ogromna część tego, co nazywamy poznaniem, u ludzi znajduje wyraz w mowie. Badanie zwierząt pod tym względem jest wielokrotnie bardziej skomplikowane. Nie można włożyć zwierzaka do rezonansu magnetycznego i obserwować które ośrodki w mózgu są aktywne (chociaż są psy, które da się tak badać, ale to wyjątek). Ale można umieścić lustro w zasięgu wzroku, kazać bawić się w 'memory' albo podglądać jak rozprzestrzeniają się zwyczaje w grupach małp, które nauczyły się myć ziemniaki przed jedzeniem.
Wreszcie autor pisze o rozwoju badań nad poznaniem u zwierząt, od skromnych początków, przez okres panowania behawiorystów (często okrutnych wobec badanych zwierząt - na przykład głodzących je, żeby miały większą motywację do uczenia się!), pierwsze obserwacje Jane Goodall, aż do czasów współczesnych.
Jak mantra przewija się przez książkę stwierdzenie Karola Darwina, że różnice między ludźmi a zwierzętami są różnicami STOPNIA, a nie RODZAJU. Dla mnie to intrygująca myśl i fascynujący temat. Warto przeczytać, szczególnie jeśli wydaje się wam, że autor przesadza i przypisuje zwierzętom większe umiejętności niż powinien.
To moja druga książka de Waala, znanego badacza małp naczelnych, i zwierząt w ogóle, wiedziałam więc czego mogę się spodziewać. Przystępnie napisanej książki o mocach poznawczych zwierząt. Miałam pewne obawy, że autor skupi się na swojej działce badawczej, na szczęście przytoczył ogrom informacji o różnych gatunkach, włączając w to bezkręgowce. Książka nie jest jedynie...
więcej Pokaż mimo to