Faust, cz. I
Wielki uczony - wciąż spragniony wiedzy o sensie istnienia - zawiera pakt z diabłem. Chce absolutnego poznania i doskonałego szczęścia - jeśli zazna chwili, o której powie „trwaj, jesteś piękna!” szatan będzie mógł wziąć jego duszę do piekła. Mefistofeles ochoczo zgadza się na to - wszak sprawdzić wiarę Fausta pozwolił mu sam Bóg. „Faust” to dzieło życia Goethego, dramat o możliwościach ludzkiego poznania i sensie istnienia świata.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 13
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Szczerze nie znoszę robić niczego pod przymusem, a już najszczerzej nie znoszę czytać narzuconych mi przez wszelakiej maści magistrów, dzieł literatury światowej, które to rzekomo mają najśmielej odzwierciedlać dorobek literacki danej epoki. Jednak jeśli przeczytanie tak lichej lekturki jaką jest „Faust” (zaledwie 160 stron), ma mi zapewnić upragniony wpis do indeksu, to bez zbędnego kręcenia nosem- zabieram się do roboty.
Dotychczas Goethe kojarzył mi się głównie z tym typem pisarza, któremu ktoś porządnie rozstroił jakiś ośrodek w mózgu, mający odpowiadać za utrzymanie emocji na względnie akceptowalnym poziomie. Serio, ktoś kto spłodził „Cierpienia młodego Wertera” nie może pretendować do miana osoby stabilnej emocjonalnie. W przypływie dobrego humoru pomyślałam sobie jednak: „Co tam panie Goethe! Zobligowano mnie do dana panu drugiej szansy, proszę mieć to zatem na uwadze i niczego nie spieprzyć!”, No cóż. Może jeszcze nie dorosłam do tego typu czytadeł, a może po prostu fakt, że nie znoszę dramatów, nigdy nie pozwoli mi docenić ich wyjątkowości. Chociaż i tutaj znajdą się odstępstwa od reguły, bo komedie pana Fredra uwielbiam całym sercem. Wróćmy jednak do „Fausta”. Z pewnością czytało mi się to znacznie lepiej niż wypociny Szekspira, choć „Makbeta” i „Hamleta” czytałam mając lat czternaście… nie wiem kto stoi za ustanawianiem lektur szkolnych, ale zanim wpadł na pomysł faszerowania czternastolatków liryką Szekspira, powinien się porządnie puknąć w czoło. Nie ma chyba nic bardziej odstręczającego od czytania w ogóle, niż dać młodziakowi do ręki jeden z tych żmudnych, upstrzonych środkami stylistycznym niemalże w każdym wersie, dramatów. Teraz już będzie tylko o „Fauście”, słowo sfrustrowanej czytelniczki.
Były fragmenty, wprawdzie nieliczne, które zaskarbiły sobie moją sympatie, ze względu na sprawne połączenie rymów, np.
„ … Usłyszycie istne arcydzieło:
Zanucę jej moralną serenadę,
By się ją łatwiej na nią wzięło.”
Szukacie sposobu na nieszablonowy i oryginalny podryw rodem z początków dziewiętnastego wieku? Śmiało tedy! Wejdźcie w komitywę z diabelskim pomiotem i nućcie białogłowej rzewne serenady. A jeśli już zaskarbicie sobie sympatię diabła, nie zapomnijcie o przypieczętowaniu waszej przyjaźni krwią.
Wiedźmy, czarownice, sabaty i sfrustrowany poziomem własnej wiedzy doktorek, który szuka odpoczynku od trosk w doznaniach metafizycznych, po drodze zaliczając romans z prostą, acz niewinną dziewką, która w wyniku serii nieszczęśliwych wypadków trafia za kratki. Z całego serca odradzam, chyba że zmuszą was do tego wyżej wspomniane maści wszelakiej magistry.
Szczerze nie znoszę robić niczego pod przymusem, a już najszczerzej nie znoszę czytać narzuconych mi przez wszelakiej maści magistrów, dzieł literatury światowej, które to rzekomo mają najśmielej odzwierciedlać dorobek literacki danej epoki. Jednak jeśli przeczytanie tak lichej lekturki jaką jest „Faust” (zaledwie 160 stron), ma mi zapewnić upragniony wpis do indeksu, to...
więcej Pokaż mimo to