Widmokrąg
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- ...archipelagi...
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2004-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2004-01-01
- Liczba stron:
- 176
- Czas czytania
- 2 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8374140267
- Tagi:
- opowiadania Kuczok
Po Gnoju, a przed Pleśnią planowanym domknięciem dylogii piekła rodzinnego, Wojciech Kuczok wraca do krótkich form, a także do ulubionego tematu: ludzkiej seksualności. Widmokrąg to zmagania miłosne opowiadane i przeżywane na tak różne sposoby, jak różnią się ich bohaterowie: samotna staruszka nad grobem męża, młody biznesmen odkrywający swój homoerotyzm czy chłopiec zakochany w góralce. Realistyczne historie niepostrzeżenie przeobrażają się w opowieści niesamowite zaświaty biorą pod rękę świat rzeczywisty. Duchy i niedźwiedziołaki są w zbiorze Kuczoka bytami uprawnionymi na równi ze zwykłymi ludźmi. Powiada się, że człowiek pochłonięty kochaniem traci kontakt z rzeczywistością Widmokrąg pokazuje, co się dzieje, kiedy to rzeczywistość traci kontakt z człowiekiem. Każde delirium amoroso jest tu osobnym studium psychologicznym, ale i językowym. Jak w swoich pierwszych tomach, autor stawia na polifoniczność prozy. Groteska i pastisz przeplatają się z tekstami pełnymi liryzmu i melancholii.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 191
- 526
- 183
- 54
- 18
- 13
- 13
- 9
- 8
- 7
Opinia
Jakież to było zmyślne stworzenie; po co płakać przy pożegnaniu, przecież to, co raz się wydarzyło w czasie, powtarza się bez przerwy w wieczności, zrozumiałem, że ona się śmieje, bo mimo tej paniki rozstania dławiącej okolice mostka wciąż jeszcze przewracaliśmy się z boku na bok we wspólnej bezsenności, wciąż jeszcze ułożeni jak łyżeczki czuliśmy sen poranny, czuliśmy, jak nas okrywa prześcieradłem świtu - i zaraziła mnie tym uwiecznieniem, tym śmiechem, i śmialiśmy się już razem, było mi do śmiechu, o tak.Kuczok jakoś tak nęci najbardziej, jak najbardziej i jak najlepiej w opowiadaniach. Nawet Senność w jego wydaniu to kilka opowiadań spojonych - o - bo nie połączonych ze sobą. Kuczok zamalowuje codzienność neologizmami; tak; tutaj już ludzie nie pleśnieją, tutaj ludzie się wyradzają i przeradzają na naszych oczach. To ludzie zwykli, codzienni, co to odrywają guziki i bekają po jedzeniu; to ludzie nie czasowi; uchwyceni w rytm niecodziennego fleszu. To ludzie co to czują tak, jak i my czujemy, ale o nas nikt nie pisze chociaż kto wie - może i sami o sobie napiszemy. Kochałabym Kuczoka, kochałabym go całą sobą gdyby nie średnie wrażenie, które zrobił na wszystkich już chyba, podczas spotkania autorskiego - bo Kuczok grał, ale o tym pisać nie będę. Bo choćby i przegrał na mokrym gruncie całe swoje życie jednego mu odmówić nie można - potrafi pisać pięknie jeśli nie najpiękniej i nainaczniej bo to obraza pisać o nim w zwyczajnych słowach. Polecam, oj bardzo polecam, jeśli proza ma być dla kogoś rozwinięciem poezji. Na języku i w uszach.
Jakież to było zmyślne stworzenie; po co płakać przy pożegnaniu, przecież to, co raz się wydarzyło w czasie, powtarza się bez przerwy w wieczności, zrozumiałem, że ona się śmieje, bo mimo tej paniki rozstania dławiącej okolice mostka wciąż jeszcze przewracaliśmy się z boku na bok we wspólnej bezsenności, wciąż jeszcze ułożeni jak łyżeczki czuliśmy sen poranny, czuliśmy, jak...
więcej Pokaż mimo to