Oberki do końca świata
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Państwowy Instytut Wydawniczy
- Data wydania:
- 2007-10-31
- Data 1. wyd. pol.:
- 2007-10-31
- Liczba stron:
- 184
- Czas czytania
- 3 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788306031102
- Tagi:
- muzyka oberki ludowość Nagroda Zajdla - nominacja (powieść)
Niewiele jest w polskiej prozie współczesnej utworów tak zmyślnie i misternie skonstruowanych, jak prezentowane Oberki... To opowieść o odchodzeniu ostatniego pokolenia wiejskich muzykantów, rodu Wiatrów, skrzypków z okolic Nowego Miasta nad Pilicą i Przysuchej, obejmująca lata od wybuchu drugiej wojny aż po dziś dzień. Traktuje o rzeczach małych i wielkich, o miłości i nienawiści, o przemijaniu i trwaniu. Wszystko tu współgra ze sobą, kompozycja oddaje treść, rytm narracji dostrojony jest do rytmów muzycznych. Oberki – zarówno te oryginalne, jak i „improwizacje na temat” – pełnią funkcję refrenu, są punktem zapalnym historii zwyczajnych i okraszonych cudownością, wyznaczają rytm gęstej prozy, przywodzącej na myśl obrazy Jana Jakuba Kolskiego. To piękny hymn na cześć kultury ludowej, jej humanistycznej i ekumenicznej wielowarstwowości.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 725
- 478
- 138
- 41
- 11
- 8
- 8
- 7
- 7
- 7
Opinia
Wit Szostak jest dla mnie ODKRYCIEM tego roku. Niebywałym pisarzem z naszego rodzimego ogródka. Swojakiem. Kimś tak bliskim, jak kapota. To ktoś, kto pisze i czaruje. Pisze i roztacza magię, która łapie i włada czytelnikiem. Włada i otumania po części. Bo wraz z otwarciem ksiązki na własną odpowiedzialność wkraczasz w świat, jaki Szostak przed tobą roztacza. I chcesz w tym świecie być jak najdłużej, bo czujesz niewiarygodną bliskość tego "nowego czegoś". Jesteś otumaniona, ale i zachwycona. Zauroczona tym, co wiruje wokół ciebie. Dajesz się ponieść i nie boisz się tego.
Tak jest po części z OBERKAMI.
Czytanie ich było dla mnie kosztowną emocjonalnie przyjemnością. Nie mogłam się od tej ksiązki oderwać, nie mogłam o niej zapomnieć, wymazać jej z głowy. Nie mogłam jej czytać obojętnie. Czytanie było rozkoszą, ale i bólem. Muzyka mną zawładnęła. Losy Wichrów i ich dole i niedole. Ich smutki stały się moimi. Ich trwogi, odchodzenie, przemijanie...Wszystko zostawiło we mnie trwały ślad. Dałam się jednocześnie ponieść oberkowym historiom. Smutkom bębnów, skrzypiec.Diabłom mieszkającym w starych wierzbach, Rzeczom, które się prosiły o uwagę. Domom, które w samotności przesuwały się do lasów, uciekały od ludzi.
Rokiciny, tu się wszystko rodzi i zapętla. Tu zaczarowany czas nie wchodzi. Mija Rokiciny i Kapliczkę Świętego Antoniego z jednej strony, Figurkę Frasobliwego Jezusa z drugiej. Czasem magia, czasem rzeczywistość. Tu mieszają się minuty i dni. Tu mieszkają Wichrowie. Kiedyś przyszedł z dala Maciej i się tu osiedlił. Teraz jest wnuk, Józef. A każdy z nich to oberkowy muzyk. Grajek. Bo oberki to pokoleniowa scheda. Grał dziad, ojciec, teraz wnuki i one dalej przekażą? Ale czy będzie komu? Czy aby oberkowych dźwięków w pewnym momencie życia Józka nie należy zaprzestać? Czy one nie stają się przepowiednią samą w sobie?
Maria, Józefowa żona, Wichrowa.Ona też czuje, że oberki muszą odejść. Odejść, jak dusze bliskich spoczywających w grobach. Muszą wreszcie znaleźć odpocząć. Instrumenty się gubią gdzieś. Odchodzą wraz z duchami i nutami. Z taktami. Bo coś było, teraz tego nie ma. Umiera, czy się kurczy? Wichrowie kończą losy swe, oberki odchodzą. Te oberki niesione nisko, tuż przy samej ziemi, po trawie, ulatują wraz z wiatrem. Rozpływają się jak dawne Rokiciny, jak Wichry... I tylko Jezus Frasobliwy wraz ze św. Antonim tkwią na swoich miejscach patrząc na kolejne dni, które dniami z przeszłości już nie są.
Młodzi nie chcą starych nut. Nie chcą starych dźwięków. Dlatego oberki im umykają. Nie dają się zagrać. Plączą się takty, męczą palce. Muzyka nie ożywa dawnych wesel i zabaw. Nie ożywa dawnych historii, łez, szczęścia. Chore nogi nie tańczą, serca już tak nie skaczą. Rokiciny doszły do swojego końca. Wichry odeszły, wiatr przygiął stare drzewa, dom wycofałby się bliżej lasu. I w te progi wkracza wnuk. Wnuk, który nic nie rozumie, a który kiedyś wstydził się wsi i dziadków. Co zrobi teraz? Jak odnajdzie siebie w tym, co zastał? Oberkowe dźwięki nie pomogą. Nie będą wskazówką. Nie ma już Wichrów, nie ma Józka, nie ma Marii. Pusty dom skrzypi i zapada się. Dachówki odpadają. Ród oberkowy się skończył.
Jestem zachwycona tą książką.
Porwana melodią, ale i smutkiem Wichrowych losów.
Nie sposób tej histroii opisać, omówić. Nie sposób o niej zapomnieć.
Wit Szostak jest dla mnie ODKRYCIEM tego roku. Niebywałym pisarzem z naszego rodzimego ogródka. Swojakiem. Kimś tak bliskim, jak kapota. To ktoś, kto pisze i czaruje. Pisze i roztacza magię, która łapie i włada czytelnikiem. Włada i otumania po części. Bo wraz z otwarciem ksiązki na własną odpowiedzialność wkraczasz w świat, jaki Szostak przed tobą roztacza. I chcesz w tym...
więcej Pokaż mimo to