Książka ta wpadła mi w ręce dość przypadkowo. Jako osoba, która nie posiada głębszej wiedzy o starożytności, uważam, że publikacja jest rewelacyjna. Autor bardzo szczegółowo (jak na objętość pracy) przedstawia genezę tytułowych wydarzeń. Dla laika, takiego, jak ja, jest to bardzo wartościowe. Osobiście przypadł mi do gustu styl autora, choć to akurat jest kwestia mocno subiektywna. Książka posiada bibliografię i przypisy, czyli cechy pracy naukowej. Jednocześnie nie jest napisana topornym akademickim językiem. W warstwie redakcyjnej chyba nie ma na co narzekać. Literówki występują w ilości śladowej.
Oczywiście, można się doczepić, że opis samej bitwy stanowi zaledwie ułamek całości. Nie uważam jednak, żeby to dyskwalifikowało pracę, gdyż cechuje to wiele z publikacji tej serii. Ponadto trzeba pamiętać, że mamy tu do czynienia z wydarzeniami, po których pozostało jedynie kilka wzmianek w późniejszych kronikach oraz zabytki archeologiczne.
Nie posiadam wiedzy pozwalającej dokonać weryfikacji wartości merytorycznej opisywanej książki. Natomiast z punktu widzenia czytelnika okazjonalnie stykającego się z tą epoką historyczną zdecydowanie polecam ten tom.

Książka ta wpadła mi w ręce dość przypadkowo. Jako osoba, która nie posiada głębszej wiedzy o starożytności, uważam, że publikacja jest rewelacyjna. Autor bardzo szczegółowo (jak na objętość pracy) przedstawia genezę tytułowych wydarzeń. Dla laika, takiego, jak ja, jest to bardzo wartościowe. Osobiście przypadł mi do gustu styl autora, choć to akurat jest kwestia mocno...

Na początku byłem trochę rozczarowany. Autor wychodzi od stosunków Rzymian z Germanami począwszy od II wieku przed naszą erą, przez co czeka nas mała wędrówka przez historię. Walczymy pod Aquae Sextiae, Vercellae, wędrujemy z Cezarem itd. aż stopniowo zbliżamy się do panowania Oktawiana Augusta. Autor przedstawia nam sytuację w imperium za rządów tego cesarza, potem standardowo w serii otrzymujemy opisy wojskowości obu walczących stron. Kolejne rozdziały opisują już ofensywy w Germanii, zarówno te przed naszą erą jak i w naszej erze oraz rzymski podbój Germanii. Natomiast trzeba oddać Rochali, że opis samej bitwy jest chyba jednym z lepszych w serii. Świetnie opisano poszczególnie fazy starcia, koszmar rzymskiego położenia, nie brak też odniesień do wykopalisk archeologicznych czy do warunków terenowych. Dla mnie pozycja trochę nierówna, ale finalnie na pewno ocena jest pozytywna.

Na początku byłem trochę rozczarowany. Autor wychodzi od stosunków Rzymian z Germanami począwszy od II wieku przed naszą erą, przez co czeka nas mała wędrówka przez historię. Walczymy pod Aquae Sextiae, Vercellae, wędrujemy z Cezarem itd. aż stopniowo zbliżamy się do panowania Oktawiana Augusta. Autor przedstawia nam sytuację w imperium za rządów tego cesarza, potem...

Czytanie tej książki przypomina oglądanie starych filmów, gdzie mamy po kolei przedstawiony żmudny proces przygotowań bohatera do głównej rozgrywki i ciąg dalszy, ale to z reguły po napisach. Tutaj tych bohaterów jest wiele, autor dość głęboko zaczął przedstawiać stronę rzymską. Jest wojna domowa, Cyceron, reformy Mariusza i Oktawian August. Szczegółowy opis uzbrojenia i sposobu poruszania się z walką wojsk jest potrzebny do wyobrażenia sobie, tego, co się działo w tytułowym lesie. Germania również zajmuje sporo miejsca w publikacji. Raz, że Rzym multum razy próbował ją podbić to dwa, za sprawą Arminiusza. Całości dopełniają mapy.

Czytanie tej książki przypomina oglądanie starych filmów, gdzie mamy po kolei przedstawiony żmudny proces przygotowań bohatera do głównej rozgrywki i ciąg dalszy, ale to z reguły po napisach. Tutaj tych bohaterów jest wiele, autor dość głęboko zaczął przedstawiać stronę rzymską. Jest wojna domowa, Cyceron, reformy Mariusza i Oktawian August. Szczegółowy opis uzbrojenia i...

Książka przedstawia próby utworzenia kolejnej rzymskiej prowincji w Germanii. Kulminacyjnym momentem tych prób, które okazały się płonne, była bitwa w Lesie Teutoburskim, w trakcie której Rzym całkowicie utracił trzy legiony.
Książkę czyta się dobrze. Polecam.

Książka przedstawia próby utworzenia kolejnej rzymskiej prowincji w Germanii. Kulminacyjnym momentem tych prób, które okazały się płonne, była bitwa w Lesie Teutoburskim, w trakcie której Rzym całkowicie utracił trzy legiony.
Książkę czyta się dobrze. Polecam.

Zdecydowanie jedna z najlepszych pozycji tej serii - a powstała w czasach, gdzie Bellona przywiązywała znacznie mniej wagi do rzetelności.
Nie powinno nikogo mierzić, że samej bitwie poświęcony jest zaledwie mały fragment całości. To standard. Na temat bitew antycznych posiadamy niewiele źródeł, a Bellona ma swoje wymagania co do objętości. Więc trzeba lać kontekstową wodę. Książkę znakomicie się czyta.

Zdecydowanie jedna z najlepszych pozycji tej serii - a powstała w czasach, gdzie Bellona przywiązywała znacznie mniej wagi do rzetelności.
Nie powinno nikogo mierzić, że samej bitwie poświęcony jest zaledwie mały fragment całości. To standard. Na temat bitew antycznych posiadamy niewiele źródeł, a Bellona ma swoje wymagania co do objętości. Więc trzeba lać kontekstową wodę....

człowiek siada i za jednym posiedzeniem kończy. bardzo dobra pozycja, nie tylko dla entuzjastów starożytnego Rzymu i okolic.

człowiek siada i za jednym posiedzeniem kończy. bardzo dobra pozycja, nie tylko dla entuzjastów starożytnego Rzymu i okolic.

Książkę się świetnie czyta. Temat sam w sobie też ekscytujący, rzymskie legiony nad Łabą! Już prawie zagościli do naszych praprzodków. I w końcu, klęska jaką zadano Rzymianom, czytając pióro Rochaly robi wrażenie.

Jest wada, autor dużo spekuluje, ale jako nie specjalista, nie wiem gdzie opiera się na źródłach a gdzie na swoich domysłach, i można było lepiej to rozdzielić.

Książkę się świetnie czyta. Temat sam w sobie też ekscytujący, rzymskie legiony nad Łabą! Już prawie zagościli do naszych praprzodków. I w końcu, klęska jaką zadano Rzymianom, czytając pióro Rochaly robi wrażenie.

Jest wada, autor dużo spekuluje, ale jako nie specjalista, nie wiem gdzie opiera się na źródłach a gdzie na swoich domysłach, i można było lepiej to rozdzielić.

Kolejna pozycja w której tytułowa bitwa stanowi tylko fragment całości. Generalnie autor opisał zmagania rzymian z germanami, od początku aż do upadku cesarstwa. Trzeba jednak zaznaczyć że tytułowa bitwa jest główna osią pozycji, a poprzedzające wydarzenia są naszkicowane by wprowadzić czytelnika w realia. Pan Rochala, poza opisem aspektów militarnych, zapoznaje nas tez z realiami polityczno-kulturowymi, jest to bardzo dobry fragment książki, który wiele wyjaśnia z zachowania obu stron. Sam bitwa mimo dość skąpych materiałów źródłowych tez jest dobrze opisana, widać ze pisarz starał się jak najbardziej przybliżyć przebieg wydarzeń. Na dodatek, trzeba tez pochwalić mapy, których mamy 4 sztuki. Mapy SA bardzo dobrze dobrane, pokazują zasięg i plan rzymskiej ekspansji, ścieranie się wpływów obu stron w Germain, oraz finalny przebieg bitwy w lesie Teutoburskim. Ogólnie pozycja bardzo dobra, czyta się przyjemnie i wciągająco, (aż nabrałem apetytu na wojny markomańskie, tylko ta cena ;( )P.S: Przy czytaniu równolegle oglądałem seria barbarzyńcy inspirowany opisanymi wydarzeniem, niestety serial w moim odczuciu jest bardzo słaby pod katem reali historycznych, np. w serialu praktycznie legiony nie używaj pilium (!)

Kolejna pozycja w której tytułowa bitwa stanowi tylko fragment całości. Generalnie autor opisał zmagania rzymian z germanami, od początku aż do upadku cesarstwa. Trzeba jednak zaznaczyć że tytułowa bitwa jest główna osią pozycji, a poprzedzające wydarzenia są naszkicowane by wprowadzić czytelnika w realia. Pan Rochala, poza opisem aspektów militarnych, zapoznaje nas tez z...

W czasach wydania była niezła ale osprey bije ją na głowę.

W czasach wydania była niezła ale osprey bije ją na głowę.

Świetna książka o próbie opanowania przez Rzymian Europy Środkowej.

Świetna książka o próbie opanowania przez Rzymian Europy Środkowej.