Zielona wyspa
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Biblioteka Akustyczna
- Data wydania:
- 2015-03-11
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-03-11
- Liczba stron:
- 128
- Czas czytania
- 2 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788364732447
Bezludna wyspa, na którą można dotrzeć tylko helikopterem, a na niej przepiękny przeszklony dom, wyposażony we wszystko, o czym można zamarzyć. Magda przyjeżdża tu, by w samotności odpocząć i zebrać myśli po zdradzie bogatego męża. Okazuje się jednak, że nie jest sama na wyspie… Zaczyna się walka z czasem, lękiem, ciekawością, pożądaniem.
Książka Igora Ostachowicza wciąga i intryguje, porusza najgłębsze pokłady emocji. Trudno przyporządkować ją do jednego gatunku literackiego: to powieść psychologiczna, ale też kryminał i thriller.
lektorzy: Anna Szawiel i Roch Siemianowski
czas nagrania: 13 godz. 52 min
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 305
- 276
- 94
- 7
- 5
- 5
- 5
- 4
- 3
- 3
Cytaty
Kłamstwa, które służą realnym celom, są czymś innym niż zmyślanie na własny użytek. Takie kłamstwa mogą wpływać na prawdę, zmieniać ją, więc choć są kłamstwami, są też trochę prawdą.
Opinia
Bezprecedensowy jest ten Ostachowicz. Jego osoba (naprawdę chciałam i mocno trzymałam kciuki, żeby otrzymał tę forsę z PKN Orlen. Przynajmniej był cień szansy, że jako literat inaczej/mądrzej ją spożytkuje), ale przede wszystkim jego pisarstwo – wszystko jest w nim niebanalne i interesujące. Bo gdyby tak przyłożyć do powieści Ostachowicza miarę krytycznoliteracką, to ze świecą szukać na polskim podwórku drugiej takiej twórczości (no może ciut, ciut Ignacy Karpowicz, ale tylko troszkę, raczej w cieniu), trudno też o klasyfikację. Gdyż to, co autor wyczynia z materią tekstu, to istna ekwilibrystyka gatunkowa i językowa. W „Zielonej wyspie” aż skrzy się od czarnego humoru, a horror i thriller gładko przechodzą w powieść obyczajową i momentami można odnieść wrażenie, że czytamy utkany z krwi i kości melodramat. Wszystkie te sztuczki to jednak tylko precyzyjnie nakreślony sztafaż, bowiem jak już dojdziemy do samego jądra opowieści, przestaje być zabawnie i wesoło. Ale na przystawkę otrzymujemy to:
"Ale faceci są tępi – przemówiła w końcu. – Jak ja zazdroszczę lesbijkom. – Wstała z trudem z leżaka, wymierzyła palec wskazujący w horyzont z kłębiącymi się ciemnymi chmurami. – Ostrzegam! Jeśli do Gwiazdki nie poznam mężczyzny mądrzejszego od kota mojej pierwszej teściowej, to znajdę sobie kobietę! Wyobraziła sobie, jak, hen, hen na kole podbiegunowym Święty Mikołaj rozkłada bezradnie ręce".
„Zielona wyspa” to traktat o samotności (ach te problemu bogatego, współczesnego świata!). O niemożności porozumienia się i braku akceptacji samego siebie i swojego otoczenia. Temat istotny i ważny, ale autor nie byłby sobą, gdyby opowiedział o nim w klasyczny sposób. Główną bohaterką powieści jest więc neurotyczna i na wskroś zakręcona Magda [kiedyś Sylwia], która w obliczu drugiego rozwodu postanawia udać się na odizolowaną od świata wyspę. Obłóczona jak wielbłąd dwugarbny lekami, psychotropami i poczuciem bezkarności ma zamiar spędzić cudowne dwa tygodnie w tej specyficznej samotni. Jednak już pierwszego dnia pobytu na jej drodze staje tajemniczy Jarosław Zając (jak zauważa sama bohaterka: Polacy są wszędzie!), który także podobno szuka swojego miejsca we wszechświecie.
Gdzieś w okolicach końca powieści Magda konkluduje:
"Człowiek musi kogoś mieć. Jeśli nie chce mieć dziecka, nie może mieć męża, to może chociaż mieć własnego śmiertelnego wroga. Chcesz? Jesteś jedynym kandydatem".
Lubię i cenię prozę Ostachowicza. Bo bardzo dobrej „Nocy żywych Żydów”, otrzymaliśmy (my czytelnicy!) równie dobry tekst. Lekkość pióra, mariaż kulturowych nawiązań i powiązań, ironia i dystans sprawiają, że trudno choć na chwilę porzucić lekturę „Zielonej wyspy”. Polecam mocno!
Bezprecedensowy jest ten Ostachowicz. Jego osoba (naprawdę chciałam i mocno trzymałam kciuki, żeby otrzymał tę forsę z PKN Orlen. Przynajmniej był cień szansy, że jako literat inaczej/mądrzej ją spożytkuje), ale przede wszystkim jego pisarstwo – wszystko jest w nim niebanalne i interesujące. Bo gdyby tak przyłożyć do powieści Ostachowicza miarę krytycznoliteracką, to ze...
więcej Pokaż mimo to