Lolo
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Znak Literanova
- Data wydania:
- 2015-11-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-11-16
- Liczba stron:
- 224
- Czas czytania
- 3 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324026616
- Tagi:
- literatura polska zbrodnia Kraków
Opowieść posłużyła za kanwę scenariusza filmu CZERWONY PAJĄK. Inspirowana faktami powieść o jednym z najsłynniejszych polskich psychopatów.
Zło czai się blisko nas. Czasem pod zupełnie niewinną postacią.
Z pozoru niczym się nie wyróżniał. Skromny, cichy, unikający bliższego kontaktu. Grzeczny uczeń krakowskiego technikum, który był dobrym uczniem i nie sprawiał problemów wychowawczych. Nikt nie dostrzegł w nim mroku, jaki nosił głęboko w sobie. Nikt nie podejrzewał, do czego jest zdolny.
Osiemnastolatek, który został oskarżony o serię zbrodni dokonanych w Krakowie w latach 60. Jeden z najsłynniejszych polskich seryjnych morderców. Wokół jego postaci narosło wiele mitów. Karol Kot stał się budzącą grozę legendą, ale za jego okrucieństwem krył się osobisty dramat.
Powieść Marty Szreder to zaskakujący portret zabójcy, młodego człowieka, którego wewnętrzny świat okazuje się mroczny i przerażający, ale o tym wie, tylko on sam. Inspirowana faktami książka próbuje odgadnąć motywacje seryjnego mordercy, szuka odpowiedzi, skąd w tak młodym chłopaku wzięło się takie okrucieństwo i wściekłość.
Lolo to także nadzwyczajny obraz Krakowa lat 60., miasta mrocznych zaułków, klubów jazzowych, zadymionych kawiarni, ponurych kamienic.
Opowieść Marty Szreder stała się inspiracją dla scenariusza filmu Czerwony pająk w reżyserii Marcina Koszałki.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 287
- 259
- 78
- 49
- 6
- 5
- 5
- 3
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Miałam duży problem z oceną tej książki - z jednej strony czyta się ją bardzo szybko, a akcja mnie wciągnęła (nawet pomimo braku głębszego zarysu psychologicznego bohatera),jednak główną wadą tego tytułu jest według mnie niezgodność przedstawionej historii z faktami na temat Czerwonego Pająka - znanego krakowskiego mordercy. Jednocześnie nie jest to zupełna fikcja literacka - zgadzają się daty, miejsca, niektóre imiona. Nie rozumiem tej niespójności.
Wierność faktom i pochylenie się nad motywacjami, kierującymi głównym bohaterem - tyle wystarczyłoby, by uznać tę pozycję za bardzo intrygującą.
Miałam duży problem z oceną tej książki - z jednej strony czyta się ją bardzo szybko, a akcja mnie wciągnęła (nawet pomimo braku głębszego zarysu psychologicznego bohatera),jednak główną wadą tego tytułu jest według mnie niezgodność przedstawionej historii z faktami na temat Czerwonego Pająka - znanego krakowskiego mordercy. Jednocześnie nie jest to zupełna fikcja...
więcej Pokaż mimo toCiekawa książka. Troszkę jak reportaż, ale jednak napisana bardziej jak książka obyczajowa. Z pozoru zwykły chłopak z technikum, a w rzeczywistości świr. Chociaż nie do końca rozumiem tę panikę wśród mieszkańców. Pierwsza ofiara po ataku w kościele normalnie wstała i poszła do domu jakby nigdy nic, druga dostała w bramie i też przeżyła. Dopiero trzecia ofiara była pierwszą śmiertelną. I wszystkie trzy kobiety to starsze panie. Natomiast atak w biały dzień na chłopca pod Kopcem Kościuszki to aż dziwne, że nikt nic nie widział. Zastanawia mnie jeszcze to, że kobieta, która została zaatakowana w bramie, niby w szpitalu nic nie pamiętała, a po kilku miesiącach potrafiła powiedzieć policjantowi jak wyglądał sprawca. I tak naprawdę policja zawdzięcza wszystko Kalinie, która połączyła różne fakty, a oni jeszcze początkowo nie chcieli sprawdzić tego wątku, mimo że ta sprawa była dość priorytetowa.
Co do filmu to wydarzenia w nim przedstawione w sumie nijak mają się do książki. Niby jest Karol, niby jest młody, ale tak naprawdę to chłopak nie zabił nikogo, a tylko przyznał się do zabójstw, które popełnił ktoś inny. Nawet nie można tego nazwać luźną adaptacją według mnie.
Ciekawa książka. Troszkę jak reportaż, ale jednak napisana bardziej jak książka obyczajowa. Z pozoru zwykły chłopak z technikum, a w rzeczywistości świr. Chociaż nie do końca rozumiem tę panikę wśród mieszkańców. Pierwsza ofiara po ataku w kościele normalnie wstała i poszła do domu jakby nigdy nic, druga dostała w bramie i też przeżyła. Dopiero trzecia ofiara była pierwszą...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDość interesująca ale nieprzesadnie
Dość interesująca ale nieprzesadnie
Pokaż mimo toWiększość imion ofiar Karola Kota została w tej książce zmieniona.
Poza tym czyta się z zaciekawieniem.
Większość imion ofiar Karola Kota została w tej książce zmieniona.
Pokaż mimo toPoza tym czyta się z zaciekawieniem.
Fajna, nietypowa, klimatyczna. Do wciągnięcia w jeden, dwa wieczory. Nie jest to kryminał - śledztwo to pretekst do ciekawego, realistycznego obyczaju.
Fajna, nietypowa, klimatyczna. Do wciągnięcia w jeden, dwa wieczory. Nie jest to kryminał - śledztwo to pretekst do ciekawego, realistycznego obyczaju.
Pokaż mimo toOpisać tę książkę nie jest mi łatwo, właściwie.. Zupełnie nie wiem, od czego zacząć. Kiedy znalazłam ją na półce w bibliotece, długo się nie wahałam. Ciekawy temat, historia oparta na faktach, intrygujący opis, zapowiadało się na naprawdę dobrą powieść. Wyszło? Hm, przeciętnie.
Książka "Lolo" opowiada historię jednego z najstraszniejszych psychopatów w Polsce, który mordował swoje ofiary, sprawił, że spokojne miasto zamieniło się w miejsce strachu, niebezpieczeństwa i krwi. Był celem nieosiągalnym dla policji. Niepozorny, niepodejrzewany o nic, zupełnie niewidoczny.
Tytułowy "Lolo" to Karol Kot, nastolatek wychowujący się w przeciętnej, polskiej rodzinie w Krakowie. Świetnie się uczy, jest nieśmiały, niepozorny. Dostaje się do drużyny strzeleckiej, w którą bardzo się angażuje. Poznaje tam dziewczynę, od której rzekomo zaczyna się psuć całe jego dotychczasowe życie (jak tłumaczy autorka).
Otrzymujemy w tej książce portret nieśmiałego, zagubionego chłopaka, który bardzo chce być zauważony i doceniony. Ma problemy w kontaktach towarzyskich z rówieśnikami, pomimo wybitnej wiedzy jest niedoceniany w szkole, w domu rodzinnym zaś nie pełni żadnej kluczowej roli, traktowany raczej przedmiotowo- odchować, nakarmić, niech się uczy i będzie posłuszny.
Ciężko powiedzieć, że przedstawiona w ten sposób postać może okazać się seryjnym mordercą, tym bardziej, że wykazuje ludzkie uczucia i emocje w stosunku do ludzi- bardzo kocha młodszą siostrę, zaprzyjaźnia się z synem trenera, zakochuje w dziewczynie, pomaga starszym osobom.
Historia jest trudna, przerażająca, dramatyczna, krwawa- w rzeczywistości. W tej książce nie ma z tego nic. Jest ona prosta, lekka, mało emocjonalna. Czy był to psychologiczny zamysł autorki, który można opisać jako przysłowiową cichą wodę? Być może, jednak moje oczekiwania były zupełnie inne i dlatego odczuwam wielki niedosyt.
Wszystkie zbrodnie potraktowane są po macoszemu. Właściwie jest o nich jedynie wzmianka, jedno lub dwa zdania i koniec. Co, gdzie, kiedy, dlaczego, jak- to wszystko pozostaje jedynie domysłem, chociaż chciałoby się wiedzieć.
Myślę, że książka miała ogromny potencjał, historia była tak intrygująca, że można było z niej zrobić naprawdę dzieło, wyszła jednak naprawdę bardzo przeciętnie, pozbawiona większych emocji, akcji, o które aż się tu prosi.
Można przeczytać dla relaksu, ale żebym chciała do niej wrócić jeszcze raz... Raczej nie.
Opisać tę książkę nie jest mi łatwo, właściwie.. Zupełnie nie wiem, od czego zacząć. Kiedy znalazłam ją na półce w bibliotece, długo się nie wahałam. Ciekawy temat, historia oparta na faktach, intrygujący opis, zapowiadało się na naprawdę dobrą powieść. Wyszło? Hm, przeciętnie.
więcej Pokaż mimo toKsiążka "Lolo" opowiada historię jednego z najstraszniejszych psychopatów w Polsce, który...
Książkę dosłownie pochłonęłam. Opis głosnej sprawy kryminalnej z lat sześćdziesiątych XX wieku z Krakowa. Po jej przeczytaniu od razu zainteresowałam się tematem i zaczęłam szukać informacji, mimo że już wcześniej ta sprawa obiła mi się o uszy. Jako mieszkance Krakowa przerażała mnie bliskość tych wszystkich ulic, a to że pracuję za rogiem, a tutaj za to często bywam ze znajomymi. Dobra książka, łatwo się czyta mimo że tematyka nie jest wcale tak luźna.
Książkę dosłownie pochłonęłam. Opis głosnej sprawy kryminalnej z lat sześćdziesiątych XX wieku z Krakowa. Po jej przeczytaniu od razu zainteresowałam się tematem i zaczęłam szukać informacji, mimo że już wcześniej ta sprawa obiła mi się o uszy. Jako mieszkance Krakowa przerażała mnie bliskość tych wszystkich ulic, a to że pracuję za rogiem, a tutaj za to często bywam ze...
więcej Pokaż mimo toZdradzę Wam sekret. Mroczny sekret.
Od jakiegoś czasu jestem pasjonatką zbrodni. Ale nie, nie biegam po Krakowie i nie podcinam ludziom gardeł. Interesuje mnie idea zbrodni. Jak się rodzi, skąd się bierze? Jak to jest, że seryjny morderca potrafi jednocześnie być czułym mężem, troskliwym ojcem i dobrym synem?
Zmieszajcie to z moim zamiłowaniem do historii. Już możecie wiedzieć, że interesują mnie przede wszystkim zbrodnie sprzed lat. A teraz dodajcie jeszcze do tego moją miłość do mojego rodzinnego Krakowa. Wyjdzie Wam z tego - całkiem słusznie - że szalenie intryguje mnie postać Karola Kota, czyli słynnego Wampira z Krakowa.
O książce "Lolo" dowiedziałam się już po obejrzeniu przeze mnie "Czerwonego pająka". Filmu boleśnie przeintelektualizowanego. Po książce spodziewałam się czegoś innego, lepszego. Tymczasem...
Pomysł świetny. Można z tego było zrobić dramatyczną obyczajówkę (z wątkiem romantycznym!),mroczny kryminał. A co zrobiła autorka? Jakiś pastisz powieści psychologicznej.
Nie, ta książka nie trzyma w napięciu. Nie, nie wyzwala emocji. Nie, bohaterowie nie są postaciami "z krwi i kości". Zdaje się, że od czasu do czasu autorka pisała sobie urywki powieści. Z których kiedyś miała postać wybitna książka. Zebrała ich już trochę, ale w sumie chęci do wykreowania historii gdzieś tam w międzyczasie uciekły, wiec postanowiła stworzyć książkę z tych notatek i wlepek. I tak powstał "Lolo". Książka bez początku, rozwinięcia i końca. Nudna i nijaka.
Jedynym jej plusem zdaje się być fakt, że ta książka jest krótka. Daję 3 na zachętę tylko dlatego, że doceniam dobre chęci. Więc niech autorka ma.
Ale ogólnie to nie. Nie polecam.
Zdradzę Wam sekret. Mroczny sekret.
więcej Pokaż mimo toOd jakiegoś czasu jestem pasjonatką zbrodni. Ale nie, nie biegam po Krakowie i nie podcinam ludziom gardeł. Interesuje mnie idea zbrodni. Jak się rodzi, skąd się bierze? Jak to jest, że seryjny morderca potrafi jednocześnie być czułym mężem, troskliwym ojcem i dobrym synem?
Zmieszajcie to z moim zamiłowaniem do historii. Już możecie...
Kiedy trafiła przypadkowo w moje ręce, poczułam podekscytowanie, tym bardziej, że nigdy wcześniej nie zwróciłam na nią uwagi. Niestety, zawiodłam się.
Od początku styl autorki niespecjalnie przypadł mi do gustu. Pierwsza część, napisana jakoś tak lekko i nudnawo, jakby piszący nie końca znał prawdziwą, straszną historię. Jak dla mnie nic odkrywczego, życie nastolatka przed maturą, zainteresowanego bronią i nożami, który jest nierozumiany przez otoczenie i gdzieś w to wszystko wpleciony jest wątek napadania na niewinne kobiety. Czytając, miałam wrażenie, jakbym cofnęła się do czasów szkolnych i czytała obowiązkową, choć lekką lekturę.
Dopiero końcowe rozdziały, gdzie sprawa wychodzi na jaw, stały się lekko mroczne, ale też bez przesady. Mnie nie wbiło w fotel, włosy nie zjeżyły mi się na głowie, a spodziewałam się czegoś innego po przeczytaniu opisu na okładce oraz życiorysu Karola Kota, który niewątpliwie był wyrafinowanym i przerażającym mordercą, a został przedstawiony jako zagubiony chłopiec, zabijający ot tak sobie.
Powieść tylko inspirowana faktami, więc może nie powinnam za wiele oczekiwać? Dla mnie nijaka, słaba, niczym się nie wyróżniła.
Kiedy trafiła przypadkowo w moje ręce, poczułam podekscytowanie, tym bardziej, że nigdy wcześniej nie zwróciłam na nią uwagi. Niestety, zawiodłam się.
więcej Pokaż mimo toOd początku styl autorki niespecjalnie przypadł mi do gustu. Pierwsza część, napisana jakoś tak lekko i nudnawo, jakby piszący nie końca znał prawdziwą, straszną historię. Jak dla mnie nic odkrywczego, życie nastolatka...
Nie bardzo wiem, jak ocenić taką powieść, bo to nie jest książka o Kocie. Kot nie myślał "z czułością", że jego siostra wygląda jak aniołek, Kot już jako dziecko przymierzał nóż do jej pleców. Nie bywał onieśmielony komplementami koleżanek, bo ich nie dostawał. Podchodził do obcych dziewczyn i albo je molestował, albo wyznawał im miłość. To był chory człowiek, który nie potrafił nawiązywać kontaktów. Pierwszy atak Kota został opisany tak, jakby wynikał z kłótni w klubie, jakby Kot działał w gniewie. A wcale tak nie było, tamtego dnia Karol zwyczajnie wyszedł z domu po to, żeby zabić. Niektóre sceny są wręcz absurdalne, a książkowy Lolo nie ma nic wspólnego z tym prawdziwym, podobnie zresztą kilka innych postaci. Powieść wydaje się być luźną fantazją na temat tego, kim mógł być Kot, ale fantazją kogoś, kto Kota nie zna. I to mnie dziwi, bo Marta Szreder miała dostęp do materiałów, których zwykły śmiertelnik nie obejrzy, takich jak np. oryginalny pamiętnik plastyczki. Kot był "perełką" wśród morderców, unikatem na skalę światową - niestety książka tego nie pokazała.
Nie bardzo wiem, jak ocenić taką powieść, bo to nie jest książka o Kocie. Kot nie myślał "z czułością", że jego siostra wygląda jak aniołek, Kot już jako dziecko przymierzał nóż do jej pleców. Nie bywał onieśmielony komplementami koleżanek, bo ich nie dostawał. Podchodził do obcych dziewczyn i albo je molestował, albo wyznawał im miłość. To był chory człowiek, który nie...
więcej Pokaż mimo to