7/10 – BARDZO DOBRY

Młody student Yannick Bérube nie spodziewa się, że splot przypadkowych i błahych na pierwszy rzut oka wydarzeń, doprowadzi go do miejsca gdzie będzie więziony wbrew swojej woli. W domu państwa Beaulieu, gdzie trafia Yannick, zamieszkuje bowiem szaleństwo w czystej postaci. Jak młody człowiek zareaguje na długotrwały areszt i obcowanie z dziwną rodziną, gdzie panuje dość osobliwe, wręcz absurdalne pojęcie sprawiedliwości?

Domeną kanadyjskiego mistrza horroru Patricka Senécala są meandry ludzkiej duszy, a właściwie jej ciemne zakamarki. Autor rzuca bowiem bohaterów swoich powieści w wir nieprawdopodobnych, często mrożących krew w żyłach wydarzeń. Następnie sprowadzając ich do małego, prywatnego piekła, stawia przed ekstremalnie trudnymi wyborami i pozwala czytelnikowi się przyglądać. Nie inaczej jest w przypadku „Ulicy Wiązów 5150”, to bardzo sprawnie napisana i niezwykle emocjonująca powieść grozy, której najważniejszym elementem jest swoisty pojedynek jaki toczą ze sobą Yannick z głową rodziny Beaulieu - Jakubem. Senécal jak zwykle przedstawia przekonujące portrety psychologiczne bohaterów, co jest zdecydowanie najmocniejszą stroną jego twórczości. Mamy tutaj do czynienia między innymi z genezą postaci Michelle Beaulieu, znanej też z innej książki kanadyjskiego pisarza jako Czerwona Królowa. Ogólnie rzecz biorąc odkrywanie kolejnych powiązań występujących pomiędzy poszczególnymi książkami Senécala dodaje im niepowtarzalnego smaczku. Od momentu, gdy tylko zapoznałem się z twórczością Patricka Senécala, nurtuje mnie pytanie dlaczego jest on w Polsce pisarzem praktycznie nieznanym. Głównym powodem jest chyba fakt, że jego powieści wydawane są nakładem niewielkiego wydawnictwa i co za tym idzie, nie są tak mocno promowane, jak dzieła wielu innych twórców literackiego horroru. Wielka szkoda, bo w dziedzinie literatury grozy Kanadyjczyk jest postacią nietuzinkową i moim zdaniem zasługuje na to, by bliżej przyjrzeć się jego twórczości.

„Ulica Wiązów 5150” jest idealną pozycją do tego, by rozpocząć przygodę z kanadyjskim mistrzem horroru. Uprzedzam jednak, że po jej lekturze diametralnie może zmienić się wasz stosunek do gry w szachy. Polecam!

7/10 – BARDZO DOBRY

Młody student Yannick Bérube nie spodziewa się, że splot przypadkowych i błahych na pierwszy rzut oka wydarzeń, doprowadzi go do miejsca gdzie będzie więziony wbrew swojej woli. W domu państwa Beaulieu, gdzie trafia Yannick, zamieszkuje bowiem szaleństwo w czystej postaci. Jak młody człowiek zareaguje na długotrwały areszt i obcowanie z dziwną rodziną,...