"Nie ma problemów, są tylko wyzwania."

"Silver.Trzecia księga snów" to już ostatni tom cudownej trylogii.Pamiętam jak byłoby to wczoraj ,kiedy przeczytałam pierwszą część i pokochałam cały ten świat.Teraz ciężko jest mi się rozstać z tymi cudownymi bohaterami.Przez te trzy tomy bardzo żyłam się z nimi.Ich wyzwania były też moimi wyzwaniami.Czułam dokładnie to co oni.Strach,radość,obawę przed najgorszym,zaskoczenie itp.Ten tom obfituje w wszystko czego mogłam sobie zażyczyć:rozwiązania zagadek,więcej opisu bohaterów,dużo snów,niespodziewanych zwrotów akcji,zaskakującego zakończenia oraz dużo humoru.To już druga trylogia pani Kerstin Gier ,która pokochałam.Tych książek nie da się czytać normalnie, je się pochłania w całości.Ostanie 100 stron tak bardzo mnie wciągnęło,ze następnego dnia w szkole myślałam tylko o tej książce oraz ,by nie zasnąć na lekcji.

Już wiadomo kto jest wrogiem numer 1 naszych głównych bohaterów.Teraz trzeba tylko wymyślić plan jak unieszkodliwić tę osobę. Życie przyjaciół jest już tak skomplikowane.Ciągłe zagadki,tajemnice ,nieprzespane noce,wędrówki w snach. Niby już nic nie mogło ich zaskoczyć ,jednak się mylili.Gdy cała paczka rozmyśla nad swoimi problemami w stołówce,nagle przy stoliku nauczycieli pani Lawrence zaczyna dziwnie się zachowywać.Wchodzi na stół i robi szalone rzeczy,przy czym głośno opowiada jak pan Daniels wyrwał jej serce.Kobieta wygląda jakby była pod jakąś hipnozą. Przyjaciele po krótkim czasie już wiedzą kto za tym stoi oraz,że ich nauczycielka lunatykuje tak jak kiedyś Mia.Cała te sytuacje odbierają jak ostrzeżenie.Ten incydent nie był jednak ostatnim.Na dodatek na korytarzu Anabel wygaduje straszne rzeczy o demonie. Liv zaczyna się bać,że ten demon może istnieć naprawdę.Główna bohaterka jest przytłoczona problemami.Otaczają ją ze wszystkich stron:szkoła,sny,a nawet w domu(jej mama i Ernest planują ślub,ciągle w domu przebywa Bochra,która nie wybaczyła do tej pory Liv i Mia).Kolejnym problemem zaczyna być Rasmus. Wymyślony przez główną bohaterkę jej pierwszy chłopak.Dziewczyna ciągle jest wypytywana o niego przez Henrego. Wszystko komplikuje się ,gdy zaczynają się dziać dziwne rzeczy.Czarne pióra,wąż w szafce u Arthura... Czy demon istnieje naprawdę ? Czy przyjaciołom uda się przechytrzyć ich wroga ? Co tym razem zrobi Anabel? Jakiego odkrycia dokonał Henry ? Co z Emily i Graysonem ? Jaki sekret skrywa Mia ? Kto jest tą Secrecy ? Czy Liv uda się stawić czoła problemom ?

Uprzedzam,że w tej książce możecie znaleźć wszystkie odpowiedzi na nurtujące Was pytania poza jednym :).Moją ulubioną bohaterką w tym tomie została Mia!!! Młodsza siostra Liv,której na początku było trochę mało ,jednak z czasem było o niej coraz więcej.Mogę wam tylko zdradzić,że Mia odegra ważną rolę.Tylko nie powiem w czym . Chciałabym mieć choć połowę charakteru jaki ma ta dziewczyna.Mia nie przejmowała się niczym,kocha zagadki i tajemnicę.To dzięki niej znalazłam odpowiedź na nurtujące mnie pytanie.
Henry i Liv to moja kolejna ulubiona para książkowa.Zawsze się śmiałam ,gdy czytałam ich dialogi.Ich rozmowy są pełne miłości i takiej zaczepności przez co nie są takie przesłodzone.W pierwszym tomie nie byłam do końca przekonania co do ich związku,jednak już po połowie książki stwierdziłam,że są dla siebie stworzeni.
Wielka brawa należą się Graysonowi,który ostatnim czasem bardzo zyskał w moich oczach.To co zrobił dla swoich przyrodnich sióstr jest nie do opisania.Na dodatek zrobił bardzo poważny i dobry krok w swoim życiu prywatnym.Jestem taka szczęśliwa.Po 3/4 książki połączyłam go z jedną bohaterką jako parę,choć w ogóle nią nie są,ale bardzo chciałabym przeczytać książkę właśnie o nich :).
Nie mogę też nie wspomnieć o Jasper bez ,którego ta książka moim zdaniem, by straciła dość dużo.To on dostarczał bohaterom takiego poczucia luzu.Gdy był w ich pobliżu oni natychmiast przestali się zamartwiać swoimi problemami.Bardzo ciekawa postać.Mam nadziej,że jego życie miłosne w końcu się ułoży.

Nareszcie wiem kto kryje się pod pseudonimem Secrecy .W życiu bym się tego nie spodziewała.Jakie było moje zaskoczenie, gdy się dowiedziałam,aż trzy razy czytałam fragment ,gdzie był opis tego zdarzenia.Wielkie brawa dla odkrywcy tej zagadki.Nie przypuszczałam ,iż ta osoba odkryje prawdę.
"Silver.Trzecia księga snów" to kolejna książka o cudownej szacie graficznej.Każda okładka z tej trylogii wspaniale odnosi się akcji opisywanej w poszczególnym tomie.Jestem zauroczona tymi oprawami.

Jest mi niezmiernie przykro ,ze to już koniec tej trylogii.Bardzo odwlekałam czytanie ostatniego tomu ,by zatrzymać jeszcze przez chwile ten cudowny świat.Jednak moja ciekawość wzięła górę.Nie żałuje przeczytania tych książek.Moim zdaniem,każdy z Was powinien je przeczytać.Każdy znajdzie w nich coś dla siebie.Jedni zagadki,drudzy wątek romantyczny,trzeci dobry humor,a jeszcze inni zrelaksują się przy czytaniu tej pozycji.Bardzo polecam !!!

"Nie ma problemów, są tylko wyzwania."

"Silver.Trzecia księga snów" to już ostatni tom cudownej trylogii.Pamiętam jak byłoby to wczoraj ,kiedy przeczytałam pierwszą część i pokochałam cały ten świat.Teraz ciężko jest mi się rozstać z tymi cudownymi bohaterami.Przez te trzy tomy bardzo żyłam się z nimi.Ich wyzwania były też moimi wyzwaniami.Czułam dokładnie to co...