Jest to bardzo ciekawa pozycja, choć dość wolno mi się ją czytało.

W tym tomie poznajmy w pewnym momencie punt widzenia Lashera, i wtedy zaczęłam patrzeć na niego trochę inaczej, ale potem to minęło. Pękło niczym bańka mydlana.

Niektóre opisy były przydługie. Mimo to bardzo dobrze się bawiłam przy czytaniu. A i tak musiałam robić przerwy. Czasem aż za długie.

Jest to bardzo ciekawa pozycja, choć dość wolno mi się ją czytało.

W tym tomie poznajmy w pewnym momencie punt widzenia Lashera, i wtedy zaczęłam patrzeć na niego trochę inaczej, ale potem to minęło. Pękło niczym bańka mydlana.

Niektóre opisy były przydługie. Mimo to bardzo dobrze się bawiłam przy czytaniu. A i tak musiałam robić przerwy. Czasem aż za długie.

Historia rodu Mayfair wciągnęła mnie bez reszty. Przeczytałam błyskawicznie tę pozycję.

Historia rodu Mayfair wciągnęła mnie bez reszty. Przeczytałam błyskawicznie tę pozycję.

Uuuuffff! Udało się. Przeczytałam.

Powieść jest jednym, trochę przydługim, opisem historii rodu Mayfair, sięgającym od czasów kolonii do lat 20 XX wieku. Ujmując to trochę inaczej od śmierci Debory do zabójstwa Stelli. Pierwsza część narracji, listy Petyra van Abela, irytowała mnie niezmiernie. Opisywała z perspektywy zakochanego idioty dwie, identyczne (jeśli chodzi o charakter) kobiety- Deborę i jej córkę Charlotte. Dodatkowo w sposób całkowicie niesmaczny. Pod koniec tej części byłam wręcz pewna, że nie uda mi się skończyć tego tomu. Później na szczęście było trochę lepiej. Historię Juliena i wszystkich kobiet pałętających się obok niego czytało mi się już dobrze. W ogóle narracja Aarona Lightnera jest naprawdę przyjemna. Poziom spada później, gdy relację "prowadzi" Arthur Langtry. Pragnę zwrócić szczególną uwagę na tę obserwację. Autorka zmienia styl w zależności od sytuacji. Nie zależnie od efektu końcowego jest to ambitna próba. Brawo.

Tak naprawdę Anne Rice ma bardzo charakterystyczny styl i chyba większego sensu nie ma w rozpisywaniu się na jego temat. Jest niezwykły, mi się niezbyt podoba, ale wiem, że innym owszem. Jeżeli ktoś Autorkę już czytał, wie czego się spodziewać, jeśli nie, jest to rzecz podlegająca ściśle subiektywnej ocenie i mój wywód na nic by się nie zdał. Mogę natomiast powiedzieć, że sama historia rodu Mayfair jest dla mnie pasjonująca, a to, że ktoś coś takiego napisał, wprawia mnie niezmiennie w zachwyt. Bardzo lubię takie motywy. Stara, bogata rodzina z wielką rezydencją, magia przekazywana z pokolenia na pokolenie, nutka tajemnicy... Niesamowicie mi się podoba taki klimat.

Ogólnie powieść nie jest zła. Polecam.

Uuuuffff! Udało się. Przeczytałam.

Powieść jest jednym, trochę przydługim, opisem historii rodu Mayfair, sięgającym od czasów kolonii do lat 20 XX wieku. Ujmując to trochę inaczej od śmierci Debory do zabójstwa Stelli. Pierwsza część narracji, listy Petyra van Abela, irytowała mnie niezmiernie. Opisywała z perspektywy zakochanego idioty dwie, identyczne (jeśli chodzi o...

Historia jako całość robi wrażenie. Książka jak najbardziej w stylu Rice, ze wszystkimi plusami i minusami, które się z tym wiążą. Pierwsza część zdecydowanie ciekawsza i lepiej skonstruowana. Druga to w większości rozwleczona historia idealnego związku Michaela i Rowan, która po kilku rozdziałach najzwyczajniej w świecie nudzi. Na szczęście zakończenie rekompensuje ponad dwieście stron nudy.

Historia jako całość robi wrażenie. Książka jak najbardziej w stylu Rice, ze wszystkimi plusami i minusami, które się z tym wiążą. Pierwsza część zdecydowanie ciekawsza i lepiej skonstruowana. Druga to w większości rozwleczona historia idealnego związku Michaela i Rowan, która po kilku rozdziałach najzwyczajniej w świecie nudzi. Na szczęście zakończenie rekompensuje ponad...

Przeczytałam 1 tom, przeczytałam też 2/3 drugiej części, ale zastanawiam się, czy nie porzucić lektury, ponieważ nadal czekam na coś ciekawego, trzymającego w napięciu. O ile w pierwszej części jeszcze jakoś fabuła posuwa się do przodu, o tyle druga część pełna jest spisanych przez stowarzyszenie Talamasca historii rodu Mayfair, które nie są zbyt interesujące, i niesamowicie się dłuży. To chyba jakieś czary, że aż tyle udało mi się przeczytać ;).

Przeczytałam 1 tom, przeczytałam też 2/3 drugiej części, ale zastanawiam się, czy nie porzucić lektury, ponieważ nadal czekam na coś ciekawego, trzymającego w napięciu. O ile w pierwszej części jeszcze jakoś fabuła posuwa się do przodu, o tyle druga część pełna jest spisanych przez stowarzyszenie Talamasca historii rodu Mayfair, które nie są zbyt interesujące, i...

Moim zdaniem ta część jak i cała saga godna polecenia. Bardzo przypadło mi do gustu zakończenie. Jest takie... spokojne. Owszem czytelnik zadaje sobie pytanie co dalej, ale może spokojnie odłożyć książkę i nie zastanawia się gorączkowo co teraz. Piszę o końcówce, ale nie mówię nic o całości. Ale co mogłabym tu powiedzieć? Może tylko tyle, że dużo kłamstw i półprawd mają wobec siebie bohaterowie. Nie do końca potrafię zrozumieć działania Rowan. Od razu widać, że Lasher stara się nią manipulować (a może to tylko ja dałam się zmanipulować Aaronowi?). Zawsze czytając książki utożsamiałam się z głównym/głównymi postaciami, ale w tej serii nie potrafiłam a mimo to moim zdaniem jest to bardzo dobra seria i coraz bardziej lubię Anne Rice.
Polecam i przepraszam, za (być może) źle napisaną opinię.

Moim zdaniem ta część jak i cała saga godna polecenia. Bardzo przypadło mi do gustu zakończenie. Jest takie... spokojne. Owszem czytelnik zadaje sobie pytanie co dalej, ale może spokojnie odłożyć książkę i nie zastanawia się gorączkowo co teraz. Piszę o końcówce, ale nie mówię nic o całości. Ale co mogłabym tu powiedzieć? Może tylko tyle, że dużo kłamstw i półprawd mają...

Niestety jestem rozczarowana tą częścią. Czytałam szybko tylko po to, żeby przebrnąć. Za dużo udziwnień, nie mój typ powieści. Miało być tajemniczo, pełno zagadek-i faktycznie,trochę było, ale cała reszta była przytłaczająca. Nie dla mnie.

Niestety jestem rozczarowana tą częścią. Czytałam szybko tylko po to, żeby przebrnąć. Za dużo udziwnień, nie mój typ powieści. Miało być tajemniczo, pełno zagadek-i faktycznie,trochę było, ale cała reszta była przytłaczająca. Nie dla mnie.

Długo zwlekałam z kupnem tej książki (brakowała mi do kolekcji A. Rice),jednak nie żałuję ani złotówki.

Pomimo przydługich opisów, A. Rice w ciągu kilku zdań rozkręca akcję, więc warto być czujnym!

Długo zwlekałam z kupnem tej książki (brakowała mi do kolekcji A. Rice),jednak nie żałuję ani złotówki.

Pomimo przydługich opisów, A. Rice w ciągu kilku zdań rozkręca akcję, więc warto być czujnym!

Uwielbiam i bardzo, bardzo polecam!!!

Uwielbiam i bardzo, bardzo polecam!!!