Powieści z historycznym tłem to jeden z moich ulubionych gatunków. Szczególnie takie, w których tło historyczno-obyczajowe jest ważnym elementem powieści. Zabrałam to opasłe tomisko na wczasy i nie potrafiłam się od niego oderwać.
Jak na tak grubą książkę rozpiętość czasowa wydarzeń nie jest zbyt duża, bo tylko od jesieni 1913 do wiosny 1914. Sądziłam, że obejmie również okres I wojny światowej, ale to już chyba w następnym tomie.
Zmierzch pewnej epoki, pojawiające się w dużej ilości wynalazki, zmiana obyczajowości głównie za sprawą dochodzenia do głosu kobiet, które zaczynają domagać się dla siebie więcej wolności i takich szukają partnerów na życie.
Akcja dzieje się w Niemczech, w bogatej mieszczańskiej rodzinie właściciela fabryki włókienniczej. Dorastające dzieci, które chcą żyć zgonie z duchem nowej epoki wywołują zderzenie starych i nowych poglądów.
Osobny światek stanowi służba tego domu, ich intrygi i tajemnice, nierzadko prześcigają w tej dziedzinie swoich chlebodawców.
Poruszone zostają społeczne problemy: bieda niższych warstw społecznych, wypadki w fabryce, zatrudnianie dzieci, które nawet według ówczesnego prawa powinny się jeszcze uczyć.
Świat arystokracji to proszone herbatki, przyjęcia i bale, sztywna etykieta, małe spiski, łączenie fortun przez korzystny ożenek.
Duży plus dla autorki za ogromną dbałość w przedstawieniu szczegółów epoki w Niemczech i częściowo w Paryżu.
Już nie mogę się doczekać drugiej części.

Powieści z historycznym tłem to jeden z moich ulubionych gatunków. Szczególnie takie, w których tło historyczno-obyczajowe jest ważnym elementem powieści. Zabrałam to opasłe tomisko na wczasy i nie potrafiłam się od niego oderwać.
Jak na tak grubą książkę rozpiętość czasowa wydarzeń nie jest zbyt duża, bo tylko od jesieni 1913 do wiosny 1914. Sądziłam, że obejmie również...