Żeby było ładnie. Rozmowy o boomie i kryzysie street artu w Polsce.

Okładka książki Żeby było ładnie. Rozmowy o boomie i kryzysie street artu w Polsce. Sebastian Frąckiewicz
Okładka książki Żeby było ładnie. Rozmowy o boomie i kryzysie street artu w Polsce.
Sebastian Frąckiewicz Wydawnictwo: Witanet sztuka
350 str. 5 godz. 50 min.
Kategoria:
sztuka
Wydawnictwo:
Witanet
Data wydania:
2016-02-29
Data 1. wyd. pol.:
2016-02-29
Liczba stron:
350
Czas czytania
5 godz. 50 min.
Język:
polski
ISBN:
9788361886631
Tagi:
Sebastian Frąckiewicz Żeby było ładnie street art. mural Galeria Miejska Arsenał Arsenał Wydawnictwo Witanet.
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
502
13

Na półkach: , , ,

„Żeby było ładnie. Rozmowy o boomie i kryzysie street artu w Polsce” - książka, która musiała do mnie trafić i sama się o to postarała, mimo że o jej istnieniu dowiedziałam się dzień po powrocie z Poznania (mogłabym ją kupić w Arenale, ale wówczas nie wiedziałam jeszcze o jej istnieniu). Co jakiś czas przypominała mi o swoim istnieniu, pojawiając się m.in. na facebookowej ścianie niczym wlepka czy nawet mural.

Od dłuższego czasu interesuję się szeroko pojętym street artem. Amatorsko. Po prostu bywając w różnych miastach patrzę, a właściwie Patrzę – tak, żeby nic mi nie umknęło. Zawsze lubiłam poznawać nowe miejsca, zwiedzać nie tylko punkty obowiązkowe danego miasta, ale zaglądać w boczne uliczki, w bramy, zadzierać głowę... Kto tego nie praktykuje, nie wie co traci. Niestety wieś póki co dostarcza mi niewiele wrażeń pod tym względem.

Street art wypłynął w mediach i zagnieździł się w świadomości Polaków głównie dzięki rosnącej popularności malarstwa monumentalnego. Wielkie murale trudno przegapić, tym bardziej, ze ich liczba rośnie wprost lawinowo. Sama też jestem ich miłośniczką, jednak mam nadzieję, że w najbliższym czasie muralowy boom trochę zmaleje – nie chciałabym żeby kolorowa pstrokacizna murali zastąpiła chaos bannerów i reklam wielkoformatowych – nie o to przecież chodzi. Oczywiście z czasem odkryłam inne formy sztuki ulicy – wlepki, szablony, a moja fotokolekcja znacząco się rozrasta.

Sebastian Frąckiewicz przeprowadził wywiady ze znanymi postaciami ze świata street artu. Są to zarówno twórcy, jak i kuratorzy wystaw. Poznajemy ich wspomnienia o korzeniach street artu w Polsce, ich spojrzenie na fenomen sztuki ulicy, na jej komercjalizację, rosnącą popularność, przesyt(?). Możemy zastanowić się wraz z nimi nad przyszłością tej dziedziny sztuki. Twórcy zdradzają, jak pracują, skąd czerpią inspiracje, jak w ogóle to się stało, że robią w życiu właśnie to. Okazuje się, że ilu ludzi, tyle opinii.

Czy street art powinien angażować się w problematykę polityczną, historyczną i społeczną? Czy mural malowany na zamówienie to wciąż sztuka? Czy komercjalizacja szkodzi sztuce a jej rosnąca popularność i wszechobecność powodują, że traci ona wartość i autentyczność? Czy organizowanie wystaw w galeriach ma w tym przypadku jakikolwiek sens? Czy polska zachorowała na muralozę?
Na te i wiele innych pytań możemy znaleźć odpowiedzi w „Żeby było ładnie...”. Po lekturze tych wywiadów mogą jednak pojawić się tez kolejne pytania.

„Żeby było ładnie. Rozmowy o boomie i kryzysie street artu w Polsce” - książka, która musiała do mnie trafić i sama się o to postarała, mimo że o jej istnieniu dowiedziałam się dzień po powrocie z Poznania (mogłabym ją kupić w Arenale, ale wówczas nie wiedziałam jeszcze o jej istnieniu). Co jakiś czas przypominała mi o swoim istnieniu, pojawiając się m.in. na facebookowej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
764
66

Na półkach: ,

Frąckiewicz dokonał całkiem ciekawego wyboru rozmówców, jeśli o poruszane tematy chodzi - są dokładnie takie, jak w podtytule. Silnie wysuwa się także problem rozdziału street artu od graffiti, a niekiedy także muralu od street artu.

Książka nie daje nam wiadomości historycznych (nie taki był jej zamiar),świetnie za to naświetla konflikty wewnątrz obecnej sceny. O środowisku mówić tutaj trudno, tym bardziej, że rozmówcy wskazywali na brak jakichkolwiek powiązań i głębszych relacji między writerami. Wywiady dają też niezły wgląd w działanie festiwali street artowych, powiązania ze światem sztuki (co dla mnie do tej pory było tajemnicą),zamówieniami komercyjnymi czy sztuką ludową, a nawet próbami instytucjonalizacji sztuki ulicy.

Największym Nieobecnym książki jest oczywiście Darek Paczkowski, pojawiają się za to kuratorzy, twórcy festiwali i oczywiście sami artyści (niektórzy związani z akademią, co daje zupełnie inne spojrzenie). Z każdym kolejnym wywiadem robi się ciekawiej. Książka jest pięknie wydana, każda dyskusja okraszona jest kilkoma fotografiami, jednym niedociągnięciem jest ilość błędów językowych oraz interpunkcyjnych.

Książka raczej dla środowiska i o środowisku, wymaga jako-takiego ogarnięcia w temacie. Zdarzają się tarcia i napięcia - co dynamizuje całość.

Frąckiewicz dokonał całkiem ciekawego wyboru rozmówców, jeśli o poruszane tematy chodzi - są dokładnie takie, jak w podtytule. Silnie wysuwa się także problem rozdziału street artu od graffiti, a niekiedy także muralu od street artu.

Książka nie daje nam wiadomości historycznych (nie taki był jej zamiar),świetnie za to naświetla konflikty wewnątrz obecnej sceny. O...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    71
  • Przeczytane
    21
  • Posiadam
    6
  • Ulubione
    2
  • Sztuka
    2
  • 2016
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Biografie, wspomnienia, pamiętniki, dzienniki, listy, rozmowy
    1
  • Historia sztuki
    1
  • Graffiti, street- art
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Żeby było ładnie. Rozmowy o boomie i kryzysie street artu w Polsce.


Podobne książki

Przeczytaj także