Dla mnie ta książka była szokiem. Rozmowa ojca z synem. Jednakże ojciec tylko czasem ma kontakt z otaczająca syna rzeczywistością. Żyje na styku dwóch światów. Musi podjąć decyzję czy chce być z synem i rodziną, czy jednak wyruszyć do krainy nie dostępnej dla jego bliskich, gdzie nie mogą go odwiedzać. Przypomina mi to pewien film, losy tego człowieka były podobne, gdy podróżował pociągiem trzymał w ręku stary zegarek, jaki otrzymał w zaskakujących okolicznościach, pozwalał mu przenosić się w przeszłość z XX wieku w XIX, miał zdecydować żyć z bliskimi, którzy go nie rozumieją, czy tam gdzie czuł się dobrze, po kilku razach podjął ostatecznie decyzję, że zostaje. Oczywiście mówił o swoim odkryciu byłej żonie. Ona nie uwierzyła. Morał taki, że i bohater tego filmu i tato podjęli decyzję wobec, której nie było odwrotu. Tak jak my podejmujemy nasze postanowienia, o zmianie na lepsze w naszych życiach. Wybrali słusznie i byli szczęśliwi.

Dla mnie ta książka była szokiem. Rozmowa ojca z synem. Jednakże ojciec tylko czasem ma kontakt z otaczająca syna rzeczywistością. Żyje na styku dwóch światów. Musi podjąć decyzję czy chce być z synem i rodziną, czy jednak wyruszyć do krainy nie dostępnej dla jego bliskich, gdzie nie mogą go odwiedzać. Przypomina mi to pewien film, losy tego człowieka były podobne, gdy...