Seria w ciemność
- Kategoria:
- poezja
- Seria:
- 22. Wiersze podróżne
- Wydawnictwo:
- Biuro Literackie
- Data wydania:
- 2016-02-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-02-08
- Liczba stron:
- 44
- Czas czytania
- 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365125217
- Tagi:
- literatura polska
Czytelnik znajdzie w zbiorze wszystko to, co najbardziej fascynuje w twórczości Dehnela – humor, ironię, elegancką formę i biegłość warsztatu. Przez wiersze przewijają się obrazy z minionych epok i przegląda się w nich współczesna rzeczywistość. W jaką podróż zabrać te utwory? "Wszędzie, gdzie pójdziesz, będzie gorzej, / zatrzymaj się, uśmiechnij" – podpowiada poeta w wierszu otwierającym książkę.
Zbiór starannie wyselekcjonowanych wierszy posiada, mimo skromnej formy, dużą poetycką intensywność. "Przekopiowałem sobie do jednego pliku wszystkie tomy – czytamy w nocie odautorskiej. – Ponad dwieście pięćdziesiąt wierszy. Ćwierć tysiąca. Po co tyle słów? Ogromnie to wszystko żenujące, ten strzał w pustkę. Teraz z tych pięćdziesięciu paru wybrałem dwadzieścia dwa, które wydają mi się nie celne może, ale mniej niecelne niż pozostałe. Oby trafiły".
Po Serii w ciemność do rąk czytelników powędrują dwadzieścia dwa wiersze Romana Honeta, ubiegłorocznego laureata Nagrody im. Wisławy Szymborskiej. Wybór swoich najważniejszych wierszy przygotują niebawem także Andrzej Sosnowski i Julia Szychowiak. Seria "22. Wiersze podróżne" poza tradycyjnymi miejscami sprzedaży książek trafi również – a jakże! – na dworce i lotniska.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 34
- 31
- 15
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
WIERSZEM W PUSTKĘ
Zarówno okładka, jak i tytuł tego zbioru wierszy Jacka Dehnela są wielce wymowne – mogłyby być dobrym pretekstem do coming out’u, tyle że autorowi „Lali” żaden coming out nie jest już potrzebny. Ale nie o tym chciałem pisać. Geneza tej niewielkiej książeczki jest następująca – w 2013 roku Karen Kovačik – amerykańska poetka, tłumaczka literatury polskiej (autorka m.in. „Scattering the Dark – antologii poezji polskich poetek) wyraziła chęć przełożenia poezji Dehnela na język angielski. W tym celu poeta wyłuskał ze swoich dotychczasowych wierszy swoiste „the best of”, wybierając około 50-60 utworów. W swoim dzienniku zapisał wtedy: „(…) przekopiowałem sobie do jednego pliku wszystkie tomy, łącznie z najnowszym (…) Ponad dwieście pięćdziesiąt wierszy. (…) Po co to komu, po co tyle pisania? W trzydziestym trzecim roku życia ćwierć tysiąca? Co będzie w pięćdziesiątym piątym, w siedemdziesiątym siódmym roku? Może nie dożyję, pocieszam się, a co jeśli jednak dożyję? Po co tyle słów? (…) Ogromnie to wszystko żenujące, ten strzał w pustkę, cała seria puszczona w ciemność, dwieście pięćdziesiąt naboi, z których prawie żaden nie trafi, a te, co trafią, pewnie i tak zbędnie i nie wiadomo w co”. W omawianym tomiku, wydanym przez Biuro Literackie, z pięćdziesięciu wierszy pozostały dwadzieścia dwa, pisane zazwyczaj w podróży, w latach 2003-2011.
Poezja Jacka Dehnela jest wciąż zjawiskiem wyjątkowym i osobnym w polskiej literaturze współczesnej. To wiersze jakby niedzisiejsze, klasycyzujące. Obcowanie z Dehnelowską frazą, rymowaną w sposób często zaskakujący, łamiącą się wtedy tylko, gdy chce tego autor – jest doświadczeniem niezwykłym. Są to wiersze niesłychanie stonowane i kameralne, delikatne i efemeryczne. Każdy utwór staje się przestrzenią specyficznej mikro-opowieści, pełnej półcieni, ćwierćtonów i podszeptów. Migawki, (brzytwy) okamgnienia. A jednocześnie, choć może się to wydawać paradoksem, jest to poezja o niezwykłej sile. Mimo iż, co oczywiste, pozbawiona maczyzmu, jest to też poezja bardzo męska. A to, że również gejowska, naprawdę jest tu kwestią drugorzędną. Przypadek Jacka Dehnela potwierdza, że mylił się Bukowski, który w kontekście twórczości Allena Ginsberga stwierdził kiedyś: „Homoseksualiści są delikatni i zła poezja też jest delikatna”. Prawdziwa wrażliwość jest niezależna od erotycznych preferencji.
Zatrzymam przy sobie na dłużej niektóre obrazy-metafory występujące w dwudziestu dwóch wierszach „Serii w ciemność”: „Wszędzie, gdzie pójdziesz, będzie gorzej” („8,5 X 13, ’84”); „Nie móc udawać dalej i dalej udawać” („Szczęście”), „(…) trwa strzępiasta,/ raz ubita, raz grząska, anarchia roztopów” („Odwilż”), „(…) Związek: to, co trzyma razem/ dwa atomy wodoru, jeden atom tlenu” („Odwilż”), „Ukorzeniać/ to, co jeszcze kiełkuje (…)” („Il sogno”), „Śmierć jest jak użyteczny, ale nie użyty/ przedmiot, (...) pewna i gotowa;/ wystarczy po nią sięgnąć, gdy będzie potrzebna”. („Sezon grzewczy”), „(…) stanąłem ponad nurtem snu,/ i w ten sen się rzuciłem, żeby go ratować” („Nurt”).
Na koniec wypada jeszcze odpowiedzieć na słowa autora z posłowia do „Serii w ciemność” – otóż z owych dwudziestu dwóch naboi, pewnie i tak zbędnie, trafiła do mnie większość, ze świstem przeszywając moją ciemność. Czy cieknie krew? Nie, to raczej woda popłynęła, bo przecież „pod wszystkim jest/ inna rzeka, najgłębsza i płynie bez słów”.
WIERSZEM W PUSTKĘ
więcej Pokaż mimo toZarówno okładka, jak i tytuł tego zbioru wierszy Jacka Dehnela są wielce wymowne – mogłyby być dobrym pretekstem do coming out’u, tyle że autorowi „Lali” żaden coming out nie jest już potrzebny. Ale nie o tym chciałem pisać. Geneza tej niewielkiej książeczki jest następująca – w 2013 roku Karen Kovačik – amerykańska poetka, tłumaczka literatury polskiej...