Wigilijne psy i inne opowieści

Okładka książki Wigilijne psy i inne opowieści
Łukasz Orbitowski Wydawnictwo: Sine Qua Non fantasy, science fiction
475 str. 7 godz. 55 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Data wydania:
2016-02-17
Data 1. wyd. pol.:
2006-01-01
Liczba stron:
475
Czas czytania
7 godz. 55 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379246106
Tagi:
literatura polska opowiadania

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Książki. Magazyn do czytania nr 2 (65) kwiecień 2024 Izabella Adamczewska, Anne Applebaum, Justyna Bargielska, Łukasz Barys, Katarzyna Boni, Biserka Ćejović, Elżbieta Cherezińska, Piotr Cieśliński, Didier Eribon, Maciej Hen, Urszula Honek, Maciej Jarkowiec, Jerzy Jarniewicz, Miłada Jędrysik, Ryszard Koziołek, Małgorzata Lebda, Pierre Lemaitre, Renata Lis, Zbigniew Mentzel, Weronika Murek, Dariusz Nowacki, Monika Ochędowska, Łukasz Orbitowski, Wojciech Orliński, Jacek Podsiadło, Agata Pyzik, Michał R. Wiśniewski, Radek Rak, Redakcja magazynu Książki, Małgorzata Rejmer, Marcin Sendecki, Agnieszka Sowińska, Magdalena Środa, Andrzej Stasiuk, Maria Stiepanowa, Katarzyna Surmiak-Domańska, Natalia Szostak, Katarzyna Wężyk
Ocena 7,0
Książki. Magaz... Izabella Adamczewsk...
Okładka książki NOISE MAGAZINE nr 1 (49) / 2024 Łukasz Dunaj, Łukasz Orbitowski, Redakcja NOISE MAGAZINE, Piotr Weltrowski
Ocena 0,0
NOISE MAGAZINE... Łukasz Dunaj, Łukas...
Okładka książki NOISE MAGAZINE nr 6 (48) / 2023 Łukasz Dunaj, Łukasz Orbitowski, Redakcja NOISE MAGAZINE, Piotr Weltrowski
Ocena 8,0
NOISE MAGAZINE... Łukasz Dunaj, Łukas...
Okładka książki NOISE MAGAZINE nr 5 (47) / 2023 Łukasz Dunaj, Łukasz Orbitowski, Redakcja NOISE MAGAZINE, Piotr Weltrowski
Ocena 9,0
NOISE MAGAZINE... Łukasz Dunaj, Łukas...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Witaj w strefie mroku



276 0 130

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
461 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
552
87

Na półkach: , , ,

Ostatnie tygodnie były naprawdę ciężkie. Najpierw przyplątała się choroba, która nie chciała mnie zostawić przez bite piętnaście dni, tak bardzo się do mnie przywiązała. Później problemy z komputerem połączone z sesją i tak zastał mnie dzisiejszy dzień. Stwierdziłam, że dosyć tego dobrego – biorę się w garść i piszę recenzję. A że książka jest wyjątkowa o tyle przyjemniej mi o niej pisać. Kojarzycie może Łukasza Orbitowskiego? Ja znam go z zeszłorocznych rozdań Paszportów Polityki, gdzie zgarną swój za „Inną duszę” [swoją drogą, mam ją w kolejce do przeczytania, jak tylko uporam się ze stosem recenzenckim]. Nie znałam go wcześniej i biję się za to w pierś. Głównie z boleści, bo mój świat już wcześniej mógłby być bogatszy w talent tego faceta.



Rocznik 1977. Redaktor, publicysta, przede wszystkim zaś popularny pisarz. Na obszarze fantastyki debiutował w roku 2001, w pierwszym numerze miesięcznika „Science Fiction”. Autor rozlicznych opowiadań w pismach i antologiach, część z nich zebrano w tomie „Wigilijne psy”. Ponadto opublikował powieści „Horror show” i „Tracę ciepło” (nominacja do Nagrody Zajdla), dwa zbiory opowiadań w niewielkim nakładzie, a ostatnio wspólnie z Jarosławem Urbaniukiem rozpoczął cykl politycznych powieści grozy „Pies i klecha”. Dotychczas ukazały się dwa tomy: „Przeciwko wszystkim” oraz „Tancerz”. Inny charakter miała książka „Prezes i Kreska. Jak koty tłumaczą sobie świat”, będąca zbiorem opowiastek i bajek o dwóch kotach autora. W roku 2009 ukazała się powieść „Święty Wrocław”, a w zeszłym zbiór opowiadań „Nadchodzi”. Pisze przede wszystkim współczesne horrory, nierzadko dziejące się na ulicach i osiedlach Krakowa. Opisy szarej codzienności sąsiadują w nich z magicznymi, często przerażającymi przygodami. Dostrzeżony także poza obszarem fantastyki, czego dowodem jest związanie się z Wydawnictwem Literackim.

Kultowe opowieści Łukasza Orbitowskiego. Niewyjaśnione samobójstwa taksówkarzy. Droga widziana tylko przez nielicznych. Spalony blok z lokatorem, którego nie powinno w nim być. Przekręt wystawiający przyjaźń na próbę. Przesyłka na zawsze odmieniająca życie doręczyciela… Łukasz Orbitowski w sposób, w jaki nie zrobił tego nikt przed nim, pokazuje świat, w którym rodzą się współczesne koszmary: świat polskich blokowisk, miejskiego brudu, pierwszych poważnych związków, porannej wódki. Krwisty, podszyty czarnym humorem język tych opowieści, a także niezwykła wyobraźnia autora sprawiają, że Wigilijne psy hipnotyzują i niepokoją od pierwszych stron.

Od razu zacznę prosto z mostu – O.MÓJ.BOŻE, chyba właśnie się zakochałam. Styl Orbitowskiego jest gniewny, buntowniczy, obrazoburczy i nieskrępowany stereotypami. Po prostu genialny. Wszystko to, czego szukam w literaturze, kumuluje się w tym zbiorze opowiadań. Nie obowiązują tu żadne zasady. Czuć świeżość pióra młodego pisarza. Klimat przypomina mi nieco Mastertona oraz Kinga zmiksowanych w jedno, pozbawionego wad i podniesionego do potęgi trzeciej. Nigdy nie sądziłam, że to powiem, ale te wczesne opowiadania Orbitowskiego porządnie zatrzęsły czołówką moich ulubionych książek. Czuje się mocno zaskoczona. Koncepty na opowiadania są świeże i niebanalne. Nie oszukujmy się, krótka forma jest znacznie bardziej wymagająca niż długa. Tutaj na kilkunastu, kilkudziesięciu stronach trzeba stworzyć historię, bohaterów i akcje. Jest to trudne. Kiedyś próbowałam pisać miniatury literackie na maksymalnie jedną stronę i wiem, jak wymagające to jest dla autora. Aż ręka świerzbi, żeby polecieć z rozmachem na jeszcze kilka stron. Najbardziej cieszy mnie to, że w końcu trafiłam na polskiego autora, który świetnie zastępuje w literaturze grozy specyficzny klimat amerykańskich miasteczek, gdzie zazwyczaj dzieje się akcja podobnych historii. Tutaj mamy Polskę pełną gębą i gra to świetnie. Aż można się zdziwić, że to działa. Brawa za odwagę i wielki talent do tworzenia historii. Przepadłam w nich. Na długo pozostaną w mojej pamięci. Ukazuje problemy współczesnego świata na naszym swojskim poletku, jednocześnie tworząc w światowej jakości. Każda z 480 stron sprawiała wielką przyjemność czytania.

Polecam zdecydowanie każdemu. Mnie było wstyd, że wcześniej nie znałam tak dobrego autora – Paszport należał się zdecydowanie i zasłużenie.

„ – Rodzice mojego kumpla, mniejsza o imię, byli najuczciwszymi ludźmi pod słońcem. Nie dawali i nie brali łapówek, nie pisali donosów, płacili podatki w głębokim przekonaniu, że tak trzeba. Żyli skromnie, nie biednie, skromnie po prostu. Skromnie, ale uczciwie. Ładnie to brzmi, prawda? Ten ich chłopak podrósł na tyle, że chciał zacząć żyć normalnie, na własny rachunek. Nagle okazało się, że nie ma jak go wypchnąć w tę dorosłość, po prostu brak środków na mieszkanie, choćby na pierwszą ratę. Na dobrą pracę też nie miał szans, takie rzeczy załatwia się tutaj za kopertę, a rodzice na koperty mieli alergię. Więc chłopina zaczął kombinować, zrobił jeden przekręt, drugi, wyruchał paru kumpli i ma wszystko, co chce. A rodzice pozostali uczciwymi ludźmi. – Gwałtownie wciągnął powietrze, jakby właśnie wynurzył się z wody. – Kolejny przykład: mój inny kumpel, też prawy człowiek. Ma jedną dziewczynę od szkoły średniej, pracuje na uczelni, niedawno obronił doktorat. Nigdy nie wziął łapówki ani nie chwycił studentki za tyłek. Jest wzorem uczciwości. Jego stary natomiast to oszust grubego kalibru. Przekręcał ludzi na lewych biurach turystycznych, obligacjach, akcjach, komputerach, gdzie tylko mógł, nawet nie chcę myśleć, na czym jeszcze. Ale syna ochronił przed podobnym losem. Zapewnił warunki do nauki. Kupił mieszkanie. Dopłacał, gdy ten tyrał za grosze na uczelni. Stworzył akwarium uczciwości. – Zgasił papierosa na ścianie. Renia wciąż obmywała czoło Deodora, ale co chwilę zerkała na Farmazona. – Mówię to tylko po to, żebyś zrozumiała, że na każdego uczciwego człowieka pracuje sztab kutasów bez sumień. Ich kurestwo pozwala niektórym na bycie uczciwym, choćby uczciwi nie mieli o tym pojęcia i tego nie chcieli. Pamiętaj o tym, Renatko.”

Ostatnie tygodnie były naprawdę ciężkie. Najpierw przyplątała się choroba, która nie chciała mnie zostawić przez bite piętnaście dni, tak bardzo się do mnie przywiązała. Później problemy z komputerem połączone z sesją i tak zastał mnie dzisiejszy dzień. Stwierdziłam, że dosyć tego dobrego – biorę się w garść i piszę recenzję. A że książka jest wyjątkowa o tyle przyjemniej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    557
  • Chcę przeczytać
    493
  • Posiadam
    211
  • Teraz czytam
    18
  • Ulubione
    13
  • Fantastyka
    9
  • Literatura polska
    9
  • 2018
    7
  • E-book
    7
  • E-booki
    5

Cytaty

Więcej
Łukasz Orbitowski Wigilijne psy i inne opowieści Zobacz więcej
Łukasz Orbitowski Wigilijne psy i inne opowieści Zobacz więcej
Łukasz Orbitowski Wigilijne psy i inne opowieści Zobacz więcej
Więcej

Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także