"Taki ten demon - niestraszny"
O wielu demonach czytałem i sądziłem, że ten też przyprawi mnie o żwawsze bicie serca. Niestety tak się nie stało.
Kiedy już poznałem wszystkie jego "moce", jak już sobie poświntuszył, zrobił jedynkę i dwójkę, potrząsł łóżkiem i troszkę polewitował stał się nudny.
Myślałem, że Pan Ciemności jest trochę bardziej oryginalny.
Książka jest stanowczo zbyt przegadana. Autor ma dość specyficzny styl pisania i mam wrażenie, że starał się niektórymi kwestiami mówionymi wypełnić szpalty. Nawet śledczy nie robi nic, tylko gada i gada...
Mamy wszystko podane na tacy, nie ma w "Egzorcyście" krzty tajemnicy.
Jest ksiądz z problemami, opętane dziecko i jedno morderstwo.
Notabene zastanawiałem się, dlaczego ten demon zabił tylko jedną osobę a inne przebywające w jego pobliżu nie.
Przyzwyczaiłem się do większej liczby opisów, tutaj wieje trochę suchym wiatrem.
Książka ma dość ciekawy początek, lecz dość szybko grzęźniemy w gadaninie.
Wszystko jest z góry zaplanowane. Księżą sami garną się do akcji, a psychiatrzy odpuszczają bez zamykania w wariatkowie.
Na szczęście koniec nieco przyśpiesza i... trochę rozczarowuje.
Przeczytałem i średnio mi się podobało. W końcu nie wszystko musi.

"Taki ten demon - niestraszny"
O wielu demonach czytałem i sądziłem, że ten też przyprawi mnie o żwawsze bicie serca. Niestety tak się nie stało.
Kiedy już poznałem wszystkie jego "moce", jak już sobie poświntuszył, zrobił jedynkę i dwójkę, potrząsł łóżkiem i troszkę polewitował stał się nudny.
Myślałem, że Pan Ciemności jest trochę bardziej oryginalny.
Książka jest...