W ramionach gwiazd
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Starbound (tom 1)
- Seria:
- Moondrive
- Tytuł oryginału:
- These Broken Stars
- Wydawnictwo:
- Otwarte
- Data wydania:
- 2016-03-02
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-03-02
- Data 1. wydania:
- 2013-12-10
- Liczba stron:
- 488
- Czas czytania
- 8 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375151008
- Tłumacz:
- Martyna Tomczak
- Tagi:
- fantastyka romans kosmos Martyna Tomczak
"Jedno jego spojrzenie wystarczy, by rozpalić we mnie krew. Zdaje mu się, że nie widzę, jak wyciąga rękę w moją stronę i jak powstrzymuje się w ostatniej chwili. Jest niecierpliwy, ale potrafi się hamować – chce mnie odzyskać, ale czeka. Myśli, że mamy czas."
Ikar, największy prom kosmiczny w całej galaktyce, rozbija się podczas rejsu. Jedyni ocaleni to Lilac – córka najbogatszego człowieka w całej galaktyce, i Tarver – młody bohater wojenny, który nie należy do elity. Muszą zjednoczyć siły, by wrócić do domu i rozwiązać zagadkę tajemniczych wizji, jakie zaczynają ich nękać.
Wkrótce rodzi się między nimi uczucie. Jednak w świecie, z którego pochodzą, ich związek jest skazany na potępienie. Czy mimo to nadal będą chcieli opuścić planetę?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Po prostu kosmos
Kosmos jest dla twórców kopalnią pomysłów. Wśród trendów filmowych i czytelniczych, które pojawiają się i znikają, on zdaje się nieporuszony. Walka o przetrwanie, najazdy obcych, dorastanie, romans, zbrodnia, podróż w nieznane, ratowanie planety, diagnozowanie człowieczeństwa, naukowe dywagacje o podróżach międzyplanetarnych; każda grupa widzów i czytelników ma galaktykę skrojoną na swoją miarę. I tak od lat.
Zarówno wśród nie tak dawno wydanych oraz dopiero zapowiadanych książek można wymienić: „Illuminae” Amie Kaufman i Jaya Kristoffa, „Inherit the Stars” Tessy Elwood, „On the Edge of Gone” Corinne Duyvis, „Beyond the Red” Avy Jae, „Hold Back The Stars” Katie Khan, „Mirror in the Sky” Aditi Khorana, „The Loneliness of Distant Beings” Kate Ling, „Pitch Dark” Courtney Alamedy, „Facsimile” Vicki L. Weavil, „Starflight” Melissy Landers, „Unearthed” Amie Kaufman i Meagan Spooner. I tak przez następne lata.
Wymieniana dwukrotnie Amie Kaufman, autorka rozmiłowana w kosmicznych historiach, stanowi połowę duetu odpowiadającego za trylogię „Starbound”. „These Broken Stars” zapowiadane w Polsce jako „W ramionach gwiazd”, to powieść młodzieżowa z elementami space opery i romansu. Kaufman i Spooner wrzucają czytelnika w sam środek międzyplanetarnej podróży – a tak dokładniej to trafiamy na prom Ikar, imponujący, największy statek jaki do tej pory nosiła galaktyka. Na pokładzie przebywa cały przekrój społeczeństwa, od celebrytów i bogaczy, przez polityków i żołnierzy, aż na zwykłych robotnikach kończąc. W tym tłumie znajduje się również Lilac, dziedziczka niewyobrażalnej fortuny i oczko w głowie swojego ojca oraz Tarver, odznaczony medalami żołnierz, który do tej pory tłumił rebelie na odległych planetach. Ich ścieżki krzyżują się przypadkiem na bankiecie i poza tym krótkim spotkaniem nie powinni liczyć na nic więcej. Uprzywilejowana, niemal arystokratyczna pozycja Lilac ma wiele mrocznych stron, które komuś takiemu jak pochodzący z ludu Tarver mogą przynieść zgubę. Jednak przewrotny los (a może coś bardziej złowieszczego?) sprawia, że te dwie osoby, które pod żadnym pozorem nie mogą być ze sobą, zostają na siebie skazane. Ikar rozbija się na obcej planecie, grzebiąc ciała pasażerów. Lilac i Tarver cudem uchodzą z życiem, ale dla nich to dopiero początek walki…
Lilac LaRoux i Tarver Merendsen. Księżniczka i żołnierz. Blichtr i plac boju. Ona jest córką najbogatszego człowieka w galaktyce, on został bohaterem wojennym. Znamy takie historie; spotykają się dwa światy, a to oczywiście rodzi zakazany romans. Czy te opowieści mogą jeszcze ciekawić? Mogą, jeśli tylko są tak świetnie opisane jak w „W ramionach gwiazd”. Pozornie schematyczny scenariusz miłości łączącej dwa światy, w rękach Kaufman i Spooner nabiera uroku. Opis może sugerować „insta-love” czyli cukierkową i dozgonna miłość od pierwszego wejrzenia. Tego mocno się obawiałam i dlatego zwlekałam z sięgnięciem po „W ramionach gwiazd”. W tym przypadku raczej nie możemy mówić o natychmiastowym zauroczeniu. Autorki stopniowo rozwijają relację Lilac i Tarvera, która jest mocno powiązana nie tylko z ich obecnymi przeżyciami, ale także z doświadczeniami z przeszłości. Do tego związku można się w pełni przekonać, tak jak z czasem przekonują się do siebie bohaterowie. Sylwetki Lilac i Tarvera również mogą zapowiadać powtórkę z rozrywki zamkniętą w wyżej wymienionych hasłach. Bogata, rozpieszczona jedynaczka, która w dziczy będzie bała się… złamanego obcasa. Zaprawiony w bojach żołnierz, który natychmiast się w niej zakocha, pomimo paskudnego charakteru. Tyle że… to nie jest prawda. Kaufman i Spooner stworzyły interesujących bohaterów, których ukształtowała przeszłość. Żyją z konsekwencjami podjętych niegdyś decyzji, skrywają tajemnice i wszelkie schematy noszą jak maski. Autorki wyszły od najbardziej typowych sylwetek, jakie tylko można znaleźć w literaturze Young Adult, po czym zaczęły eksperymentować, uwiarygadniając te charaktery, dodając im indywidualnych rys. To kolejny dowód na to, że nawet najbardziej wyświechtane elementy powieści młodzieżowych można poddać renowacji.
Obawiałam się lektury „W ramionach gwiazd” z jeszcze jednego powodu: romans i para nastolatków przedzierająca się przez pustkowie. To z jakiegoś powodu zasugerowało, że czeka na mnie brnięcie z punktu A do punktu B okraszone zachwytami, westchnieniami i miłostkami. Przyszła mi nawet do głowy myśl „co takiego ciekawego może wydarzyć się po drodze”? Jednak skoro autorki rozprawiły się z moimi poprzednimi obawami, to chyba w tym przypadku nie było inaczej? I tak, i nie. Rzeczywiście podstawą historii jest podróż, Lilac i Tarver przemierzają planetę w poszukiwaniu ratunku i faktycznie spotkamy po drodze trochę miłostek, ale z drugiej strony – dużo naiwności było w moim myśleniu, że nie da się tego ciekawie opisać. W trakcie podróży mnożą się kolejne pytania dotyczące feralnego lotu, prawdziwej roli bohaterów, ich przeszłości oraz przyszłości i miejsca, w którym się znaleźli. Brnięcie szybko zamienia się w przygodę. Choć tempo akcji może nie należy do najszybszych, a na wszelkie twisty i dramatyczne zwroty trzeba trochę poczekać, to spójny i plastyczny język duetu Kaufman&Spooner, interesujący bohaterowie i wiszący nad nimi niepokój kreują wciągającą opowieść, z którą trudno było mi się rozstać. Otrzymałam sporo odpowiedzi, ale nadal mam wiele pytań związanych ze światami, które wprowadzono do „W ramionach gwiazd”. Na szczęście pisarki nie zamierzają opuścić tej części kosmosu: drugi i trzeci tom mają rzucić nowe spojrzenie na wszelkie konflikty i wplątanych w nie bohaterów.
Może to zabrzmi osobliwie, ale wśród moich skojarzeń dotyczących powieści, najsilniejsze jest połączenie „Titanica” Camerona z serialem „The 100” Rothenberga. Nie jest to hasło, które umieściłabym na okładce książki albo wykorzystała w kampanii promocyjnej, bo nie rozciąga się ono na całą historię, ale z pewnością uwypukla pewne elementy. Chyba wszyscy (większość?) znają historię Jacka Dawsona i Rose DeWitt Bukater, których w trakcie tragicznego rejsu połączyło wielkie uczucie. On był artystycznie utalentowanym nikim, ona była piękną, bogatą i nieszczęśliwą arystokratką żyjącą w złotej klatce. Nie powinni się spotkać, a już na pewno nie powinni się pokochać. Wypisz wymaluj – Lilac i Tarver. Ikar staje się dla bohaterów takim Titanikiem. Olśniewający, wielki, obiecujący niezwykłą podróż. Gdy prom kosmiczny rozbija się na obcej planecie, wkraczamy w klimaty znane właśnie z „The 100”. Nieznane, groźne otoczenie skrywające sekrety staje się wyzwaniem dla bohaterów, którzy muszą walczyć o przetrwanie. Nieposkromiona natura staje się tłem dla rozwijających się relacji, ale wszelkie zauroczenia w takich okolicznościach muszą radzić sobie nie tylko ze złamanymi sercami. Jak już mówiłam, ta mieszanka skojarzeń nie rozciąga się na całą historię, bo Kaufman i Spooner idą drogą własnej wizji. A, „W ramionach gwiazd” i „Titanic” mają jeszcze jeden punkt wspólny: i jedno, i drugie sprawiło, że się wzruszyłam. Tego się zupełnie nie spodziewałam, bo początkowo nie odebrałam historii Lilac i Tarvera jako tej, która będzie w stanie zakręcić łzą w oku. Najwyraźniej zżyłam się z bohaterami mocniej, niż chciałabym się do tego przyznać.
Zwlekałam z sięgnięciem po „W ramionach gwiazd” – a nie powinnam. Obawiałam się zderzenia ze wszystkimi drażniącymi elementami literatury młodzieżowej, a znalazłam, cóż… gwiazdę? Z pewnością pierwszy tom trylogii pióra Amie Kaufman i Meagan Spooner może pretendować do tego tytułu. O wielu powieściach mówi się, że są wciągające – ta mnie pochłonęła, tak samo jak entuzjastycznie przeze mnie przyjęte „Six of Crows” Leigh Bardugo. To zupełnie odmienne światy, ale przyjemność płynąca z lektury była taka sama.
Wsiadajcie na pokład (choć może niekoniecznie promu o nazwie Ikar), zapnijcie pasy i przygotujcie się do podróży na obcą planetę. Zalecam zapoznanie się z podręcznikiem do survivalu wsuniętym w oparcie fotela stojącego przed wami. Ci, którzy boją się latać, mogą oderwać swoje myśli przy lekturze romansu. Pani w trzecim rzędzie wolałaby horror? Dreszczyk emocji również zapewnimy.
Po prostu kosmos.
Natalia Lena Karolak
Oceny
Książka na półkach
- 1 854
- 1 247
- 508
- 110
- 32
- 31
- 24
- 23
- 19
- 14
Opinia
Pierwszą rzeczą, która z pewnością przyciągnie potencjalnego czytelnika, by sięgnąć po "W ramionach gwiazd", jest kosmiczna okładka. Później przyjdzie kolej na opis z tyłu okładki, który również jest niczego sobie, a na końcu może opinie innych osób. no bo chyba coś musi być w tej książce, że tyle osób ja tak zachwala, prawda?
Gdzieś przeczytałam, że ta ksiązka to space opera połączona z romansem. I o ile do romansu nie mogę się przyczepić, o tyle do części mówiącej o space operze i owszem. Kosmos czy podróże międzygalaktyczne według mnie nie są nawet tłem tej powieści, a jedynie dodatkowym elementem, ilościowo jest tego naprawdę niewiele, tyle jedynie, by dodać trochę smaczku i móc na czym postawić historię. Nie wiemy praktycznie nic o świcie, gdzie osadzono akcję, jaki to rok czy miejsce. Całość skupia się raczej wokół tego, jak dwójka głównych bohaterów stara się przetrwać na obcej, i zdawać by się mogło całkowicie opuszczonej planecie, oraz na kształtowaniu ich stosunków względem siebie nawzajem. Nie ma tu zbyt wiele akcji, fabuła nie jest specjalnie skomplikowana, za to znajdzie się chwila, by zagłębić się w myśli bohaterów, przeżyć ich rozterki, i tak oto z przyjemnością czyta się kolejne rozdziały. Do tego dochodzą pewne szepty i halucynacje... Czyli jakby nie patrzeć do dosyć banalnej i nieco przewidywalnej wędrówki po obcym terenie, dla zachęty i urozmaicenia dorzucono swego rodzaju wątki paranormalne, co zaowocowało całkiem ciekawym tworem.
Lilac i Tarver. Dwie całkowicie różne osobowości, które naprzemiennie opowiadają nam historię. Dzięki temu, że autorki uczyniły z nich jedynych ocalałych, nie musiały się przejmować postaciami pobocznymi i mogły się skupić tylko i wyłącznie na nich, dlatego też kreacja Lilac oraz Tarvera są niezwykle rzeczywiste, a także wzbudzają sympatię. Jednak brakło mi więcej wiadomości na temat ich przeszłości, cześć informacji była tylko nadmieniona i nierozwinięta, a wydaje mi się, że można by z tego stworzyć coś dobrego. Główni bohaterowie to osoby z charakterem, które mają wyznaczone role i trzymają się ich, można by powiedzieć, że są przez nie osaczone. I choć od samego początku coś pomiędzy nimi zaiskrzyło, nie jest to jeden z tych banalnych romansów, gdzie wystarczy jedno spojrzenie, krótka rozmowa i już wszystko staje się jasne, a bohaterowie na siłę i na przekór innym są ze sobą. Nie, relacja tych dwojga jest dosyć skomplikowana, balansuje pomiędzy niechęcią a zauroczeniem i rozwija się z czasem pod wpływem przeżytych wydarzeń. Znają konsekwencje swoich czynów i starają się podejmować rozsądne decyzje.
"W ramionach gwiazd" jest historią, z którą warto się zapoznać. Znajdziemy tu wszystkiego po trochu, kilka lekcji życiowych, garść słodyczy i humoru, ciętych i zabawnych rozmów, a także nieco grozy i sekretów.Mnie tylko pozostaje was zachęcić do lektury i z niecierpliwością wyczekiwać kontynuacji, choć cichy głosik mi mówi, że ta historia ma juz napisane zakończenie.
----
http://mojeksiazki-ola.blogspot.com/2016/02/w-ramionach-gwiazd-amie-kaufman-meagan.html
Pierwszą rzeczą, która z pewnością przyciągnie potencjalnego czytelnika, by sięgnąć po "W ramionach gwiazd", jest kosmiczna okładka. Później przyjdzie kolej na opis z tyłu okładki, który również jest niczego sobie, a na końcu może opinie innych osób. no bo chyba coś musi być w tej książce, że tyle osób ja tak zachwala, prawda?
więcej Pokaż mimo toGdzieś przeczytałam, że ta ksiązka to space...