Stół króla Salomona
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Poszukiwacze (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- La mesa del rey Salomón. Los buscadores
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2016-03-02
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-03-02
- Data 1. wydania:
- 2015-02-01
- Liczba stron:
- 528
- Czas czytania
- 8 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378187387
- Tłumacz:
- Katarzyna Okrasko, Agata Ostrowska
- Tagi:
- dzieło sztuki Hiszpania kradzież literatura hiszpańska naukowiec niebezpieczeństwo pułapka sensacja śledztwo śmierć wyścig z czasem zabójstwo zabytki zdrada
- Inne
Pełna inteligentnego humoru i zagadek powieść osnuta tajemnicą, w której śmierć i niebezpieczeństwo czają się na uliczkach współczesnych miast i w podziemiach średniowiecznych zamków
Tirso Alfaro, doktorant na wydziale historii sztuki, podczas praktyki w muzeum w Canterbury jest świadkiem kradzieży zabytkowej pateny. Po powrocie do Madrytu odpowiada na enigmatyczną ofertę pracy i bierze udział w osobliwym procesie rekrutacji, nawet nie podejrzewając, że na próbę wystawia go tajna organizacja - Narodowy Korpus Poszukiwaczy, którego celem jest odzyskanie cennych dzieł sztuki należących do dziedzictwa Hiszpanii. Wkrótce Tirso włączy się do szaleńczej pogoni za mitycznym Stołem Salomona, który wedle legend może przynieść tylko nieszczęście. Tym samym zostanie wciągnięty w oszałamiającą spiralę niebezpieczeństw, zdrady i śmierci.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Hiszpański Indiana Jones
Tirso Alfaro pasjonuje się historią. A przynajmniej tak uważa, zapewne przez wzgląd na swoją matkę, uznaną w świecie archeolożkę. Może także dlatego, że pamięta opowieści z dzieciństwa, snute przez swego ojca. Niestety – ten nagle zniknął, a rodzicielka, zajęta pracą i pasją zarazem, średnio poświęca mu swoją uwagę. Młody Hiszpan musi więc sam odnaleźć swą drogę życia. A zaczyna ją od niefortunnej praktyki w muzeum w Cantenbury, zakończonej koniecznością szybkiej ewakuacji i niecodzienną rozmową o pracę w madryckim Muzeum Archeologicznym. W tym momencie zaczyna się Przygoda…
I to nie byle jaka. Tirso przyłącza się bowiem do bardzo tajemniczej grupy Poszukiwaczy, których głównym zadaniem jest tropienie i odzyskiwanie, czasem metodami dość niekonwencjonalnymi, zaginionych, zrabowanych lub nielegalnie (lub półlegalnie) wywiezionych z Hiszpanii dzieł sztuki, dotyczących historii tego kraju. A ta jest niezwykle ciekawa, choć bliżej nam nieznana. Warto wspomnieć choćby o tym, że Półwysep Iberyjski od dawien dawna był miejscem, w którym przenikał się świat chrześcijańskiej Europy i muzułmańskiego Bliskiego Wschodu. Nie pozostaje to bez wpływu na koncepcje książki. Wracając jednak do głównego bohatera, który nagle znajduje się w całkowicie innym świecie, przypominającym wręcz zakon, nie można nie wspomnieć, iż ma on swoją wielką misję, silnie napiętnowaną wspomnieniami z młodości. Jaką? Przeczytajcie tytuł…
Manglano postanowił napisać książkę przygodową. I, szczerze wam powiem – tego po niej oczekiwałem. Prawdę mówiąc – nie zawiodłem się, choć spodziewałem się czegoś bardziej w stylu Indiany. Trudno bowiem nie porównywać losów Tirso z najsłynniejszym archeologiem wszechczasów (tym wymyślonym) lub z jego komputerową odpowiedniczką (ach ta Lara…). W zasadzie podobieństw do tych obu postaci nie trzeba nawet się zbytnio doszukiwać – przynajmniej w kwestiach fabularnych – gdyż same dają o sobie znać. Natomiast jeśli chodzi o głównego bohatera, to autor trochę go, przynajmniej na początku, kolokwialnie rzecz ujmując – przeorał. Młody Poszukiwacz bowiem ma w życiu więcej szczęścia niż rozumu. Co akurat na tle wspomnianej dwójki go wyróżnia. Nie jest bowiem superbohaterem, którego kule się nie imają, lecz zarazem nie jest też ciapą, która łamie sobie nogę po niefortunnym skoku z wysokości. Ot – taki z niego „półbohater”. Da się go polubić.
Podobnie zresztą polubić można jego towarzyszy (o których sobie poczytajcie) czy też fabułę. Ta ostatnia, o czym wspominałem już, sytuuje całą akcję w rejonie bliżej nam nieznanym, o którego historii raczej uczymy się niewiele (przynajmniej w szkołach). To plus i to spory – dostajemy bowiem sporo konkretnych informacji, które są na dodatek wyjątkowo ciekawe, a momentami wręcz zagadkowe. Czego chcieć można więcej? Wątku romantycznego? Jest takowy, bez obaw. Akcji? No, tej to w książce nie brakuje. Pobudzających umysł do wysiłku zagadek? A jak! Książka idealna?
No nie do końca. Mnie niezbyt przekonał pomysł na głównego bohatera. Rozumiem, że na początku każdy się uczy, ale aż tak? Klejenie fabuły fartem Tirso czasem aż razi. To niefajne. Podobnie jak nagłe przerwy w akcji, niczym bloki reklamowe podczas filmów w TV, które miały chyba w założeniu wzmóc oczekiwanie na rozwój akcji, a w praktyce testują czytelniczą cierpliwość. Jednak, pomijając to wszystko (Tirso z czasem jakoś się ogarnia), stwierdzam, że to super książka do poczytania dla tych, którzy od dawna szukają przygody, niekoniecznie obmywanej litrami krwi i zasypywanej tonami karabinowych łusek. To spoko książka dla młodszych i nieco starszych czytelników. Ja tam czekam na kolejne tomy.
Bartek `barneej` Szpojda
Oceny
Książka na półkach
- 1 179
- 897
- 221
- 30
- 20
- 16
- 12
- 10
- 9
- 9
Opinia
Przyznam się, iż za lekturę książki zabierałam się z wielką ostrożnością.
Autor jest bratem Carli Montero, której książek nie czytam. Próbowałam, większość osób nimi się zachwycała. Ja odpadłam po przeczytaniu dwóch. Pomyślałam, że jeżeli brat pisze choćby częściowo jak siostra, to będzie trudna lektura. Poza tym książki ala Indiana Jones traktuję z wielką ostrożnością. Denerwują mnie często infantylnie przedstawieni bohaterowie, a opisu prowadzonych przez nich badań historycznych, archeologicznych wołają o pomstę do nieba.
Gdy rozpoczęłam lekturę I rozdziału wielkie zaskoczenie. Na plus oczywiście.
Bohaterem jest Tirso Alfaro, doktorant na wydziale historii sztuki, człowiek bardzo inteligentny, ale jakiś taki mało pozbierany, któremu dodatkowo przydarza się to, co innych zdecydowanie by ominęło. Prawo Murphy'ego jest u Tirso wiodące:) Polubiłam go bardzo i to od pierwszej strony. Mnie też często przydarzają się różne przygody, może nie takie zakręcone, jak u Tirso, ale zbliżone. A wdanie się w dyskusję w muzeum ze staruszkiem..mistrzostwo.
Opisy praktyk jakie Tirso odbywał w muzeum w Canterbury są niesamowite. Gdy dodamy do tego walkę ze średniowiecznym katem i to co bezpośrednio się po niej wydarzyło...:)
Młody badacz jest zmuszony w trybie iście ekspresowym opuścić angielskie praktyki i wrócić do rodzinnego Madrytu. Miotając się z jednej skrajności w drugą - od euforii, ze ma dużo wolnego czasu, do rozpaczy z czego będzie teraz żył, Tirso odpowiada na enigmatyczną ofertę pracy i bierze udział w osobliwym procesie rekrutacji, nawet nie podejrzewając, że na próbę wystawia go tajna organizacja - Narodowy Korpus Poszukiwaczy (w skrócie NKP).
Zupełnie przypadkiem (jak to u niego w życiu bywa) Tirso dostaje tajemniczą posadę. Dopiero wtedy się zaczyna:) Młody, doskonale wykształcony człowiek, nie mający pomysłu na dalsze nie tylko lata, ale nawet tygodnie, staje się poszukiwaczem, a jego udziałem staje się wszystko to co nigdy nikomu by do głowy nie przyszło.
Nie będę pisać, czym jest NKP. Sami przekonacie się w trakcie lektury. Gorąco do niej zachęcam. Książkę mimo sporej objętości (528 strony) czyta się błyskawicznie i z wielkim, przeogromnym uśmiechem na ustach.
Stół króla Salomona to powieść mistrzowsko skonstruowana, bardzo inteligentna, dynamiczna, pełna niespodziewanych zwrotów akcji. Jednak tym, co najbardziej mnie uwiodło, to genialne poczucie humoru autora, a co za tym idzie jego głównego bohatera Tirso Alfaro, który jest równie unikalny, jak jego imię.
Ta książka nie ma wad poza jedną...zbyt szybko skończyłam ją czytać, kartki przewracały się wręcz same. Niecierpliwie czekam na II tom serii.
http://www.pasje-fascynacje-mola-ksiazkowego.blogspot.com/
Przyznam się, iż za lekturę książki zabierałam się z wielką ostrożnością.
więcej Pokaż mimo toAutor jest bratem Carli Montero, której książek nie czytam. Próbowałam, większość osób nimi się zachwycała. Ja odpadłam po przeczytaniu dwóch. Pomyślałam, że jeżeli brat pisze choćby częściowo jak siostra, to będzie trudna lektura. Poza tym książki ala Indiana Jones traktuję z wielką ostrożnością....