Słony wiatr to pełna ciepła i zaskakujących niespodzianek opowieść. Główna bohaterka ze względu na swoją odmienną „naturę” zostaje w okrutny sposób odrzucona przez zaślepioną społeczność. Już wkrótce za sprawą tajemniczego osobnika jej los ma się odmienić… Morze nie przez przypadek „ofiarowuje” jej towarzysza. Jak się okazuje, spotkanie tych dwojga ma nieco innych charakter, niż można się spodziewać. Nieświadoma i niewinna Marike otrzymuje szansę na lepsze życie, ale czy aby na pewno? Tak oto przed nami roztacza się Kraina Ludu Morza. Istoty, które ją zamieszkują, już na początku zaskakują pięknem, otwartością, ciepłem i zrozumieniem. Momentami ich bezpośredniość i swoboda zaskakuje, ale wkrótce złakniona ciepła dziewczyna odnajduje między nimi pierwszą miłość.


Tak jak wiatr zmienia swój kierunek, tak samo autorka tej opowieści kieruje losami bohaterów, niespodziewanie zmieniając ich bieg. Nieoczekiwanie Marike zostaje rozdarta między dwoma światami, bo oto pojawia się ktoś z Krainy Lądu. Człowiek o dobrym sercu, wyrozumiały, ciepły i kochający. Kogo wybierze Marika? W którym świecie zazna spokoju i prawdziwej miłości? Wybór naprawdę nie jest prosty, ponieważ rozdarte serce bardzo trudno uleczyć i nie dotyczy to tylko głównej bohaterki.


Zaczynając czytać Słony wiatr, zastanawiałam się też, dlaczego autorka wybrała taki tytuł. Zostałam mile zaskoczona i oczywiście jak zwykle się nie zawiodłam. Bardzo dobra, lekko się czyta, a potem pochłania bez reszty. Polecam szczególnie tym którzy lubią „zatapiać” się w wymyślone światy i odprężać przy ciekawej namiętnej lekturze :]

Słony wiatr to pełna ciepła i zaskakujących niespodzianek opowieść. Główna bohaterka ze względu na swoją odmienną „naturę” zostaje w okrutny sposób odrzucona przez zaślepioną społeczność. Już wkrótce za sprawą tajemniczego osobnika jej los ma się odmienić… Morze nie przez przypadek „ofiarowuje” jej towarzysza. Jak się okazuje, spotkanie tych dwojga ma nieco innych...